Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Zastanawiam się nad zakupem mieszkania na 2 piętrze w bloku 8 piętrowym. Blok pewnie z wielkiej płyty (ocieplony) więc nie wiem. Mieszkanie na 2 piętrze. Myślicie, że warto kupić? Czy te bloki się nie rozpadną? Z zewnątrz wygląda okey, ale trochę się obawiam ile on jeszcze wtrzyma? Przecież to ponad 50 lat.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/212908-warto-kupowa%C4%87-mieszkanie-w-bloku-8-pi%C4%99trowym-z-63-roku/
Udostępnij na innych stronach

przejdź się do spółdzielni/administracji i spytaj czy to wielka płyta. Bo to wcale nie jest oczywiste. Co prawda pierwsze budynki z wielkiej płyty budowano od ok. 1955 roku, ale system rozpowszechnił się dopiero w latach 70-tych. Poza tym te pierwsze budynki z wielkiej płyty miały inną konstrukcję i łączniki nie były wystawione na korozję.

Ja osobiście w wielkiej płycie nie chciałbym mieszkać, ściany krzywe, gładzie nie pomagają, budynek cały czas pracuje i po gipsowaniu zaraz znowu wychodzą pęknięcia.

Ale najgorszy jest skwar w lato, nie da się wysiedzieć w mieszkaniu. Do tego cena takich mieszkań jest średnio 20% niższa niż budynków z cegły i zadbanych kamienic.

Ale jak ktoś wyżej pisał, w latach 60tych głównie budowano z cegły, fakt że słabej jakości ale zawsze to lepsze niż wielka płyta.

Edytowane przez cactus

sama miałam mieszkanie z 1958 roku w technologii wielkiej płyty, ale innego typu niż klasyczne blokowiska. Był to budynek eksperymentalny, postawiony na Wystawę Targów Poznańskich :)

Wolałam je od mieszkania z wielkiej płyty z lat 70-80.

Podstawowa zaleta - brak ścian wewnętrznych z wielkiej płyty, przez co można było swobodnie kształtować wnętrze, wysokość pomieszczeń 2,8 m zamiast 2,5m, wielkie okna.

Poszukaj na necie, robiono badania, szczególnie we wschodnich Niemczech, wyszło im o ile pamietam że 20-30lat i zaczeli akcje przesiedlenia całych osiedli do nowych bloków. Był jakiś reportarz w TVN chyba. Podobno cała operacja mocno zwolniła na tempie pewnie ze względu na $. Nie wiem jak sie teraz sprawa ma.

U nas też jakies uczelnie robiły badania ale nie pamietam wyników. Ale chyba były bardziej optymistyczne.

podejrzewam, że jak kamienice. Kwestia remontów.

Nawet najlepsza kamienica z pełnej cegły murowanej przez przedwojennych fachowców bez regularnej konserwacji staje się ruiną.

Poszukaj na necie, robiono badania, szczególnie we wschodnich Niemczech, wyszło im o ile pamietam że 20-30lat i zaczeli akcje przesiedlenia całych osiedli do nowych bloków. Był jakiś reportarz w TVN chyba. Podobno cała operacja mocno zwolniła na tempie pewnie ze względu na $. Nie wiem jak sie teraz sprawa ma.

U nas też jakies uczelnie robiły badania ale nie pamietam wyników. Ale chyba były bardziej optymistyczne.

 

Dziwne. W Polsce budowano w latach 70 z najgorszych materiałów a stoją. http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/wielkie-badanie-wielkiej-plyty-jesli-te,131,0,2030467.html

W Niemczech też się nie burzy a modernizuje:

http://www.bryla.pl/bryla/56,85298,9742606,osiedle-z-wielkiej-plyty-w-halle-neustradt-rewitalizacja,,2.html

http://www.skyscrapercity.com/showthread.php?t=1211241&page=2

 

1963 to okres sprzed budowlanej tandety i podejrzewam, że nie jest to wielka płyta.

Tylko że kamienice w PL są w wiekszosci bardzo zadbane , szczególnie te poniemieckie. U mnie w miesice jak sobie pooglądam widoki z google earth to 90% ma nowe dachy, trudno znaleźć jakąś bez odświeżonej elewacji. A te klocki z lat 70tych to są jedynie pozalepiane styropanem po wierzchu bo co więcej można z tym zrobić. Na moje oko to porządka kamienica z grubym murem postoi jeszcze 100-200lat, czego dowodem są takie kamienice w W-wie Krakowie itd które mają 200 i wiecej lat. Chyba nie wierzysz że te wierzowce z wielkiej płyty bedą zamieszkałe za 100lat? Ja nie wierze nawet w 40.

Jakbyś się przekonał ile kosztuje ogrzanie mieszkania w kamienicy, pokochałbyś klocki ze styropianu :)

 

Wieżowce z wielkiej płyty zbudowano już w latach 70. Minęło już 40 lat i stoją. Twój brak wiary jest wbrew namacalnym dowodom.

 

poza tym obstawiam, że dom o którym pisze autor watka nie jest z wielkiej płyty.

Też tak uważam, to pewnie cegła, wystarczy zapukać do pierwszego lepszego lokatora i bedzie wiedział w czym wiercił :)

Co do tych 40lat wielkiej płyty... no tak tylko że to były jej pierwsze 40lat, teraz bedzie coraz gorzej. Chodze po znajomych widze jakie mają problemy nawet wewnętrz mieszkań. Najgorszy jednak jest klimat i skwer w lato, nie do wytrzymania.

Ja się już kiedys zastanawiałem nad tymi "badaniami" bloków z wielkiej płyty, i sądzę że te badania i analizy to pomysł na biznes. Dlaczego tak uważam bo wielka płyta to żelbet - jego trwałość w suchym środowisku to na pewno nie jest 20 -30 lat z zdecydowanie więcej, te nieszczęsne spoiny to też przecież nie były nie są narazone na dzialnie wody, wiem są czasem przecieki ale to się naprawia i uszczelnia. Znam przypadki że plyta jakaś odpadla wiem ze to am miejsce ale generalnie moim zdaniem 90-95% tych bloków postoi jeszcze ze 100 lat.

Co do tych 40lat wielkiej płyty... no tak tylko że to były jej pierwsze 40lat, teraz bedzie coraz gorzej.

 

Co będzie gorzej? Podaj jakiś konkret.

 

Bo z tego co się orientuję to wyniki badań są więcej niż zadowalające. Jedynie kotwy trzymające płyty elewacyjne mogą ulegać korozji jeżeli z powodów oszczędności została zastosowana nieodpowiednia stal. Ale to akurat nie jest żadnym problemem i nie ma wpływu na czas eksploatacji budynku - wystarczy zastosować dodatkowe kotwy. Ale takich budynków jest bardzo mało i nie znam osobiście żadnego w którym byłoby to konieczne.

 

Co do wytrzymałości to zobacz jak wygląda np. wybuch gazu w mieszaniu z wielkiej płyty, a jak w kamienicy. W pierwszym przypadku najczęściej wypadają okna i tyle, a w przypadku kamienicy zniszczeniu ulega cały budynek i jedynie nadaje się do wyburzenia. Mało tego, sąsiedzi nieostrożnego delikwenta są narażeni na śmierć pod gruzami (słynny wybuch w Katowicach gdzie zginęła cała rodzina dziennikarza tvn-u). W przypadku wielkiej płyty to nie grozi.

 

Najgorszy jednak jest klimat i skwer w lato, nie do wytrzymania.

 

Tak jest przed termomodernizacją i na ostatnich kondygnacjach. Po dołożeniu na elewację 10-15 cm wełny/styropianu problem znika.

Tak jest przed termomodernizacją i na ostatnich kondygnacjach. Po dołożeniu na elewację 10-15 cm wełny/styropianu problem znika.

 

what? Drogi kolego, moja siostra mieksza w wielkiej płycie, blok obłożony styro od kilku lat, środkowe piętro. Jak na dworze jest słonecznie i powyżej 25 stopni to sie w mieszkaniu nie da wysiedzieć. Nie pomagają wentylatory, zasłanianie okien itp. Mają małe dzieci i w najgorsze dni wygląda to tak że do domu wracają tylko się przespać bo mieszkać się nie da.

 

Co do wybuchów gazu w wielkiej płycie to chyba zapomnialeś o kilku przypadkach z polskiej historii gdzie bloki wyburzono, np: https://pl.wikipedia.org/wiki/Wybuch_gazu_w_Gda%C5%84sku_(1995)

 

Zresztą o czym my tu rozmawiamy? Jeśli ktoś mieszkał pare lat w normalnym mieszkaniu z cegły a potem kilka w wielkiej płycie to na pewno rozumie dlaczego te drugie są o tyle tańsze...

A mnie się wydaje, że po prostu mieszkania w blokach są mniej zacienione niż kamienice, które stoją w zwartej zabudowie, często z jedynymi oknami na północ czy wschód, albo zacieniane przez budynek strojący naprzeciw. W latach 70-80 planiści ustawiali bloki tak, by zapewnić maksimum nasłonecznienia w mieszkaniach.

Mieszkania w blokach, po termomodernizacjach są bardziej szczelne, więc prawdopodobnie są problemy z wentylacją, jeśli ktoś nie ma prawidłowo wykonanych nawiewników w oknach, stąd wrażenie duchoty.

 

Wychowałam się w bloku ustawionym na południowy zachód i nie było tak źle. Mieliśmy mieszkanie na całą szerokość budynku, więc okna z drugiej strony wychodziły na północny wschód i spokojnie można było mieszkanie wietrzyć a od południa zaciągnąć rolety.

what? Drogi kolego, moja siostra mieksza w wielkiej płycie, blok obłożony styro od kilku lat, środkowe piętro. Jak na dworze jest słonecznie i powyżej 25 stopni to sie w mieszkaniu nie da wysiedzieć.

 

OK. Ale być może porównujesz słoneczne np. południowo-zachodnie mieszkanie do zacienionej kamienicy gdzie rzadko wpadają promienie słoneczne. Wybacz, ale w kamienicach częstym problemem jest brak słońca. Mieszkania duże, ale siedzi się w nich jak w norze czy piwnicy :).

 

Co do wybuchów gazu w wielkiej płycie to chyba zapomnialeś o kilku przypadkach z polskiej historii gdzie bloki wyburzono, np: https://pl.wikipedia.org/wiki/Wybuch_gazu_w_Gda%C5%84sku_(1995)

 

Znam ten przypadek. Tam gaz wydobywał się z piwnicy całą obejścią rury i wypełnił piwnicę oraz część klatki schodowej. Zmiotło dwie najniższe kondygnacje, reszta bloku opadła i umożliwiło to ewakuację pozostałych mieszkańców, blok się nie zawalił - tylko dlatego, że był z betonu, a nie z cegły.

Edytowane przez muchenz

To mieszkanie w celach inestycyjnych, pod wynajem. Bardziej niż duchota interesuje mnie to, czy ten blok wytrzyma jeszcze ze 30-40 lat?

Blok jest z wielkiej płyty - dzwoniłem do zarządcy wspólnoty i powiedział, że jest w dobrym stanie. Że nic się nie dzieje niedobrego. Remonty i konserwacje robione są na bieżąco. Ocieplony kilka lat tmeu.

 

Sam mieszkam w bloku z wielkiej płyty tyle tylko, ze wybudowany w 88 roku też na 2 piętrze. Nie narzekam na duchotę. Jak jest powyżej 30 st to zasłania się rolety, okna zamyka i jest git.

 

Mnie bardziej interesuje czy warto kupować mieszkanie w bloku z 1963 roku. Czy postoi np do 2063 roku?

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...