Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dylemat dom dla singla


Recommended Posts

Hmm ja również jestem singlem i zdecydowałem się na budowę samemu i to dosłownie samemu bo jestem samorobem więc jakoś tam z ojcem lepimy ten domek.

Jest to sposób zarówno na inwestycję oszczędności lepszy niż lokaty itp jak i na pożyteczne spędzenie czasu zamiast np przed TV.

Faktem jest, że pochłania to niemal cały wolny czas, ale nie odmawiam sobie ani wyjść ze znajomymi, ani wakacji czy innych hobby, trzeba to wszystko racjonalnie podzielić, ale na taki typowy odpoczynek przed TV czasu nie ma to prawda chyba, że zimą.

 

Mieszkałem 30 lat w bloku a nawet różnych blokach bo wynajmowałem kilka mieszkań i najwyższa pora to zmienić.

W Pomorskim mieszkania mają zawyżoną wartość za 45 m2 musiał bym dać lekko licząc z 270 tyś i nigdy by nie było moje.

Do tego jakość nowego budownictwa w blokach jest marna przez ściany słychać wszystko co sąsiad akurat robi.

Gdyby ceny mieszkań były inne pewnie bym kupił mieszkanie.

 

Zarówno Aga11 ma rację zresztą doskonale to opisała jak i kemotxb wszystko ma swoje plusy i minusy jak to w życiu.

Staram się budować tak aby było jak najmniej pracy w przyszłości.

Niewielka działka i mały domek to coś co mi w zupełności wystarczy a przy tym nie pochłonie zbyt wiele wolnego czasu.

 

Ale zgadzam się, że to tylko budynek nie ma co z niego robić najważniejszej rzeczy w życiu po prostu 4 ściany i kawałek dachu nad głową.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 57
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Elfir nie kolorujmy rzeczywistości. Bezobsługowy dom to jak bezawaryjne auto. Zarówno dom jak i mieszkanie wymagają nakładów pracy i poświęcanego im czasu z tą różnicą, że przy tym pierwszym jest wszystkiego 2 albo trzy razy tyle ( 70 m2, 140 m2, 210m2). Ogród jest już oklepany, malowanie ogrodzenia też więc zwróćmy uwagę na powierzchnię do sprzątania, ilość okien do mycia, jedna albo dwie łazienki dodatkowo do ogarnięcia. To rzeczywiście nie są jakieś specjalne prace ale nie pisz, że nie robisz. Zwyczajnie nie zwracasz już na to uwagi albo zatrudniasz gosposię.

 

Temat jaki jest każdy widzi - dom dla singla. Jedne dochody i jedna zdolność kredytowa. Do tego trzeba jeszcze inwestować w swój rozwój zawodowy, swój biznes, odkładać na emeryturę i tzw. czarną godzinę czyli np. koszty leczenia choroby nowotworowej. Jesteśmy bardzo ambitni i korzystamy z podpowiedzi jak kupić idealną działkę i wybudować prawie idealny dom z udogodnieniami takimi jak sztuczne nawadnianie oraz podgrzewany podjazd. Zaczynamy od działki. Koniecznie blisko miasta, dobre sąsiedztwo wyczulone na ewentualnych nieproszonych gości na naszej ziemi podczas urlopu. Wszystkie media w drodze bo przecież nie mamy zamiaru bawić się w szambo i zamawianie beczki co miesiąc. Droga koniecznie z asfaltem i chodnikami. Nie mamy zamiaru wdychać kurzu i myć raz w tygodniu okien. Odpadają więc dużo tańsze nieuzbrojone działki w szczerym polu gdzie rosła wcześniej kapusta i prowadzi do nich droga gruntowa na której tylko niszczymy swój samochód. Z drugiej strony na takiej pustej działce można posadzić tylko iglaki i nie grabić liści. Dochodzimy do wniosku że na tej droższej działce nie może być również absolutnie żadnych drzew liściastych zastanych bo psują nam nasz plan idealny. Do tego dobrej klasy ziemia żeby zrobić warzywnik.Dalej jest już tylko lepiej i w naszym jednoosobowym budżecie uwzględniamy wspomniane ogrzewane podjazdy, samoczyszczące się okna, centralne odkurzacze i inne podnoszące komfort naszego życia drobiazgi. Projektujemy ze specjalistami bezobsługowy ogród tak żeby wezwany ogrodnik odwiedzał nas tylko 2 razy w roku. Tyle, że to utopia a życie to kompromisy. Nie mam domu idealnego, nie jestem w sposób szczególny z nim związana a moje życie nie może się kręcić tylko wokół tego jednego tematu. Każdy powinien dążyć do optymalnego mieszkania czy to w domku z ogrodem czy bloku, albo wspomnianym tu szeregowcu. A jeśli ktoś pisze, że tylko racjonalnie planując i przewidując nieprzewidywalne da się osiągnąć ideał to mogę tylko pogratulować. Szczerze w szczególności budżetu z gumy.

Edytowane przez Aga11*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem, mam więcej m2 do uprzątnięcia, ale sprząta się je paradoksalnie łatwiej i szybciej, bo nie trzeba wciskać się w kąty, zawadzać i odsuwać meble, jest miejsce aby wszystko pochować.

Okna myje mi się szybciej bo na parterze mam fixy - w mieszkaniu musiałam myć ramy wewnątrz, a tu spłukuję z zewnątrz wężem i wycieram do sucha.

 

Ale nie da się ukryć, że łatwość utrzymania w czystości to był priorytet w urządzaniu wnętrz.

 

Poza tym przecież jak kupiłabyś sobie mieszkanie 100m2 to jest w nim tyle sprzątania co w 100m2 domku.

 

Przecież nikt nie każe mu budować 200m2 willi. Mały domek, jak większe mieszkanie. Z możliwością rozbudowy, gdyby mu się sytuacja życiowa zmieniła.

Nie musi też kupować działki 2 tyś m2, a jakieś 500 m2.

 

Mam liściaste krzewy i drzewka a nie grabię liści (poza tymi z drzewa na ulicy - uprzątnięcie chodnika).

Grabi się z trawnika. Nie robisz trawnika - nie grabisz liści. Co najwyżej zmieciesz je z chodnika czy tarasu.

Śnieg pod Poznaniem to wydarzenie, więc odśnieżam sporadycznie. Częściej zdąży się stopić niż ja wyciągnę szuflę.

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy działka 500m2, dom o powierzchni mieszkania i niewiele większy od planowanego garażu to jest ten super komfort do którego dąży autor wątku i ludzie myślący o własnym lokum? Do tego wizja rozbudowy czyli kolejna budowa i kolejne stresogenne sytuacje. Czy to są te marzenia do których dążymy jak to ładnie napisał Kemotxb?

Może to zabrzmi paradoksalnie ale nie wiem o jakim przesuwaniu mebli piszesz i wciskaniu się w kąty. Jestem umysłem ścisłym i wiem że jak mam 150 m2 do sprzątnięcia to muszę więcej razy machnąć mopem niż przy starciu podłóg przy 80 m2. Jak mam do umycia jedną łazienkę to myję 2 umywalki a jak sprzątam dwie łazienki to już mam 4 umywalki ( alternatywna wersja 1 do 2 ). Kupuję jedno opakowanie wosku do podłóg przy 80 m2 a dwa przy 150m2. Wszystkie inne środki czystości też razy dwa. Tylko błagam nie pisz mi, że wszystko czyścisz sodą i wodą z octem i te koszta ciebie nie dotyczą:) Nawozisz, zasilasz swoje rośliny w ogrodzie? Chronisz róże robiąc oprysk raz w miesiącu przed robactwem? To są małe rzeczy o których w wielkich i szybkich postach się zapomina a są ich dziesiątki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Recepta na łatwy do utrzymania dom, oczywiście do zweryfikowania i rozszerzenia

 

- 1 łazienka z pralką osobno tak by nie zajmować niepotrzebnie łazienki

- opaska żwirowa wokoł domu + chodnik tak by nie było trawy brudzącej elewację.

- proste kształty z zabudowanymi meblami i małą ilością kątów

- rekuperacja z filtrem = mniej/brak kurzu

- parterówka aby łatwiej myć okna z zewnątrz (no i ogólnie dla wygody)

- agrowłóknina pod trudno dostępnymi dla kosiarki miejscami.

- trawnik w kształcie prostokąta lub innym ale łatwym do ogarnięcia kosiarką

- kosiarka bez kosza tak by ścięta trawa blokowała rośnięcie nowej (trzeba 1 dzień powstrzymać dzieci przed bieganiem)

- ogrzewanie czystym prądem w nocnej taryfie, brak przeglądów, gazu, zbędnych kosztów

 

dodałbym jeszcze że osobno stojący garaż tak by nie było problemów z przemarzającymi ścianami itd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do sprzątania to trzeba jeszcze wziąć pod uwagę że po mieszkaniu powiedzmy 50 mkw będziesz miała mniejszą powierzchnię do sprzątania, ale będzie bardziej brudna. W domach z piętrem wszystko robi się na parterze, a piętro jest czystsze i mniej się tam przebywa. W mieszkaniu nie masz pomieszczeń użytkowych takich jak pralnia, garaż, spiżarnia, wszystko upchane jest na małej powierzchni i po prostu czynności brudne wykonuje się tam gdzie jesz, śpisz i odpoczywasz. Dodatkowo w okresie letnim dużo czasu spędza się w pomieszczeniu zamiast na zewnątrz. Dom jest tego odwrotnością i mimo że ma większą powierzchnię jest bardziej użyteczny, brudne buciory w wiatrołapie, garderoba zamiast szaf w każdym pokoju, w garażu wszystko co nie pasuje do wnętrza, no i trochę przestrzeni hm własnej przestrzeni czego w mieszkaniu nie ma, za ścianą głosy, nad głową stuki, pod nogami trzaskanie drzwi, darcie na klatce schodowej. No i jeszcze jedna sprawa z mieszkania łatwo nas wyrzucić, wystarczy ileś czasu nie płacić czynszu i mamy problem. W domu odetną prąd, wodę, ale nie wyrzucą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O kurczę, ale miło się rozgadaliście :cool: o to właśnie mi chodziło, o argumenty za i przeciw

 

O temacie koszenia trawnika już słyszałem, myślałem nad nim i jak dla mnie wystarczyłby kawałek zieleni, parę krzewów a reszta to może być żwir, kamień czy coś innego. Co do rozmiarów samej działki to nie wiem ile to jest dużo, a ile mało - 500 m2 mówi mi tylko tyle, ze to bedzie 25x20 m ale cięzko mi to sobie zwizualizować. Ale tak jak pisze, wystarczyłoby mi tylko trochę ogrodu by móc gdzie grilla zrobić i poleżakować. Nie interesują mnie żadne baseny, trampoliny, boiska. Co do samego domu, to wydaje mi sie ze 100 m2 + garaż to aż nadto, mogłoby być mniej. Ja się wychowałem z 2-jką rodzeństwa na 70m2 i się dało. Myślałem też, by sprytnie było gdyby była opcja rozbudowy jak co, ale nie jest to konieczność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

500 mkw działki to mało, w każdym razie nie na parterówkę i garaż, ja mam 700 mkw i nigdy więcej nie kupiłbym takiej. Za wygodne minimum uznaje 10 arów, a absolutne minimum to właśnie 7 arów ale w dobrych wymiarach czyli mniej więcej prostokąt 30x25, bez żadnych ścięć, narożników i najlepiej z pasem zieleni od frontu, tak by media w nim poszły. Optymalna to 35x30 m (albo 30x35), wtedy nieduży domek, garaż i nie ma dużo do koszenia ani sprzątania.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może to zabrzmi paradoksalnie ale nie wiem o jakim przesuwaniu mebli piszesz i wciskaniu się w kąty. .

 

W mieszkaniu w bloku odkurzając musiałam przestawić ławę, stół, krzesła, bo inaczej odkurzaczem bym się nie zmieściła w pokoju. Musiałam lawirować mopem między meblami, zamiast po prostu przetrzeć. Miałam za mało szaf, więc stale coś leżało na wierzchu. Sprzątanie wcale nie było mniej meczące, bo trzeba było upychać rzeczy.

Oczywiście, że sprzątanie dużego domu trwa dłużej niż małego mieszkania. Ale sprzątanie małego domu i małego mieszkania lub dużego mieszkania i dużego domu - czym się różni?

Poza tym po co singlowi dwie łazienki? Patrzysz poprzez pryzmat własnej wielkiej chaty, z mnóstwem pokoi, łazienek. A po co taką wielką chatę budować, jak się planuje samemu mieszkać? Bo "być może" w przyszłości będzie miał żonę, gromadkę dzieci, teściów i gości co tydzień? To budowanie "na zapas" to najczęstsza przywara budujących, którzy potem skarżą się na swoje domy.

 

Wosku nie używam, bo mam płytki. Myję je po prostu wodą. Bez płynu.

 

Nie mam róż w ogrodzie. Nawożenie jest raz, wiosną. Bardzo umiarkowane, bo to ogród xeriscape - sucholubne rośliny rosną w naturze na glebach w zasadzie mało zasobnych.

Podejrzewam, że mój ogród nie podobałby się wielu osobom (jako dziki, nieuporządkowany z pospolitymi roślinami, bez trawnika), bo u nas ekologia w ogrodnictwie to jeszcze kompletna nowość

 

Demonizujesz mieszkanie w domu.

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

500 mkw działki to mało, w każdym razie nie na parterówkę i garaż, ja mam 700 mkw i nigdy więcej nie kupiłbym takiej. .

 

Ja mam działkę 380m2 z domem. Mam dwa tarasy, mały warzywnik (i pieliłam go tylko dwa razy w całym roku), kompostownik. Nie mam podjazdu do garażu, bo parkuję na ulicy.

Mogłoby być więcej, bo akurat ja uwielbiam ogrody :)

Ale dla kogoś takiego, jak mój mąż, który nie znosi prac ogródkowych, jest to powierzchnia wystarczająca do relaksu.

Pamiętaj że autor nie potrzebuje trawnika, aby dzieci miały gdzie biegać za piłką.

 

Zakładam, że garaż i warsztat, razem z podjazdem mogłyby zająć ok. 100-150 m2. Kwestia linii zabudowy, MPZP, sąsiedztwa i kompaktowości projektu.

 

Czyli razem właśnie gdzieś koło 500 m2

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elfir nie żartuj z tym demonizowaniem domu bo jesteś na tym forum moderatorem i chyba widzisz, że jestem tu częstym gościem, zamieszczam mnóstwo zdjęć ze swoich czterech kątów, które staram się dopieścić i nie biegam po wątkach z hasłem kupujcie mieszkania bo życie w domu to horror.

Staram się być tylko jak najdalej obiektywna i nie idealizować życia we własnym domku. Tak jak napisałam na początku dom oprócz niepowtarzalnych zalet to także obowiązki, które nie występują przy mieszkaniu.

Głównym powodem mojej decyzji o budowie był fakt, że nie było mnie stać na kupno mieszkania takiego jak sobie upatrzyłam. Wybudowałam więc dom ale nie taki na chwilę, tylko dla siebie, myśląc że za parę lat jak już założę rodzinę będę chętnie drugi raz siedziała w tym kołowrotku i stresie budowlanym. Nie wiem o jakiej wielkiej chacie piszesz. Podawałam info że mój dom ma 150m2. Po odjęciu powierzchni garażowej robi się mniej niż 120m2 czyli poniżej 90 m2 na moje samotne rozpasanie i perspektywiczne dwie ładne duże sypialnie po 15 m2 dla dwójki dzieci. Kalkulując, koszt budowy tych dwóch dodatkowych sypialni na tym etapie był dużo tańszy niż ewentualne rozbudowywanie domu w przyszłości czy budowa nowego. Nigdy w życiu nie myślę tylko o sobie i moich potrzebach tu i teraz. Myślę o przyszłości w sposób zgodny do zawartości portfela oraz taki żeby się nie narobić jak dziki osiołek.

Czytający te nasze posty muszą znać relacje z różnych stron bo nie każda samotna osoba chce mieć dom w płytkach, micro działkę a ogród niczym step, który w twoim wykonaniu z racji zawodu pewnie i tak jest ładny.

Edytowane przez Aga11*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym się chciała odnieść do innego aspektu, ja wiem że poczytałeś o tym ile kosztuje budowa domu, ale zamierzasz budować za gotówkę, czy na kredyt? Jeśli na kredyt to z pewnością będzie to budowa systemem gospodarczym, i teraz pytanie czy masz kogoś, kto Cię w tym wesprze? Fachowców trzeba szukać, pilnować, zamawiać materiały, często pojawiać się na budowie itd. Moim zdaniem dla jednej osoby może to być ciężka sprawa. Każdy kurier czy dostawca z każdą głupotą to jest urywanie się z pracy albo branie urlopu (tutaj mam na myśli raczej wykończeniówkę). Jeśli zamierzasz sam coś robić przy budowie, to musisz być gotowy na każdy weekend na budowie. To wykańcza psychicznie i fizycznie, żeby to znieść trzeba naprawdę mocno marzyć o domu, albo mieć na tyle kasy, żeby zatrudniać dobre i godne zaufania ekipy, a to zawsze idzie w parze z wysoką ceną. Dom to finansowa studnia bez dna. To dla większości rezygnacja z wakacji, ciuchów, rozrywek, przynajmniej na początku. W mieszkaniu nie martwisz się o odśnieżanie, cieknący dach, jakieś ogólne usterki. Reasumując, jeśli masz kupę hajsu - buduj, jeśli nie, to zastanów się, czy jesteś gotowy na to, żeby przykładowo rozważać, czy wolisz trzeci rok z rzędu nie pojechać na wakacje żeby położyć kostkę przed domem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ELFIR możesz coś napisać więcej o ogrodzie xeriscape? jakie masz rośliny? na czym to wszystko polega? może masz jakieś zdjęcia swojego ogrodu? chętnie bym się zapoznała, bo wizja cotygodniowego koszenia trawy, średnio minie kręci :)

 

Mam na ogrodzie żwiro-piaski z poziomem wody poniżej 5 m. Jednym słowem pustynia. Nawiozłam nieco gliny, żeby woda się trzymała. Rosną juki, sucholubne trawy (kostrzewa, trzcinnik, Sporobolus, ostnice), lawenda, rozchodniki, budleje, kocimiętki, szałwie, kosówki itd. Z drzew jest mydleniec i perukowiec w formie piennej. Do tego żwir i tarasy.

Ogród jest bardzo mały, więc tych gatunków nie ma dużo.

Zostanie rozbudowany o bardziej wymagające rośliny w zacienionym fragmencie, i faktycznie tam będzie więcej pracy (podobnie jak w warzywniku), ale sama część sucholubna w zasadzie wymaga pracy przy ścięciu badyli wiosną oraz motyczkowaniu raz w miesiącu, póki rośliny są małe, w miejscach bez żwiru. Nie podlewa się go, bo na suchej wierzchniej warstwie chwasty nie mogą wówczas wykiełkować.

Dlatego im mniejsza działka tym mniej potencjalnej pracy w ogrodzie. Pewnie jakbym miała 1000 m2 to i w ogrodzie xeriscape pracy byłoby więcej. Ale na pewno mniej niż na 1000m2 trawnika, strzyżonych bukszpanów i krzewów róż.

 

Nie mam zdjęć, bo on nie pasuje do powszechnego polskiego gustu (tujki, trawnik, iglaczki lub bukszpany w kulkach w żurawkach), więc nie nadaje się na reklamę :D

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podawałam info że mój dom ma 150m2. .

 

Czy gdybyś kupiła mieszkanie 150m2 miałabyś mniej pracy przy sprzątaniu?

Bo o to mi chodzi.

 

Jedyna różnica między domem a mieszkaniem to utrzymanie terenu na zewnątrz i konserwacja budynku. Trzeba wówczas dobrze pomyśleć, jak zaaranżować, by zminimalizować prace, których się nie lubi.

Nie lubię kosić trawnika i grabić liści - nie robię trawnika lub ograniczam jego powierzchnię do minimum. Automatyzuję jego pielęgnację (system nawadniania, robot koszący)

Nie lubię odśnieżać - minimalizuję powierzchnie brukowane, robię podgrzewany chodnik (wersja dla bogatych - buduję się w Chorwacji ;) )

Nie lubię palić w piecu - robię ogrzewanie na prąd

itd.

 

 

A popieram tezę Kemotxb, że w domu paradoksalnie mniej się brudzi, zwłaszcza gdy nie ma węgla i jest rekuperacja.

Niekoniecznie łazienka, ale zakurzenie sypialni, garderoby, pralni jest zauważalnie mniejsze. Poza tym samotna osoba brudzi mniej niż czteroosobowa rodzina.

 

***

Oczywiście może być tak: nie lubię sprzątać, więc zrobię sobie lustrzane ściany, białe meble i czarną podłogę na wysoki połysk. Nie lubię pracy w ogrodzie, więc zrobię sobie ogród francuski na 5 tyś m2.

W tej sytuacji można tylko zrobić tak:

:bash:

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...