Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nie róbcie kominków w domu:)


Adam626

Czy zrobiłbyś ponownie kominek w domu  

294 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy zrobiłbyś ponownie kominek w domu

    • Nie róbcie kominków w domu!
      86
    • Oczywiście zrobiłbym. Róbcie kominki!
      166
    • Mam mieszane uczucia
      42


Recommended Posts

Typowy palacz: Problem nie istnieje, bo nie podano metodologii pomiaru grubości plasterka opału.

Rozumiem, że za Ciebie trzeba taki artykuł/pracę naukową wyguglać i Ci udowadaniać żę białe jest białe.

 

U mnie w domu dzisja wieczorem wali dymem. Wali i już bez względu na to jak bardzo mój nos nie został skalibrowany.

 

Jastrząb, a jak sobie radzisz na stoiskach mięsnych? Ten zapach wędzonki? Toż to zapach dymu z drewna!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 13k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Poważny dyskutant nie wkleił by tej tabelki. Brak podpisu pod wynikami. Precyzyjne dane - drewno suche 7 czy 20% drewno mokre 30 czy 90% nie ma znaczenia wyniki są porażające. I mój ulubiony przykład - badamy kominek (szybka) i kocioł pozaklasowy (brak szybki) wyniki oszałamiające, oglądanie ognia powoduje drastyczne pogorszenie palenia. Lepiej palić mokre drewno niż suche z możliwością obserwacji. (szybka). Szkoda słów.

Oj naiwny, naiwny;-) Masz strasznie wygórowane oczekiwania a to nie ten temat, tutaj nie ma znaczenia czy dane są oparte na badaniach czy na na wróżeniu z fusów;-) Głupszej tabelki dawno nie widziałem, przecież wystarczy kupić ten spełniający wymogi UE a i PC zero pyłów, tak lokalnie ale co tam przecież wysoki komin nie u mnie no i to nie niska emisja co w przypadku jesiennych i zimowych inwersji ... . Jurgonka szkoda czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jastrząb, a jak sobie radzisz na stoiskach mięsnych? Ten zapach wędzonki? Toż to zapach dymu z drewna!
Pisane Wam to było 1000x.

Stoisko mięsne, niezdrowe jedzenie, grilowanie jedzenie itp, mogę ominąć jeśli mam na to ochotę.

Smrodu, jaki któryś z moich sąsaidów, lub paru moich sąsiadów wypuszcza nie mogę uniknąć. Niektórym miłośnik ognia to ciężko zrozumieć, więc specjalnie Ci powtórze dużymi literami (i przeczytaj ze 2 razy, po mału, pewnie wiesz co na CIebie lepiej działa żeby dotrało): "NIE MOGĘ uniknąć tego smrodu.

 

I błagam Cię nie popisuj się argumentacją mającą niby sankcjonować trucię i nie pisz żebym się wyprowadził skoro mi się smród nie podoba. Bo ja Ci mogę napisać: nie stać Cię na czyste paliwa do grzania domu, wyprowadź się do Egiptu, tam niepotrzebne ogrzewanie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj naiwny, naiwny;-) Masz strasznie wygórowane oczekiwania a to nie ten temat, tutaj nie ma znaczenia czy dane są oparte na badaniach czy na na wróżeniu z fusów;-) Głupszej tabelki dawno nie widziałem, przecież wystarczy kupić ten spełniający wymogi UE a i PC zero pyłów, tak lokalnie ale co tam przecież wysoki komin nie u mnie no i to nie niska emisja co w przypadku jesiennych i zimowych inwersji ... . Jurgonka szkoda czasu.
Ten sam argument co u Jurgonki. Sam nie poszukam (bo niedajboze by się okazało że truje), a jeden zły przykład którego się można czepić jest dowodem na to że problem nie istnieje. Może i masz rację że szkoda czasu ;-(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisane Wam to było 1000x.

Stoisko mięsne, niezdrowe jedzenie, grilowanie jedzenie itp, mogę ominąć jeśli mam na to ochotę.

Smrodu, jaki któryś z moich sąsaidów, lub paru moich sąsiadów wypuszcza nie mogę uniknąć. Niektórym miłośnik ognia to ciężko zrozumieć, więc specjalnie Ci powtórze dużymi literami (i przeczytaj ze 2 razy, po mału, pewnie wiesz co na CIebie lepiej działa żeby dotrało): "NIE MOGĘ uniknąć tego smrodu.

 

I błagam Cię nie popisuj się argumentacją mającą niby sankcjonować trucię i nie pisz żebym się wyprowadził skoro mi się smród nie podoba. Bo ja Ci mogę napisać: nie stać Cię na czyste paliwa do grzania domu, wyprowadź się do Egiptu, tam niepotrzebne ogrzewanie!

 

Jastrząb wyluzuj! :) Nie mam zamiaru się niczym popisywać, ani sugerować Ci przeprowadzki. To musi być strasznie męczące takie uczulenie na dym. I brak możliwości uniknięcia go. Może i o tym pisałeś, ale nie śledzę tego wątku cały czas. Zbyt często przypomina telenowelę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Typowy palacz: Problem nie istnieje, bo nie podano metodologii pomiaru grubości plasterka opału.

Rozumiem, że za Ciebie trzeba taki artykuł/pracę naukową wyguglać i Ci udowadaniać żę białe jest białe.

 

U mnie w domu dzisja wieczorem wali dymem. Wali i już bez względu na to jak bardzo mój nos nie został skalibrowany.

 

Kominek – suche drewno = 1350

Kocioł pozaklasowy – mokre drewno = 1090

Z otwartym umysłem zakaz zbliżania. Niebezpieczęństwo,może zaszkodzić. (a może już zaszkodziło)

Edytowane przez Jurgonka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kominek – suche drewno = 1350

Kocioł pozaklasowy – mokre drewno = 1090

Z otwartym umysłem zakaz zbliżania. Niebezpieczęństwo,może zaszkodzić. (a może już zaszkodziło)

Jak dla mnie całkiem realnie. Badziewny kominek, żle skonstruowany, ze złą dystrybucja powietrza.

Ja Ci powiem inaczej: z zamkniętym umysłem, ze złą wolą, z przekonaniem o swoim "Czystym spalaniem" zakaz zbliżania, może zaszkodzić, (a może już zaszkodziło?)

 

P.S. Znajdz rzetelne naukowe arykuły. Niech zgadne, nie chce Ci się mi nic udowadniać bo Ty kroisz w plasterki a w bełchatowie jest dzisiaj inwersja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem Waszym sposobem: "nie smakuje to nie jedz"! Albo wyjedź tam gdzie solidnie odymiają jedzenie!

 

Oczywiście - nie jem, kupuję tradycyjne "z dymu".

Trochę się zapędzasz w ślepych atakach, ja do Ciebie z kulturką piszę (ba - nawet częściowo się z Tobą zgadzam co do ciągłego grzania kominkiem) - ale rozumiem i nie noszę urazy, charakteru nie zmienisz.

Zapewne znasz zasadę Pareta - nie trać energii do walki o jakieś ochłapy ekologii w kominkach - idź tam, gdzie się naprawdę przydasz. Powalcz z takim zapałem w wątkach o węglu, to przecież ok 70 % źródeł ciepła dla domów w Polsce. Chyba że interesuje Cię tylko to, co masz "za płotem" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jastrząb wyluzuj! :) Nie mam zamiaru się niczym popisywać, ani sugerować Ci przeprowadzki. To musi być strasznie męczące takie uczulenie na dym. I brak możliwości uniknięcia go. Może i o tym pisałeś, ale nie śledzę tego wątku cały czas. Zbyt często przypomina telenowelę.

 

Popieram w/w wypowiedź w 100% - "mniej nerw panie, mniej nerw" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To musi być strasznie męczące takie uczulenie na dym. I brak możliwości uniknięcia go.
Gorszę od dymu jest nastawienie permanentynych palacy zaprzeczajace ręcami i nogami że problem istnieje. Bez nastawienia ludzi nic się nie zmieni. Choć po mału coś widać żę się rusza w przepisach,
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście - nie jem, kupuję tradycyjne "z dymu".

Trochę się zapędzasz w ślepych atakach, ja do Ciebie z kulturką piszę (ba - nawet częściowo się z Tobą zgadzam co do ciągłego grzania kominkiem) - ale rozumiem i nie noszę urazy, charakteru nie zmienisz.

Zapewne znasz zasadę Pareta - nie trać energii do walki o jakieś ochłapy ekologii w kominkach - idź tam, gdzie się naprawdę przydasz. Powalcz z takim zapałem w wątkach o węglu, to przecież ok 70 % źródeł ciepła dla domów w Polsce. Chyba że interesuje Cię tylko to, co masz "za płotem" :)

 

Też uważam, że w skali ogólnej kominki nie są groźne. To wymagający i mocno obsługowy system ogrzewania. A czasy mamy takie, że większość ludzi stawia na bezobsługowość i wygodę. Więc siłą rzeczy to malutka nisza. I - pisałem już o tym - grzanie kominkiem wymaga najczystszego spalania jak tylko się da, bo zasyfiony kominek traci na sprawności i przestaje spełniać swoją funkcję. Tylko pewnie nie wszyscy użytkownicy kominków zdążyli to jeszcze zauważyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też uważam, że w skali ogólnej kominki nie są groźne. To wymagający i mocno obsługowy system ogrzewania. A czasy mamy takie, że większość ludzi stawia na bezobsługowość i wygodę. Więc siłą rzeczy to malutka nisza. I - pisałem już o tym - grzanie kominkiem wymaga najczystszego spalania jak tylko się da, bo zasyfiony kominek traci na sprawności i przestaje spełniać swoją funkcję. Tylko pewnie nie wszyscy użytkownicy kominków zdążyli to jeszcze zauważyć.

 

To fakt, ale przynajmniej mają szansę, bo widać przez szybkę (albo widać brudną szybkę :)) - do kotła niestety mało kto zagląda, chyba, że palacz świadomy.

 

Nisza malutka - ok 10%, stąd też moja uwaga o pareto.

Edytowane przez przemo1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja Ci powiem inaczej: z zamkniętym umysłem, ze złą wolą, z przekonaniem o swoim "Czystym spalaniem" zakaz zbliżania, może zaszkodzić, (a może już zaszkodziło?)

 

Kominek spełniający nowe wymogi UE = 40 tylko z otwartym umysłem, dobrą wolą z przekonaniem, że jak UE to możliwe.

Edytowane przez Tomaszs131
Korekta linku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gorszę od dymu jest nastawienie permanentynych palacy zaprzeczajace ręcami i nogami że problem istnieje. Bez nastawienia ludzi nic się nie zmieni. Choć po mału coś widać żę się rusza w przepisach,

 

Coś Ci podpowiem. Każda akcja wywołuje reakcję. Gdybyś trochę sfolgował z atakami i postulowaniem takich radykalnych rozwiązań, to nikt by nie twierdził, że problemu nie ma. Im bardziej atakujesz, tym bardziej radykalna obrona. Stąd teksty, że problemu nie ma. A problem jest. I cała paleta rozwiązań. Niekoniecznie aż tak radykalnych. Musisz zastanowić się po co tu piszesz. Żeby coś zmienić, czy żeby wykrzyczeć emocje? Wypracować rozwiązanie, czy komuś dopieprzyć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapewne znasz zasadę Pareta - nie trać energii do walki o jakieś ochłapy ekologii w kominkach - idź tam, gdzie się naprawdę przydasz. Powalcz z takim zapałem w wątkach o węglu, to przecież ok 70 % źródeł ciepła dla domów w Polsce. Chyba że interesuje Cię tylko to, co masz "za płotem" :)

Widzisz, u mnie na ulicy to 100% syfu jest przez jeden kominek...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz, u mnie na ulicy to 100% syfu jest przez jeden kominek...

 

OK - wiem, pamiętam pisałeś o tym i też bym takiego dymiącego sąsiedztwa nie chciał (jak pisałem, nie jestem zwolennikiem stałego ogrzewania kominkiem).

Tyle, że dyskutujemy tu o % zanieczyszczeń w skali kraju a nie Twojej ulicy. Chyba, że dla Ciebie nie jest ważne rozwiązanie problemu emisji, tylko to, co masz "za płotem". W takim razie skup się na rozwiązaniu tego problemu lokalnie (może wspólnie z innymi sąsiadami się uda?, może załóż osobny wątek - a znajdzie się ktoś, kto miał podobny problem i mu się udało?) a nie na argumentowaniu "przeciw" miłośnikom ognia w tym wątku (no-chyba, że masz "przeciek", że jest tu Twój "zadymiarz" :) ).

Wydaje mi się, że prędzej znajdziesz sposób na "doszkolenie" sąsiada (mniej lub bardziej dobrowolne:) ) niż spowodujesz zmianę prawa, która go do tego zmusi.

Edytowane przez przemo1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...