Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Mała puszka, a nowy włącznik światła


Recommended Posts

Przy aktualnym remoncie przedpokoju spotkała nas niespodzianka - nowy włącznik światła nie mieści się do puszki(puszka mała i płytka). Jak nam powiedział pracownik jednego z marketów budowlanych - nie robią już włączników do puszek "50". Faktycznie nie da się już nigdzie kupić?

 

 

Opcja kucia i wymiany puszki odpada. Ściana baaardzo solidna(blok z końca lat 60) ale cienka. Do tego mamy obawy czy kafelki nie polecą ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może wiertło "koronkowe" załatwi sprawę? W każdym markecie kupisz odpowiedni do puszki rozmiar, trochę zabawy i delikatności, ale moim zdaniem dacie radę.

 

Wiertła koronkowe mają prowadzenie za pomocą wiertła w środku a tu już jest otwór fi5 więc wiercenie bez prowadzenia skończy się kuciem..

Jeśli tak macie doradzać to najlepiej wraz z remontem stare włączniki jeśli zżółkły pomalować olejnicą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiertła koronkowe mają prowadzenie za pomocą wiertła w środku a tu już jest otwór fi5 więc wiercenie bez prowadzenia skończy się kuciem.
Ale można wiertarkę z koronką przełączyć na samo kucie, zagłębić koronkę w otworze, a dopiero później dać na obroty udarowe. Pomaga, sprawdzone.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiertła koronkowe mają prowadzenie za pomocą wiertła w środku a tu już jest otwór fi5 więc wiercenie bez prowadzenia skończy się kuciem..

Jeśli tak macie doradzać to najlepiej wraz z remontem stare włączniki jeśli zżółkły pomalować olejnicą.

 

Mareks77 - wiem co piszę, bo sam tak robiłem więc proszę bez zbędnych złośliwości - popróbuj, zobaczysz.

Jeśli będzie kłopot, to można albo sposobem elpapiotr albo ostatecznie zmienić cienkie wiertło prowadzące na dłuższe - oczywiście, jeśli możemy sobie pozwolić na otwór przelotowy ( 5mm łatwo zaszpachlować). W ekstremalnym przypadku usuwamy starą puszkę, otwór zaklejamy zaprawą/klejem do kafelek/klejem do płyt G/K itp., po wyschnięciu rozwiercamy koronką do potrzebnego rozmiaru.

Edytowane przez przemo1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jeden problem - przy okazji tego wiercenia można się pozbyć ... przewodów wystających z puszeczki ;)

 

To prawda - robota niewdzięczna i precyzyjna (idealnie wystawić po za strefą wiercenia albo nałożyć kawałek rurki metalowej na przewody) - ale to tylko jeden punkt, jak nie ma wyjścia to trzeba się bawić. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja taki temat załatwiam wiertłem widiowym 8. nawiercam otwory jeden koło drugiego po krawędzi puszki zostawiając około 30% nie wierconej pow od góry. Niestety zaaabawa.

Panie Piotrze pańska metoda jest skuteczna tylko w 5%. zazwyczaj włączenie obrotów z koronką bez pilota kończy się pięknymi głębokimi rysami na nowej farbie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zupełnie jak ten sąsiedni wątek - http://forum.muratordom.pl/showthread.php?164927-Ma-ktoś-panele-fotowoltaiczne-Proszę-o-opinie/page121

Piszą, aby pisać i pozycjonować.

Klepią w kółko jedno i to samo, byle temat utrzymać na górze.

Edytowane przez elpapiotr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem o co ta cała ta bezsensowna dyskusja.

Chodzi o zwiększenie rozmiaru otworu, w którym siedzi puszka fi50 aby wsadzić fi60.

Żadnej "koronki" nie można użyć, jeśli do puszki wprowadzony jest przewód. Koronką go utniesz,.

Jedynie (jak napisano wcześniej) nawiercanie wierłem o nikczemnej średnicy po obwodzie puszki, z udarem lub bez, ze wskazaniem na "bez" gdy wiertło ma się zagłębiać w glazurę.

Potem mały przecinaczek i mały młoteczek i delikatnie usunąć to, czego nie zabrało wiertło.

Edytowane przez zbich70
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zbich70 - faktycznie nie rozumiesz - czytaj ze zrozumieniem, jak napisałem, że można, to znaczy, że robiłem i wiem - a kucie odpada, jak napisała autorka. Owszem, nie jest to łatwe ani profesjonalne wiercenie, ale możliwe - pomału i będzie OK, (można i wiertłem po obwodzie, ale to zajmie więcej czasu i da gorsze efekty estetyczne). Jasne, że jak przyłożysz i powiercisz, to będzie po przewodzie, ale jak pomyślisz, dasz radę - bynajmniej ja kilkanaście razy tak sobie z wielką płytą poradziłem.

Myślę, że autor (-ka) wątku już sobie poradziła, skoro nie uczestniczy w tej dyskusji.

Edytowane przez przemo1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...