sitoo 27.09.2018 11:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2018 (edytowane) Mam prośbę - nie karmić ptaków chlebem. Zwłaszcza ptaków wodnych. U ptaków powoduje biegunkę, która może skończyć się śmiercią. Błądzić jest rzeczą ludzką. Przyłączam się w takim razie do prośby Elfir. Edytowane 28 Września 2018 przez sitoo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sitoo 28.09.2018 06:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2018 Wczoraj widziałam się z moją ukochaną Babcią, która wychowywała mnie i moje rodzeństwo przez część mojego dzieciństwa. Babcia miała kury i kaczki i codziennie dawała im namoczony chleb i ziarno. Wrzucała je do takiego drewnianego koryta. Wczoraj właśnie spytałam ją o to i trochę powspominałyśmy:popcorn:. Moja babcia też nie wiedziała, że nie wolno ptaków karmić chlebem. No ale w domu się nie przelewało, my też nie jedliśmy rarytasów. Być może ten chleb im szkodził ale dla nas najważniejsze było że kury niosły i były chociaż jajka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
brencik 28.09.2018 06:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2018 Ptakom nie wolno podawać chleba, ale ludzie za to mogą wpierdzielać macdonaldsy i inne śmieci. co tam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 28.09.2018 11:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2018 Ptakom nie wolno podawać chleba, ale ludzie za to mogą wpierdzielać macdonaldsy i inne śmieci. co tam. Możesz, o ile robisz to świadomie, wiedząc jakie są konsekwencje. Ptakom raczej trudno wyjaśnić związek biegunki z chlebem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
brencik 28.09.2018 12:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2018 Ludziom jeszcze trudniej wyjaśnić szkodliwośc kałdonaldów... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sitoo 01.10.2018 11:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2018 Widzę, że mój wątek na chwilę ożył. Czułam, że temat urządzania domu Was nie porwie. Trzeba było od razu wyjechać z dokarmianiem zwierząt.... Ale i tak, dziękuję Wam, że wpadliście:yes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agb 01.10.2018 12:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2018 Ja bym dalej poczytał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 01.10.2018 13:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2018 Ostatnio nie było o urządzaniu domu tylko ogródka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sitoo 02.10.2018 07:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2018 Ostatnio nie było o urządzaniu domu tylko ogródka No tak Elfir, dostajesz plusa za słuszną uwagę . Z tym, że nasz ogród jest dla mnie częścią naszego domu. Począwszy od wiosny do ostatnich ciepłych dni spędzamy w ogrodzie i na tarasie (podcieniu) praktycznie tyle samo czasu co w domu. I już nawet zastanawiałam się co by tu zrobić, żeby mieć taką przenośną kuchnię jak Makłowicz:rolleyes:, bo największą karą dla mnie w okresie letnim jest moment kiedy wieczorem muszę iść do kuchni i gotować obiad na następny dzień w domu, niestety... A wiecie, że ja byłam przekonana, że ludzie na mój wątek wchodzą tylko przez przypadek i że nikt poza wąskim gronem znajomych tego nie czyta... Bardzo Wam dziękuję za ostatnie kilka wpisów i za maile, które dostałam na priv:wave: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sitoo 02.10.2018 07:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2018 (edytowane) Ja bym dalej poczytał Specjalnie dla Ciebie agb: cd POMIESZCZENIE GOSPODARCZE Jest to najbardziej pożyteczne i potrzebne (na równi z garderobą) pomieszczenie w naszym domu. Ma dokładnie 10,5 m2 powierzchni i wykorzystany jest w nim każdym dosłownie centymetr. Mam kilka zdjęć zrobionych w dniu dzisiejszym. Zrobiłam je specjalnie, abyście mogli zobaczyć, ile rzeczy przechowujemy w pomieszczeniu gospodarczym (mówię głównie do osób,które dopiero mają zamiar zbudować własny dom). Wy co już zbudowaliście już wiecie;) Nie zrobiłam zdjęcia regału, ale jest zapchany po brzegi środkami czystości, sprzętami i naczyniami kuchennymi, których używam rzadko, pojemnikami plastikowymi do przechowywania żywności, zapasem wody mineralnej, papieru toaletowego i ręczników papierowych, zapasem żywności (miód, makarony, puszki, mąka itd.) Pomieszczenie gospodarcze w naszym domu pełni funkcję przedłużenia kuchni, magazynu, pralni i suszarni, kotłowni (na drugim zdjęciu widać piec gazowy) i pomieszczenia czystościowo-gospodarczego. Od kilku miesięcy wisi tam też tablica suchościeralna, która ułatwia nam życie. Zapisujemy na niej plany na najbliższą przyszłość i ważne informacje ( wizytę do niektórych lekarzy czeka się pół roku). Wiem, że są rozwiązania typu farba tablicowa na ścianie w kuchni lub w przedpokoju. Z tym, że na tej tablicy znajdują się informacje dotyczące naszego życia osobistego i wiecie... no nie koniecznie chcielibyście aby jedna czy druga teściowa wiedziała, że np 28.12.2100 r macie wizytę u psychologa w poradni małżeńskiej... lub, że nie macie zamiaru przyjść do teścia w dniu urodzin, bo już dawno zaplanowaliście w tym dniu iść na koncert Gaby Kulki No chyba, że mieszkacie z teściami/ rodzicami, no to gorzej... My i tak niektóre informacje zapisujemy szyfrem - nasze dzieci potrafią już czytać Dobra my tu gadu gadu, ale do rzeczy... Jedyna rzecz jaką bym zmieniła w p. gospodarczym to wypłytkowałabym wszystkie ściany - tę za regałem też i na pewno zrobimy to w przyszłości. Doskonałym posunięciem było zaplanowanie tego pomieszczenia w bezpośrednim sąsiedztwie kuchni.W dni powszednie wchodzę tam dziesiątki razy, a że przebywam w kuchni 80 % czasu to mam blisko. Zazwyczaj podczas gotowania obiadu zawsze znajdę chwilę, żeby nastawić albo poskładać pranie. Dlatego uważam, że miejsce pralni powinno być przy kuchni, a nie na piętrze/poddaszu. Nawet jeśli pranie składa mój wspaniały mąż to ja wtedy zazwyczaj jestem w kuchni i możemy porozmawiać, w zasadzie to on ciągle coś do mnie mówi na zmianę z dziećmi:rolleyes: W pralni nie mamy sznurków do wieszania prania. Zastanawialiśmy się nad ich zamontowaniem i zostawiliśmy na nie miejsce, gdyby były potrzebne, ale nie są. Mamy suszarkę elektryczną (i osobno pralkę). Jasne, że codziennie jest potrzeba wysuszyć coś pojedynczego i do tego służy duży kaloryfer. Oprócz kaloryfera mamy w p. gospodarczym również ogrzewanie podłogowe. Jeśli chodzi o sprzątanie to tego zabiegu najbardziej (codziennie) potrzebują kuchnia i jadalnia. Wciąż się coś rozsypuje, wylewa i tłucze (samo oczywiście;) ) , po każdym posiłku podłoga pod stołem jest do umycia lub pozamiatania,. a im więcej w domu dzieci tym gorzej... pomieszczenie gospodarcze jest blisko i to jest bardzo wygodne:yes: Regał i zamrażalnik, które są przedłużeniem kuchni raczej nie muszą być omawiane, no chyba że czujecie taką potrzebę to piszcie, pytajcie, a ja na pewno odpiszę. Edytowane 3 Października 2018 przez sitoo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sitoo 03.10.2018 08:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2018 (edytowane) Ktoś zapytał mnie dzisiaj czy nie mam co robić, że ciągle w kuchni siedzę Owszem mam. Z chęcią oddałabym ten czas komuś innemu i poszłabym poczytać książkę, ale moje przekonania mnie blokują Osobiście uważam, że jesteś tym co jesz i że ode mnie głównie zależy jak w przyszłości będą się odżywiały moje dzieci i ich dzieci i dzieci ich dzieci o ile nasza planeta Ziemia do tego czasu przetrwa. Obecnie już wiele badań wskazuje na to że jakość wielu produktów jakie spożywamy jest bardzo zła i źle wpływa na stan zdrowia człowieka. Jasne, że nie uchronię ich przed wszystkimi chorobami świata, ale mogę zrobić bardzo wiele aby uchronić je np przed otyłością, która jest z kolei przyczyną wielu chorób m.in cukrzycy, która stała się już chorobą cywilizacyjną. Nie powiem, że moje dzieci nigdy nie próbowały nutelli czy coca coli-próbowały, bo wszystkiego trzeba spróbować, ale ... Na co dzień wolę sama gotować obiady niż kupować gotowe. Piekę sama chleb i bułki, robię sama przetwory. Kupuję tylko produkty nieprzetworzone i sama je przetwarzam. Każę dzieciom jeść warzywa - przez co czasami mnie nie lubią, chociaż nigdy mi tego nie powiedziały:( Nasze dzieci jedzą słodycze tylko w soboty, za wyjątkiem sytuacji kiedy ktoś je czymś słodkim częstuje:yes: Zachęcam wszystkich rodziców do zdrowego odżywiania własnych dzieci Myślę, że warto. Edytowane 3 Października 2018 przez sitoo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 03.10.2018 15:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2018 z kwestii ogródkowych: nie masz tych hortensji posadzonych za blisko żywotników? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sitoo 04.10.2018 09:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2018 (edytowane) z kwestii ogródkowych: nie masz tych hortensji posadzonych za blisko żywotników? Witaj Elfir. Dzięki że się zainteresowałaś tym tematem. W związku z Twoim pytaniem dziś rano zrobiłam zdjęcie i zmierzyłam odległość thuj od miejsca gdzie wychodzą z ziemi hortensje. Jest to mniej więcej 75 cm. Rzuć proszę swoim fachowym okiem Jeszcze na wiosnę były tylko 3 szt. hortensji w tym miejscu i były posadzone stanowczo zbyt blisko thuj (błąd amatora ogrodnika, czyli mnie ). Na ten fakt zwrócił mi uwagę zaprzyjaźniony ogrodnik Pan Jurek. Pan Jurek jeszcze w zeszłym roku odwiedzał nas 2 razy w roku. W tym jeszcze nie był, ale zaprzyjaźniłam się z Panią Magdą z sąsiedniego ogrodnictwa Jak myślisz Elfir, teraz jest ok? Edytowane 4 Października 2018 przez sitoo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 04.10.2018 13:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2018 teraz jest idealnie. Sugerowałam się tym ostatnim zdjęciem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sitoo 05.10.2018 11:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2018 No to kamień z serca Elfir Tyle się napracowaliśmy przy sadzeniu tych hortensji i wykończeniu tej rabaty, że aż mi się w głowie kręci jak pomyślę, że miałabym to robić jeszcze raz Z resztą mamy jeszcze dużo pracy z pozostałymi rabatami, ale to już końcówka wykańczania ogrodu - jakkolwiek to brzmi:wiggle: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sitoo 05.10.2018 11:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2018 (edytowane) Skoro już znalazłam chwilę czasu aby tu wstąpić to może pociągnę zaniedbany trochę temat przewodni czyli doświadczenia dotyczące funkcjonalności i użytkowania. Jak już wspomniałam jednym z najważniejszych i najbardziej potrzebnych pomieszczeń w naszym domu jest KUCHNIA W naszym starym mieszkaniu w bloku z urządzaniem kuchni nie mogliśmy "poszaleć". Kuchnia była wąska i długa, nie mieściła się w niej lodówka, dlatego była ona w zabudowanych meblach w przedpokoju, z którego zrobiliśmy jakby przedłużenie kuchni. Pomysł był niezły i dobrze to nawet wyszło, ale... było w tej kuchni tyle rzeczy, które mi nie odpowiadały, że projektowanie kuchni w naszym domu rozpoczęłam właśnie od plusów i minusów naszej kuchni w starym mieszkaniu. W starej kuchni miałam przede wszystkim problem z trójkątem roboczym tzn lodówka, piec i zlewozmywak były w jednej linii zabudowy mebli. Chociaż były blisko siebie to jednak pomiędzy piecem a lodówką miałam 4 - 5 kroków. Do tego jeszcze pomiędzy nimi nie było żadnego blatu roboczego, więc nie miałam gdzie odłożyć rzeczy, które chciałam na raz wyjąć z lodówki lub do lodówki włożyć. Może się Wam wydawać, że to jest jakaś bzdura, pamiętajcie jednak, że budujecie dom na lata i przez lata będziecie mieć komfort bądź nie. Ja teraz dopiero czuję w jakim stopniu ułatwiłam sobie życie projektując te 3 rzeczy w trójkąt w w bardzo bliskiej odległości od siebie. Nie wiem czy widać wyraźnie, ale naprzeciwko płyty indukcyjnej, która znajduje się na wyspie jest lodówka i zlewozmywak. Aby obsłużyć trójkąt roboczy potrzebuję zrobić 1 krok. Wokół trójkąta kręci się praca w kuchni, każdy kto chociaż czasami gotuje dobrze o tym wie. Moim zdaniem częścią trójkąta roboczego jest kosz na śmieci, tak więc powinien być to raczej czworokąt, ale jak wpisuję w necie czworokąt to nie ma ani jednego artykułu na temat trójkąta roboczego:lol2: Na szczęście w Polsce regułą jest, że kosz na śmieci w kuchni znajduje się pod zlewozmywakiem - i tak jest też u nas. Tak więc do całego czworokąta mam 1 krok cdn. Edytowane 5 Października 2018 przez sitoo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sitoo 10.10.2018 08:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2018 (edytowane) Drugą bardzo ważną rzeczą podczas projektowania kuchni były blaty. Oczywiście chciałam takie, które będą wytrzymałe na wszystko, będą miały pasujący do wnętrza kolor, będą praktyczne etc. ale przede wszystkim pomyślałam o ich wysokości. W starym mieszkaniu blaty były na wysokości 85 cm, co kilkanaście lat temu było standardem. Kuchnia w starym mieszkaniu była robiona na wymiar, ale nawet do głowy mi nie przyszło, że wysokość blatu będzie miała znaczenie. Z czasem okazało się,że po kilku godzinach spędzonych w kuchni bolał mnie kręgosłup w odcinku piersiowym i ramiona, a ból utrzymywał się czasami kilka dni. Ważny jest oczywiście fakt, że mam prawie 180 cm wzrostu. Dla osoby, która ma 160 cm blat na wysokości 85 cm z pewnością byłby odpowiedni, ale jeśli osoba gotująca najczęściej w domu ma więcej wzrostu to powinniście pomyśleć nad wyższym blatem. Blaty w naszej obecnej kuchni są na wysokości 100 cm wysokości, a mogłyby być na 105 cm i też byłoby dobrze. Jeśli planujecie wyspę kuchenną a na wyspie główny blat roboczy, to możecie pomyśleć nad rozwiązaniem takim aby blat wyspy był wyższy, a blaty pozostałych szafek niższe. Sprawdzi się to na pewno w sytuacji kiedy oboje lubicie gotować, a różnica wzrostu między Wami jest duża. Jeśli chodzi o rodzaj materiału z jakiego ma być wykonany blat kuchenny... Najbardziej trwały jest na pewno kamień, ale też najdroższy. Ja planowałam w naszej kuchni blat z łupka czarnego lub czarnego granitu, do tego jeszcze miał być płomieniowany (jest wtedy matowy i lekko porowaty) ale wycena z kilku firm sprowadziła nas na ziemię. Drugą bardzo ważną rzeczą, która odwiodła mnie od blatu z tego kamienia był fakt, że trzeba go impregnować i to najlepiej kilka razy w miesiącu. Dlaczego? Ponieważ kamień tego typu ma odsłonięte pory i mogą zostawać na nim trwałe plamy. Z drewna blatu nie chcieliśmy, ponieważ, dla nas byłby kłopotliwy w użytkowaniu i utrzymaniu czystości. A ponieważ w starym mieszkaniu mieliśmy blat z konglomeratu i po 10 latach wyglądał jak nowy, no więc postanowiliśmy, że blat będzie wykonany właśnie z tego materiału. W związku z biało-szaro-drewnianym wystrojem kuchni stawialiśmy na blat w kolorze grafitowym lub ciemno szarym. Wybór tego konkretnego koloru podyktowany był praktycznością. mazy, kreski i ciapki dają wrażenie kamienia naturalnego i zawsze sprawia wrażenie że jest czysty:D Kilka fotek: Jesteśmy bardzo zadowoleni z blatu, który wybraliśmy i nie żałujemy, ze nie mamy blatu z kamienia, mimo faktu, że wyglądałby zdecydowanie bardziej szlachetnie. Ten jest zdecydowanie bardziej praktyczny, co cieszy mnie bardziej. Dobrze komponuje się zarówno z drewnem, białymi frontami jak i z podłogą. Uważam, że czasami trzeba kierować się zasadą, że nie można mieć wszystkiego cdn. Edytowane 16 Października 2018 przez sitoo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 10.10.2018 10:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2018 Ja granitu nie impregnuję. Zwykły szary.Jest cudowny! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sitoo 11.10.2018 06:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2018 (edytowane) Ja granitu nie impregnuję. Zwykły szary. Jest cudowny! Twój szary granit jest polerowany - ma zamknięte pory i nie trzeba go impregnować. Chyba niezbyt jasno nakreśliłam problem z impregnacją... Jeśli kamień jest polerowany (błyszczący) to znaczy że jego pory są zamknięte i żadna plama mu nie straszna. Jest on wtedy praktyczny i tak jak napisała Elfir większość posiadaczy nigdy by go nie zamieniła na inny (pięknie się z resztą komponuje u Elfir szary błyszczący granit z matowymi drewnianymi frontami mebli) Jedyną jego wadą jest cena. Kamień płomieniowany jest nasiąkliwy, bo ma otwarte pory i trzeba go impregnować. U mnie kamień polerowany nie wchodzi w grę, ponieważ fronty mebli w mojej kuchni są błyszczące i gdyby jeszcze blaty były z błyszczącego kamienia to mój zmysł estetyki cierpiałby katusze:yes: Edytowane 11 Października 2018 przez sitoo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sitoo 16.10.2018 09:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2018 (edytowane) Kolejna bardzo ważna sprawa w kuchni - oświetlenie i gniazdka W naszym starym mieszkaniu mieliśmy w kuchni tylko lampę sufitową w centralnym miejscu pomieszczenia. Stojąc przy blacie roboczym lub przy zlewozmywaku zasłaniałam plecami światło padające z lampy. Z pewnością wiecie o czym mówię. Było to dla mnie irytujące, zwłaszcza w pochmurny dzień i wieczorami. Sprawa światła była dla mnie na tyle irytująca, że w obecnej kuchni zaprojektowałam sobie pełne oświetlenie, nad każdym blatem, nawet tym nie roboczym. Z resztą blat, który teoretycznie nie jest roboczy, czasami się nim staje, trzeba to wziąć pod uwagę. Pamiętajcie, że Wy też nie jesteście coraz młodsi, więc Wasz wzrok będzie coraz słabszy. Zerknijcie jak to u nas wyszło. Wszystkie żarówki w kuchni są LEDowe (dla tych bardziej skrupulatnych- wiem, że LED to nie żarówka- używam mowy potocznej:rolleyes:). Pomimo dużej ilości lamp, które nieraz są włączone wszystkie na raz, rachunki za prąd nie są kosmiczne. A ja jestem zadowolona:wiggle: Jeśli chodzi o gniazdka to po pierwsze musicie ustalić gdzie będzie główny blat roboczy i gdzie będą stały takie sprzęty jak lodówka, piekarnik, płyta indukcyjna lub elektryczna, mikrofala, ekspres do kawy i robot kuchenny, którego nie chowacie, bo codziennie jest używany. Pamiętajcie, że każde z tych urządzeń potrzebuje prądu. O ile możecie liczyć na to, że o lodówkę, piekarnik i płytę indukcyjną elektrycy spytają (RACZEJ ) to o pozostałe sprzęty niekoniecznie. Musicie to przewidzieć i sami wcześniej rozplanować. Musicie też założyć, że gniazdek nad blatami roboczymi musi być o 1 lub 2 więcej. Gniazdka powinny być nie tylko przy lub nad blatem roboczym, ale i w kuchni na ścianach - czasami przyda się podpiąć do gniazdka odkurzacz. Nad blatem roboczym gniazdka powinny być zaplanowane kilka centymetrów nad blatem roboczym tak aby w przypadku zalania blatu jakimś płynem nie zalać też gniazdek. My mamy trochę za wysoko gniazdka przy zlewozmywaku, powinny być o 10 cm niżej, wtedy czajnik by je zasłonił, na szczęście nie szpecą Na wyspie mamy 2 gniazdka używane doraźnie do podpięcia blendera lub miksera. Edytowane 16 Października 2018 przez sitoo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.