Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nie róbcie kominków w domu:)


Adam626

Czy zrobiłbyś ponownie kominek w domu  

294 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy zrobiłbyś ponownie kominek w domu

    • Nie róbcie kominków w domu!
      86
    • Oczywiście zrobiłbym. Róbcie kominki!
      166
    • Mam mieszane uczucia
      42


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 13k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

A masz wiedzę powiedzieć, że cały proces wzrostu, pozyskania i spalenia drewna jest bardziej szkodliwy, niż wspomniana rtęć, 3x więcej CO2, szkody górnicze itd? Ja mam pewność, że suche drewno jest najmniej szkodliwe jako cały proces z dostępnych mi źródeł ciepła. Z wygody pewnie będę w lwiej części grzał prądem. Ale za każdym rozpaleniem w kominku drewnem będę łechtał swoje ego, że ulżyłem naturze.

Wiesz, ja wchodzę zimą z domu, zaciągam się powietrzem i drapie mnie w gardle od tych drewnianych ekologów dających ulgę naturze.

Latem gdy działaja tylko elektrownie tego nie mam, nawet mieszkając kolo elektrowni.

Tak, jestem pewien.

Aha, założenie jest takie, że ja to także natura!!

 

To nie są jedyne dostępne Ci źródła ciepła. Jest gaz (jak nie ma sieci to z butli), są Pompy ciepła. Są panelie PV. Gaz i PC doatarczy tyle samo CO2 a nie dostarczy całęgo syfu do moich płuc. Panel PV to wogóle inna liga. Moja pompa zawiera chyba 3kg..... propanu. Tragedia :-( Swiat się skończy jakby nawet uciekło.

 

Wiesz, że z 1ha lasu mozna wyprodukować 5m3 drewna w sposób zrównoważony (dane lasów państwowych). Circa 3 tony, 45 GJ, 12500 KWh. Do ogrzania 150m2 domu o zapotrzebowaniu małym jak na ten kraj 80kWh/m2. Czyli hektarem lasu ogrzejesz 1 nowoczesny dom! Wyprodukujesz kilogramy pyłów, i kanceregennych świństw które chwile pokrążą se w środowisko zanim opadną.

 

Hektar paneli PV wyprodukuje z milion KWh pewnie 80x więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W którym miejscu te materiały przeczą mojemu stwierdzeniu "Ja mam pewność, że suche drewno jest najmniej szkodliwe jako cały proces z dostępnych mi źródeł ciepła. "?

 

Jak patrzysz na jedną stronę (samo spalanie) to można dyskutować, co jest mniejszym złem. Ale jak popatrzysz na cały proces, to drewno wygrywa w cuglach. Jedynym paliwem odnawialnym z dostępnych dla szarego człowieka jest właśnie drewno i o ile przy spalaniu bilans ma dyskusyjny w porównaniu z innymi, to tylko drzewa naprawiają szkody które wyrządzą będąc spalane. I czy to będzie 150% czy 50% syfu, który wytworzą przy spalaniu - to i tak jest to ogromna przewaga nad innymi paliwami.

Powiedz mieszkańcom krakowa, gdzie 1/3 dzieci ma probemy naturuy oddechowej, że drewno wygrywa w cuglach z dziurą w ziemi koło bełchatowa, która zostanie zalan wodą i śladu po niej nie będzie.

 

Aha, te problemy oddechowe to z powodu pyłów, nie rtęci. Pyłów które powstają przy spalaniu paliw stałych w warunkach domowych bez filtracji, z kominem ~10m nad powierzchnią ziemi.

Edytowane przez Jastrząb
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, ja wchodzę zimą z domu, zaciągam się powietrzem i drapie mnie w gardle od tych drewnianych ekologów dających ulgę naturze.

 

Poznajesz, że z drewna? Jak?

 

Latem gdy działaja tylko elektrownie tego nie mam, nawet mieszkając kolo elektrowni.

Tak, jestem pewien.

 

Cześciowo dzięki temu, że w lasach trwa intensywna produkcja drewna do spalenia.

 

To nie są jedyne dostępne Ci źródła ciepła. Jest gaz (jak nie ma sieci to z butli), są Pompy ciepła. Są panelie PV. Gaz i PC doatarczy tyle samo CO2 a nie dostarczy całęgo syfu do moich płuc. Panel PV to wogóle inna liga. Moja pompa zawiera chyba 3kg..... propanu. Tragedia :-( Swiat się skończy jakby nawet uciekło.

 

O butli pisalem. PC jest na prąd z węgla.

PV ani kolektor nie ogrzeje mi domu - zimą i tak bym musiał ciągnąć prad z węgla.

A, i nie jestem ekofanatykiem. Ważniejsze są dla mnie wygoda i koszty. Dlatego pewnie ponad 90% ciepla wyprodukuję z prądu, chociaż to bardziej zaszkodzi srodowisku, niz ciepło z kominka.

 

Wiesz, że z 1ha lasu mozna wyprodukować 5m3 drewna w sposób zrównoważony (dane lasów państwowych).

 

Wiem, ze się mylisz i w tym względzie;

Bieżący przyrost roczny miąższości grubizny brutto, liczony z ostatnich 20 lat (1994–2014), z różnicy miąż-szości na końcu i na początku okresu, z uwzględnie-niem pozyskania i w przeliczeniu na 1 ha gruntów leśnych zarządzanych przez PGL Lasy Państwowe, wyniósł 8,6 m3/ha, natomiast przyrost obliczony w ten sam sposób z ostatnich pięciu lat – 9,4 m3/ha.

 

źródło

 

 

Circa 3 tony, 45 GJ, 12500 KWh. Do ogrzania 150m2 domu o zapotrzebowaniu małym jak na ten kraj 80kWh/m2. Czyli hektarem lasu ogrzejesz 1 nowoczesny dom!

 

9,3m3 *700kg * 4kWh/kg=26000kWh

Moj dom zużyje jakieś 6MWh/r na CO+CWU. Wiec potrzebuję 4333m2 lasu. Gdybym wszystko ogrzewał drewnem (CO+CWU). Ale pewnie z 5 lat bedę palił deskami i drzewami wycietymi na dzialce, na ktorej stoi dom.

 

 

Hektar paneli PV wyprodukuje z milion KWh pewnie 80x więcej.

 

Zimą? Obawiam się, ze zimą prawie 100% prądu z wegla bym ciągnął tak czy inaczej. Do tego PV wymaga backupu w postaci blokow węglowych pod parą, na okoliczność chmurki - czyli nawet jak sloneczko swieci i produkcja jest duża, to wymusza emisje z kominów.

 

Na razie jednak lasow i drewna mamy po kokardę, a pradu ze źródeł odnawialnych ze 3%.

 

Jak w gniazdku bedę miał >90% prądu ze źrodeł odnawialnych (albo chociaż z atomu), to zastępowanie ogrzewania kominkiem bedzie gorsze dla srodowiska. Ale teraz ciagle drewno w kominku rządzi pod wzgledem najmniejszej szkodliwosci dla środowiska jako cały proces produkcji i spalania.

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poznajesz, że z drewna? Jak?
Po zapachu? Po fakcie, że że zaden z nowo wybudowanych domów w promieniu 1km nie posiada pieca na wungiel?

 

PV ani kolektor nie ogrzeje mi domu - zimą i tak bym musiał ciągnąć prad z węgla.

Ale sumarycznie, to co wytworzysz z PV, nie polecie w powietrze z CO2 z elektrowni. Zyska dla środowiska tak czy siak.

 

A, i nie jestem ekofanatykiem. Ważniejsze są dla mnie wygoda i koszty. Dlatego pewnie ponad 90% ciepla wyprodukuję z prądu, chociaż to bardziej zaszkodzi srodowisku, niz ciepło z kominka.

Też wbrew temu co niektórzxy twierdzą, też nie jestem ekofanatykiem. Mam PC, będę miał panele głownie z powodu poziomu obslugi i kosztów. Drewna do konika nosiłem z 10 razy. Potem mi się nie chciało, wiec go rozebrałem ,żałujac wydanych pieniedzy. A smród to smród. Co trzeba być ekofanatykiem, żeby smród przeszkadzał?

 

 

Moj dom zużyje jakieś 6MWh/r na CO+CWU. Wiec potrzebuję 4333m2 lasu. Gdybym wszystko ogrzewał drewnem (CO+CWU). Ale pewnie z 5 lat bedę palił deskami i drzewami wycietymi na dzialce, na ktorej stoi dom.

.

Ale Ty kochasz manipulować wartościami. małe naciągnięcie tu, małe naciągnięcie tam. Bierzesz do obliczeń maksymalny przyrost. Zakładasz, żę każdy dom w PL zuzywa 30KWh/m2, wiekszość zuzywa 5-10 razy tyle! Chyba celowo nie rozrózniasz sporego przyrostu w ostatnich latach gdy drzew przybywa bo im się pozwala rosnąć, od intensywnej choć zrównoważonej produkcji, wtedy już takie fajne te przyrosty nie będą, co w tym samym raporcie lasów państwowych też wyczytasz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://wiadomosci.onet.pl/kraj/smog-w-polsce-10-pazdziernika-stan-jakosc-i-zanieczyszczenie-powietrza/zgq5bnp

A tam gdzie najwięcej grzeja drewnem i wunglem czyli na ścianie wschodniej czyściutko - cud.

 

Gdzie Ty tam cysciutko widzisz?

Nałóz na tą mapę dane o wiatrach, temperaturze, zagęczeniu mieszkańców i co tam ma jeszcze wpływ na zaleganie smogu. I wtedy się wypowiadaj. Maniupuluje się łatwo, żeby rzetelnie coś pokazać trzeba się niestety przyłożyc!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Też wbrew temu co niektórzxy twierdzą, też nie jestem ekofanatykiem. Mam PC, będę miał panele głownie z powodu poziomu obslugi i kosztów. Drewna do konika nosiłem z 10 razy. Potem mi się nie chciało, wiec go rozebrałem ,żałujac wydanych pieniedzy. A smród to smród. Co trzeba być ekofanatykiem, żeby smród przeszkadzał?

 

.

 

Jesteś eko fanatykiem i to skrajnym pierdzielisz o emisjach z elektrowni z kominów domków jednorodzinnych na takim poziomie co ty to traktujesz to już nie jest normalne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po zapachu?

 

To gratulacje. To co u mnie wylatuje z komina nawet przy kominie nie ma wyczuwalnego zapachu. A co dopiero rozrzedzone dalej i niżej.

 

Po fakcie, że że zaden z nowo wybudowanych domów w promieniu 1km nie posiada pieca na wungiel?

 

No, to dowód na to, że nikt nie wrzuca do kotła węgla, śmieci czy nie pali ogniska. Oleju opałowego i peletu też nie można?

 

 

Ale sumarycznie, to co wytworzysz z PV, nie polecie w powietrze z CO2 z elektrowni. Zyska dla środowiska tak czy siak.

 

Ale nie na moim ogrzewaniu - a tu o ogrzewaniu mówimy.

 

Co trzeba być ekofanatykiem, żeby smród przeszkadzał?

 

Trzeba być, żeby wybierać drogie, obsługowe źródło ciepła tylko dlatego, że jest "eko".

 

 

Ale Ty kochasz manipulować wartościami. małe naciągnięcie tu, małe naciągnięcie tam. Bierzesz do obliczeń maksymalny przyrost.

 

Przypisujesz mi swoje cechy. Nie maksymalny, a średnioroczny z ostatnich 5 lat, jak cytowałem.

 

Zakładasz, żę każdy dom w PL zuzywa 30KWh/m2, wiekszość zuzywa 5-10 razy tyle!

 

Nie zakładam, tylko piszę o swoim domu, swoim kominku. A Ty naginasz - najpierw piszesz, że dookoła masz nowe domy, a potem że większość zużywa 150-300kWh/m2. Od ładnych paru lat nie może. A jak ktoś zużywa tyle ciepła, to ma zamontowanego od dawna śmieciucha.

 

 

Chyba celowo nie rozrózniasz sporego przyrostu w ostatnich latach gdy drzew przybywa bo im się pozwala rosnąć, od intensywnej choć zrównoważonej produkcji, wtedy już takie fajne te przyrosty nie będą, co w tym samym raporcie lasów państwowych też wyczytasz.

Napisałeś, że "Wiesz, że z 1ha lasu mozna wyprodukować 5m3 drewna w sposób zrównoważony (dane lasów państwowych).". Wycięcie tyle, co przyrasta to nie jest produkcja zrównoważona? Przyrost roczny nie zależy od tego, czy im pozwalasz, czy nie. To zależy od pogody. A klimat się ociepla i mamy przyspieszenie... Zgadnij dlaczego? Tak, to emisja CO2 z paliw kopalnych ma takie skutki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to tylko drzewa naprawiają szkody które wyrządzą będąc spalane. I czy to będzie 150% czy 50% syfu, który wytworzą przy spalaniu - to i tak jest to ogromna przewaga nad innymi paliwami.

 

Jak sąsiadów traktujesz jak statystykę to może i tak. Jak las ma naprawić szkodę w postaci zejścia sąsiada na raka ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczytajcie.

Szczególnie polecam ekoszurniętym!

http://gramwzielone.pl/energia-sloneczna/11521/slad-co2-paneli-pv-niezbedny-we-francuskich-aukcjach-dla-fotowoltaiki

 

Truciciele jak wszyscy, tyle ze bardziej obłudni...

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najekologiczniejsze z ekologicznych wymuszają wyemitowania 400kg CO2 zanim na dach trafią.

Najwydajniejsze to pewnie ze 4 razy tyle od sztuki.

A na dachu jest ich kilkanaście do kilkudziesięciu.

 

Banda ekopopierdolców (nie mylić z tymi, dla których ekologia jest ważna) szczyci się tym - jak to oni nie smrodzą...

To CO2 przy produkcji to zupełnie bez smrodku się wydziela?

To tylko CO2, bo o reszcie syfu się nawet nie wspomina!

Ale...

Smród został tam gdzieś daleko...

ONI nie smrodzą!

Obłuda tak ohydna, że zęby cierpną!

DLA NICH NASMRODZONO!!!!

ZLECILI ten smród kupując te PV.

 

Porównajcie ilość syfu i CO2 z kominka z polem solarnym średniej klasy śladu.

 

Powinno się ZAKAZAĆ zakładania PV.

Ze względów eko!!!

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczytajcie.

Szczególnie polecam ekoszurniętym!

http://gramwzielone.pl/energia-sloneczna/11521/slad-co2-paneli-pv-niezbedny-we-francuskich-aukcjach-dla-fotowoltaiki

 

Truciciele jak wszyscy, tyle ze bardziej obłudni...

 

Adam M.

 

Francuzi mało trują. Energetyka oparta na atomie. Promują produkcję w UE:

 

Wcześniej francuskie władze wprowadziły w ramach tamtejszego systemu taryf gwarantowanych dla fotowoltaiki (feed-in tariffs) dodatkowy bonus w wysokości 10%, doliczany do każdej sprzedanej kilowatogodziny energii - w przypadku wykorzystania paneli fotowoltaicznych, które zostały wyprodukowane w Unii Europejskiej.

 

Tylko niektórzy Polacy to jak ciemne chłopstwo. Truć drewnem i wunglem sąsiadów, a na dachu chińszczyzna. I dumni jacy sprytni :).

 

Francuzi jak widać potrafią zadbać o środowisko i o rynek pracy w UE. Chińczycy też dbają o swój rynek i tak łatwo nie da się na niego wejść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Chińskiego to już korzystamy, bo mają tanią siłę roboczą.

Francuzy o siebie dbają...

Niemcy o siebie dbają...

Putin dba o Ruskich...

Tylko...

Czemu zwykle naszym kosztem?

- Bośmy jak groch przy drodze? Kto przejdzie to skubnie?

Kiedy zaczniemy dbać o nas?

Jak benzyna będzie po 7zł/litr i będzie po 1500+

No to... już chyba niedługo...

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No...

Myślałeś...

Tymczasem....

WSZYSTKO co nas otacza ma wyliczony taki wskaźnik!

Tylko po co?

 

No, urzędasy MUSZĄ MIEĆ co robić!

Za co by im płacono?

:lol:

 

No i dzięki temu możemy ostro dosrać tym ekopojebom od pv.

Bo ci co zakładają PV to robią to dla zysku a ekopojeby dla eko....

Co za życie...

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem ciekawy artykuł nie wklejając celowo linka by można było przeczytać co nasz adwersarz ma chałupie twierdząc ,że nie szkodzi tak jak my co palimy suchym sezonowanym drewnem w kominku.

Wydawać by się mogło, że fotowoltaika, jako jedna z gałęzi odnawialnych źródeł energii, a co za tym idzie – czysta technologia, nie powoduje żadnego negatywnego wpływu na środowisko. Tak właśnie jest na etapie eksploatacji. Jednak proces produkcyjny i etap usuwania instalacji po wykorzystaniu to powody szkodliwych emisji. Na szczęście nie niosą za sobą tak dużego zagrożenia jak energetyka konwencjonalna.Na etapie produkcyjnym ogniw fotowoltaicznych wykorzystywane są liczne substancje toksyczne i wybuchowe. Można więc przypuszczać, że te zakłady produkcyjne, gdzie nie są przestrzegane zasady bezpieczeństwa oraz te, w których z różnych przyczyn w sposób niekontrolowany ograniczane są koszty wytwarzania, mogą być emiterami szkodliwych substancji. Sytuacje takie to nie tylko poważne zagrożenie dla zdrowia pracowników, ale także mogą prowadzić do zniszczenia zakładu produkcyjnego. Pracownicy ponadto narażeni są na wdychanie pyłu krzemowego. Niebezpieczne materiały w większości są używane do czyszczenia powierzchni półprzewodnikowej. Są to m.in.: kwas solny, kwas siarkowy, kwas azotowy, fluorowodór, 1,1,1-trichloroetan i aceton.

Do najbardziej szkodliwych substancji emitowanych przez przemysł fotowoltaiczny należą związki fluorowe, które powodują efekt cieplarniany. Są to związki kilka- do kilkudziesięciu razy bardziej aktywne w tej kwestii niż dwutlenek węgla. Należą do nich: heksofluoroetan, sześciofluorek siarki oraz trójflorek azotu. Jednak ilość uwalnianych substancji w przeliczeniu na CO2 jest znacząco mniejsza niż redukcja emisji gazów cieplarnianych, która następuje poprzez zapobieganie spalaniu paliw kopalnych na potrzeby produkcji energii elektrycznej.

W produkcji ogniw cienkowarstwowych mamy do czynienia z szeregiem materiałów bardziej toksycznych niż te stosowane w tradycyjnych ogniwach krzemowych. Należą do nich: arsenek galu, indu i miedzi, diselenek galu oraz tellurek kadmu. Jeśli nie są one zabezpieczane i utylizowane, mogą stanowić poważne zagrożenie dla zdrowia ludzkiego i środowiska. Na szczęście producenci obciążeni są koniecznością poddawania tych substancji recyklingowi i pod groźbą wysokich kar pieniężnych nie mogą ich wyrzucać.

Nowoczesne metody produkcji związane są z poborem ogromnych ilości wody. W zależności od wielkości rocznej produkcji są to inne wartości wykorzystywanej wody, ale przeważnie są to wielkości rzędu setek lub nawet tysięcy litrów wody na minutę. Powoduje to konieczność tworzenia odpowiednich zakładów oczyszczania tej zanieczyszczonej wody. Wpływa to również na podrożenie kosztów produkcji paneli.

Jak już wspominaliśmy, na etapie eksploatacji nie występują emisje szkodliwych substancji, problem stają się natomiast odpady powstałe z wyeksploatowanych instalacji. Długość życia panelu podawana jest średnio na 25 lat. Po tym czasie wszyscy producenci urządzeń fotowoltaicznych są zobowiązani do ich odbioru. Sytuowanie zużytych instalacji na wysypiskach przeczyłoby kwestii, że fotowoltaika jest rozwiązaniem przyjaznym dla środowiska. Istnieją dwie drogi usuwania odpadów sektora fotowoltaicznego, są to utylizacja i recykling. Proces utylizacji wiąże się ze zniszczeniem i unieszkodliwieniem danych substancji, natomiast recykling umożliwia odzyskanie niektórych pierwiastków lub nawet całych elementów, które można zastosować ponownie w procesie produkcji. Popularnym sposobem utylizacji jest spalanie, podczas którego do atmosfery lub wód gruntowych mogą przedostawać się szkodliwe pierwiastki. Największe zagrożenie stanowią moduły zawierające kadm (CdTe). Moduły krzemowe nie są aż tak niebezpieczne na tym etapie, sam krzem nie jest szkodliwy, ale w ich skład wchodzą pewne ilości substancji toksycznych (ołów).

http://emoty.blox.pl/resource/23_134_7.gif
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz myślę, nawet często.

No właśnie wszystko, nawet mój rower, a miał być eko. Kurcze.

 

Ekopojeby, jak ich nazywasz, niestety, też nie robią tego,żeby być eko. Robią to dla kasy. Dzisiaj to już chyba nie ma ludzi co robią coś dla idei. Zresztą czy kiedykolwiek byli? Bardzo dobrze oddaje to tekst Georgesa Brassensa "Śmierć za idee".

 

 

Tylko gdzie się podział ten smród z produkcji tego roweru? I Ty chcesz wprowadzać zakazy? Nie. Tylko co z Twoim projektem jak będzie zakaz PV? Czym będziesz ładował Ni-Fe jak je zrobisz? Pewnie, że są inne sposoby, ale czy równie wygodne?

Wszystko jest obłudą. Rozglądnij się.

 

Nie rozpoznajesz szyderstwa, prowokacji...

Piszę czasem tak, aby ktoś zaczął myśleć zamiast powielać frazesy i dogmaty.

 

Zasada prosta... często powszechnie stosowana...

Śmierdzi - ZAKAZAĆ!

Szkodzi - ZAKAZAĆ!

 

Np. autka... zabijają ludzi... ZAKAZAĆ?!

:lol:

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...