Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nie róbcie kominków w domu:)


Adam626

Czy zrobiłbyś ponownie kominek w domu  

294 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy zrobiłbyś ponownie kominek w domu

    • Nie róbcie kominków w domu!
      86
    • Oczywiście zrobiłbym. Róbcie kominki!
      166
    • Mam mieszane uczucia
      42


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 13k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

No to może spróbujmy wyjaśnic co prezentuje filmik. Relacja jest naciągana, wydaje się że autor ma niewielkie pojęcie o zjawiskach fizycznych.

Po pierwsze przed rozpaleniem ilość pyłów zawieszonych w okolicach max normy.

Po drugie po rozpaleniu (zamknięte drzwiczki kominka konwekcyjnego) zaczyna działać konwekcja i unosić pyły z obudowy ale i z domu (podłogi meble itp.)

Po trzecie co ciekawe po rozpaleniu otwarcie drzwiczek nie powoduje praktycznie drastycznego wzrostu zapylenia a czasami nawet spadek a to dlatego ze kominek zaczyna zasysać wiekszą ilość powietrza z pomieszczenia.

Po czwarte jestem bardzo ciekaw jak wyglądał by pomiar przed rozpaleniem i np. włączeniu wentylatora powodującego ruch powietrza.

Po piąte dla porównania proponuję taki pomiar wykonać w domu ogrzewanym kaloryferami (oraz ogrzewanie wyłączone i ogrzewanie włączone).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie podjąłeś pruby, szkoda.

Ps. Taka mała uwaga do sprzątania, mam psa takiego domowego, brudzi nieporównywalnie więcej niż kominek. Nie wpadłem na pomysł by go zlikwidować bo to taki psi przyjaciel;-)

 

Opisałem gdzie przebiega linia sporu. Masz coś do dodania - dodawaj. masz nowe argumenty - argumentuj.

Nigdzie nie napisałem, aby posiadający już kominek go wyburzyli.

Czy posiadanie psa jest merytorycznym argumentem za posiadaniem kominka?

 

Odebrałem zamysł Adama, założyciela wątku, jako przestrogi dla inwestora - zanim zdecydujesz się na kominek zastanów się trzy razy. Oglądanie ognia w salonie to nie tylko radocha. Jest szereg mankamentów z których niekoniecznie zdajesz sobie sprawę.

A później już poszło ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opisałem gdzie przebiega linia sporu. Masz coś do dodania - dodawaj. masz nowe argumenty - argumentuj.

Nigdzie nie napisałem, aby posiadający już kominek go wyburzyli.

Czy posiadanie psa jest merytorycznym argumentem za posiadaniem kominka?

 

Odebrałem zamysł Adama, założyciela wątku, jako przestrogi dla inwestora - zanim zdecydujesz się na kominek zastanów się trzy razy. Oglądanie ognia w salonie to nie tylko radocha. Jest szereg mankamentów z których niekoniecznie zdajesz sobie sprawę.

A później już poszło ;).

 

I tu akurat jest nić porozumienia - popieram, nieświadome działanie w tym zakresie MOŻE być przyczyną późniejszej frustracji :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odebrałem zamysł Adama, założyciela wątku, jako przestrogi dla inwestora - zanim zdecydujesz się na kominek zastanów się trzy razy. Oglądanie ognia w salonie to nie tylko radocha. Jest szereg mankamentów z których niekoniecznie zdajesz sobie sprawę.

A później już poszło ;).

Wygląda na to że możemy się zgadzać, wystarczy z sensem pisać;-)

Z tym wpisem się zgadzam.

Ps. Dodam że pewne mankamenty da się ograniczyć do akceptowalnego minimum, oczywiście nie dla każdego będzie to akceptowalne;-) A jeszcze jedno duża część piszących nie wszystko widziała w dziedzinie kominków itp. i pisze co wie nie koniecznie wie co pisze.

Edytowane przez Remiks
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, ze kominek jest niezłym pomysłem. Tylko lepszą lokalizacją dla niego byłby garaż lub kotłownia. Śmiecenie przez donoszony opał i kurzenie przy wyciąganiu popiołu oraz przy działaniu kominka nie byłyby takie dokuczliwe. Najlepiej aby taki kominek miał też płaszcz wodny a więc by grzał podłogę - odpadły by problemy z chwilowymi napadami gorąca w pomieszczeniu jak przy grzaniu powietrzem.

 

Panielnie brykietem raz na dobę przy wkłądzie grzejącym 7-9 godzin bez otwierania drzwiczek to sielanka w porównaniu do palenia drewnem i dokładaniu co 3 godziny.

 

Nie wierzę że coś innego niż oszczednośi może popychać ludzi do ogrzewania domu na stałe kominkiem umieszczonym w domu w przestrzeni czystej.

 

PS. po raz pierwszy w życiu palę 36h praktycznie bez wygaszania. Fakt, na parterze mam 24 stopnie ale odkurzacz włączam przy każdym otwarciu kominka, podobnie muszę robić z wentylowaniem mieszkania.

 

Dziś doszedł smród rozgrzewanej farby z kominka gdy straciłem kontrolę nad ogniem.

 

 

Podsumowując - miejsce kotła jest w kotłowni.

Edytowane przez Adam626
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Adam

1. Kupiłeś marny wkład. Jeżeli wydałeś 6 000 trzeba było kupić za 8 000. Jeżeli za 8 000 trzeba było wydać 10 000, itd

2. Prawdopodobnie montował kominek jakiś domorosły znafca, a nie prawdziwy fachowiec z wieloletnim doświadczeniem w branży. Słowem znowu przyoszczędziłeś.

3. Co do kurzu. Pewnie w rodzinie lub pośród znajomych ma ktoś psa, koniecznie z długim włosem.. Pożycz na kilka tygodni, a po oddaniu zobaczysz jakie życie jest piękne. Teraz jest najlepszy okres na to doświadczenie, mokro i wszędzie pełno błota.

4. Jesteś na 100% pewien, że rozpalasz od góry?

5. Malkontent. Wahania temperatury korzystnie wpływają na zdrowie. Tak przynajmniej twierdzą morsy kąpiący się w przeręblu.

6. Zapach palonej farby zastępuje z powodzeniem kadzidełka i różne takie odświeżacze powietrza. Nie ma tego złego co by na zdrowie nie wyszło.

7. Bądź dobrej myśli. Jeszcze kilka sezonów i fascynacja codziennym paleniem Ci przejdzie. Pomyśl. Za kilka lat, zbliżają się święta, kominek wypucowany, drewno kilka lat suszone w garażu i .... rozpalasz. Rodzina się zbiega. ogień miga, śnieg na zewnątrz, a w domu 27 st. Bajka.

8. Szczęściarz z Ciebie. Wyobraź sobie, że masz kominek z płaszczem i to jako jedyne źródło ciepła, co wówczas?

9. Podchodź bardziej optymistycznie do życia. Jest naprawdę piękne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, ze kominek jest niezłym pomysłem. Tylko lepszą lokalizacją dla niego byłby garaż lub kotłownia. Śmiecenie przez donoszony opał i kurzenie przy wyciąganiu popiołu oraz przy działaniu kominka nie byłyby takie dokuczliwe. Najlepiej aby taki kominek miał też płaszcz wodny a więc by grzał podłogę - odpadły by problemy z chwilowymi napadami gorąca w pomieszczeniu jak przy grzaniu powietrzem.

 

Panielnie brykietem raz na dobę przy wkłądzie grzejącym 7-9 godzin bez otwierania drzwiczek to sielanka w porównaniu do palenia drewnem i dokładaniu co 3 godziny.

 

Nie wierzę że coś innego niż oszczednośi może popychać ludzi do ogrzewania domu na stałe kominkiem umieszczonym w domu w przestrzeni czystej.

 

PS. po raz pierwszy w życiu palę 36h praktycznie bez wygaszania. Fakt, na parterze mam 24 stopnie ale odkurzacz włączam przy każdym otwarciu kominka, podobnie muszę robić z wentylowaniem mieszkania.

 

Dziś doszedł smród rozgrzewanej farby z kominka gdy straciłem kontrolę nad ogniem.

 

 

Podsumowując - miejsce kotła jest w kotłowni.

Nie rozumiem po co brniesz w ten z...y kominek. Paliś 36h podkładając co 3h i pilnujac na okrągło to jakiś masochism.

Problemem nie jest sam kominek a inwestor który takie coś sobie wybrał. Do tego masz alternatywę czyli jak piszesz ogrzewanie podłogowe, gaz, klimakonwektor. Co skłania cię do palenia w tym kominku?

Jesteś kolejną osobą która niewiele widziała kominków, piecokominków a wypowiada się za wszystkie konstrukcje, no typowo polskie, moja racja jest najmojsza;-)

Żeby nie być gołosłownym, ogrzewam piecokominkiem (tylko), wczoraj i dzień wcześniej itd. rozpaliłem o 17-tej, załadunek ok 12kg drewna. O 21-szej był już tylko żar. dziś o 15 -tej korpus piecokominka i wymiennik delikatnie ciapły. Dzis rozpaliłem o 18-tej, właśnie kończy się palić, zostanie żar. I ani wczorej ani przed wczoraj popiołu nie wybierałem, w tym sezonie 10 dni temu pierwszy raz. I to jest to o czym pisałem da się ograniczać mankamenty kominka do akceptowalnego minimum.

W jednym się zgadzam - miejsce kotła jest w kotłowni, ale kto kazał komuś montować kocioł w salonie;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od doby praktycznie nie wygaszam w kominku. Zaczałem spalać drewno które schło całe lato ale potem moja "drewutnia" przyryta plandeką cała przeciekła i drewno jest nasiąknięte niemal z niego kapi. Suszę je w kominku po bokach a spalam suchy wkład. Po kilku godziniach suszenia w temp kilkuset stopni przekładam to wysuszone na palenisko a nowe mokre ładuję znów na boki. Jest dym z komina, śmierdzi. ale się pali i jest ciepło.

 

Nie posiadasz kominka = nie smrodzisz. Posiadasz kominek - dym;)

Gdyby muszle klozetową montował Ci porównywalny papudrak jak kominek i była ona podobnej jakości, pewnie w dziale łazienki założyłbyś bliźniaczy wątek, skarżąc się na smród w domu i umazane fekaliami okolice owej muszli. Z drugiej strony...gdybyś miał trochę więcej pojęcia o swoim kominku....o czym byś wtedy pisał na FM. Jak byś mógł zaistnieć?! ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od doby praktycznie nie wygaszam w kominku. Zaczałem spalać drewno które schło całe lato ale potem moja "drewutnia" przyryta plandeką cała przeciekła i drewno jest nasiąknięte niemal z niego kapi. Suszę je w kominku po bokach a spalam suchy wkład. Po kilku godziniach suszenia w temp kilkuset stopni przekładam to wysuszone na palenisko a nowe mokre ładuję znów na boki. Jest dym z komina, śmierdzi. ale się pali i jest ciepło.

 

Nie posiadasz kominka = nie smrodzisz. Posiadasz kominek - dym;)

 

Gdyby muszle klozetową montował Ci porównywalny papudrak jak kominek i była ona podobnej jakości, pewnie w dziale łazienki założyłbyś bliźniaczy wątek, skarżąc się na smród w domu i umazane fekaliami okolice owej muszli. Z drugiej strony...gdybyś miał trochę więcej pojęcia o swoim kominku....o czym byś wtedy pisał na FM. Jak byś mógł zaistnieć?! ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby muszle klozetową montował Ci porównywalny papudrak jak kominek i była ona podobnej jakości, pewnie w dziale łazienki założyłbyś bliźniaczy wątek, skarżąc się na smród w domu i umazane fekaliami okolice owej muszli. Z drugiej strony...gdybyś miał trochę więcej pojęcia o swoim kominku....o czym byś wtedy pisał na FM. Jak byś mógł zaistnieć?! ;)

 

Chyba mi się matrix zawiesił ,bo paredziesiąt postów wcześniej widziałem podobny.A wracając do tematu polecam piecyk wolnostojący typu koza .Kominek już przerabiałem i szkoda na niego miejsca i te koszty .A taką kozę nawet używaną firmową można kupić za 1300 zł a posłuży wiele lat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Adam

1. Kupiłeś marny wkład. Jeżeli wydałeś 6 000 trzeba było kupić za 8 000. Jeżeli za 8 000 trzeba było wydać 10 000, itd

2. Prawdopodobnie montował kominek jakiś domorosły znafca, a nie prawdziwy fachowiec z wieloletnim doświadczeniem w branży. Słowem znowu przyoszczędziłeś.

3. Co do kurzu. Pewnie w rodzinie lub pośród znajomych ma ktoś psa, koniecznie z długim włosem.. Pożycz na kilka tygodni, a po oddaniu zobaczysz jakie życie jest piękne. Teraz jest najlepszy okres na to doświadczenie, mokro i wszędzie pełno błota.

4. Jesteś na 100% pewien, że rozpalasz od góry?

5. Malkontent. Wahania temperatury korzystnie wpływają na zdrowie. Tak przynajmniej twierdzą morsy kąpiący się w przeręblu.

6. Zapach palonej farby zastępuje z powodzeniem kadzidełka i różne takie odświeżacze powietrza. Nie ma tego złego co by na zdrowie nie wyszło.

7. Bądź dobrej myśli. Jeszcze kilka sezonów i fascynacja codziennym paleniem Ci przejdzie. Pomyśl. Za kilka lat, zbliżają się święta, kominek wypucowany, drewno kilka lat suszone w garażu i .... rozpalasz. Rodzina się zbiega. ogień miga, śnieg na zewnątrz, a w domu 27 st. Bajka.

8. Szczęściarz z Ciebie. Wyobraź sobie, że masz kominek z płaszczem i to jako jedyne źródło ciepła, co wówczas?

9. Podchodź bardziej optymistycznie do życia. Jest naprawdę piękne.

 

Tylko tyle? Mam zaczynać??? Ironia jest okropna w twym wydaniu.Ta z SJP już nieco bardziej stonowana.

kpina, złośliwość lub szyderstwo ukryte pod pozornym żartem lub wypowiedzią aprobującą

 

Do Świąt jeszcze troszkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płyta się sprzedawcy zawiesiła. No ale Jemu może. Wszyscy niezadowoleni się nie znają, wszyscy mają złe urządzenia, wszyscy mają źle zrobione.

 

Weź ty wyluzuj.O co ci chodzi.W czym masz problem???Sam jesteś niezadowolony .

Edytowane przez niktspecjalny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płyta się sprzedawcy zawiesiła. No ale Jemu może. Wszyscy niezadowoleni się nie znają, wszyscy mają złe urządzenia, wszyscy mają źle zrobione.

 

No - jeśli są niezadowoleni, to muszą mieć coś "źle". Jak by mieli wszystko "dobrze" i dalej byli niezadowoleni, to już tylko malkontenctwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, ze kominek jest niezłym pomysłem. Tylko lepszą lokalizacją dla niego byłby garaż lub kotłownia. Śmiecenie przez donoszony opał i kurzenie przy wyciąganiu popiołu oraz przy działaniu kominka nie byłyby takie dokuczliwe. Najlepiej aby taki kominek miał też płaszcz wodny a więc by grzał podłogę - odpadły by problemy z chwilowymi napadami gorąca w pomieszczeniu jak przy grzaniu powietrzem.

 

Panielnie brykietem raz na dobę przy wkłądzie grzejącym 7-9 godzin bez otwierania drzwiczek to sielanka w porównaniu do palenia drewnem i dokładaniu co 3 godziny.

 

Nie wierzę że coś innego niż oszczednośi może popychać ludzi do ogrzewania domu na stałe kominkiem umieszczonym w domu w przestrzeni czystej.

 

PS. po raz pierwszy w życiu palę 36h praktycznie bez wygaszania. Fakt, na parterze mam 24 stopnie ale odkurzacz włączam przy każdym otwarciu kominka, podobnie muszę robić z wentylowaniem mieszkania.

 

Dziś doszedł smród rozgrzewanej farby z kominka gdy straciłem kontrolę nad ogniem.

 

 

Podsumowując - miejsce kotła jest w kotłowni.

 

 

śmiecenie?

nosisz drewno luzem?

 

kurzenie?

wyciągasz popiół pogrzebaczem?

 

dokładanie co 3h? 36h non stop palenia?

uwielbiasz tropiki?

 

smród farby?

:jawdrop:

 

 

jesteś świetnym przykładem na :

a/ fatalnie wykonany kominek

lub

b/ brak przeszkolenia w zakresie obsługi kominka, zobacz sobie stronę Pana Batury lub Panów Godzic

lub

c/ a i b :wtf:

 

 

 

 

 

i takie kominki maja prawo uprzykrzyć życie sąsiadom

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...