robson73 23.08.2004 10:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2004 No właśnie. Chodziłem, szukałem, pytałem i znalazłem. Działka budowlana, zagospodarowana, z domkiem letniskowym, niedaleko centrum, z laskiem, woda, prąd i to jeszcze od mojego przyjaciela. Odwiedzałem ją już wcześniej i akurat przyjaciel zdecydował się ją sprzedać. Uzgodniliśmy cenę i ... poszedłem do Gminy. Tam sprawdziłem plan zagospodarowania przestrzennego i szok. 500 metrów od działki ma być budowana autostrada. W pasie autostrady (300m) ma być droga wojewódzka. W gminie zapewniają, że budowana autostrada ma być wyposażona w ekrany dźwiękochłonne, że działkę dzieli do autostrady 300 metrów lasu, że to może być atutem ze względu na lepszy dojazd ... . No właśnie, ale czy hałas, ale czy zanieczyszczenia, ale czy ewentualne utrudnienia, ale czy kupować???. Może ktoś miał podobny problem, może ktoś mieszka w podobnej odległości od drogi szybkiego ruchu i ma doświadczenia w tym temacie? Pomóżcie, gdyż już nie śpię po nocach, a decyzja musi zapaść na dniach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 23.08.2004 10:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2004 Nie kupujOd mojej działki jakieś 700 m przebiega szosa, a hałas który jest naprawdę niewielki, jednak jakoś zakłóca czasami spokója co dopiero autostradaposzukaj innej działki bo będziesz żałował do końca życianie dość że hałas to jeszcze spalinyto lepiej już kup mieszkanie w samym centrum dużego miasta, będziesz mieć to samo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robson73 23.08.2004 12:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2004 Dziękuję za opinię. Co do kupna mieszkania w centrum miasta, to właśnie takie posiadam. Działka miała być odskocznią od miejskiego hałasu i przyszłym gniazdkiem w leśnej ciszy. Trochę trudno to sobie wyobrazić, że po tych pięknych leśnych terenach i łąkach za kilka lat pomkną mechaniczne wieloślady wtapiające się w asfalt autostrady. Dziękuję za już i proszę o jeszcze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 23.08.2004 12:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2004 Przebieg w pobliżu drogi szybkiego ruchu prawdopodobnie wpłynie korzystnie na cenę nieruchomości. Oczywiście o ile można będzie tam postawić jakiś obiekt produkcyjny lub usługowy. Może to być naprawdę świetna lokalizacja.Co do zamieszkania.... to raczej nie..... Gdyby nawet ekran chronił Twoje uszy przed nadmiernym hałasem to czy widok kilometra (kilometrów?) muru przed oczyma nie jest klaustrofobiczny? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jolka 23.08.2004 12:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2004 Ja mieszkam ok. 1 km od "Katowickiej", po drodze jest trochę lasu, a słychać ją dość mocno, szczególnie wieczorkiem jak się chce posiedzieć na tarasie.W domu przy zamkniętych oknach nic nie słychać.Przy 300 m ekran nic nie da. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 23.08.2004 13:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2004 Zgadzam się z Wowką. Wg mnie wszystko zależy jaki ten grunt ma lub będzie miał charakter. Jeżeli gmina przekształci go w grunt pod działalność gospodarczą to jego wartość napewno wzrośnie. Mam tylko wątpliwość co do wielkośc tej działki - nawet skromna działalność gospodarcza zazwyczaj wymaga większej działki niż przeciętne budowlane. Jeżeli myślisz o tej działce jako ziemi pod Twój wymarzony domek to ja bym nie ryzykowała. Mam "tylko" drogę osiedlową pod blokiem i serdecznie dziękuję za takie sąiedztwo - m.in. dlatego podjęliśmy decyzję o budowie. Powodzenia! Przebieg w pobliżu drogi szybkiego ruchu prawdopodobnie wpłynie korzystnie na cenę nieruchomości. Oczywiście o ile można będzie tam postawić jakiś obiekt produkcyjny lub usługowy. Może to być naprawdę świetna lokalizacja. Co do zamieszkania.... to raczej nie..... Gdyby nawet ekran chronił Twoje uszy przed nadmiernym hałasem to czy widok kilometra (kilometrów?) muru przed oczyma nie jest klaustrofobiczny? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alison 23.08.2004 13:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2004 Ups ... ten gość to JA - za szybka byłam i nie zdążyłam się zalogować. A nasunęło mi się jeszcze pytanie: dlaczego przyjaciel chce ją sprzedać: tak po prostu czy chciał "przyjacielowi" sprzedać kota w worku ? Może to nieprzyjaciel Pozdrawiam, ALison Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robson73 23.08.2004 13:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2004 Działka (2.144m2) jest na terenie przewidzianym w planie zagospodarowania pod budownictwo jednorodzinne i rekreacyjne. Tak to jest i obecnie. Dookoła działeczki, domeczki, grile, śpiew ptaków itd.. Ludziska budują się, przyjeżdżają i odpoczywają. Niektórzy twierdzą, że autostrada to od lat 70 miała być i jej nie ma, a co do jej lokalizacji to już było tyle projektów, że trudno je spamiętać. No ale ja czarno na białym widziałem: ok. 500 metrów od działki gruba krecha. Faktycznie, człek by chciał utzrymać ten sielski spokój okolicy i mieć tam swoją chatkę. Z drugiej strony gdzieś te autostrady muszą budować ..... . Co do celów komercyjnych to raczej odpada. Kupowałbym ją z myślą o wypoczynku i zakotwiczeniu w przyszłości. Ale dzięki za rady. Może ktoś ma jeszcze jakąś opinię. Jest to o tyle ciakawe, że każdy chciałby mieć blisko do szkoły, do pracy, do sklepu, do .... no właśnie. A żeby się tam dostać to trzeba pojechać drogą, która też powinna być gdfzieś blisko. Tylko że droga drodze nie równa. A koło mnie miałaby przebiegać taka tam sobie autostrada. Faktycznie argument o "katowickiej" jest tutaj przekonywujący (rozmiar drogi podobny). Może ktoś coś jeszcze szepnie na ten temat? Dzięki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robson73 23.08.2004 14:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2004 Ups ... ten gość to JA - za szybka byłam i nie zdążyłam się zalogować. A nasunęło mi się jeszcze pytanie: dlaczego przyjaciel chce ją sprzedać: tak po prostu czy chciał "przyjacielowi" sprzedać kota w worku ? Może to nieprzyjaciel Pozdrawiam, ALison ALison, z przyjacielem jeszcze nie rozmawiałem o tym, gdyż o fakcie budowy autostrady dowiedziałem sie po naszym ostatnim spotkaniu. Teraz on wyjechał, a ja wyczaiłem problem autostrady. Po jego powrocie w tym tygodniu mamy ewentualnie finalizować sprawę. Czy wiedział???? Zapytam na 100%. Bo jak wiedział a nie powiedział to Na domiar złego to baaaaaardzo wiele czasu spędziłem nad pracą nad moja żoną, żeby przekonać ją do jakiegokolwiek miejsca i nad pomysłem budowy. I miejsce zaakceptowała i pomysł budowy. A tu masz babo placek i to asfaltowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alison 23.08.2004 14:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2004 Przepraszam, że tak wyrwałam z kontekstu, ale Ci się sprytnie "rymnęło" ... I miejsce zaakceptowała i pomysł budowy. A tu masz babo placek i to asfaltowy. Ale na poważanie, to faktycznie, jeśli w gminie jest przeznaczenie pod budownictwo jednorodzinne to pomysł z inwestycją na pomnoiżenie kapitału odpada. I fakt, że teraz jest duża presja polityczo-społeczna na budoiwę autostrad, fundusze z unii pewnie przyspieszą sprawy, ja bym nie ryzykowała. Szukaj dalej, skoro już przekonałeś żonę. A wiem, że to nie lada sztuka, bo ja przekonywałam męża i był bardzo "odporny". Powodzenia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robson73 24.08.2004 08:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2004 Faktycznie coś mi się tak jakoś rymnęło. Dzięki Alison za zrozumienie co do trudu przekonywania. Sam siebie też musiałem przekonać, ale było mi trochę łatwiej . Wracając do nieszczęsnej autostrady to dowiedziałem się, że jak wieść gminna niesie to są trzy koncepcje jej lokalizacji. W zależności od wersji moja działka byłaby w odległości 500, 800 bądź 1400 metrów. Ciekawe, prawda. Wszystko zależy od tego, które lobby przeforsuje swój projekt. A wszystko oparte jest na sile i to nie zawsze sile rzeczowych argumentów. Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego dnia. Mam również nadzieję na kolejne głosy i argumenty w mojej sprawie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robson73 24.08.2004 08:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2004 Faktycznie coś mi się tak jakoś rymnęło. Dzięki Alison za zrozumienie co do trudu przekonywania. Sam siebie też musiałem przekonać, ale było mi trochę łatwiej . Wracając do nieszczęsnej autostrady to dowiedziałem się, że jak wieść gminna niesie to są trzy koncepcje jej lokalizacji. W zależności od wersji moja działka byłaby w odległości 500, 800 bądź 1400 metrów. Ciekawe, prawda. Wszystko zależy od tego, które lobby przeforsuje swój projekt. A wszystko oparte jest na sile i to nie zawsze sile rzeczowych argumentów. Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego dnia. Mam również nadzieję na kolejne głosy i argumenty w mojej sprawie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 24.08.2004 10:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2004 Mieszkamy w odległości około 1000mb od przelotowej drogi i dużej "stacji transformatorowej", wieczorami słychać wyraźne "buczenie" oraz wyraźny szum i warkot samochodów ale tylko na tarasie, jak by tak było w domu, to to by było nie do wytrzymania.W domu słychać tyko w nocy szum samochodów przez wywietrzniki. Pozdrv. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marcel2000 24.08.2004 15:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2004 Ja bym w to nie wchodził, myślę że to właśnie ta budowa była przyczyną decyzji o sprzedaży twego "przyjaciela". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inwestor 25.08.2004 07:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2004 Robson73 Przy odległości 500m owszem słychać będzie odgłosy drogi ale nie będzie to przeszkadzający hałas. Powazniejsza sprawą która powinieneś sprawdzić to lokalizacja przewidywanych zjazdów i przejazdów przez autostradę. Może okazać się że ta autostrada to będzie jak rzeka bez mostu i bez portu. Aby ją przekroczyć lub wjechać na nia będziesz musiał jechać powiedzmy kilkanaście kilometrów. Będzie wtedy bardzo "fajnie" bo będziesz miał autostradę pod "nosem" będziesz ją widział słyszał i czuł ale korzystanie z niej będzie strasznie upierdliwe. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robson73 25.08.2004 08:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2004 Marcel2000 myślę że nie. Wczoraj rozmawiałem z właścicielem-przyjacielem i był bardzo zaskoczony. Poprosił o kilka dni zwłoki co do mojej ostatecznej decyzji. Sam też chce udać sie do Gminy i w piątek mamy się spotkać na (chyba) "decydujące starcie". Może zaproponuje mi atrakcyjną cenę . Inwestor. Dzięki za słuszną uwagę. Toć to byłoby więzienie a nie tylko autostrada. Na szczęście, w tym nieszczęściu, zjazdy są ok. 3 km. od działki. A presja rodzinki coraz większa, a argumenty na "+" i na "-", a decyzji jeszcze nie podjąłem , ale Wasze uwagi są jak zwykle cenne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inwestor 25.08.2004 10:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2004 Robson73Jeszcze jedno. Jeśli masz watpliwości co do hałasu to przejedź się wieczorkiem w jakieś odludne miejsce oddalone o 500m od rogi szybkiego ruchu posłuchaj i wtedy będziesz wiedział czy jest hałas który przeszkadza czy też nie. Mieszkam obecnie ok. 600m od linii kolejowej a poprzednio mieszkałem ok. 500m od drogi szybkiego ruchu E7. Uważam że jest OK. Aby usłyszeć dalekie odgłosy kolei lub drogi z 500m należy się wsłuchać a z pewnościa one nie przeszkadzają. To oczywiście moja opinia. Uważam że dużo gorszymi rzeczami dla lokalizacji jest np. :smród z gospodarstw rolnych, oczyszczalni, rzeźni itp; sasiedztwo warsztatów hurtowni, kościołow, sklepów monopolowych itp.; brak mediów a przede wszystkim gazu i kanalizacji; trudny dojazd dla dzieci do "miasta" (szkoła, basen, kino, teatr itp.); lokalizacja posesji przy drodze osiedlowej a nie gminnej (koniecznośc własnoręcznego utrzymania jak odśnieżanie, koszenie trawników na poboczach, zbieranie smieci itp.) Raczej na takie praktyczne aspekty bardziej bym zwracał uwagę. W domu z rodziną przede wszystkim będziesz mieszkał a wieczornego cykania świerszczy raczej żadko sie słucha. Choć i w odległości 500m od drogi również spokojnie będzie je słychać.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robson73 25.08.2004 10:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2004 Inwestor dzięki za "jeszcze jedno". Faktycznie na pojedyncze sprawy nie zwróciłem uwagi. Ale i w tym co napisałeś jest odrobina nadziei - przysłowiowe "światełko w tunelu" (Qrcze, nawet to przysłowiowe światełko kojarzy mi się z autostradą, może to już jakaś choroba lokomocyjna, czy co? ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inwestor 25.08.2004 11:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2004 Robson73To co napisałem to są elementy na które należy zwrócić uwagę a nie jakieś bezwzgledne wymagania. Gdybyś chciał je wszystkie jednocześnie spełnić to pewnie taka lokalizacja nie istnieje. Po prostu wskazane jest abyś przed zakupem zidentyfikował wady i zastanowił się czy możesz je zaakceptować. Dobrze by było abyś uswiadomił sobie jak będzie wygladać zwykły "szary" dzień w przyszłym domu. Bez takich tam romantycznych aspektów jak słuchanie kumkania żab nad wodą przy zachodzie słońca. Czyli: praca, szkoła, zakupy, dojazdy, sprzątanie, dzieci, rachunki itp. Jeśli tak zrobisz w miarę obiektywnie i wszystko wyda ci się OK to nie masz się co zastanawiać tylko kupować.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marcel2000 20.10.2004 15:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2004 i jak Robson 73 decyzja podjęta czy też jeszcze nie, bardzo jestem ciekaw, jak zdecydowaliście. Wierzę również w to, że jeżei decyzję o budowie domku podjęliście to, na pewno ją zrealizujecie. Powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.