Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kredyt na dom i działkę a koszty budowy


Partnets

Recommended Posts

Jasne - luksusem nie jest mieszkanie na dwóch pokojach teściów i młodych rodziców z dziećmi. Jak za PRL. Wszyscy szczęśliwi - chcą się nawzajem pozabijać.

I jak za PRL - tłoczyć się w tramwaju, bo na "malucha" trzeba czekać kilka lat w kolejce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 117
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Jasne - luksusem nie jest mieszkanie na dwóch pokojach teściów i młodych rodziców z dziećmi. Jak za PRL. Wszyscy szczęśliwi - chcą się nawzajem pozabijać.

I jak za PRL - tłoczyć się w tramwaju, bo na "malucha" trzeba czekać kilka lat w kolejce.

 

o czym ty w ogole do mnie mówisz ?

 

co ma tramwaj z PRL ? co ma tłoczenie z teściami ?

stać kogoś na luksus domu, ale nie stać na wynajęcie 60m ? Albo kupno 60m za 200 tys a nie 150 m za 450 tys ?

 

mówiłem Ci już, można jeździć mazdą 10 letnią za 15 tys i żyć i dojeżdzać i korzystać z życia a można autem za 500 tys.

trzeba wiedzieć, na co mnie stać a nie opowiadaj mi tu historyjek o 12m w PRL. co mnie to obchodzi ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie sie zapożyczają po uszy bo zazdroszczą kolegom z pracy, sąsiadom, znajomym. Nie patrzą na to że zarabiają dużo mniej i nigdy nie bedą zarabiać tyle co oni. Najgorsze jest w tym to że banki kiedyś takim ludziom dawały hipoteki a nie powinny i to wychodzi potem. Teraz sytuacja jest troche lepsza. Ludzie z wypłatą 2 x 2tyś nie dostaną już kredytu, nawet na mieszkanie. Przynajmniej w normalnym banku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zyhu - napisałeś, że dom jest luksusem. Nie jest. Wielkość i jakość domu może być luksusem a nie sam fakt posiadania 4 ścian nakrytych dachem.

Równie dobrze możesz napisać, że mieszkanie to luksus bo na rynku można znaleźć apartamenty 200m2 za milion w nowoczesnych apartamentowcach w centrum.

 

Mieszkanie na 60m2 czteroosobowej rodziny to już nie jest komfort.

W Poznaniu 60 m2 w blokowiskach: https://otodom.pl/oferta/mieszkanie-66-67-m-poznan-ID2Xrsf.html#be078982e2

Nowe mieszkanie w bloku: http://dom.gratka.pl/deweloperzy/tresc/422-69197555-1-mozaikapoznan.html

A dom z ogródkiem pod Poznaniem: https://otodom.pl/oferta/dom-126-m-robakowo-ID2YKDo.html#7f148c6ea2

 

Co jest luksusem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie sie zapożyczają po uszy bo zazdroszczą kolegom z pracy, sąsiadom, znajomym. Nie patrzą na to że zarabiają dużo mniej i nigdy nie bedą zarabiać tyle co oni. Najgorsze jest w tym to że banki kiedyś takim ludziom dawały hipoteki a nie powinny i to wychodzi potem. Teraz sytuacja jest troche lepsza. Ludzie z wypłatą 2 x 2tyś nie dostaną już kredytu, nawet na mieszkanie. Przynajmniej w normalnym banku.

 

ja myślę, że nawet nie o zazdrość tu chodzi, tylko o brak wyobraźni, że jak dziś zarabiam 8 000 netto, to przez kolejne 35 lat będę zarabiał tyle samo lub więcej

 

natomiast po 2007 i 8 roku życie zweryfikowało niektórych poglądy a idzie kolejny kryzys dużo większy od tego sprzed 8 lat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. A dom (jego wartość) zawsze po wybudowaniu zyskuje na wartości, szczególnie jeśli się buduje z dobrych (nie drogich, ale dobrych) materiałów. Więc trzeba na kredyt patrzeć ze wszystkich stron ;)

 

Dom na wartosci jedynie traci. Zwykle domu robionego "pod siebie" nie sprzeda sie za pieniadze ktore sie na jego budowe wydalo. Zwlaszcza jezeli mowimy o drozszych domach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zyhu - napisałeś, że dom jest luksusem. Nie jest. Wielkość i jakość domu może być luksusem a nie sam fakt posiadania 4 ścian nakrytych dachem.

Równie dobrze możesz napisać, że mieszkanie to luksus bo na rynku można znaleźć apartamenty 200m2 za milion w nowoczesnych apartamentowcach w centrum.

 

Mieszkanie na 60m2 czteroosobowej rodziny to już nie jest komfort.

W Poznaniu 60 m2 w blokowiskach: https://otodom.pl/oferta/mieszkanie-66-67-m-poznan-ID2Xrsf.html#be078982e2

Nowe mieszkanie w bloku: http://dom.gratka.pl/deweloperzy/tresc/422-69197555-1-mozaikapoznan.html

A dom z ogródkiem pod Poznaniem: https://otodom.pl/oferta/dom-126-m-robakowo-ID2YKDo.html#7f148c6ea2

 

Co jest luksusem?

 

ehh, co by tu napisać

 

piszesz, że mieszkanie dla 4 osobowej rodziny na 60m nie jest luksusem. zgadzam się. jeżdząc w tej samej rodzinie cingoucento też nie. ale czy to jest wyznacznik żeby się zadłużać ?

 

widzę, że spełniasz każdą swoją zachciankę, masz pewnie 10 aut w garażu, 2 domy bo to nie jest luksus - gdzieś trzeba wyjechać w zimę, gdzieś latem, trzeba w niedzielę jechać X7 do sklepu a w sobotę wyjechać carrerą. koniecznie tą niebieską, bo w środę jeżdzę różową.

 

hello,

o czym my tu piszemy ? choćbym miał 30 dzieci, będę mieszkał TAM GDZIE MNIE STAĆ ! a nie tam, gdzie dobrze BY BYŁO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na dom stać by mnie było za 20-30 lat. Dzięki kredytowi mogę mieć teraz. Po co mam czekać 20 lat w ciasnym mieszkaniu, de facto płacąc za nie tyle samo co za to mieszkanie?

Wynajęcie w Poznaniu dwupokojowego mieszkania to min. 1500 zł - rata kredytu 300 tyś wynosi podobnie. Zwłaszcza kredytu z istniejących do niedawna programów "rodzina na swoim".

 

Popadasz w paranoję z tym porównaniem do stada samochodów. Ja nie piszę o posiadaniu stada rezydencji po kilkaset metrów powierzchni: w Zakopcu, na Mazurach i w Sopocie.

Piszę o małym, skromnym domu ok. 120 m2, na przeciętnej działce 500-700 m2 (lub mieszkania w mieście ok. 100 m2) dla rodziny 2+2. To nie jest luksus. Tak powinien wyglądać standard życiowy.

To, że nie jest ,to inna sprawa. Ale mówienie o kimś, kto chce żyć po ludzku, że mu marzą się "luksusy" jest dla mnie kompletnie niezrozumiałe.

Zwłaszcza, że ten "luksus" kosztuje w kredycie tyle, co najem domu 120 m2 lub mieszkania 100 m2. A wartośc dodana polega na tym, że za 20-30 lat będzie to moją własnością. Przy najmie - nigdy.

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na dom stać by mnie było za 20-30 lat. Dzięki kredytowi mogę mieć teraz. Po co mam czekać 20 lat w ciasnym mieszkaniu, de facto płacąc za nie tyle samo co za to mieszkanie?

 

 

można prosić o wyliczenia ?

 

bo na dom 150m trzeba mieć z działką spokojnie pół melona. czyli w kredycie melon.

 

na wynajmowane mieszkanie 60m trzeba liczyć 1000 zł najmu + media. Znam lokalizacje w kamienicach 80m2 za 350 zł, ale takie celowo pomijam.

 

więc można spokojnie 60m wynająć i żyć za 1500 zł. Swego czasu nie płaciłem więcej jak 1200. Ale nie ważne.

 

30lat x 12 miesięcy = 360 płatności

 

360x1500= 540 000 zł

 

tam, dajesz 2x tyle

a nikt nie każe Ci mieszkać i zbierać 20 lat, bo spokojnie za drugą odkładaną połówkę bańki ( stać cię na raty, ale nie stać cię na odłożenie połowy ? ) zbierasz i budujesz się powoli. w Efekcie po 10 latach masz swój dom, ale naród jest zbyt leniwy, zeby czekać na coś 10 lat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spójrz na linki wklejone powyżej - bliźniak 126 m2 za 310 tyś

 

W Poznaniu za 1000 zł chyba nawet kawalerki nie wynajmiesz. Chyba, że do remontu lub z wc na półpiętrze klatki schodowej.

Za 1200 zł + opłaty jest mieszkanie 38 m2 w Kórniku pod Poznaniem do wynajęcia.

 

Poza tym z dwójką dzieci nie wynajmujesz kawalerki, ale co najmniej mieszkanie dwu-trzy pokojowe. Czyli miesięcznie min. 2500 zł

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wynajmowałeś - ile lat temu? Poznań ma studentów i gości targowych, którzy zajmują wszystkie tańsze miejscówki.

Ze studentem jest o tyle prosto, że jak nie płaci, to łatwiej go wywalić niż rodzinę z dzieckiem. Dlatego studenci są preferowanymi najemcami.

 

Ale już w Śremie - 50 km od Poznania, da się kupić mieszkanie 80 m2 za 200 tyś, bo tam nie ma pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie zyhu ma rację - własny dom to luksus i w dzisiejszych czasach najczęściej na kredyt.

 

Wiadomo każdy powinien mieć swój rozum i brać pod uwagę różne scenariusze jakie życie może napisać, ale media cisną ludziom do głów, że nie warto czekać, że można mieć dom, samochód tu i teraz. i ludzie z kredytów korzystają - jedni lepiej na tym wychodzą - drudzy gorzej. Na pewno najlepiej wychodzą na tym banki :)

 

Kiedyś ktoś powiedział, że kredyty przeznaczone są dla ludzi bogatych i ja się pod tym podpisuję. Sam wynajmuję mieszkania już ponad 9 lat i jeszcze pół roku mieszkania w 5 osób na 40m2 przed mną, ale IMHO warto było się pomęczyć i budować dom częściowo własnymi siłami i za odkładane z roku na rok pieniądze niż iść na kredytową łatwiznę, a potem martwić się spłatą rat przez kilkanaście lat.

 

Obecne czasy jeśli chodzi o rynek bankowy i kredyty są bardzo niepewne i najbezpieczniej byłoby brać kredy o stałym oprocentowaniu, ale nie wiem czy takie w ogóle są w ofercie banków w Polsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety mam rację, na zachodzie mieszkanie to luksus, a posiadacz domu to bogacz. 80% społeczeństwa tego nie ma. Nie chcą się zadłużać na 30 lat, bo chcą żyć. chcą być z dziećmi, jeździć, zwiedzać, wychodzić do kawiarni wieczorem, spotykać się w pubie na meczu. Mają tak, bo mają ustabilizowaną sytuację polityczną, bytową, socjalną. Im się nie opłaca mieć mieszkania na własność bo poświęcą 35 swojego życia - po co ?

 

a tu w Polsce, klapki na oczach i run na swoje M. Bo kto nie ma, przegrał życie. To jest myślenie post-PRL-owskie właśnie, bo za PRLU mieszkania się dostawało. A teraz, trzeba coś mieć, bo rodzice mają, dziadki mają, to ja czemu nie mam mieć.

 

tak to jest niestety

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie zyhu ma rację - własny dom to luksus i w dzisiejszych czasach najczęściej na kredyt.

 

Wiadomo każdy powinien mieć swój rozum i brać pod uwagę różne scenariusze jakie życie może napisać, ale media cisną ludziom do głów, że nie warto czekać, że można mieć dom, samochód tu i teraz. i ludzie z kredytów korzystają - jedni lepiej na tym wychodzą - drudzy gorzej. Na pewno najlepiej wychodzą na tym banki :)

 

Kiedyś ktoś powiedział, że kredyty przeznaczone są dla ludzi bogatych i ja się pod tym podpisuję. Sam wynajmuję mieszkania już ponad 9 lat i jeszcze pół roku mieszkania w 5 osób na 40m2 przed mną, ale IMHO warto było się pomęczyć i budować dom częściowo własnymi siłami i za odkładane z roku na rok pieniądze niż iść na kredytową łatwiznę, a potem martwić się spłatą rat przez kilkanaście lat.

 

Obecne czasy jeśli chodzi o rynek bankowy i kredyty są bardzo niepewne i najbezpieczniej byłoby brać kredy o stałym oprocentowaniu, ale nie wiem czy takie w ogóle są w ofercie banków w Polsce.

 

brawo, doskonale znam twoją sytuację ale opłacało się :cool::cool:

 

 

ps. są takie, PKO BP i WBK dają na 5 lat. a potem się martw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakbym wzięła na stałe, tobym wyszła jak Zabłocki na mydle, bo w międzyczasie sporo spadło...

 

Pan mieszkający w USA z tego bloga: http://www.not-bornintheusa.com/2012/04/ceny-mieszkan-i-domow-w-stanach.html

też radzi kupować na kredyt.

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można. Przecież nie trzeba mieć domu 200m2. Ale mieszkanie czy dom, gdzie każdy członek rodziny ma swój pokój i nie tworzą się rano kolejki do jedynej toalety to nie jest luksus.

 

A bez pracy nie masz żadnego domu. Ani wynajmowanego, ani z kredytu. Ba nawet z odziedziczonego po babci mieszkania w spółdzielni cię wywalą jak nie będziesz płacił. Bo czynszu nikt ci sponsorować nie będzie.

 

W Polsce nie ma rynku najmu z powodu ustawy o ochronie lokatorów, która blokuje rozwój budownictwa pod najem - nikt nie będzie ryzykował zamrożenia kapitału na ludzi, którzy mogą nie płacić a mają prawo mieszkać, bo są w ciąży, z małymi dziećmi, niepełnosprawni itd. Gdzie rozprawa w przeciążonych sądach o eksmisję może ciągnąc się latami.

 

Koszty najmu kawalerki dla początkujących na rynku pracy dwojga młodych ludzi to w dużym mieści zwykle co najmniej połowa pensji jednego z nich.

 

Nie to jest powodem braku rynku. W niemczech prawo jest duzo bardziej restrykcyjne w tej materii i rynek jest. Roznica polega na tym, ze koszt najmu w stosunku do pensji jest w PL kilkukrotnie wyzszy. Jezeli w Niemczech koszt wynajmu mieszkania 60m2 to powiedzmy 800eur (nie mowie o miastach typu hamburg czy monachium lub Dussledorf ale innych duzych miastach)przy zarobkach powiedzmy 2000 eur to sila nabywcza pozostalych 1200 jest znacznie wyzsza niz przy zarobku w pl 3000 i oddaniu 1600 na mieszkanie wynajmowane. I wtym klopot. Teoretycznie bardziej oplaca sie miec swoje,ale trzeba rozwazyc swoja wlasna sytuacje/zmniejszenie elastycznosci zawodowej etc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...