Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nie róbcie kominków w domu:)


Adam626

Czy zrobiłbyś ponownie kominek w domu  

294 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy zrobiłbyś ponownie kominek w domu

    • Nie róbcie kominków w domu!
      86
    • Oczywiście zrobiłbym. Róbcie kominki!
      166
    • Mam mieszane uczucia
      42


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 13k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Mam jedną rurkę prosto na górę. Wychodzi sobie 10 cm nad podłogą pierwszego piętra.

Mam ciepły dom. I praktycznie wszystkie okna na południe. Od północy sąsiada, bo to bliźniak. Może być i -15 ale jak jest słońce, to grzać nie muszę. Autentycznie nie muszę, a nie że mam rozgrzaną podłogę z poprzedniego dnia albo nagrzane ściany, bo to szkielet i akumulacyjność zerowa.

 

Ujmijmy to tak - mojego dymu w zasadzie nie czuć, może przez pół godziny po rozpaleniu.Wiem, bo sprawdzałam.

I tylko wtedy, gdy akurat wceluję tak, że sąsiad dał sobie spokój chwilowo z węglem, bo piec czyści. Ewentualnie pogoda jakaś taka, że dym się kładzie. Bardzo rzadko. Palę od końca listopada do połowy marca max, ostatni miesiąc już co parę dni. Nie da się tego porównać do koszmarnego smrodu, jaki produkują palący węglem od czasami już nawet końca września do kwietnia albo i maja.

 

 

Dla mnie nie ma mowy o komforcie, jak nie mogę ostro obniżyć temperatury na noc. Tak więc, co komu pasuje. Ja sobie życzę w nocy max 17 stopni, inaczej wstaję nieszczęśliwa i wymęczona. Rano - 20 stopni. Jak się rozkręcę - już wystarcza 18,5-19,5. 20 jest już ciutkę za dużo.A jak muszę się poruszać, na przykład sprzątanie, to zaczyna mnie boleć głowa.

Tak, zgadłeś, nie znoszę lata ;)

Edytowane przez enedue
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, mantra każdego kominkowca - mojego dymu nie czuć :)

 

Wg tego co piszą zduni, to ten wkład po paru latach będzie do wymiany.

 

Bo?

Bo codziennie przez 80 dni spalam w nim średnio 10 kg brykietu? To taka mała paczuszka, możesz zobaczyć w każdym markecie.

To ma go wykończyć?

Edytowane przez enedue
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie do mnie to pytanie. To nie moja teoria.

Znam tylko powiedzenie - kto tanio robi, dwa razy robi.

 

Mam wkład BEFa, model 450, też około 4500zł kosztował. Takiej ilości drewna i spalin, to on przez 6 lat przez siebie nie przepuści...

Edytowane przez fotohobby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda że po takim wpisie trudno uznać gościa za wiarygodnego w czymkolwiek ?

 

To ja ci robotę robię o kominkach.Piszę prawdę sprzed 10 lat ,a ty mi tu ,że niewiarygodny gość.To bujaj się branżysto przechodzę chodzę do opozycji i uwierz zaboli cię to po tym jak rzuciłeś oszczerstwo pod moim adresem.Znajdę rachunek za KG i ci wetk. w .:mad::mad::mad:. miszmasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Błagam, nie tanio, tylko bez sensu było kupować kominek 12 kw, jak obciążenie mojego domu jest obliczone na 5,5kw w najgorsze mrozy.

A z tych małych kominków to był ten i Jotul. I nic więcej. Jotul był głębszy i tyle i dlatego odpadł. Każdy cm się liczył.

Nawet tym mogę przegrzać dom bez problemu, to ja sobie nie wyobrażam smoka 60 cm głębokości, do którego wchodzi ze 30 kg brykietu i tyle trzeba ładować, żeby go rozgrzać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Błagam, nie tanio, tylko bez sensu było kupować kominek 12 kw, jak obciążenie mojego domu jest obliczone na 5,5kw w najgorsze mrozy.

A z tych małych kominków to był ten i Jotul. I nic więcej. Jotul był głębszy i tyle i dlatego odpadł. Każdy cm się liczył.

Nawet tym mogę przegrzać dom bez problemu, to ja sobie nie wyobrażam smoka 60 cm głębokości, do którego wchodzi ze 30 kg brykietu i tyle trzeba ładować, żeby go rozgrzać.

 

Nie jest powiedziane , że mocniejszy wkłąd musi być droższy.

Mówiąc tani, mam na myśli to,że wybrałaś wkład ze średniej półki, który raczej nie nadaje się do tego, by pracować 80dni w roku.

Do ogrzewania służą paleniska, piecokominki właśnie. To nawet w tym wątku zdun pisał

Tyle, że te sa droższe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na mój laicki rozum, to dla wkładu najgorsza jest faza nagrzewania i stygnięcie, bo wtedy występują największe naprężenia.

Ale nie upieram się, bo może jest inaczej i ten wkłąd będzie sie dobrze sprawował przez kilkanaście lat.

 

To się nie upieraj bo moderowano głupoty. W tej głupocie pozostań.Ciebie nikt nie powinien brać pod uwagę.Fazy ci się pomyliły.Jeżeli rozgrzewasz wkład to naprężenia cię nie interesują.to nie twoja brosza.;) ,taki mądry jesteś to wskaż cyferki z tych naprężeń. czekamy.

Edytowane przez Tomaszs131
Wulgaryzmy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Junkers padł mi jakoś po 12 latach. Serwisowany co roku, czyszczony i pieszczony.

Najlepszy wtedy dostępny na rynku.

Kolega kupił se dwa nowiutkie wypasione - bo kolega ciężko kasiasty, ale tak naprawdę ciężko - BMW. Oba zepsuły się w ciągu paru miesięcy, w tym jeden tkwił w serwisie ponad dwa tygodnie i za chiny nie wiedzieli, co mu dolega.

Tak więc, wiesz, życie jest życiem...

Może padnie, może nie...

zobaczy się...

 

znajomi mają kominek, jakiś zabytek marketowy sprzed 20 lat i śmiga. A palą mokrym drzewem z lasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam zapłaciłem za niego 6200 zł.wybacz mój błąd."6" z "1" mi się rozjechały.:evil::evil::evil:. o fałszywych tezach nie zapomnę.:)

No to mamy u Ciebie >24 tys. zł bez komina i przyłącza gazowego.

 

3500 zł/rok za gaz, dolicz pracę własną, np. po 10, 50, 200 zł/h (zależy jak się cenisz) i mamy przybliżone koszty utrzymania 'domu energooszczędnego' - przecież pisałeś o 60-70 kWh/m2*rok - chyba, że tu też 1-nki brak :)

Edytowane przez budowlany_laik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To się nie upieraj bo moderowano głupoty. W tej głupocie pozostań.Ciebie nikt nie powinien brać pod uwagę.Fazy ci się pomyliły.Jeżeli rozgrzewasz wkład to naprężenia cię nie interesują.to nie twoja brosza.;) ,taki mądry jesteś to wskaż cyferki z tych naprężeń. czekamy.

 

O to zapytaj Piotra Bature.

Edytowane przez Tomaszs131
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz napisać więcej o swoim domu, a nie chować się za klawiaturą :) Jaki to dom, parametry, OZC itp.

 

Pisałem wiele razy - o zapotrzebowaniu nawet w tym wątku bodajże. Dom budowałem dla siebie i rodziny nie po to by przedłużać sobie "ego" na FM. Chcesz wiedzieć wiecej - to poszukaj... jak to napisałeś "...tylko trzeba ruszyć dupę i poczytać FM..."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...