Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nie róbcie kominków w domu:)


Adam626

Czy zrobiłbyś ponownie kominek w domu  

294 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy zrobiłbyś ponownie kominek w domu

    • Nie róbcie kominków w domu!
      86
    • Oczywiście zrobiłbym. Róbcie kominki!
      166
    • Mam mieszane uczucia
      42


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 13k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Dla mnie to ciągle zajmowanie nie problemem, a udawanie, że cokolwiek się robi. Czepianie się urządzeń, gdzie problem jest minimalny zamiast czepienia się tego, co i w jaki sposób jest w nich spalane. Problem zniknie, jak kominiarz co roku weźmie "wymaz" z komina i te 10% palaczy dostanie mandat za wykrycie tam syfu. W drugim roku mandat dostanie 2% w trzecim będą pojedyncze przypadki i to będzie realna poprawa jakości powietrza.

 

A tak co z tego, że ktoś ma super kominek czy kocioł (tak, przeróbka nawet kat. 5 żeby palić byle czym jest banalnie prosta), jak wrzuca do niego plastiki i płyty meblowe?

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest to takie proste. Jak mają wyglądać te kontrole? Pomiar wilgotności drewna? Sam mam w tym momencie świeże drewno na "za dwa lata". A co, jeżeli ktoś ma stary kocioł, ale przerobił go tak, że spala czysto? "Ta pryzma mułu węglowego? A leży se tu od paru lat, ja nim nie palę :cool:" "Te butelki PET? A leżą se koło pieca, żeby wyschły".

Jedyna miarodajna kontrola, to zbadanie składu spalin. Tak jak na stacjach diagnostycznych bada się spaliny w samochodzie, a nie silniki i paliwo. I presja społeczna, medialna, edukacja, program dofinansowania do modernizacji. Ale - podkreślam - jeżeli faktycznie chodzi o czyste powietrze. A nie o X interesów ukręconych pod płaszczykiem ustawy antysmogowej. Za nasze pieniądze.

Da się:

http://www.polskieradio.pl/42/273/Artykul/1684711,Drony-zlokalizuja-i-zmierza-zanieczyszczenie-powietrza-w-Bytomiu

Edytowane przez Krakers70
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest to takie proste. Jak mają wyglądać te kontrole? Pomiar wilgotności drewna? Sam mam w tym momencie świeże drewno na "za dwa lata". A co, jeżeli ktoś ma stary kocioł, ale przerobił go tak, że spala czysto? "Ta pryzma mułu węglowego? A leży se tu od paru lat, ja nim nie palę :cool:" "Te butelki PET? A leżą se koło pieca, żeby wyschły".

Jedyna miarodajna kontrola, to zbadanie składu spalin. Tak jak na stacjach diagnostycznych bada się spaliny w samochodzie, a nie silniki i paliwo. I presja społeczna, medialna, edukacja, program dofinansowania do modernizacji. Ale - podkreślam - jeżeli faktycznie chodzi o czyste powietrze. A nie o X interesów ukręconych pod płaszczykiem ustawy antysmogowej. Za nasze pieniądze.

Da się:

http://www.polskieradio.pl/42/273/Artykul/1684711,Drony-zlokalizuja-i-zmierza-zanieczyszczenie-powietrza-w-Bytomiu

 

Czyli donosić, zgłaszać, uświadamiać, i tak w kółko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli donosić, zgłaszać, uświadamiać, i tak w kółko.

 

Donosy? Czemu nie? Nie mam nic przeciwko temu, żeby ktoś na mnie donosił, jeżeli konsekwencją ma być dron wiszący mi nad kominem. Wiem jak palę, co palę i sumienie mam czyste. Ale jeżeli co parę dni ma mi wparowywać jakaś straż antysmogowa i przeszukiwać obejście, to zaczyna to być upierdliwe. Wtedy wystarczy złośliwy sąsiad, że by bogu ducha winnemu człowiekowi zatruć (nomen omen :) ) życie.

Poza tym kondensująca para wodna dla niewprawnego oka wygląda jak dym. Więc wystarczy jakiś nieuświadomiony i już bezsensowna kontrola.

Edytowane przez Krakers70
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Donosy? Czemu nie? Nie mam nic przeciwko temu, żeby ktoś na mnie donosił, jeżeli konsekwencją ma być dron wiszący mi nad kominem. Wiem jak palę, co palę i sumienie mam czyste. Ale jeżeli co parę dni ma mi wparowywać jakaś straż antysmogowa i przeszukiwać obejście, to zaczyna to być upierdliwe. Wtedy wystarczy złośliwy sąsiad, że by bogu ducha winnemu człowiekowi zatruć (nomen omen :) ) życie.

Poza tym kondensująca para wodna dla niewprawnego oka wygląda jak dym. Więc wystarczy jakiś nieuświadomiony i już bezsensowna kontrola.

 

Jest zasadnicza różnica między widokiem pary a żółto-brazowego kwasu wijącego się po okolicy. Potrafi szczypać w oczy. I to trzeba tępić, tak długo aż do łba dotrze, że palenie śmieci czy mokrym w mojej okolicy nie przejdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miłośnicy ognia przekonywali że nie ma różnicy między paleniem w kominku 50h na sezon a 1000h na sezon.

Idąc tym tropem, nie ma różnicy między "mgiełką" a źółtym kwasem.

 

Ja przed chwilą doczytałem w karcie technicznej mojego wkładu kominkowego, jest napisane: sprawność 112 %, klasa Euro 8.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miłośnicy ognia przekonywali że nie ma różnicy między paleniem w kominku 50h na sezon a 1000h na sezon.

Idąc tym tropem, nie ma różnicy między "mgiełką" a źółtym kwasem.

 

Gadasz takie same farmazony co ten który twierdzi 50=1000. Chodzi oto że skoro macie jakąś eko ideologie to czemu uważacie że 50 jest ok??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gadasz takie same farmazony co ten który twierdzi 50=1000. Chodzi oto że skoro macie jakąś eko ideologie to czemu uważacie że 50 jest ok??

 

A Ty się uparłeś i nie chcesz zrozumieć różnicy między ilością dopuszczalną, marginalną czy pomijalnie małą od ilości zagrażającej życiu i zdrowiu.

 

Nie widzisz różnicy jak wjedziesz do garażu i kilka sekund silnik jeszcze pracuje do sytuacji gdybyś odpalone auto zostawił na 3 dni?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przed chwilą doczytałem w karcie technicznej mojego wkładu kominkowego, jest napisane: sprawność 112 %, klasa Euro 8.

 

Zebyś Ty chociaz w co trzecim poscie coś mądrego napisal.....

A jesli już nie potrafisz mądrze, to chociaż dowcipnie...

 

Chyba się nie doczekam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo nie lubię ekooszołomów.

Są niekonsekwentni i zwykle , delikatnie mówiąc, .. no... niekompetentni.

Hojni są... z cudzego portfela. Belki we własnym oku nie widzą a słomkę pod nogami sąsiada na horyzoncie - dokładnie.

 

Mamy XXI wiek. Jest nas 7,5 miliarda.

KAŻDY chce mieć działkę, dom, samochód (lub dwa czy trzy) , prąd, wodę, klimatyzację, ogrzewanie (ciepło w d.) i pełną lodówkę!

Tyle, ze to kosztuje i to coraz więcej!

Do tego...

Nie mieszkamy na tym globie SAMI!!!!

Są jeszcze roślinki i zwierzątka (coraz mniej).

 

 

Kiedyś, jak głód ścisnął to brał człowiek co miał (łuk, flintę czy toporek) i szedł do lasu czy w pola i szukał - co by tu zabić na obiad.

Drewna sobie z lasu przywlókł, napalił w piecu, upiekł, zjadł i w cieple pospał.

Teraz są od wszystkiego PODATKI, bo państwo DAJE ludziom to co im potrzebne i najlepiej wie CO!

I namnożyło się ekopopierdolców, co chcą mieć czystą wodę, powietrze, jedzenie bez GMO i antybiotyków - i żeby to wszystko prawie nic nie kosztowało, no ZWŁASZCZA nie ich! Bo MAJĄ takie PRAWO!

GUCIO mają a nie prawo!!!

Na tym samym wózku jedziemy.

Możemy się dogadać, dokształcić jeden-drugiego, pomóc sobie wzajemnie.

Ale - nie!

Łatwiej jest ZAKAZAĆ, NAKAZAĆ, WYMUSIĆ!

(no, byle nie mnie !!! SĄSIADA!!! TAK!!!!!!)

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ miloszenko jak już wasza frakcja jest eko nawiedzona to niech chociaż jest konsekwentna. Jak czysto to cvzysto. Pierdzielicie farmazony dzisiaj u dwóch sąsiadów dym z kominka poszedł nie wiem ile to trwało 15 minut może. Sam sobie zapaliłem 3 kostki brykietu chociaż potrzeby nie było. Za chwilę pierdzielić będą że dla oszczędności albo zapachu.

Sianem d... wycierać a później kompostować jak chcecie być eko. Od siebie zacząć a później pouczać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy XXI wiek. Jest nas 7,5 miliarda.

 

Może tu jest pies pogrzebany. Za dużo nas i zaczynamy się gryźć. Stąd takie podejście - wrzeszczeć na siebie zamiast rozmawiać.

A może fora internetowe to taki współczesny Hyde Park - przyciągają tych, co mają największe ciśnienie i najwięcej do wykrzyczenia. Bo to forum to żaden wyjątek, generalnie strasznie dużo agresji w necie.

Zabierając tu głos nie sądzę, żebym przekonał chociaż jednego z przeciwników kominków do zmiany zdania. Ale z drugiej strony ich podejście jest tak jednostronne, fakty tak przeinaczane, dobór argumentów tak subiektywny, że nie da się milczeć. Tym bardziej, że mam kominek, więc niejako czuje się wywołany.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...