Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Mikroskopijne robaczki na ścianach. Proszę o pomoc.


koniumk

Recommended Posts

Witam.

 

Rok temu stałem się właścicielem mieszkania w dość nowym (2000 rok) 3 piętrowym bloku (na poddaszu). Mieszkanie jest po generalnym remoncie. Wszystkie meble, sprzęt i akcesoria nowe. Mimo tego, na ścianach chodzą mikroskopijne robaczki.

 

2.jpg

 

1.jpg

 

Drugie zdjęcie przedstawia moją pułapkę (2stronna taśma klejąca) na którą się łąpią.

 

Moje pytania brzmią:

 

Co to za dziadostwo?

Jak się tego pozbyć?

Czy te robale są szkodliwe dla zdrowia? Czy one gryzą? Nie wiem czy to ma znaczenie, ale od 3 miesięcy mam wysypkę oraz świąd. Moja kobieta również.

 

Proszę o pomoc.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...
koniumk ....jedyne co przychodzi mi do głowy to....pluskwy, niestety pluskwy.... sam nie wykurzysz. O ile to one właśnie, ale chodzące po ścianie, w szczelinach, tapczanach, wysypka i świąd u was. Niestety. Sanepid zawiadom. Musisz się wynieść z domu na ...chyba 2 dni. Inaczej nie wykurzysz. Skąd to wiem? Niestety leżałam parę lat temu na onkologii. Przyszła kobieta po chemii, a właściwie w przerwanej chemii bo wydawało się ze dostała od tej czerwonej chemii uczulenia. Cała w wysypce i ją swędziało....Biedna. Szkoda słów. Po wszystkich badaniach nie znaleźli przyczyny, co konkretnie ją uczuliło w tej chemii. Jej dalsze leczenie stanęło pod znakiem zapytania....Jej znajomy poszedł podlać kwiaty, zawiadomił ze coś biegało po ścianie jak zapalił światło. Po przeanalizowaniu tej informacji i po skojarzeniu logicznym faktów, doszli wszyscy do wniosku, czyli lekarze, i nagle lekarz dermatolog, u którego była także w szpitalu i alergolog i wszyscy łącznie z ordynatorem orzekli, ze teraz im wszystko pasuje. Jest pogryziona przez pluskwy. Ja wyszłam ze szpitala przed nią, rzeczy i walizkę miałyśmy w jednej szafie. Jak poczytałam o tym w tej kobiety laptopie, to jak przyjechałam do siebie, przed drzwiami wejściowymi zdjęłam ubranie i wyrzuciłam od razu do śmieci, razem z rzeczami w których mogły się ukryć ewentualnie te pluskwy i torbą. Tylko w bieliźnie szybko do wanny i prysznic, włosy, i potem bielizna do śmieci. Śmietnik na zewnątrz. Dostałam lekkiej obsesji, bo słyszałam od niej ze po wezwaniu sanepidu do jej mieszkania, w tym przypadku zrobili to lekarze z onkologii, miała odkażanie, odymianie, przestawianie łóżek itd.Ona dalej została w szpitalu. Podobno to strasznie ciężko wykurzyć. Byłam prawie pewna w tej obsesji, że w jej rzeczach też mogły być np. w walizce i przeszły na moją na przykład....Nie stwierdziłam u siebie tych pluskiew, jednak ze strachem obserwowałam przez długi czas mieszkanie.. Sprawdź u siebie, czy to nie one. Nie życzę nikomu tych pluskiew....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...