Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Witam.

Mam taki problem otóż po przemyśleniach odnośnie położenia szamba bezodpływowego postanowiliśmy je , aby było ono zamiast w lewym rogu z przodu działki w prawym rogu z przodu działki, ponieważ będzie przeszkadzało nam, bo będzie tam wjazd , kostka itd.

Teraz pytanie czy bez załatwiania żadnych mapek, planów , pozwoleń mogę sobie je zamontować z innej strony działki ?

Ile musi być oddzielone od granicy działki z sąsiadem z boku i ile oddalone od drogi/chodnika z przodu działki ?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/215046-szambo-bezodp%C5%82ywowe-zmiana-po%C5%82o%C5%BCenia-na-dzia%C5%82ce/
Udostępnij na innych stronach

szambo jet naniesione na projekt zagospodarowania działki, które załączone jest do pozwolenia na budowę. Nie można zmieniać ot tak.
W takim razie musze mieć jakieś pozwolenie z urzędu gminy ?

 

Projekt zamienny to zmiana istotna i geodeta musi w mapie do odbioru zaznaczyć istniejące szambo.

 

Odległości dot posadowienia szamba tu

 

http://www.oprawiebudowlanym.pl/2015/01/usytuowanie-zbiornika-bezodpywowego-na.html

 

Może szambo z płytą najazdową rozwiąże problem...

każda zmiana w projekcie zagospodarowania działki ( zatwierdzonego projektu budowlanego Decyzją o PnB ) jest zmianą ISTOTNĄ ! i wymaga projektu zamiennego co najmniej w zakresie planowanych zmian. Proponuje skontaktować się autorem Projektu ( w tym zagospodarowania działki )

" Nieistotne odstąpienie od zatwierdzonego projektu budowlanego lub innych warunków pozwolenia na budowę nie wymaga uzyskania decyzji o zmianie pozwolenia na budowę i jest dopuszczalne, o ile nie dotyczy:

1) zakresu objętego projektem zagospodarowania działki lub terenu,

2) ... "

Art. 36a. 1. Istotne odstąpienie od zatwierdzonego projektu budowlanego lub innych warunków pozwolenia na budowę jest dopuszczalne jedynie po uzyskaniu decyzji o zmianie pozwolenia na budowę. "

jednym słowem, wg Prawa Budowlanego : jw - a jak ktoś chce ryzykować, to na własny rachunek.

co do kierownika budowy - po zakończeniu robót budowlanych pisze oświadczenie do Urzędu o zakończeniu prac / zgodności z projektem budowlanym ( w tym zagospodarowaniem działki ) zgodnie z wydanym PnB.

Łukasz - powiedz mi jak to jest, jak masz projekt zagospodarowania terenu a za 3 lata zlecasz projekt ogrodu, który zmienia kształt tarasu, układ kostki brukowej, układ roślinności.
Łukasz - powiedz mi jak to jest, jak masz projekt zagospodarowania terenu a za 3 lata zlecasz projekt ogrodu, który zmienia kształt tarasu, układ kostki brukowej, układ roślinności.

 

napiszę Ci tak :) : projektując przez 20 lat trochę wyrobiłem sobie powtarzalne uwagi do projektu ( nie raz mi pomogły ) w tym, do Projektu Zagospodarowania działki. Jedną z nich jest, że : " projekt ( zagospodarowania ) przewiduje dowolny kształt tarasu z zachowaniem nie mniejszej odległości od granicy działki niż 1,5m oraz z zachowaniem powierzchni biologicznie czynnej zgodnie z projektem, nie mniejszej niż ( podaje powierzchnie minimalną zgodnie z WZ / PM ) "

- nigdy nie miałem uwag ze strony urzędu i wydawanych PnB, też i NB nie goni z miarką cm-ową po działce, wystarczy im oświadczenie kierownika budowy o zgodności realizacji z projektem i to zamyka temat. Analogicznie ( jw ) do terenu utwardzonego / biologicznie czynnego, innych charakterystycznych parametrów zagospodarowania.

Natomiast zupełnie czymś innym jest SZAMBO ze swoimi wylotami wentylacyjnymi. Najchętniej Inwestorzy to bardziej i mniej chciane urządzenie wrzuciliby w granicę działki ( sąsiada ). Co jeśli sąsiad postawi w sąsiedztwie urządzenia, po drugiej stronie ( również w granicy ) np. piaskownicę dla dziecka 2m x 2m i pozostawi dziecko na 6 godzin ? - po to są te minimalne odległości ( niekoniecznie pożarowe )

- roślina NIE JEST obiektem budowlanym, tak więc można sobie zmieniać i sadzić do woli, analogicznie dla układu kostki brukowej, chyba, że w sposób diametralny zmieni bilans terenu. Gdzieś są przepisy ( z tego co pamiętam ) odległości nasadzeń od istniejących sieci, ale sieci nie projektuje, tak więc się nie wypowiadam :)

Edytowane przez ŁUKASZ ŁADZIŃSKI
Łukasz - powiedz mi jak to jest, jak masz projekt zagospodarowania terenu a za 3 lata zlecasz projekt ogrodu, który zmienia kształt tarasu, układ kostki brukowej, układ roślinności.

Zawsze powtarzam moim inwestorom, żeby "broili" z rozwagą i namysłem. Niestety większość urzędników jest nieugiętych i zmiany stałych elementów zagospodarowania działki wymaga dokumentacji budowlanej za zmianami: i tu się podaje jakimi.

Elfir - układ tarasu - zmiana istotna, układ bruku na tarasie, zmiana istotna, jeżeli np ten układ podlegał uzgodnieniu np z konserwatorem zabytków (kiedyś miałem taka sytuację na jednej ze starówek i tam układ granitowego bruku był przedmiotem decyzji WUOZ.

W temacie roślinności to nie do końca taka wolność Tomku, ponieważ w przepisy nakładają obowiązek nanoszenie na PZD roślinności, a także zalesień. Wiec jak ktoś zamieni niską roślinność na zalesienia, albo nie daj bóg na zalesienia powyżej 10 arów, to takie zmiany musza pojawić się na PZD ze zmianami

konserwatorzy to osobny baaaardzo ciekawy temat. Mam skrajne doświadczenia z konserwatorami - od tych, którzy chcą zmieniać ( chylę czoła ! ), do tych którym tylko i wyłącznie pasuje istniejący skansen niekiedy rozsypującej się zabudowy, ale zmian nie dopuszczają powołując się na przepisy, które są niekiedy niezgodne np. z Ustawą o zagospodarowaniu przestrzennym.

Walczę obecnie ramię w ramię z jedną z moich gmin przeciwko Departamentowi Ochorny Zabytków w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego właśnie w sprawie takiej ruiny w połowie już zwęglonej. I walka ta, to chyba w zasadzie donkichotowanie, ale liczy się zasada. Co najśmieszniejsze, obiekt, który chcemy rozebrać i relokować jest w stanie agonalnym, grożącym zawaleniem, a pięć kilometrów dalej stoi identyczny, w stanie pozwalającym na jego zamieszkiwanie. I tego dobrego nie chcą wpisać do rejestru, a ruinkę wpisują z argumentem "nie bo nie i basta"

Temat traktuję trochę jak kolejną wprawkę w zawodzie, bo raczej nic nie zdziałamy, no ale taka sytuacja :)

 

Wracając do tematu. niemalże każda zmiana na elewacji budynku oraz zagospodarowaniu może wymagać takich czy innych czynności prawnych w urzędzie.

Edytowane przez rübezahl

no tak : można pisać co? : zażalenie - do kogo? Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. który jest zwierzchnikiem Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków wydającego dane postanowienia.

W tej sytuacji już jest się na straconej pozycji, chyba że Konserwator z niewiadomych powodów poszerza np. obszar ochrony konserwatorskiej powołując się na " przedpole" zabytku.

Skrajnym przykładem są powstające plomby nawiązujące do pseudo historycznych motywów sąsiednich " zabytków " i niestety : kompletnie nie trafiają argumenty, że np. szyba w danym wieku rewolucji przemysłowej nie mogła być większa niż dany wymiar, ( inaczej by pękła pod naporem wiatru ) stąd szprosy w oknach, które nie mają na dzień dzisiejszy uzasadnienia, chyba, że ktoś chce się usilnie "kratować", bo ma taką manierę estetyczną.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...