Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Bezprawne przyłączenie do mojego wodociągu.


marxxx

Recommended Posts

Mam następujący problem,

Wybudowałem kilkudziesięciometrowy odcinek wodociągu na własny koszt. Koszt budowy wodociągu wyniósł ponad 12000zł. W umowie jest zapis że odsprzedam go wodociągom, lecz RPWiK proponowało mi za odkupienie ok 3600zł. Więc nie odsprzedałem go jeszcze, jest nadal moja własnością i płacę za niego podatki na rzecz gminy. Tymczasem wodociągi bez mojej zgody zrobiły przyłącze do sąsiedniej posesji ( dwie działki) Prawdopodobnie w wyniku błędu pracownika, dalszy i wcześniejszy odcinek wodociągu został przekazany na rzecz RPWiK, tylko część na przeciw mojego domu jest nadal moją własnością.

 

Co mam w takiej sytuacji zrobić, co mogę wywalczyć od wodociągów? Chciałbym od wodociągów uzyskać minimum 2/3 poniesionych kosztów budowy. (z mojego odcinka zasilane są 3 działki, w tym mój dom) Miał ktoś podobny przypadek? Nie chce tu szkodzić sąsiadowi, on dostał pozwolenie na przyłączenie i same wodociągi go wykonały.

Edytowane przez marxxx
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

myślę że w takiej sytuacji dużo zyskasz, ktoś popełnił błąd, skorzysta z usługi prawnika niech tobie zredaguje pismo (taka usługa nie będzie droga, albo poszukaj w okolicy porad prawnych przez jakieś stoważyszenia czasem są bezpłatne) i wyślij zawołaj więcej będzie z czego zejść
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam następujący problem,

Wybudowałem kilkudziesięciometrowy odcinek wodociągu na własny koszt. Koszt budowy wodociągu wyniósł ponad 12000zł. W umowie jest zapis że odsprzedam go wodociągom, lecz RPWiK proponowało mi za odkupienie ok 3600zł. Więc nie odsprzedałem go jeszcze, jest nadal moja własnością i płacę za niego podatki na rzecz gminy. Tymczasem wodociągi bez mojej zgody zrobiły przyłącze do sąsiedniej posesji ( dwie działki) Prawdopodobnie w wyniku błędu pracownika, dalszy i wcześniejszy odcinek wodociągu został przekazany na rzecz RPWiK, tylko część na przeciw mojego domu jest nadal moją własnością.

 

Co mam w takiej sytuacji zrobić, co mogę wywalczyć od wodociągów? Chciałbym od wodociągów uzyskać minimum 2/3 poniesionych kosztów budowy. (z mojego odcinka zasilane są 3 działki, w tym mój dom) Miał ktoś podobny przypadek? Nie chce tu szkodzić sąsiadowi, on dostał pozwolenie na przyłączenie i same wodociągi go wykonały.

Podejdz do sąsiadów, i grzecznie im powiedz zeby Ci zwrocili po 12000/3 = 4000PLN. W innym przypadku zrobisz dym i uzyskasz nakaz usunięcia nielegalnego przyłacza.

Obiecaj im też, daj na piśmie co tam chcą, że po sprzedazy odcinka do wodociagu także dostana zwrot swojego wkladu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sąsiad nie jest tu nic winien. To RPWiK przeoczyło kto jest właścicielem i dało zgodę na podpięcie.

Ja nie chcę aby sąsiad ponosił koszty, chce aby wodociągi zwróciły mi 2/3 poniesionych kosztów budowy.

 

To idz do wodociągów i powiedz im ze albo odkupują (po dobroci) albo odkopują (po nakazie urzedniczym/sadowym). Wtedy jeszcze ich tych 2 sasaidów pozwie za poniesione koszty. Tu polecana wizyta u prawnika bvylaby IMHO wskazana.

 

Ale najpierw mozesz wziasc obu sasiadów pod pachę i umówić sie do dyrekotra od wodociagów i wypracowac kompromis. Jesli kompromisu wynegocjować się nie da, to z prawnikiem ustalisz kogo i co pozwać/gdzie zgłosić nielegalne uzycie Twojego wodociagu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To idz do wodociągów i powiedz im ze albo odkupują (po dobroci) albo odkopują (po nakazie urzedniczym/sadowym). Wtedy jeszcze ich tych 2 sasaidów pozwie za poniesione koszty. Tu polecana wizyta u prawnika bvylaby IMHO wskazana.

 

Ale najpierw mozesz wziasc obu sasiadów pod pachę i umówić sie do dyrekotra od wodociagów i wypracowac kompromis. Jesli kompromisu wynegocjować się nie da, to z prawnikiem ustalisz kogo i co pozwać/gdzie zgłosić nielegalne uzycie Twojego wodociagu.

 

Sąsiedzi mają umowę z wodociągami której rozwiązanie nie jest dla wodociągów proste spełnili warunki zapłacili...

 

Oni tutaj nic nie zawinili i straszenie ich lub zaciągnięcie do wodociągów nie ma sensu, ale jest to niezła karta przetargowa w egzekucji odkupu,nie jesteś już sam bo problem dotyczy kilku osób.Zanim dojdziecie do sądu wystarczy sprawę przedyskutować,bo sąd to nie jest na pewno droga szybka a teraz dochodzi jeszcze tzw dobro społeczne w postaci pozbawienia wody sąsiadów bo co innego jeśli wody nie ma i trzeba spełnić warunki aby mieć a zupełnie gdy jest i mają odciąć.

 

Trzeba też dokładnie przeanalizować umowę bo miałeś odsprzedać a nie zrobiłeś tego, ale to nie znaczy oczywiście że nie możesz próbować wyegzekwować swojego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście sąsiadom bym odpuscił. Walcz tylko z wodociągami. Możliwe że ktoś ich podłączył z niewiedzy ale bardziej wierze w to że po prostu liczyli że nie bedziesz protestował. Trzeba napisać oficjalne pismo i wycenić odpowiednio swój wodociąg. Najlepiej troche wyżej niż sie chce żeby było pole do negocjacji.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Choćby nie wiem jaki był termin to nie mogą przyłączać do nie swojej sieci kolejnych odbiorców.

Ale podłaczyli. Mleko się rozlało. Wyjscia sa 2: wymusić odłaczenie (czyli narobić klopotu niewinnym sasaidom) albo przekonac wodociagi zeby to odkupil i tym rozwiazali problem. Nabalaganili to niech posprzataja.

Mozesz jeszcze "wystawic fakture" wodociagom za uzytkowanie tego kawałka wodociagu przez sasiadów. Tylko nie wiem na ile to realne z formalno-prawno-podatkowego punktu widzenia. Zakladam ze przedsiebiorca nie jest autor watku. Nie wiem czy sa jakies ceny urzedowe "dzierzawy" wodociagu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chce do nich napisać pismo z propozycja ugody, chciałbym od wodociągów uzyskać za odsprzedaż 2/3 poniesionych kosztów. Tylko ie wiem jakich argumentów użyć w piśmie, aby tego ich prawnicy nie obalili.

Może nie kombinuj sam,bo możesz spalić na starcie. Idz do prawnika,wiedzą co napisać (później odpisać).Zapłać.Nieraz lepiej wydać "sto" aby skasować"dwieście".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

Witam ponownie, dostałem pismo z odpowiedzią z wodociągów, w którym podtrzymują niską kwotę wykupu wybudowanego prze zemnie odcinka wodociągu. poniżej wklejam porozumienie na budowę przyłącza wodociągowego. Spółka powołuje się na punkt 4. Czy faktycznie może podpinać kolejnych użytkowników przed wykupieniem ode mnie tego odcinka?

 

porozumienie.jpg

 

 

poniżej odpowiedz z wodociągów

odpowiedz.jpg

 

 

Proszę o poradę kogoś obeznanego w prawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie taka konstrukcja umowy już na wstępie jest błędna. Nie można sobie tak zapisać że można rozporządzać przyłączem bez poniesienia kosztów, bo to by było przeniesienie własności bez odpowiedniej formy prawnej. Tak więc sama umowa jest nieważna. Nie zapłacili nie mają prawa rozporządzania, ani zastrzegania sobie prawa do tego. Z resztą dokładną odpowiedź dostaniesz na forum prawnym, tam jest sporo ludzi którzy znają prawo od podszewki ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wodociągi oferują odkupienie wybudowanego odcinka po cenach jakie ich obowiązują. Ta instytucja nie będzie się z Tobą targować.

Swoją drogą musisz przeliczyć czy np Ty budując odcinek czasem nie przepłaciłeś.

 

Poza tym w piśmie widnieje zapis iż Wodociągi pokrywają tylko część kosztów a więc zasuwę, hydrant, geodetę i opiekę branżową, a więc nie ma w niej mowy o całości kosztów odcinka czyli rur, robocizny zezwoleń i innych rzeczy.

Poza tym z następnego pisma wynika iż do dnia odbioru końcowego Ty ze swojej strony realizowałeś zapisy tego porozumienia co świadczy że nie wnosiłeś do niego żadnych zastrzeżeń

Jeśli w porozumieniu był zapis w którym wodociągi zgadzają się na budowę ale nie pokrywają całości kosztów a tylko skupiają się na dostarczeniu zasówy i hydrantu a następnie ich rola ogranicza się do nadzoru to należało jeszcze przed budową pisać pisma i uzgadniać aby zmieniono zapis porozumienia w którym to wodociągi zgodziłyby się na poniesienie całości kosztów po cenach rynkowych.

W tej sprawie prawdopodobnie nie jesteś w stanie nic wywalczyć. a teraźniejsze zerwanie umowy niczego dobrego nie przyniesie, a jedynie możesz zostać obciążony kosztami jakie poniosły wodociągi realizując porozumienie ze swojej strony.

Można oczywiście spróbować konsultacji z prawnikiem i wydać kilka stówek akonto zysku i to w Twoim położeniu będzie najlepszym posunięciem.

W zapisie jest mowa o możliwości rozbudowy wodociągu i przyłączania do niego sąsiednich posiadłości ale to wodociągi mogą robić dopiero po przekazaniu odcinka w ich posiadanie.

Jeśli jednak prawnik da ci do zrozumienia że sprawa jest przegrana lub też szanse będą mniejsze niż 60% to bierz to co oferują wodociągi.

Przecież nie zapłacisz wodociągom omawianej kary a następnie nie będziesz pobierał od sąsiadów opłat za przesył wody do ich posiadłości.

Można oczywiście iść na udry z zakładem który dostarcza nam wodę ale suma sumarum jest to nie opłacalne gdyz podcinamy gałąź na której siedzimy.

Edytowane przez Mareks77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to czy wyszarpiesz jakiegoś drobniaka to jedno szanse pewnie są, drugie to jak nie przekażesz wodociągu, to w przypadku awarii, masz 12 godzin (przeważnie) na rozpoczęcie usuwania awarii, jak nie zaczniesz, a w tym wypadku zakład będzie musiał zacząć usuwać bo jest podłączonych kilku użytkowników, to koszt usunięcia awarii będzie na tyle duży że możesz się mocno zdziwić. Małym drukiem jest przeważnie napisane że usuwanie awarii np. przy -5 to np x 2, a przy -15 x3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt..... odbiją sobie z naddatkiem za swoje krzywdy.

Miałem na działce dziką wcinkę do wodociągów której na mapie nie było i nikt nie wiedział.

Przerdzewiała więc roboty było 2 godziny a to co przyszło na fakturze i rozliczeniu prac tyle jak przy hotelu Mariott.

A że wyłapałem wywóz oraz przywóz urobku bez wywrotki, oraz że tą samą ilość ziemi przenieśli łopatami a następnie koparką to spuścili z tonu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to czy wyszarpiesz jakiegoś drobniaka to jedno szanse pewnie są, drugie to jak nie przekażesz wodociągu, to w przypadku awarii, masz 12 godzin (przeważnie) na rozpoczęcie usuwania awarii, jak nie zaczniesz, a w tym wypadku zakład będzie musiał zacząć usuwać bo jest podłączonych kilku użytkowników, to koszt usunięcia awarii będzie na tyle duży że możesz się mocno zdziwić. Małym drukiem jest przeważnie napisane że usuwanie awarii np. przy -5 to np x 2, a przy -15 x3

 

Owszem tak by było gdyby podpisał umowę na przesył wody swoim odcinkiem rurociągu, ale umowa z RPWiK nie zobowiązuje go do jakiejkolwiek czynności poza tymi które już spełnił. Usunięcie awarii leży w gestii RPWiK bo to oni podpisali umowę z odbiorcami. A nie będą mogli nic zrobić bo ten odcinek nie należy do nich. Błędne koło. Tak czy owak, zapłaciłeś za coś co w rozumieniu umowy nie będzie Twoje, dodatkowo RPWiK dzięki temu ma gotowy odcinek który odkupi za 1/3 ceny wykonania. Typowe zagranie spółek. Takie mamy prawo, wygrywa ten kto lepiej skonstruuje umowę i wychodzi na to że zanim się ją podpisze trzeba udać się do prawnika. Spółki mają swoich i wykorzystują każdy zapis na swoją korzyść, licząc na to że druga strona umowy po prostu się podda i machnie ręką żeby mieć to z głowy. Właśnie przez tak duże koszty wynikające z umowy w tym kraju nic się nie opłaca. Jeśli nie szkoda Ci tej stówki to idź do prawnika, albo negocjuj cenę odkupu może uda się wyrwać jeszcze coś i sprzedaj im to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem tak by było gdyby podpisał umowę na przesył wody swoim odcinkiem rurociągu, ale umowa z RPWiK nie zobowiązuje go do jakiejkolwiek czynności poza tymi które już spełnił. Usunięcie awarii leży w gestii RPWiK bo to oni podpisali umowę z odbiorcami. A nie będą mogli nic zrobić bo ten odcinek nie należy do nich. Błędne koło..

 

Niestety z moich doświadczeń ze spółką wodną wynika iż w takich sytuacjach mają dwa wyjścia i oba niestety nie należą do szczęśliwych dla właściciela odcinka.

Otóż w ramach umowy z odbiorcami wody albo sami naprawią uszkodzenie a następnie obciążą kosztami właściciela który rzekomo nie poczuwał się do odpowiedzialności albo też zakręcą wodę dla całej okolicy i będą dostarczać wodę do odbiorców beczkowozami a kosztami akcji obciążą właściciela.

Zanim właściciel najmie firmę która usunie awarię na jego odcinku to sąsiedzi będą go wytykać palcami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...