ezg2014 13.08.2016 13:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2016 Mam problem. Rury od rynien dachowych mam połączone rurą wokół domu, która odprowadza wodę do studni chłonnej zbudowanej z kręgów betonowych. W razie bardzo intensywnych opadów , gdy studnia się przepełni, jest w niej otwór, którym woda może płynąć na działkę sąsiada. Zdarza się 2-3 razy do roku. Umówiłem się z sąsiadem, że gdy on skończy budowę to ja połączę studnię ze strumykiem, który płynie wzdłuż granicy działki sąsiada po drugiej stronie. Miałem to zrobić , kiedy sąsiad będzie na etapie robienia ogrodu , kładzenia kostki itp. Sąsiad wybudował SSO i sprzedał działkę z domem. Nowy właściciel nie zgadza się , żebym poprowadził rurę przez jego działkę. Innej drogi nie ma. Co mogę zrobić w takiej sytuacji? Jakoś rozsączyć nadmiar wody? Jak to się robi? Są jakieś systemy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 13.08.2016 13:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2016 Są. Proponuję użyć google z frazą "rozsączanie wody opadowej" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lotpaj 15.08.2016 18:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Sierpnia 2016 (edytowane) Idź do właściwego urzędu i przedstaw sytuację, albo skieruj wody opadowe w kierunku działki tego "mundrego" sąsiada, to może wtedy zmieni zdanie?Nieraz trzeba destrykcyjne środki powziąć, żeby debil za płotem cokolwiek zrozumiał.. Edytowane 15 Sierpnia 2016 przez lotpaj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
forgetit 16.08.2016 12:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2016 Najpierw pomyśl i posłuchaj fachowców, zamiast tych pseudoradców z forum. Idź do właściwego urzędu i przedstaw sytuację, albo skieruj wody opadowe w kierunku działki tego "mundrego" sąsiada, to może wtedy zmieni zdanie? Nieraz trzeba destrykcyjne środki powziąć, żeby debil za płotem cokolwiek zrozumiał.. Zgodnie z zapisami w Prawie wodnym, deszczówki nie możemy odprowadzać ani na sąsiednią działkę, ani na ulicę, ani do kanalizacji bytowej: „Działka budowlana, na której sytuowane są budynki, powinna być wyposażona w kanalizację umożliwiającą odprowadzenie wód opadowych do sieci kanalizacji deszczowej lub ogólnospławnej. W razie braku możliwości przyłączenia do sieci kanalizacji deszczowej lub ogólnospławnej, dopuszcza się odprowadzanie wód opadowych na własny teren nieutwardzony, do dołów chłonnych lub do zbiorników retencyjnych.” Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lotpaj 16.08.2016 17:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2016 (edytowane) Zgodnie z niepisanymi zasadami o stosunkach międzyludzkich, należy tępić cebulactwo i wszelkie jego objawy.Chłopak dogadał się z poprzednim właścicielem działki, co do odprowadzenia wód deszczowych i jego błąd, że nie zawarł tego na piśmie notarialnym, aby to obowiązywało również w przypadku odsprzedaży tamtej działki.Działkę kupił jakiś nowobogacki cebulak, który na samym wstępie pokazał, gdzie ma sąsiedzkie problemy (czyt. w dupie) i wypiął się na prośbę ezg2014, aby ten mógł tę rurę poprowadzić przez jego działkę.Tak to wygląda wg opisu ezg2014 i jestem skłonny mu uwierzyć, iż tylko od dobrej woli jego nowego sąsiada, zależy, czy ten cebulak się zgodzi, aby ułatwić życie sąsiadowi.W większości przypadków, takiemu nowobogackiemu, który właśnie co zakupił działkę, kolokwialnie pisząc odpier dala i chłop myśli, że został, co najmniej, właścicielem takiej posiadłości, że jeszcze herb z cebuli powiesić.A gdzie dobra wola? ano w d...Takie zachowania należy tępić, w myśl kodeksu Hammurabiego. - jeszcze żaden system nie wymyślił mądrzejszego rozwiązania problemów międzyludzkich. Edytowane 16 Sierpnia 2016 przez lotpaj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.