Dziesiatka 12.12.2016 19:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2016 To żeś naprawdę się napłacił... Za te pieniądze/podzielone przez liczbę mieszkań w bloku, mógłbyś kupić dziecku jajko z niespodzianką! . Takim myśleniem to możesz się podłączyć na lewo z wodą.Podzielą na mieszkania i nikt nie zbankrutuje..Ech... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Stanowska 12.12.2016 19:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2016 Życie w bloku, to sztuka kompromisu. Sama mieszkałam przez ponad 20 lat w 10-piętrowym wieżowcu, na ósmym piętrze - przez większość życia z mamą. Dopóki byłam młoda, dopóty nic mi nie przeszkadzało. Potem wyszłam za mąż i kupiliśmy mojej mamie mieszkanie w innym bloku, niedaleko od nas.I tak sobie mieszkaliśmy przez 10 lat, zrobiliśmy generalny remont, dorobiliśmy się dwójki dzieci. W pewnym momencie postanowiliśmy wybudować dom, przy pieniężnym wsparciu rodziców. Ale o co mi chodzi?Ano o to, że jak już zaczęliśmy tę budowę, to mi zaczęło przeszkadzać WSZYSTKO w tym mieszkaniu! Odgłosy z pietra wyżej i niżej, wqrwiało mnie, że muszę czekać na windę i jechać w górę i w dół z sąsiadami, wkurw iały mnie zapachy w windzie, a mojego męża niemożność zaparkowania auta pod blokiem. Kiedyś dostał mandat od straży miejskiej 100zł, za parkowanie na chodniku, gdzie większosć mieszkańców tego bloku też tam parkowała i po dzień dzisiejszy parkuje. Odwołanie się od tej decyzji, kosztowało nas 280zł. Wku rwienie sięgnęło zenitu! A teraz, patrząc z perspektywy czasu na to wszystko, wiem, że po prostu dostałam tzw. FISIA!! A to, że zaczęłam budować dom, spowodowało, iż zaczęłam myśleć o wszystkich ludziach wokół, jak o intruzach. Wszyscy mi przeszkadzali, bo Stanowska DOM buduje. Myślę, że nauczyłam się pokory i wyrozumiałości w stosunku do innych ludzi.Chociaż teraz tak się zastanawiam, że gdybym musiała kiedyś wrócić do mieszkania w bloku... sama nie wiem, czy się nauczyłam pokory... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grzes195 12.12.2016 21:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2016 Yyyyy... nie bardzo rozumiem, co masz na myśli? Co, wg ciebie, znaczy kupić małe mieszkanko 2-3 pokojowe, bez kredytu 70 tys? Ty myślisz, że różnica w cenie kupienia mieszkanka, a wybudowaniu domu, wynosi 70 tys? Ale czego? - Euro, czy funtów brytyjskich? Ja nie rozumiem tej wypowiedzi. Może ktoś z odpisujących i radzących wyjaśni, o co tutaj się rozchodzi? Poprostu możemy sprzedać działkę na ktorej mamy budować dom za ok 85 tys (tak była wyceniona przez agentke z biura nieruchomości) i kupić za gotówke mieszkanie do lekkiego odświeżenia za te ok 70 tys 2-3 pokoje bo takie są oferty w Jastrzębiu-Zdroju miasto ok 75 tys mieszkańców. No ale wiadomo dom to dom tylko wtedy musimy wziać kredyt i to duzy na budowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kalisa 13.12.2016 07:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2016 To że masz stały dochód to plus, ale pytanie czy na tyle duży żeby udźwignąć kredyt. Macie działkę więc zastanówcie się jaki chcielibyście dom ( rozumiem, że niewielki jesli ewentualnie możecie kupić mieszkanie 2-3 pokojowe) , sprawdźcie jakie byłyby raty i czy w ogóle na budowę was stać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grzes195 13.12.2016 12:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2016 No wlasnie ile placicie kredytu? I jaka sume wzieliscie i na jaki okres? Ile procent dochodu przeznaczacie na kredyt? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cactus 13.12.2016 12:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2016 To czy stać ich na kredyt to już zweryfikuje bank i to bardzo dokładnie i dogłębnie. Teraz nie ma z tym przypadku. Z doświadczenia wiem że jak ktoś sam nie jest pewien czy go stać na hipoteke to na pewno go nie stać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arek.G 13.12.2016 12:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2016 No wlasnie ile placicie kredytu? I jaka sume wzieliscie i na jaki okres? Ile procent dochodu przeznaczacie na kredyt? Jestem na bieżąco z tym tematem. Wyliczane miałem na 315k zł - rata ~1350 zł - 30 lat Ile procent dochodu przeznaczacie na kredyt? ułamek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zyhu 13.12.2016 12:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2016 no u mnie największym plusem jest to, że codziennie przyjeżdzam pod bramę, płot, cokolwiek i mam swój cichy kawałek dla samochodu. nikt mi go nie odziera, nie łazi, nie parkuje, nie wyjeżdza na bloku to była masakra piłą mechaniczną Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kalisa 13.12.2016 14:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2016 To czy stać ich na kredyt to już zweryfikuje bank i to bardzo dokładnie i dogłębnie. Teraz nie ma z tym przypadku. Z doświadczenia wiem że jak ktoś sam nie jest pewien czy go stać na hipoteke to na pewno go nie stać. Zgadza się. Ale nic nie zaszkodzi samemu sprawdzić ile wyniesie rata miesięczna bo może się okazać że jednak lepiej kupić mieszkanie bez kredytu. Które zresztą za kilka lat można sprzedać , nie jest to decyzja na całe życie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 13.12.2016 18:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2016 ułamek 5/2 to też ułamek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arek.G 13.12.2016 20:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2016 5/2 to też ułamek. Oczywiście Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czar82 14.12.2016 08:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2016 Dom tylko poza miastem - jeśli warunki odpowiadają, to na pewno lepiej. Mieszkanie jest po czasie więcej warte, jeśli dobrze usytuowane, plus infrastruktura. Wszystko zależy od tego, czego się oczekuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Stanowska 14.12.2016 18:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2016 Dom tylko poza miastem - jeśli warunki odpowiadają, to na pewno lepiej. Lepiej już nic nie pisz... Było wałkowane tysiąc razy, a wnioski są takie, że jeżeli kogoś nie stać na działkę w mieście (na skomunikowanych peryferiach), TO LEPIEJ postawić dom poza miastem, aniżeli mieszkać w bloku. I tylko tyle. Natomiast kupić działkę za 50 tys. i postawić dom za 450 tys. na tzw. wypizdowie, to się lekko mija z logiką, ponieważ dobra lokalizacja działki jest więcej warta, niż paręset pustaków, które na niej stoją. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zyhu 15.12.2016 10:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2016 o tak, zgodzę się. mam działkę 2 minuty autem od węzła komunikacyjnego jakim jest A4. nie wyobrażam sobie innej lokalizacji gdzieś na wypizdowie i dojeżdzanie 30 km po dziurskach i różnych zadupiach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piotrek0m 15.12.2016 11:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2016 Blokowisko to masakra, ale różnice zauważy ktoś kto przeprowadzi_ł się do domu. Prywatność rozszerzona do granic ogrodzenia. W bloku prywatność ogranicza się do ścian i drzwi na klatkę schodową. Palenie papierosów na balkonie latem, na klatce schodowej zimą. Szczekające psy na klatce o 5:30 i srające na trawnikach wokoło. W śnieżne zimy nie lepiej - żółte szczyny ciągnące się na śniegu wzdłuż chodników. Pomińmy kwestię miejsc parkingowych... Pomińmy kwestię akustyki i hałasów zza okien i zza ścian ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zyhu 15.12.2016 11:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2016 nie ma co porównywać domu i mieszkania. to jak porównanie skody fabii do toyoty avensis Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piotrek0m 15.12.2016 11:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2016 Złe porównanie to i to dojedzie do celu ... to i to przewiezie 5 osób ... to tak jakby iść pieszo na silnym wietrze, przy zacinającym marznącym deszczu na przystanek, czekać na opóźniony zatłoczony autobus a przejechać ten sam dystans skodą Fabią... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zyhu 15.12.2016 11:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2016 porównuje komfort, bezpieczeństwo, prestiż i tu i tu żyjesz i mieszkasz. ani tu ani tu nie umrzesz. i tu i tu jest ciepło ( jak jest ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
takiWaćpan 15.12.2016 13:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2016 Obie opcje mają plus i minusy, ale w Twoim przypadku słowem klucz jest kredyt Kupno fajnego mieszkania trzypokojowego bez kredytu to zawsze brak pętli na szyi. Budując z kredytem tę pętlę sobie zakładacie i tak naprawdę aż do spłacenia zobowiązania realnie nie jesteście właścicielami - w gruncie rzeczy ponosząc cały organizacyjny ciężar budowy domu będziecie go niejako dzierżawić od banku. Można zaklinać rzeczywistość, ale taka jest prawda. Dlatego nie uważam, żeby budowanie domu dla zasady było dobrym pomysłem. Lepiej mieć coś realnie swojego i nie musieć przez wiele lat wydawać sporej części miesięcznych zarobków na raty kredytu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kalisa 15.12.2016 14:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2016 Jeśli dobrze rozumiem to autor postu pytał raczej o kwestie finansowe a nie o to czy dom jest lepszy od mieszkania w bloku. Dylemat - albo mieszkanie bez kredytu, albo budowa z kredytem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.