coachu13 23.07.2016 14:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2016 Hej, Mam taki problem. Na działce na której będę się budował swego czasu jeden z sąsiadów postawił ogrodzenie. Wbił się przy tym pół metra na moja działkę. Mniejsza z tym. Bo nie będę o to kruszyl kopii.Ale teraz jest z tym sąsiadem kicha bo uważa że jego ogrodzenie jest najwazniejsze na świecie. Zabrania mi sadzenia żywopłotu wzdłuż siatki czy tymczasowego budynku gospodarczego metr od siatki bo "będzie gnila" a za kilka lat trzeba ja będzie malować. Co zrobić z takim fantem ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
firewall 23.07.2016 17:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2016 Hej, Mam taki problem. Na działce na której będę się budował swego czasu jeden z sąsiadów postawił ogrodzenie. Wbił się przy tym pół metra na moja działkę. Mniejsza z tym. Bo nie będę o to kruszyl kopii. Ale teraz jest z tym sąsiadem kicha bo uważa że jego ogrodzenie jest najwazniejsze na świecie. Zabrania mi sadzenia żywopłotu wzdłuż siatki czy tymczasowego budynku gospodarczego metr od siatki bo "będzie gnila" a za kilka lat trzeba ja będzie malować. Co zrobić z takim fantem ? Napisz pismo do sąsiada poleconym za potwierdzeniem aby w ciągu 30 dni przeniósł ogrodzenie na swoją nieruchomość. Zaznacz, że w przeciwnym razie wykonasz rozbiórki samowoli budowlanej na jego koszt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 24.07.2016 11:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2016 Napisz pismo do sąsiada poleconym za potwierdzeniem aby w ciągu 30 dni przeniósł ogrodzenie na swoją nieruchomość. Zaznacz, że w przeciwnym razie wykonasz rozbiórki samowoli budowlanej na jego koszt.Nie może tego zrobić, bo takie "usunięcie" można zrobić zaraz po stwierdzeniu zajęcia. Nazywa się to; niezwłoczne przywrócenie stanu poprzedniego. Można wystąpić do sądu ale też, i to chyba najlepsza droga poinformować sąsiada o tym, że będziesz się domagał np comiesięcznej opłaty za bezumowne korzystanie z gruntu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
firewall 24.07.2016 11:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2016 (edytowane) perm, to o czym piszesz jest przy nieumyślnym zajęciu nieruchomości. Nie sądzę aby sąsiad był w stanie przekonać sąd o nieumyślnym zagarnięciu pasa 0,5m cudzej nieruchomości, gdy w dzisiejszych czasach geodeci wyznaczają teren z dokładnością mm.(jak mają umiejętności i sprzęt)Bardziej chodziło mi z tym pismem o wyprostowanie sąsiada niż rozpętanie batalii sądowej, tym bardziej że coachu pisze iż nie zależy mu na tym 0,5m terenie. Edytowane 24 Lipca 2016 przez firewall Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 24.07.2016 12:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2016 A moim zdaniem, problem tkwi w granicy.Sąsiad zapewne jest przekonany że postawił na swoim terenie lub w granicy. Czyli - w pierwszej kolejności dokładnie ustalić granice - jak są słupki, to grzecznie wskazać, a jak nie ma to wznowienie granicy/granic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
coachu13 24.07.2016 15:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2016 Hej.Sasiad juz wie, że przekroczył granicę. Odnawialismy granice działki i nie wyraził przeciwwskazań. Podpisał się pod protokołem geodety. Było to kilka miesięcy temu. Może rzeczywiście postraszyc go tą opłatą za korzystanie z terenu ? Jakby to miało wygladac ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
coachu13 29.07.2016 19:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2016 Dobre. Działka była teścia i się za bardzo tym nie interesował. Więcej dawał temu kolesiowi prąd na budowę i wodę... Jak niby miałbym teraz zastosować to o czym piszecie ?Wysłać mu polecony czy przez jakiegoś prawnika ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 07.08.2016 18:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2016 polecony. Na prawników za wcześnie. Problem w tym, że za 30 lat facet stwierdzi, że on to zasiedział i jest jego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
coachu13 08.08.2016 04:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2016 mnie o te 0,5m się nie chce wojować. ale bez przesady że koleś jeszcze będzie mi mówił co ja u siebie mogę sadzić koło ogrodzenia, a co nie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 08.08.2016 11:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2016 mnie o te 0,5m się nie chce wojować. ale bez przesady że koleś jeszcze będzie mi mówił co ja u siebie mogę sadzić koło ogrodzenia, a co nie. Wyczuł Cię że może sobie pozwalać wobec Ciebie na o wiele więcej niż wymaga tego najzwyklejsza ludzka przyzwoitość. Może jednak lepiej będzie jeśli go przekonasz że nie ma racji. Znam takich ludzi. Próbują, próbują - później wykorzystują. Dlatego warto czasem tupnąć nogą i pogrozić, żeby pozbawić poprzednich złudzeń co do sąsiedzkiego statusu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mamik 08.08.2016 12:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2016 mnie o te 0,5m się nie chce wojować. ale bez przesady że koleś jeszcze będzie mi mówił co ja u siebie mogę sadzić koło ogrodzenia, a co nie. skoro pozwoliłeś sobie zabrać kilkanaście albo kilkadzisiąt metrów ziemii, to co się teraz dziwisz? chyba warto zacząć od rozmowy, że ponieważ chcesz posadzić rośliny na swojej ziemii, a jego ogrodzenie Ci przeszkada, poza tym nie chcesz go uzkodzić, to prosisz, żeby do końca np. sierpnia usunął ogrodzenie z Twojej posesji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 08.08.2016 17:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2016 (edytowane) mnie o te 0,5m się nie chce wojować. ale bez przesady że koleś jeszcze będzie mi mówił co ja u siebie mogę sadzić koło ogrodzenia, a co nie.Najpierw możesz go ustnie poinformować o tym, że jak nie przesunie płotu to zażądasz od niego opłaty za bezumowne korzystanie z gruntu. Myślę, że jak poczyta o tym w internecie to nie będzie już dalszej dyskusji. Jeżeli jednak będzie, to listem poleconym zażądaj, po pierwsze zwrotu własności, po drugie opłaty za korzystanie z gruntu np 10zł/miesiąc za 1m2. Jak nie zareaguje, to proponuję kancelarię prawną, a byś za to za dużo nie zapłacił niech kancelaria, oprócz roszczenia wystąpi do sądu również o obciążenie kosztami zastępstwa procesowego stronę przegrywającą. Jak sąsiad przegra, a przegra to zapłaci także za twojego prawnika. Trochę więcej tu: odszkodowanie za bezumowne korzystanie z nieruchomości. Edytowane 8 Sierpnia 2016 przez perm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
APZ 08.08.2016 19:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2016 (edytowane) Spokojnie, dajcie szanse sąsiadowi. Jeżeli tak postąpi, jedno jest pewne straci sąsiada na całe życie. Powiedzmy sobie szczerze, przedstawić te fakty przez płot. Stopniowo odkrywać karty, zgodnie z techniką wojenną. Masz wszytko w rękach. Czym będzie większy opór tym cięższe działa zaprzęgnij. Jeżeli to nie pomoże jesteś zmuszony wypowiedzieć wojnę! Czyli wysłać list poleconyJesteś przed budową, pewnie nie są potrzebne Ci kontrole Pipu, nadzorów budowlanych i innych. Ps. Masz dziwne podejście do tego pół metra po całej długości działki. Przecież ziemia kosztuje, dostałeś od rodziny, a gdybyś to kupił to co oddałbyś swoje ciężko zarobione pieniądze? A jeżeli będziesz chciał kiedyś to sprzedać? To jest Twoje zawalcz o to. Druga strona medalu jest taka, że sąsiad postawił płot, poniósł koszt. Tak czy inaczej musi mieć świadomość tego, że się nie dasz Edytowane 8 Sierpnia 2016 przez APZ dopisek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mzetaa 12.08.2016 19:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2016 (edytowane) Tak czytam i widze ze jednak wszedzie tak samo, zawsze sie trafi jakis sasiad co mysli ze wszystko mu wolno. Ja mam podobnie mam taki problem ; zakupiłem działkę od skarbu państwa, której właścicielem był kiedyś sąsiad,a raczej jego dziadek zanim zdał na skarb państwa, dziadek umarl a jego wnuczek czyli moj obecny sasiad dysponowal tym terenem jak swoim, Po przetargu sasiad poprosil mnie o odsprzedanie czesci dzialki wiec mu powiedzialem ze jak sie wybuduje to dopiero pogadamy, poki co pozwolilem mu korzystac z czesci dzialki do momentu gdy bede sie budowac i jak to nastopilo poprosilem go o to zeby nic nie sadzil na moim terenie. w tym roku bo bede grodzil dzialke. A on i tak zasadzil, jak spytalem kiedy zbierze plony; pare krzakow pomidorow i rajerk z ziemiakami ekplodowal i zada teraz odemnie abym mu odął jego słupki i siatkę dodam, że to ogrodzenie i nie jest między nami tylko z drugiej strony działki między działka, a droga, jak mu tlumacze ze to juz nie jest jego to on swoje i jeszcze grozi ze moze zniknac ogrodzenie w nocy zycze wam normalnych sasiadow.Pozdrawiam Edytowane 12 Sierpnia 2016 przez mzetaa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.