Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Może Cię to zdziwi ale mój podobnie wyglądał przy ostatniej wymianie. Do kopalni mam spory kawałek.

 

No to Panie kochany, masz tam zajebiste siedlisko różnego rodzaju bakterii, które w tej twojej gąbce mają raj, aby się rozwijać i z NIMI właśnie dmuchasz powietrze do domu.

 

Tylko potem nie płacz, że dzieci chorują na alergię, bo sam im dostarczasz rozwinięte już kultury bakterii, którym pomogłeś rozwinąć się wcześniej.

 

Kiedyś, kiedy budowano domy TYLKO z tradycyjną wentylacją, to jakoś nic nie było słychać o alergii, ponieważ dzieci oddychały "normalnym" powietrzem.

Teraz, co trzecie dziecko, to alergik, dzięki tej waszej sterylności.

Co trzecie dziecko to alergik, bo jeździ z rodzicami w klimatyzowanym aucie i wdycha te wszystkie mikroby gnieżdżące się we filtrze kabinowym, niezmienianym od miesięcy.

 

Dzieci OD URODZENIA wychowane na wsi, na świeżym powietrzu nie cierpią na alergię. BO NIKT im tam nie zakłada żadnych filtrów, ===================================================

Edytowane przez panfotograf
WULGARYZMY
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 441
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Gość Arturo72
Panie kochany, Pan w kopalni mieszkasz?

Po TRZECH miesiącach użytkowania, taki syf?

Zmień Pan położenie czerpni, bo ewidentnie zaciąga od zachodu lub północnego zachodu, stąd ten syf!

Czerpnia jest od wschodu a mieszkam wśród dziczy,która grzeje węglem nawet w nowych domach,nawet w lato czarne dymy się unoszą ponad dachami :D

Co 3 miechy wymieniam filtry.

Edytowane przez Arturo72
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Arturo72
Śmiejcie się, śmiejcie.

Wy i tak z tego mojego postu nic nie zrozumiecie, dopóty, dopóki sami tego nie doświadczycie, a raczej wasze dzieci, wdychające zarazki z filtrów.

Żegnam dzisiaj, bo nie chce mi się dalej tłumaczyć, ale polecam pod rozwagę.

Czy na zewnątrz jest inne powietrze niż u sąsiada który ma zamiast filtrów w reku otwarte filtry okienne ???

 

Może do dziczy grzejacej węglem dotrze w końcu że truje własną rodzinę ?

Dla takowej dziczy proponuje na kominie zamontować podobny BIAŁY filtr i codziennie go sprawdzać.

 

Niektórym może kopara opadnie widząc ten syf na filtrze pomimo,że z kominów nic nie widać ale to bardzo dobrze,niech czują się moralnymi zabojcami własnych dzieci....

Edytowane przez Arturo72
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śmiejcie się, śmiejcie.

Wy i tak z tego mojego postu nic nie zrozumiecie, dopóty, dopóki sami tego nie doświadczycie, a raczej wasze dzieci, wdychające zarazki z filtrów.

Żegnam dzisiaj, bo nie chce mi się dalej tłumaczyć, ale polecam pod rozwagę.

 

To się w końcu zdecyduj, czy filtry dają sterylność i przez to dzieci zapadają na alergię, czy sieją bakteriami i przez to dzieci zapadają na alergie ?

 

Jesli jesteś taki biegły, to moźe pomożesz zlokalizować przyczynę mojej alergii (pyłki kilku drzew męczą mnie od 25lat) której nabawiłem się mieszkając w domu z WG.

Notabene WM w znaczącym stopniu ułatwia mi funkcjonowanie na przełomie lipca i sierpnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wiem to w klimatyzacji mogą się pojawić bakterie na skutek często pojawiającej się tam wilgoci (schładzanie i skraplanie się pary wodnej).

Natomiast na filtrze kanału zasysającego powietrze nic się nie skrapla. Ciągły ruch powietrza wysusza zawartość takiego filtru. Nawet jak są tam jakieś organiczne drobiny, to bez wilgoci żadne bakterie tam się rozwijać nie będą chciały. Raczej zaryzykował bym twierdzenie że zamiast krążyć po domu zostają na tym filtrze. Choć on służy do wychwytywania jakiś większych drobin typu "sadza" niż bakterii, które przez taki filtr raczej przelatują. Taki filtr nie stanowi dla nich żadnej zapory.

Edytowane przez panfotograf
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To się w końcu zdecyduj, czy filtry dają sterylność i przez to dzieci zapadają na alergię, czy sieją bakteriami i przez to dzieci zapadają na alergie ?

A gdzie ja napisałem, że filtry wentylacyjne dają sterylność? Napisałem, że co niektórym SIĘ WYDAJE, JAKOBY FILTR = STERYLNOŚĆ, a tak naprawdę jest wręcz odwrotnie!

 

[quote=fotohobby;7244056

Jesli jesteś taki biegły, to moźe pomożesz zlokalizować przyczynę mojej alergii (pyłki kilku drzew męczą mnie od 25lat) której nabawiłem się mieszkając w domu z WG.

Notabene WM w znaczącym stopniu ułatwia mi funkcjonowanie na przełomie lipca i sierpnia.

 

Biegłym nie jestem, ale czytam różne publikacje na ten temat (nie tylko forum muratora, gdzie każdy, kto założył wentylację mechaniczną, chwali sobie - bo i co ma napisać?)

W mojej rodzinie, szczęśliwie, nikt nie ma problemu z alergią, ale to pewnie dlatego, że my wraz z żoną ze wsi pochodzimy, i od dziada-pradziada nieobce były nam wysiewy pyłków drzew i innych traw.

Zdiagnozować Twojej choroby nie potrafię, nie wiem od którego pokolenia się zaczęła, ale wiem, że wentylacja grawitacyjna nie miała z tym nic wspólnego.

 

Natomiast polecam zapoznanie się z treścią poniższego linka KAŻDEMU, KTO MA WENTYLACJĘ MECHANICZNĄ.

 

http://1filter.pl/rozwoj-mikroorganizmow-w-instalacjach-wentylacyjnych-i-klimatyzacyjnych-ze-szczegolnym-uwzglednieniem-filtrow-powietrza.html

Proszę kliknąć na CZYTAJ WIĘCEJ i ewentualnie ustosunkować się do tego, przede wszystkim, te osoby, które pisały, iż głupoty gadam.

 

No słucham? Co na to obrońcy "przezajebistości" wentylacji mechanicznej?

Napiszecie coś?

Jedyne o co proszę, to o niewypowiadanie się osób, które nie przeczytały całości artykułu, bo gadanie z takimi, to strata czasu.

Edytowane przez lotpaj
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze jedno.

Bo gdyby ktoś nie dotarł do końca i stwierdził, że to artykuł sponsorowany jest, to... będzie miał rację.

Natomiast wystarczy przewinąć do końca i zapytać tej dr Haliny, czy innej Charkowskiej, skąd ona takie bzdety pisze, skoro Liwkowy kanał jest czysty?

Ano kobita pod koniec podała całą bibliografię, ale może kolega Liwko napisze swoja książkę o spostrzeżeniach i dołączy to słynne zdjęcie kanału wentylacyjnego, w którym od paru lat nic się nie dzieje (?)

 

A może jednak przytoczę kawałek tego artykułu - tak będzie uczciwie:

 

WSTĘP

 

Wewnątrz instalacji wentylacyjnych i klimatyzacyjnych pojawiają się zanieczyszczenia stałe, biologiczne, mikrobiologiczne oraz gazowe. W zależności od ilości zanieczyszczeń przenoszonych przez powietrze wentylacyjne do wentylowanych/klimatyzowanych pomieszczeń oraz ich negatywnego wpływu na zdrowie użytkowników pomieszczeń, zanieczyszczenia te mogą w różnym stopniu wpływać na pogorszenie zdrowia ludzi lub na wystąpienie nowego, wcześniej niezdiagnozowanego schorzenia. Dla chorych o osłabionym układzie immunologicznym oraz dla osób starszych i dzieci, czyli dla osób najbardziej wrażliwych na stan powietrza, nawet niewielkie stężenia, nie stanowiące zagrożenia w przypadku zdrowych osób dorosłych, mogą stać się powodem dodatkowych komplikacji zdrowotnych. Pył i inne zanieczyszczenia (także mikrobiologiczne) dostają się do wnętrza instalacji wentylacyjnych lub klimatyzacyjnych wraz z powietrzem zewnętrznym oraz powietrzem recyrkulacyjnym pochodzącym z obsługiwanych pomieszczeń. Poza napływającymi z powietrzem wentylacyjnym „nowymi” zanieczyszczeniami, w systemach wentylacyjnych i klimatyzacyjnych ukrywa się wiele, nagromadzonych przez wiele lat użytkowania instalacji, zanieczyszczeń, takich jak: zanieczyszczenia pochodzące z okresu budowy, wykańczania i wyposażania budynku, sadze, grzyby pleśniowe, zarodniki roślin i grzybów, pyłki kwiatowe, pył, bakterie, włókna azbestu, cząstki smarów i smoły oraz dymów, roztocza, włókna wyrobów tekstylnych oraz inne zanieczyszczenia [5]. W instalacjach pył, a wraz z nim drobnoustroje, zbierają się i akumulują na filtrach powietrza oraz na powierzchniach innych urządzeń uzdatniających powietrze oraz na wewnętrznych powierzchniach przewodów. Poza przedostawaniem się zanieczyszczeń w sposób bezpośredni, na drodze transmisji powietrznej, do klimatyzowanego obiektu, do pomieszczeń dostają się także pyły i mikroorganizmy w wyniku tzw. wtórnego zanieczyszczenia. Powstaje ono w wyniku porywania przez strumień powietrza nawiewanego zanieczyszczeń wcześniej osiadłych na wewnętrznych powierzchniach przewodów wentylacyjnych i na powierzchniach urządzeń uzdatniających powietrze. Wewnątrz instalacji, w nagromadzonym tam osadzie, zawierającym substancje organiczne, drobnoustroje znajdują dobre środowisko do namnażania się. Wiele grzybów strzępkowych (pleśniowych) i bakterii rozwijających się w instalacjach są to saprofity, czyli cudzożywne organizmy pobierające energię z martwych szczątków organicznych, rozkładając je do związków prostych. Dobrze adaptują się do środowiska, tak długo jak panuje w nim odpowiednia wilgoć i dostępne jest pożywienie pochodzenia organicznego. Wśród saprofitów są także saprofity toksyczne wytwarzające szkodliwe substancje chemiczne - ektotoksyny, czyli wysoko toksyczne białka produkowane przez niektóre gatunki bakteryjne i wydalane na zewnątrz komórki. W zakażeniach bakteriami ektotoksycznymi wydzielana toksyna dostaje się do krwiobiegu i uszkadza narządy wewnętrzne. W przypadku silniejszego zagrożenia zdrowotnego związanego z występowaniem grzybów i bakterii można zaobserwować oprócz uczulenia alergicznego (alergia mikologiczna), takie objawy jak infekcje (mikoza), zatrucia (miko- toksykoza). Często użytkownicy klimatyzowanych pomieszczeń skarżą się nie tylko na nieodpowiadające im parametry cieplne nawiewanego powietrza, zbyt gwałtowny przepływ powietrza wokół miejsc pracy lub odpoczynku albo jego stagnację, lecz także na nieprzyjemny zapach pochodzący z instalacji. Jego źródłem mogą być urządzenia do przygotowania powietrza, takie jak filtry powietrza, tłumiki hałasu, urządzenia służące do nawilżania powietrza, które w wyniku nieprawidłowej konserwacji i braku czyszczeniu są potencjalnym miejscem niekontrolowanego rozwoju drobnoustrojów. Grzyby pleśniowe, poza alergenami, posiadają wysoce drażniące składniki błon komórkowych oraz wydzielają do otoczenia mikotoksyny, które są produktami ich metabolizmu oraz duże ilości lotnych związków organicznych, czyli drobno- cząsteczkowych związków lotnych (aldehydów, alkoholi, ketonów i innych). Zapach pleśni pochodzi głównie z lotnych związków organicznych. Także te szczepy bakterii są źródłem lotnych związków organicznych [21]. Liczne badania wykazują, że zanieczyszczenie mikrobiologiczne i jego amplifikacja pojawia się w filtrach powietrza w warunkach dostatecznej wilgotności. Znajdujące się w strumieniu powietrza zarodniki i inne cząstki bioaerozolu są z niego wytrącane. Filtry powietrza, pod wpływem rozwoju kolonii mikroorganizmów, mogą ulegać degradacji. Jednocześnie w wyniku zapychania materiału filtracyjnego zmniejsza się skuteczność filtracji oraz czas ich pracy. W publikacji [1] został starannie opisany problem występowania grzybów strzępkowych (pleśni) (szczególnie Penicillium) na filtrach powietrza oraz otaczających je powierzchniach. Jak stwierdzono, problem ten wynikał z niewłaściwej konserwacji filtrów. W innych pomiarach określano emisję lotnych związków organicznych z czystych szczepów bakteryjnych wyizolowanych z organizmów zebranych na filtrach powietrza zlokalizowanych w budynków mieszkalnych. Lotne związki organiczne wydzielane przez pewne kultury bakteryjne zawierały etanol, merkaptan metylowy i dwusiarczek dwumetylu, inne zawierały metanol, trójmetoloaminę, etanol, aceton, keton metylowy i etylowy, dwusiarczek dwumetylu, trójsiarczek dwumetylu, indol, krezol, fenol. Generalnie, skład lotnych związków organicznych i wielkość emisji zależała od rodzaju szczepów bakterii, ich aktywności metabolicznej i możliwości rozwoju [1]. Również grzyby strzępkowe są źródłem lotnych związków organicznych, czego skutkiem jest pojawianie się nieprzyjemnego zapachu w instalacji.

 

DROBNOUSTROJE W INSTALACJACH I BUDYNKACH

 

Drobnoustroje w instalacjach wentylacyjnych i klimatyzacyjnych to problem zarówno zdrowotny, dotyczący użytkowników wentylowanych lub klimatyzowanych pomieszczeń oraz techniczny, ze względu na możliwość wystąpienia korozji biologicznej w instalacjach. W Tabeli 1 zamieszczono zestawienie potencjalnych problemów, które mogą wystąpić w instalacjach wentylacyjnych i klimatyzacyjnych oraz potencjalnych ich przyczynach pojawiających się w trakcie pracy instalacji, których powodem są także mikroorganizmy.

 

A dalej, to sami se doczytajcie...

 

Przy wentylacji grawitacyjnej takie zjawiska nie występują, bo świeże powietrze wpada mikronawiewnikami w oknach, a wypada kominem i nie ma kiedy się to popsuć.

 

Dziękuję za uwagę i dobranoc tym, którym grzyby i inne mikroorganizmy nie wieją poprzez rury.

Przyroda sama dba o nas i o nasze dzieci.

Edytowane przez lotpaj
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Przy wentylacji grawitacyjnej takie zjawiska nie występują, bo świeże powietrze wpada mikronawiewnikami w oknach, a wypada kominem i nie ma kiedy się to popsuć.

Teoretycznie tak to powinno działać.

Niestety w praktyce jest zupełnie inaczej.

Wystarczy że na zewnątrz jest cieplej niż wewnątrz i powietrze do wewnątrz wpada kanałami wentylacyjnymi. Przy wiatrach też potrafi nieźle gwizdać z kanałów grawitacyjnych.

Do tego wiele takich kanałów jest niezabezpieczonych, czyli możemy znaleźć w nich martwe owady, ptaki i ich odchody.

 

A jeśli chodzi o moje doświadczenia praktyczne, to mogę powiedzieć że w pomieszczeniach z WM wszystkie pomieszczenia są równomiernie wentylowane i nie ma problemu z wilgocią i grzybem jaki się pojawia przy wentylacji grawitacyjnej.

Jest masa wpisów z prośbą o pomoc, bo grzyb i pleśń w łazience/kuchni. I 95% tych problemów jest spowodowane wentylacją grawitacyjną, która raz działa za mocno (zima), a raz nie działa wcale (lato).

 

Tak wygląda to w rzeczywistości. Ale żeby to stwierdzić trzeba pomieszkać trochę w budynkach z jednym i z drugim typem wentylacji, dowiedzieć się o różnicach w obu systemach, poczytać o pojawiających się problemach, a potem bić na alarm.

 

Opowieści o toksycznych bakteriach żyjących w instalacjach dotyczą raczej instalacji klimatyzacyjnych i to tych zaniedbanych.

Edytowane przez panfotograf
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdzie ja napisałem, że filtry wentylacyjne dają sterylność? Napisałem, że co niektórym SIĘ WYDAJE, JAKOBY FILTR = STERYLNOŚĆ, a tak naprawdę jest wręcz odwrotnie!

 

 

 

Biegłym nie jestem, ale czytam różne publikacje na ten temat (nie tylko forum muratora, gdzie każdy, kto założył wentylację mechaniczną, chwali sobie - bo i co ma napisać?)

W mojej rodzinie, szczęśliwie, nikt nie ma problemu z alergią, ale to pewnie dlatego, że my wraz z żoną ze wsi pochodzimy, i od dziada-pradziada nieobce były nam wysiewy pyłków drzew i innych traw.

Zdiagnozować Twojej choroby nie potrafię, nie wiem od którego pokolenia się zaczęła, ale wiem, że wentylacja grawitacyjna nie miała z tym nic wspólnego.

 

Natomiast polecam zapoznanie się z treścią poniższego linka KAŻDEMU, KTO MA WENTYLACJĘ MECHANICZNĄ.

 

http://1filter.pl/rozwoj-mikroorganizmow-w-instalacjach-wentylacyjnych-i-klimatyzacyjnych-ze-szczegolnym-uwzglednieniem-filtrow-powietrza.html

Proszę kliknąć na CZYTAJ WIĘCEJ i ewentualnie ustosunkować się do tego, przede wszystkim, te osoby, które pisały, iż głupoty gadam.

 

No słucham? Co na to obrońcy "przezajebistości" wentylacji mechanicznej?

Napiszecie coś?

Jedyne o co proszę, to o niewypowiadanie się osób, które nie przeczytały całości artykułu, bo gadanie z takimi, to strata czasu.

 

Słuchaj mądralo, nie mam ani możliwości, ani chęci przeprowadzania w swoim domu wnikliwych badań, ale zapytam cię tylko o jedno. W tym artykule wielokrotnie piszą o różnego rodzaju grzybach. W takim razie znajdź mi JEDEN przykład domu z WM, w którym wyhodował się jakikolwiek grzyb. Ja natomiast poszukam przykładów domów zagrzybionych z WG. Wchodzisz?

Weź rurę od odkurzacza wetknij mu w wywiew. Dmuchaj mu tak 20 lat, zobaczymy ile grzybków uda ci się wyhodować.

I jeszcze jedno. Pokaż zdjęcie swoich kanałów WG, zobaczymy ich czystość z uwagi, że często występują w nich cofki. Czekam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdzie ja napisałem, że filtry wentylacyjne dają sterylność? Napisałem, że co niektórym SIĘ WYDAJE, JAKOBY FILTR = STERYLNOŚĆ, a tak naprawdę jest wręcz odwrotnie!

 

 

[

 

No to po co piszesz :

Teraz, co trzecie dziecko, to alergik, dzięki tej waszej sterylności.

 

Niesamowite, WM instaluje sie w jakiś 5% domów, ale przez nią, co trzecie dziecko to alergik ;)

 

Artykuł fajny, tylko trzeba wziąć pod uwagę, że większość zagrożeń niosą systemy wentylacyjne.

Policz sobie wilgotnośc względną zimowego powietrza, ktore ma dajmy na to -5C i 90% wilgotności względnej, po przekazaniu energii i podgrzaniu do 20C ?

Sadzisz, że w takiej wilgotności coś cie rozwinie ?

 

Bakterie, wirusy i grzyby nie są odporne na ujemne temperatury, jak pokazuje jedna z tabelek.

Jaki to problem wymrożenie ich, kiedy temperatura spadnie do minus kilkunastu stopni ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

No słucham? Co na to obrońcy "przezajebistości" wentylacji mechanicznej?

Napiszecie coś?

Jedyne o co proszę, to o niewypowiadanie się osób, które nie przeczytały całości artykułu, bo gadanie z takimi, to strata czasu.

 

 

Przeczytalem... i od razu nasuwa mi sie jeden wniosek - ta kobita nie rozroznia wentylacji od klimatyzacji...

 

Zreszta powiem tak - gdy w stanach budowano kolej, niektorzy farmerzy twierdzili, ze od tego krowy przestana dawac mleko...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli masz ewidentnie dom durszlaczek. W innym przypadku miałbyś wilgoć na oknach a w dalszej kolejności grzybka.

U mnie jak wentylacja nie chodzi, to po godzinie czuję już zaduch.

 

A u mnie rekuperator sobie działa , ale ... wszystkie okna w domu pootwierane ;)

 

Osobiście wolę mieć pootwierane okna , ale oczywiście przy naszym klimacie nie da się cały czas ...

 

Dopiero jak robi się zimno to zamykam okienka i tylko "korzystam" z powietrza które mi dostarcza WM ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę że mój ulubiony temat wraca jak jak bumerang w kolejnym innym już wątku i innym dziale tego forum. Wg mnie:

- WM to niekoniecznie naście/dziesiąt wydanych tysięcy bo nikt drogiej centrali nikomu montować nie nakazuje. Wytarczą dwa średniej klasy wentylatory ze sterowaniem ręcznym.

- fixy w moim przypadku nie pozwoliłyby dogrzać domu. Jakieś 10 dni temu wieczór był bardzo chłodny, noc to tylko 4 stopnie. Później było już powyżej 22(amplituda na Podlasiu prawie jak na Saharze).Zrobiłem w całym domu na oknach rozszczelnienie, na WM wyłączyłem nawiew z GWC a wywiew na maks. Po dwóch godzinach było wyraźniej cieplej w domu. Taka akcja ma miejsce kilka razy w roku maksimum, ale i w tym naszym "gorącym" sierpniu zdarzyło się również palić w kominku. Jak mi wieczorem żona drży to co mam robić? ;)

- lotpaj, bardzo dobry alergolog dziecięcy z mojego regionu, taki zapraszany na sympozja i do tv, od niedawna mieszka w swoim domu. Zgadnij jaki ma system wentylacyjny? Ty założysz na wszystkie okna moskitiery, a ja filtr na czerpnię. Noe boisz się że Zika ci wlezie nocą przez kanał wentylacyjny ? :)

- prośba do zwolenników WG. Zróbcie fotkę kanału po dwóch trzech latach użytkowania. Podejrzewam że w miarę czysto może być tylko gdy będzie tam przypadkowo kamionka. Normalnie jest tam zazwyczaj chropowaty keramzytobeton.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Arturo72
Nie, wydajny wentyl. Tu nie ma mowy o akumulowaniu. Jest wilgotno mocno wentylujemy by mieć te 50-60 procent w domu. Siłą rzeczy schładzamy wnętrze.

Powyżej 50% wilgotności w domu nie miałem od momentu założenia wentylacji. Zawsze jest to przedział 32-46% i to przy max.150m3/h czyli 4 biegu z 7.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchaj mądralo, nie mam ani możliwości, ani chęci przeprowadzania w swoim domu wnikliwych badań, ale zapytam cię tylko o jedno. W tym artykule wielokrotnie piszą o różnego rodzaju grzybach. W takim razie znajdź mi JEDEN przykład domu z WM, w którym wyhodował się jakikolwiek grzyb. Ja natomiast poszukam przykładów domów zagrzybionych z WG. Wchodzisz?

 

Wchodzę, jeżeli przedstawisz mi badania jakiegoś instytutu, który stwierdzi, że u ciebie nie ma ani jednego grzybka w całej instalacji. Dobrze wiesz, że takich badań nie przeprowadzisz, a i ja od ciebie tego nie oczekuję, więc skupmy się na tych badaniach, które zostały już przeprowadzone, a ich wyniki opublikowane są w tym linku, który podałem.

JEDNYM SŁOWEM - ty mi nie każ udowadniać, że U CIEBIE są grzyby i inne mikroby w instalacji, bo to jest już udowodnione w tym artykule. TYLKO teraz sam udowodnij, że tam ich NIE MA. Bo, że ich nie widzisz, to nic nie znaczy.

Natomiast co do zagrzybionych domów z WG, to pełna zgoda - jest ich mnóstwo. ŹLE wykonana WG powoduje wysyp grzybów, tak samo jak nieczyszczona wentylacja mechaniczna, z tą różnicą, że w pierwszym wypadku grzyby sa widoczne na ścianach, a w drugim są niewidoczne, gdyż siedzą w rurach i filtrach i cały czas są nawiewane.

LIWKO - jeżeli kwestionujesz te przeprowadzone badania, to do nich się odnieś, a nie do mnie, nazywając mnie mądralą (chociaż nie mam nic przeciwko, gdy mnie ktoś tak nazywa, bo to poniekąd świadczy o tym, że mam rację).

 

Również proszę moderatora o przeniesienie całej tej dyskusji i o wydzielenie tych wypowiedzi w innym dziale, bo ja jeszcze w zanadrzu mam wiele argumentów, a tutaj to faktycznie zaśmiecamy inne treści.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...