Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nie róbcie kominków w domu:)


Adam626

Czy zrobiłbyś ponownie kominek w domu  

294 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy zrobiłbyś ponownie kominek w domu

    • Nie róbcie kominków w domu!
      86
    • Oczywiście zrobiłbym. Róbcie kominki!
      166
    • Mam mieszane uczucia
      42


Recommended Posts

Dzięki temu forum zbudowałem dom, kiedyś było ono niewyczerpalnym źródłem wiedzy na ten temat i było tu wielu pomocnych ludzi. To już niestety minęło...

 

Nie, to ty się zmieniłeś.

 

Potwierdzam tę smutną prawdę!

Sporo się tu zmieniło i wcale nie na lepsze.

 

Adam M.

 

Tak, tak zawsze zmienia się wszystko na gorsze i tak od tysięcy lat :D.

 

BTW. Na jednej z odczytanych tabliczek sumeryjskich z XX wieku p.n.e. jest tekst „Skryba i jego zepsuty syn”. Generalnie to tyrada ojca ma współczesną młodzież jej lenistwo i zepsucie.

 

Morał z tego taki, że stare pryki w pewnym wieku zawsze zaczynają zrzędzić - i to jest pewnik ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 13k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Oczywiście, każdy się zmienia ;) Moim zdaniem jednak poziom tego forum bardzo się obniżył i czyta się znacznie gorzej niż kiedyś. Aby wyłowić merytoryczne treści trzeba się często przedzierać przez gównoburze.

Potwierdzam, niestety masz rację!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, każdy się zmienia ;) Moim zdaniem jednak poziom tego forum bardzo się obniżył i czyta się znacznie gorzej niż kiedyś. Aby wyłowić merytoryczne treści trzeba się często przedzierać przez gównoburze.

 

Bo dawniej było wielu laików, którzy głównie chłonęli wiedzę i się dzielili nowymi doświadczeniami, a mało było forumowych ekspertów. Dzisiaj tamten narybek się pobudował, podjął pewne decyzje i teraz już w roli eksperta forumowego broni swojego punku widzenia wywołując nieustanną gówno-burzę jak się dwóch 'ekspertów' zejdzie o odmiennych punkach widzenia. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spotykasz klasycznego idiotę i to nowobogackiego - co się chce budować.

GÓWNO się na tym zna.

Mówisz mu, ze do budowania potrzebna i WIEDZA i pieniądze.

Zwykle skłonny jest zapłacić tanio za coś, co ma WAGĘ lub OBJĘTOŚĆ.

Coś czego da się dotknąć, podnieść, przenieść czy wmurować.

Za WIEDZĘ płacić nie będzie, bo tego w rękę nie da się wziąć.

Obraża się... przecież jest tak GENIALNY, że ma KASĘ której się dorobił!

(Tylko... nie na budowaniu)

 

Udzielasz mu rady - pytaj, czytaj, UCZ SIĘ!

I... dostajesz radosną zjebkę - takich rad mi NIE UDZIELAJ!

RECEPTĘ, GEATIS I Z GWARANCJĄ DAJ, BO JA TEGO POTRZEBUJĘ!

No i - OD TEGO MAM TO FORUM!!!!

 

I wtedy na usta i pod klawiaturę cisną się te słowa co ich w większości słowników nie ma.

Ostatnio - PARLAMENTARNE słowa...

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Spotykasz klasycznego idiotę i to nowobogackiego - co się chce budować.

GÓWNO się na tym zna.

Mówisz mu,"..........

rozmowa w takich przypadkach jest krótka, albo współpracujesz albo żegnaj.

Jeśli podasz choć jeden powód dla którego należy lub trzeba z kimś takim rozmawiać i wysłuchiwać jego filozofii, to chętnie poznam taki powód....no, chyba że, brak kasy na życie, a jeść trzeba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spotykasz klasycznego idiotę i to nowobogackiego - co się chce budować.

...

 

Adam M.

Generalnie "klasyczni idioci" nie dorabiają się fortun (ani nawet nie wybijają się zamożnością "powyżej średniej") :) ... zapewne "ukradł" pierwszy milion

Zdrościsz zamożniejszym, by ich deprecjonować w określeniach "nowobogacki" ? :)

... no tak ... "biednemu (ale "ponadprzeciętnie" mądremu) zawsze wiatr w oczy :) ;)

Edytowane przez Chef Paul
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale niestety tak obecnie czesto wyglądają rozmowy z klientami. Jeśli masz luz, to mowa twoja jest krótka: Idź panie kliencie do inszych fachowców, ja pańskich "pomysłów " firmować nie mam zamiaru.

Ci którym brakuje na chlebek posuwają się do różnych kaskaderskich działań. A później po kilku latach ci klienci wracają aby posprzątać bezboleśnie po wyczynach "innych kolegów z branży ( takiej lub innej) ". Często po prostu tak się NIE DA. Jest tok postępowania czy kolejność działań.

Enter.

Bo nie amen.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wspomniałem wcześniej, nie przeszkadza mi prawie nic oprócz głupoty...Kiepskich fachowców warto mieć w swojej okolicy. To konkurencja doskonała!

 

A pytający w kółko o to samo, doprowadzili do tego że założyłem całkiem fajnego (podobno) bloga. Tam umieściłem odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania i po prostu je przytaczam również w kółko...:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość mtdeusz
Ale niestety tak obecnie czesto wyglądają rozmowy z klientami. Jeśli masz luz, to mowa twoja jest krótka: Idź panie kliencie do inszych fachowców, ja pańskich "pomysłów " firmować nie mam zamiaru.

Ci którym brakuje na chlebek posuwają się do różnych kaskaderskich działań. A później po kilku latach ci klienci wracają aby posprzątać bezboleśnie po wyczynach "innych kolegów z branży ( takiej lub innej) ". Często po prostu tak się NIE DA. Jest tok postępowania czy kolejność działań.

Enter.

Bo nie amen.

Wszystko się da.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Udzielasz mu rady - pytaj, czytaj, UCZ SIĘ!

I... dostajesz radosną zjebkę - takich rad mi NIE UDZIELAJ!

 

I własnie taki koleś ma rację.

Wchodzi tu po to, aby otrzymać radę, a nie się uczyć. Zapewne ma już swój zawód.

Zaś "zawodowcy", których wynajął, często zmuszają go do zadawania pytań w internecie.

Jaka jakość "zawodowców", taka jakość "doradców".

Po co jemu uczyć się nowego zawodu? On potrzebuje porady.

 

Zamiast kompetentnie i na temat udzielić mu odpowiedzi, to każecie się uczyć.

Niegrzeczne to bardzo, ani przydatne.

Wejdź sobie, "doratco" od dawania dorad "czytaj, pytaj" na jakiekolwiek zagraniczne forum, a tam otrzymasz poradę.

Tutaj usłyszysz: "czytaj, pytaj".

 

Wejdź sobie i poczytaj, jeśli znasz jakikolwiek obcy język, w co szczerze wątpię.

 

"Pyta, czytaj", no nie wyrobię, co za pycha...

To tak jakbyś przyszedł do lekarza i usłyszał: "A idź pan na studia medyczne!"

Edytowane przez Superior
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I własnie taki koleś ma rację.

Wchodzi tu po to, aby otrzymać radę, a nie się uczyć. Zapewne ma już swój zawód.

Zaś "zawodowcy", których wynajął, często zmuszają go do zadawania pytań w internecie.

Jaka jakość "zawodowców", taka jakość "doradców".

Po co jemu uczyć się nowego zawodu? On potrzebuje porady.

 

Zamiast kompetentnie i na temat udzielić mu odpowiedzi, to każecie się uczyć.

Niegrzeczne to bardzo, ani przydatne.

Wejdź sobie, "doratco" od dawania dorad "czytaj, pytaj" na jakiekolwiek zagraniczne forum, a tam otrzymasz poradę.

Tutaj usłyszysz: "czytaj, pytaj".

 

Wejdź sobie i poczytaj, jeśli znasz jakikolwiek obcy język, w co szczerze wątpię.

 

"Pyta, czytaj", no nie wyrobię, co za pycha...

To tak jakbyś przyszedł do lekarza i usłyszał: "A idź pan na studia medyczne!"

 

Radzić można tylko mądremu księciu...

 

Chcesz RADY jak skutecznie otrzymać sól sodową kwasu rybonukleinowego?

- Utrzymuj odpowiednie PH reakcji!

Pomogłem?

 

Inaczej...

Kompletny ignorant NIC nie zrozumie z dobrej rady udzielonej mu krótko i treściwie.

Bo "jest za głupi w tym temacie".

Jak czegoś chce to niech wynajmie fachowca i mu zapłaci lub niech się DOUCZY.

POTEM (już douczony) skorzysta z rad innych znających problem.

Innej drogi nie ma!

 

Coś dodam...

Uczenie się czegoś "potrzebnego" jest niepotrzebne?

Powiedzenie głąbowi i ignorantowi, że jest głąb i ignorant jest niegrzeczne?

To czemu żądanie zapłaty za rozwiązanie jakiegoś problemu ignorantowi zawsze wywołuje reakcję - Panie! To ZA DROGO!!!

 

Adam M.

Edytowane przez adam_mk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak czegoś chce to niech wynajmie fachowca i mu zapłaci lub niech się DOUCZY.

POTEM (już douczony) skorzysta z rad innych znających problem.

 

Niczego nie zrozumiałeś.

Kłopot w tym, że fachowców jest niewielu, więc siłą rzeczy trudno na takiego trafić.

Gość się buduje, więc szuka szybkiego rozwiązania zagadnienia.

Nie ma czasu na naukę, bo musi zarabiać na ten budowany dom.

 

Tymczasem Ty każesz mu się uczyć. Droga donikąd.

Inna sprawa, że fachowców trudno wynająć. Częściej trafiamy na fahofcóf.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...