Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nie róbcie kominków w domu:)


Adam626

Czy zrobiłbyś ponownie kominek w domu  

294 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy zrobiłbyś ponownie kominek w domu

    • Nie róbcie kominków w domu!
      86
    • Oczywiście zrobiłbym. Róbcie kominki!
      166
    • Mam mieszane uczucia
      42


Recommended Posts

I tak nie absorbują całego (stężenie CO2 w atmosferze wzrasta), więc drzewa mu nie zabierają. Żeby rosnąć drzewo musi wiązać węgiel z CO2. Prosta zasada zachowania masy.

Wzrost CO2 jest cyklem powtarzalnym w dziejach ziemi i to jest potwierdzone badaniami. Pomijając jednak to, zacznij w tej swojej zasadzie uwzględniać, że spalanie drewna to nie tylko CO2, ale mnogość innych substancji, niekoniecznie szkodliwych dla samej atmosfery, za to wyjątkowo szkodliwych dla ludzi. Możesz mi wyjaśnić dlaczego za każdym razem pomijasz ten aspekt jakby NIE ISTNIAŁ?

 

Masz po temu jakieś testy, badania? Czy to tylko deklaracja wiary? Czemu wierzysz w deklaracje producentów PC, a kominków nie?

Badania są od dawna robione, dlatego ponownie pytam -- pisząc 80% podawałeś parametr sprawności czy bliżej nieokreślonej "wydajności" serwowanej przez producentów kominków? Moi rodziciele właśnie zamienili kominek na multisplity, także po następnym sezonie poznamy sprawność ich kominka w stosunku do PC PP. Inna sprawa, że może to i tak nie być miarodajne, bo przy grzaniu kominkiem część domu była niedogrzana a część przegrzana, co jest jakby oczywiste.

 

Myślisz, że byłoby tyle świń, gdybyśmy nie jedli wieprzowiny? To samo z drewnem - nie byłoby zapotrzebowania na drewno kominkowe, to drzewa by nie były sadzone na ten cel. Nie byłoby wycinki - nie byłoby nowych drzew.

W końcu jak nie było ludzi to drzewa same się wycinały i jeszcze do tego same nie rosły.

 

I to jest właśnie manipulacja - wrzucanie do jednego koszyka kominków i kotłów czy pieców. O ile w piecu często ląduje syf i śmieci, i nikt się nie przejmuje jak wygląda komora spalania o tyle w kominku to przekreśla walory estetyczne, bardzo istotne w tym przypadku..

Mniejsza o większość. To jakby pokazuje stan umysłu niektórych ludzi. Idzie mamusia na piknik ziemi, gdzie się promuje ochronę ziemi i ludzi, a tu się okazuje, że jak nikt nie patrzy, jara śmieci. Gdzie, to już mało istotne. Istotne jest, że w tandemie ze śmieciuchami w domu rzadko kiedy są kominki, są za to zazwyczaj w tandemie z prądem i gazem.

 

Bo sam zaproponowałeś takie porównanie.

Zaproponowałem rozwiązanie do ogrzania pomieszczenia w podanym przedziale cenowym, Ty natomiast dodałeś warunek że musi być takiej samej mocy jak kominek biorąc najniższą cenę z podanego przedziału. No więc nie musi być tej samej mocy, bo kominek jest zazwyczaj znacznie przewymiarowany. I to nie z potrzeby, a z konieczności -- z powodu takiej a nie innej jego konstrukcji i optymalizacji obsługi (kupiłbyś kominek do którego co 15 minut trzeba dorzucać aby mieć wymaganą dla pomieszczenia moc?).

 

Ale niech będzie nawet za 6K zł - to jaka przy -20 ma porównywalną moc z małym kominkiem?

Nie musi mieć mocy porównywalnej, bo jest to zbyteczne. Do tego przypomnij, ile miałeś dni (a właściwie to raczej nocy) w tym sezonie gdy temperatura dobijała do -20? W te dni można grzać z COP1 i się nie zbiednieje, szczególnie w domu energooszczędnym.

 

Bo nie chcę palić 24/7. W sumie nie mogę - bo zamierzam kupić kominek do pracy przerywanej. Pomieszczenie nie potrzebuje 1/10, a gdzieś 2/3 minimalnej mocy Evory przy -20*. Ledwo kilkaset wat nadmiaru.

To przy założeniu pracy przerywanej, a klimatyzator może pracować cały czas i nie potrzebuje znacznego nadmiaru.

 

Ponadto jednym z zastosowań kominka w moim przypadku ma być rozgrzanie wychłodzonego domu. Przez kilka lat prawdopodobnie nie będę tam mieszkał zimą i będę utrzymywał dużo niższą temperaturę, niż bytowa. Ale jak przyjadę na święta czy sylwestra to chciałbym szybko dogrzać dom.

Klimatyzator możesz załączyć wcześniej przez net i zanim przyjedziesz będziesz mieć ciepło. Przy kominku najpierw tyłek Ci zdąży zmarznąć zanim rozpalisz i się rozgrzeje. :p Czy będzie taniej, wątpię.

 

Jakie konkretnie urządzenie masz a myśli? Multisplit z dwoma a nawet trzema jednostkami wewnętrznymi jest droższy, od 2-3 osobnych klim.

Dowolne, które będzie miało moc min. 2kW mocy cieplnej. Więcej per pomieszczenie nie potrzeba. Z tego co widzę, nawet najtańsze splity (np. gree, której to firmy zainstalowali niedawno moi rodziciele, i ja także rozważam aby zainstalować w obecnym domu, bo na gaz się chyba jednak nie doczekam) za 1500 zł maja grzałki wbudowane na ew. mrozy -20.

 

Jak jeszcze można było montować on-off to upolowałem w promocji najmniejszego Galanza za 2K zł. W instrukcji stoi, że działa do temperatury -5/-6*.

W innymi mieszkaniu miałem Panasonica inwerterowego - wg instrukcji działa do -15 na zewnątrz. Kosztował 3200 zł.

W obydwu przypadkach COPem ani mocą w mrozy producenci się nie chwalą. Ale nie jest to alternatywa dla kominka w mrozy. Na pewno nie ta półka cenowa.

W instrukcji takich rzeczy nie podają, trzeba szukać w kartach instalatora i owszem jest to jak najbardziej alternatywa.

 

Rzeczywiście bezobsługowe urządzenie ;)

Raz na 6 lat -- a zajęło mi to, w tym jak zdjąć obudowę bez połamania zaczepów, jakieś 30 minut -- to jak najbardziej dla mnie urządzenie bezobsługowe. Myślę, że ze zdjęciem żaluzji i czyszczeniem łopat wentyla zeszłoby z godzinę dłużej). Ale przecież może przyjechać serwis do tego, 150-200 zł czyszczenie kosztuje z łopatami wentylatora.

 

Jaki proces w kominku z zamkniętą komorą spalania "produkuje" kurz wewnątrz domu? I co jest surowcem?

Popiół jest surowcem, podczas czyszczenia kominka, i generuje kurz. PMy z komina też generują kurz -- wracają z powietrzem wentylacyjnym (sprawdzić czy nie WM z filtrem).

 

Nie przyjmowałem sprawności - dla elektrowni podałem linka ze spowiedzią PGE gdzie sami informują, ile NOx wypuszczają produkując 1MWh prądu.

To przyjmij sprawność dla kominka, optymistycznie 50%, i sprawdź ponownie co wyjdzie.

 

Bo na ludzi kominek oddziałuje przez atmosferę.

I ciągle wrzucasz do jednego wora palenie śmieci i w kominku. To tak nie działa.

Tak, szczególnie przez wdychanie PMów oddziałuje. Ciągle ignorujesz, że nawet jak się nie pali śmieci, nawet jak nie widać dymu z komina (podobnie jak przy węglowcach), to są produkowane PMy i inne syfy ze spalania biomasy. Dlatego też pellet, od którego zaczęła się dyskusja, wcale nie jest taki fajny pod strzechami jak go malują.

 

Dla atmosfery? Napisałeś, że miałeś dobijany czynnik w klimie. Czemu? Uleciał? Takie ekologiczne urządzenie, a jakie spustoszenie spowodowało to, co się ulotniło?

W mojej klimie jest 407C, a ze względu na znaczne przewyższenie pomiędzy jednostkami i maksymalne wykorzystanie rur, zawsze był u mnie z grzaniem problem (w zasadzie to nie był problem, bo klimę instalowałem głównie do chłodzenia, ale ostatnio stwierdziłem, że skoro ma funkcję grzania, to niech grzeje). Nie szukaj więc dziury w całym. :p

 

Kocioł elektryczny to 2,5K zł, koza z całym osprzętem 6K zł. Nawet przyjmując, że pozostałe elementy ogrzewania takie same (a przy PC wypadałoby dać gęściej rurki) to sprzedaj mi PC która obskoczy mój dom za 8,5K zł.

Nic Ci nie sprzedam, bo niczym nie handluję. Że PC do CO/CWU będzie droższa, to jest jasne -- aczkolwiek jak uwzględnić, że do CWU też coś będziesz musiał mieć (a z tego co pamiętam podniecałeś się PC do CWU i to jednymi z droższych które w życiu nie mają szans na zwrot)nie musi być znowu mocno drożej. Natomiast PC CO/CWU się zwróci w stosunku do prądu/kominka. Pod warunkiem, że przestaniesz ciągle utwierdzać się w przekonaniu, że kominek ma sprawność na poziomie 80%.

 

Przesiadają się miedzy innymi na.... drewno :)

Ale nadal w elektrowniach, które redukują i filtrują syfy. Ty pod strzechą nie filtrujesz.

 

prąd to najdroższy nośnik energii ( przynajmniej dopoki nie jest pozyskiwany z wiatro słońca czy atomu) , to ze teraz sie opłaca grzać małe domy prądem to tylko z powodu takiego że korzystacie z rezerw. Pomyślcie co by się działo z cenami prądu gdyby nagle tylko 1/3 gospodarstw zechciała korzystać z takiego źródła ciepła. W Polsce prąd będzie drożał, ale technologia idzie do przodu, kto wie co bedzie za x lat :)

Znowu jakieś strachy na lachy. Tak samo jak z zakręcaniem gazu przez iwana. Jakoś ostatnio gaz i prąd tanieje wbrew czarnowidztwu kopciarzy...

 

Ps. coś posty zniknęły od wczoraj...

Edytowane przez Myjk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 13k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Wzrost CO2 jest cyklem powtarzalnym w dziejach ziemi i to jest potwierdzone badaniami.

 

http://palaeos.com/earth/atmosphere/images/phaneroatmosphere.gif

 

Zmienia się. Nie jest to jednak cykl powtarzalny. Nie przeżylibyśmy w atmosferze, jaka była za czasów roślin, które uwięziły węgiel pod ziemią. Zwróć uwagę na czas, gdy drastycznie spadła zawartość CO2 w atmosferze i wzrosła O2. To C z CO2 mamy pod ziemią. To przeniosło wahania na dużo niższy poziom. Uwolnienie tego, co wtedy zostało związane jest dużym zagrożeniem.

 

Pomijając jednak to, zacznij w tej swojej zasadzie uwzględniać, że spalanie drewna to nie tylko CO2, ale mnogość innych substancji, niekoniecznie szkodliwych dla samej atmosfery, za to wyjątkowo szkodliwych dla ludzi.

 

Jakież to substancje szkodliwe powstają w czasie spalania drewna, których drzewa nie pochłaniają? A gdyby nie były spalane, to nie byłyby uprawiane.

 

 

Badania są od dawna robione, dlatego ponownie pytam -- pisząc 80% podawałeś parametr sprawności czy bliżej nieokreślonej "wydajności" serwowanej przez producentów kominków?

 

Sprawność - parametr z Deklaracji właściwości użytkowych zgodnej z rozporządzeniem UE 305/2011

 

https://www.romotop.pl/userfiles/dokumenty/543/cpr_evora.pdf

 

O jakich badaniach piszesz?

 

W końcu jak nie było ludzi to drzewa same się wycinały i jeszcze do tego same nie rosły.

 

Ale ludzie są, i jak las im niepotrzebny to karczują i ziemię wykorzystują do innych celów.

 

 

Zaproponowałem rozwiązanie do ogrzania pomieszczenia w podanym przedziale cenowym, Ty natomiast dodałeś warunek że musi być takiej samej mocy jak kominek biorąc najniższą cenę z podanego przedziału.

 

No dobrze. To zaproponuj za 6K splita o mocy pozwalającej ogrzać 50m2 o obciążeniu 2kW przy -20* po, jak sam pisałeś, 15gr/kWh.

 

 

Nie musi mieć mocy porównywalnej, bo jest to zbyteczne. Do tego przypomnij, ile miałeś dni (a właściwie to raczej nocy) w tym sezonie gdy temperatura dobijała do -20? W te dni można grzać z COP1 i się nie zbiednieje, szczególnie w domu energooszczędnym.

 

Jak grzać PC PP z COP=1? Czy teraz powiesz, że trzeba uzupełnić system o kolejne źródło - grzejniki?

Kominek dla mnie ma też wartość taką, że będzie to źródło ciepła niezależne od prądu. Więc w razie awarii nie zamarznę. Stawianie wszystkiego na jedną kartę, zwłaszcza na prąd na wsi, gdzie awaria może dotyczyć kilku domów i mieć niski priorytet naprawy, to zły pomysł.

 

To przy założeniu pracy przerywanej, a klimatyzator może pracować cały czas i nie potrzebuje znacznego nadmiaru.

 

Tyle, że wtedy nie jest tańszy ani w montażu, ani w eksploatacji.

 

 

Klimatyzator możesz załączyć wcześniej przez net i zanim przyjedziesz będziesz mieć ciepło.

 

Fajny bajer. Jaki klimatyzator to potrafi?

 

 

 

Dowolne, które będzie miało moc min. 2kW mocy cieplnej.

 

I znowu unik, zamiast prostej, konkretnej odpowiedzi. I za kilka postów rozmyje się, że chodziło o za 6 tys. można kupić dwa albo nawet trzy (multi)splity i opędzić nimi dwa/trzy pomieszczenia. Podaj mi takie urządzenie za 6K? Się okaże, że nie trzy ani dwa tylko jeden multisplit za to kupisz. I owszem, za 6K z dwoma jednostkami zewnętrznymi, ale netto i bez transportu i montażu a warunkiem uzyskania gwarancji jest montaż za x k zł.

 

Więcej per pomieszczenie nie potrzeba. Z tego co widzę, nawet najtańsze splity (np. gree, której to firmy zainstalowali niedawno moi rodziciele, i ja także rozważam aby zainstalować w obecnym domu, bo na gaz się chyba jednak nie doczekam) za 1500 zł maja grzałki wbudowane na ew. mrozy -20.

 

A który konkretnie? Bo co nie popatrzę, to do -7 ma w papierach. Za takie pieniądze, to przecież rezygnuję może nie z kominka, ale z podłogówki - 7,5K i mam ogrzewanie całego domu tańsze w używaniu, niż kable grzejne.

 

Raz na 6 lat

 

Kiedy to robiłeś? Wrzuć fotki, jak teraz wygląda. Ta klima, której fotki wrzucałem niewiele pracuje - głównie chłodzi w upały + ze dwie godziny grzania na całą zimę. Ma jakieś 3 lata. "Normalny" serwis co roku. Ozonuję mieszkanie co miesiąc-dwa.

 

Popiół jest surowcem, podczas czyszczenia kominka, i generuje kurz. PMy z komina też generują kurz -- wracają z powietrzem wentylacyjnym (sprawdzić czy nie WM z filtrem).

 

Odkurzanie generuje kurz? Czy jak odkurzam dywan, to wręcz przeciwnie, a jak odkurzam kominek, to generuję kurz?

 

Popiół drzewny to też nawóz

 

 

Tak, szczególnie przez wdychanie PMów oddziałuje. Ciągle ignorujesz,

 

A Ty ignorujesz, że te drzewa, które spalane są w kominkach wchłonęły więcej pyłów, niż wytworzy się w czasie ich spalania. Saldo mają dodatnie.

 

Że PC do CO/CWU będzie droższa, to jest jasne -- aczkolwiek jak uwzględnić, że do CWU też coś będziesz musiał mieć (a z tego co pamiętam podniecałeś się PC do CWU i to jednymi z droższych które w życiu nie mają szans na zwrot) to zwróci się jeszcze szybciej.

 

Pamięć również Ciebie zawodzi. Nie podniecam się urządzeniami. Liczę i droga PC mi się nie kalkuluje. Do CWU będzie (jeżeli będzie PC) Ariston Nuos za jakieś 3K z zasobnikiem. Może być za 6K - ale pod warunkiem, że do wężownicy da się podpiąć CO.

 

Natomiast PC CO/CWU się zwróci w stosunku do prądu/kominka.

 

Mi się nie zwróci nawet bez wspomagania kominkiem

 

A jak Tobie wychodzą takie obliczenia, że się opłaci?

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://palaeos.com/earth/atmosphere/images/phaneroatmosphere.gif

Zmienia się. Nie jest to jednak cykl powtarzalny. Nie przeżylibyśmy w atmosferze, jaka była za czasów roślin, które uwięziły węgiel pod ziemią. Zwróć uwagę na czas, gdy drastycznie spadła zawartość CO2 w atmosferze i wzrosła O2. To C z CO2 mamy pod ziemią. To przeniosło wahania na dużo niższy poziom.

 

Zycie sobie w Permie swietnie radzilo. Zlozonosc ekosystemow byla podobna do dzisiejszego :)

 

Uwolnienie tego, co wtedy zostało związane jest dużym zagrożeniem.

 

Nawet bardzo duzym.

 

Jakież to substancje szkodliwe powstają w czasie spalania drewna, których drzewa nie pochłaniają?

 

Jus pisalem, ze tlenki azotu (ze wskazaniem na NO2).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kaizen, ty jesteś, jak dziecko. Będzie ci się po ulicy w centrum miasta snuł dym ze spalenia drewna, a Ty machniesz na to ręką, że drzewa pochłoną ?

Dużo wcześniej pochłoną to płuca mieszkańców tego miasta. PM10 przy okazji też.

Miałeś na tym forum kilka dziwnych teorii, ale ta bije wszystkie na głowę....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kaizen, ty jesteś, jak dziecko. Będzie ci się po ulicy w centrum miasta snuł dym ze spalenia drewna, a Ty machniesz na to ręką, że drzewa pochłoną ?

Dużo wcześniej pochłoną to płuca mieszkańców tego miasta. PM10 przy okazji też.

Miałeś na tym forum kilka dziwnych teorii, ale ta bije wszystkie na głowę....

 

Jakoś za oknem nie mam domów z kominkami (Marszałkowska), a syf się snuje. Ze spalania paliw kopalnych głównie (benzyna i ON). Ładnie to widać na fotce klimy.

 

Z czegoś energię musimy czerpać. Każde zastąpienie paliw kopalnych odnawialnymi jest ekologiczne. Drewno wśród nich ma wiele zalet. Jak bedziemy zużywali wyłacznie energię odnawialną, to można bedzie się zastanawiać, czy drewno zastąpić czyms innym. A tak dlugo, jak drewno zastępuje węgiel, ropę naftowa, czy nawet gaz, tak długo jest to bardzo pro ekologiczna zmiana. Nawet w UK tak twierdzą, chociqz nie mają z tego większej części korzysci, bo spalaja drewno importowane. My spalamy swoje, wiec mamy z tego większe korzyści z rozwoju lasów.

 

Ani to moja, ani teoria. Jak inaczej wyjaśnisz, dlaczego biomasa ma do EP mnożnik 0,2 a prad 3.0? Z czego wynika, ze nawet z wykorzystqniem PC PW o dzielniku 3 EP wychodzi jakies 4x, gaz 5x a czysty prąd 15x wieksze od grzania biomasą?

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś za oknem nie mam domów z kominkami (Marszałkowska), a syf się snuje. Ze spalania paliw kopalnych głównie (benzyna i ON). Ładnie to widać na fotce klimy.

 

Z czegoś energię musimy czerpać. Każde zastąpienie paliw kopalnych odnawialnymi jest ekologiczne. Drewno wśród nich ma wiele zalet. Jak bedziemy zużywali wyłacznie energię odnawialną, to można bedzie się zastanawiać, czy drewno zastąpić czyms innym. A tak dlugo, jak drewno zastępuje węgiel, ropę naftowa, czy nawet gaz, tak długo jest to bardzo pro ekologiczna zmiana. Nawet w UK tak twierdzą, chociqz nie mają z tego większej części korzysci, bo spalaja drewno importowane. My spalamy swoje, wiec mamy z tego większe korzyści z rozwoju lasów.

 

Ani to moja, ani teoria. Jak inaczej wyjaśnisz, dlaczego biomasa ma do EP mnożnik 0,2 a prad 3.0? Z czego wynika, ze nawet z wykorzystqniem PC PW o dzielniku 3 EP wychodzi jakies 4x, gaz 5x a czysty prąd 15x wieksze od grzania biomasą?

 

Spalając paliwa stałe DOKŁADASZ się do produkcji smogu, od którego skraca się średnia długość życia.

Weź sie przenieś do miasta, gdzie w jednej dzielnicy spalają gaz, a w drugiej drewno.

Ciekawe, gdzie chciałbyś żyć ?

Ciekawe, gdzie pożyłbyś dłużej....?

 

Szczerze dziękuję za takiego ekologa-hipokrytę. Mam sąsiada, co jak zrobi się się chłodniej, to wyłącza kondensata, a grzeje kominkiem, no, ale on przynajmnjej szczerze mówi, że mu na rachunki nie styka, a nie, że przyczynia się do wzrostu areału lasów i poprawy jakości powietrza :lol:

Edytowane przez fotohobby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spalając paliwa stałe DOKŁADASZ się do produkcji smogu, od którego skraca się średnia długość życia.

 

Używając prądu również. Jeżdżąc samochodem również. To nie jest różnica ogień, który widać vs ogień, którego sam nie widzisz. To kwestia czy spalasz (bądź używasz efektów spalania) paliw kopalnych, czy ze źródeł odnawialnych.

 

Nie jestem eko-hipokrytą. Wręcz przeciwnie - będę ogrzewał dom głównie prądem mając pełną świadomość, że to dużo mniej ekologiczne rozwiązanie, niż ogrzewanie drewnem. Ale u mnie tanie i wygodne. Może nawet tańsze będzie ciepło z kominka, ale na tyle niewielka różnica w kosztach, że nie wynagrodzi w żadnej mierze niewygody. Ale jak już się napracuję i rozpalę, to niech mi nikt nie wmawia, że pogorszyłem swój bilans ekologiczny - wręcz przeciwnie.

 

Z mojej strony koniec tego offtopicu.

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używając prądu również. Jeżdżąc samochodem również. To nie jest różnica ogień, który widać vs ogień, którego sam nie widzisz. To kwestia czy spalasz (bądź używasz efektów spalania) paliw kopalnych, czy ze źródeł odnawialnych.

 

Nie jestem eko-hipokrytą. Wręcz przeciwnie - będę ogrzewał dom głównie prądem mając pełną świadomość, że to dużo mniej ekologiczne rozwiązanie, niż ogrzewanie drewnem. Ale u mnie tanie i wygodne. Może nawet tańsze będzie ciepło z kominka, ale na tyle niewielka różnica w kosztach, że nie wynagrodzi w żadnej mierze niewygody. Ale jak już się napracuję i rozpalę, to niech mi nikt nie wmawia, że pogorszyłem swój bilans ekologiczny - wręcz przeciwnie.

 

Z mojej strony koniec tego offtopicu.

 

No cóż, wolę komin elektrowni z elektrofiltrami i systemami usuwającymi ze spalin siarkę i inne świństwa, niż komin sąsiada, który właśnie zaczął oszczędzać.

Wolę komin sąsiada z kondensatem, od tego, co dla klimatu przewala przez kominek kilka mpu na sezon....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, wolę komin elektrowni z elektrofiltrami i systemami usuwającymi ze spalin siarkę i inne świństwa, niż komin sąsiada, który właśnie zaczął oszczędzać.

Wolę komin sąsiada z kondensatem, od tego, co dla klimatu przewala przez kominek kilka mpu na sezon....

No, jakby to ładnie powiedzieć - nic dodać, nic ująć.

 

Podpisuję się w 100%, gdyż osobiście doświadczam takich wątpliwych atrakcji w postaci wdychania smrodu z kominka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez sensu się zrobiła ta dyskusja.

 

 

 

Z moich znajomych był aż jeden taki, co palił 2 sezony dzień w dzień. Po 2 latach żona powiedziała mu dość, bo miała dosyć zapachu drewna we wszystkim co w domu (a raczej zapach dymu).

 

 

Zapach dymu wewnątrz pomieszczenia ?

Wiesz , jak 3/4 zamontowanych w Polsce kominków zostało kupione z tekstem " będę palił tylko okazjonalnie " , co w tak naprawdę oznacza "wybrałem wkład kominkowy który był NAJTAŃSZY " , to ze względu na fakt iż w takich konstrukcjach brakuje pełnego uszczelnienia zapach komina wewnątrz domu nie powinien dziwić... Stare przysłowie mówi ZA PSIE PIENIĄDZE PSIE MIĘSO JEDLI.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapach dymu wewnątrz pomieszczenia ?

Wiesz , jak 3/4 zamontowanych w Polsce kominków zostało kupione z tekstem " będę palił tylko okazjonalnie " , co w tak naprawdę oznacza "wybrałem wkład kominkowy który był NAJTAŃSZY " , to ze względu na fakt iż w takich konstrukcjach brakuje pełnego uszczelnienia zapach komina wewnątrz domu nie powinien dziwić... Stare przysłowie mówi ZA PSIE PIENIĄDZE PSIE MIĘSO JEDLI.

 

Nie zgadzam się. Mój wkład nie należy do najtańszych, a tego kolegi co palił całe 2 sezony to już całkiem niezły model.

 

Pokaż mi dom, w którym pali się 200 razy w roku i w którym tego nie czuć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy ktoś decyduje się na kominek, siłą rzeczy decyduje się na zapach dymu w domu od czasu do czasu, trociny i popiół przy kominku, więcej sprzątania, większa obsługowość, składowanie opału, czasem cięcie i rąbanie drewna, czyszczenie przewodów dymnych, itp. To wszystko jest w pakiecie. Albo się to bierze w całości, albo nie. Problem zaczyna się, kiedy na kominek decyduje się osoba mająca wyidealizowaną wizję romantycznych uniesień przy płonących polanach, a zapomniała spytać o resztę. Wtedy mamy na forum teksty "i po co mi to było" :) Kominek nie jest dla każdego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zgadzam się. Mój wkład nie należy do najtańszych, a tego kolegi co palił całe 2 sezony to już całkiem niezły model.

 

Pokaż mi dom, w którym pali się 200 razy w roku i w którym tego nie czuć.

 

Ja paliłem już w kończącym się sezonie około 200 razy. Czuć w domu kominkiem owszem, ale tylko wtedy jak otworzę drzwi kominka i wyleci trochę dymu. Nigdy więcej. A jaki masz wkład, tak z ciekawości?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zgadzam się. Mój wkład nie należy do najtańszych, a tego kolegi co palił całe 2 sezony to już całkiem niezły model.

 

Pokaż mi dom, w którym pali się 200 razy w roku i w którym tego nie czuć.

 

Miłoszenko zapraszam do mnie. Zapach palonego drewna czereśni jest czymś czego nawet mi brakuje. Czasem próbowałem zmusić mój kominek by podzielił się tym ze mną ale skubany jest strasznie "dymozachłanny" i nic. Po prostu nic. Otwieranie drzwiczek nie pomaga. Pomaga jak się coś wsadzi i zamerda nad ogniem ale też tylko ociupinkę i nie chce mi się tak merdać. Pogodziłem się z tym że widzę ogień jak w telewizorze, dobrze że chociaż ciepłem się dzieli bo gdyby nie to to chyba rzeczywiście wywaliłbym na zbity pysk i zainwestował w większy TV.

Kominek.jpg

20170115_133715.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Badania są od dawna robione, dlatego ponownie pytam -- pisząc 80% podawałeś parametr sprawności czy bliżej nieokreślonej "wydajności" serwowanej przez producentów kominków? Moi rodziciele właśnie zamienili kominek na multisplity, także po następnym sezonie poznamy sprawność ich kominka w stosunku do PC PP. Inna sprawa, że może to i tak nie być miarodajne, bo przy grzaniu kominkiem część domu była niedogrzana a część przegrzana, co jest jakby oczywiste.

 

 

 

To przyjmij sprawność dla kominka, optymistycznie 50%, i sprawdź ponownie co wyjdzie.

 

 

 

Można przekonywać o wyższości jednych świąt nad drugimi ale dobrze jest gdy prostując wypowiedzi innych samemu ma się potwierdzone dane.

Na jakiej podstawie twierdzisz, że optymistyczna sprawność kominka to 50%. Mniemologia?

Wytłumacz mi jak mając kominek o mocy 7,5kW, w domu o powierzchni 170 metrów (niech będzie 140 metrów bo pomieszczenia nad garażem nie ogrzewam), utrzymując temperatury od 19C (w najbardziej odległych, nie wykończonych pomieszczeniach) do 23-24 C w całej strefie dziennej (20-21 w o godzinach nieobecności domowników), przez cały sezon zimowy mogę ogrzać dom zbudowany z bala o średnicy 25 cm? Dół goły bal, góra docieplona 10 cm wełny. Jeśli wrzucę to do OZC to pewnie wyjdzie wyjdzie tak duże zapotrzebowanie na ciepło bo przecież domy drewniane to taka kaszana, że w trosce o swoje psychiczne zdrowie wolę nie sprawdzać.

No więc wytłumacz mi jak to możliwe?

 

Mam oczywiście alternatywne źródło ogrzewania (sterowane przez wi-fi a co!) które dba o to by nie marzła mi dupa zanim napalę w kominku. Źródło to zużyło od początku września do dzisiaj 280m3 gazu ze współczynnikiem konwersji coś koło 11 na grzanie gdy długo nas nie ma i na CWU. Mam też w kuchni maty grzejne o mocy 1kW, działające w oknach czasowych w sumie 4 godziny dziennie by tam gdzie mam kafle była ciepła podłoga - bo lubię.

 

Kominek u mnie podstawowym źródłem ciepła. Więc mając na uwadze powyższe wytłumaczysz mi jak to możliwe przy założeniu sprawności kominka o której piszesz? Nie za bardzo uogólniasz? Nie uważasz że to nie jest OK?

 

Albo OZC kłamie, albo podawana przez ciebie sprawność jest wyssana z palca, albo kłamię ja ale to akurat najłatwiej sprawdzić i potwierdzić. Ewentualnie wybudowałem się na geotermalnym źródle.

Edytowane przez kolek20
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...