Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Niecodziennik Kamilowej kostki


Recommended Posts

W niedalekiej przyszłości będę budował nieduży dom ale wg projektu indywidualnego m.in. dlatego , że szukając czegoś dla siebie i żony ( bo córka wyszła z domu) drażniły mnie projekty na których wejścia do domu były ciasne.

Np. na 3 m2 muszę przyjąć gości w liczbie cztery osoby dorosłe.

A jak je pożegnać po wypiciu czystej białej ?

 

Wejście , kuchnia , jadalnia to są miejsca w których toczy się aktywne , codzienne życie . Tam musi być przestrzeń.

 

Dlatego nie podoba mi się Twoja sień , chociaż dalej holl jest przestrzenny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 407
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

I ja muszę się dołączyć do przedmówców. Też myślę Kamilo, że ta śluza będzie bardzo niewygodna. Obecnie mieszkam w domu z wiatrołapem niewiele ponad 2 m2. I zawsze jest problem, jak ktoś przychodzi, nawet listonosz jak daje coś do podpisania, to nie wiem, czy wpuszczać go dalej do domu, czy po prostu zatrzymać na schodach przed drzwiami, bo razem nie zmieścimy się w wiatrołapie. Butów też nie ma jak tam zostawić, bo nie ma gdzie. Oczywiście domownicy upychamy tam buty, ale jak już przyjdą goście, to sterta butów stoi w holu, włażąc szpalerem do kuchni. Ja wymarzyłam sobie duży wiatrołap (ok.7 m2) z zabudową, ale zamieniłam pomysł na wiatrołap 3,25 z przylegającą do niego garderobą na buty i kurtki o pow. 4,25. Ja bym powiększyła to pomieszczenie, zabudowując część zadaszonej przestrzeni przed domem :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to przecież tylko wiatrołap (na projekcie opis jako "śluza"), sień (na projekcie opis jako "hall") jest trochę dalej i tam jest więcej miejsca (ZTCW 7,5m2 plus jeszcze dalej jest otwarta przestrzeń). Niemniej jednak taki mały wiatrołap również nie będzie spełniać swojej funkcji -- jak się zacznie pakować do domu więcej niż 2 os. to już będzie przewiew.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie Myjk, że to tylko wiatrołap i mniejszy czy większy jakoś tam swoją funkcję spełni. Nie ma co tu wielkich rozważań prowadzić. No ale dobrze by było mieć możliwość swobodnie zamknąć drzwi wewnętrzne za sobą, zanim otworzy się zewnętrzne. U Kamili jest naprawdę ciasno i może warto zwrócić na to uwagę, póki można coś zmienić. Oczywiście nie neguję pomysłów, każdemu według potrzeb ;) Sama liczę na wszelkie uwagi, kiedy tylko założę dziennik :)

W moim projekcie z wiatrołapu od razu przechodzi się do garderoby w której zostawimy buty i kurtki, więc nie powinno być ciasno. Ale jasne, że chciałabym większy wiatrołap, tylko trzeba było się zmieścić w określonym metrażu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za Wasze opinie, są bardzo przydatne http://wuerziworld.adbt2.ath.cx/girl/gi72.gif[/img]"]http://wuerziworld.adbt2.ath.cx/girl/gi72.gif

Rozmawialiśmy już z architektem o powiększeniu wiatrołapu, co wiązać się będzie ze zmniejszeniem niezabudowanej ale ocieplonej powierzchni płyty.

Ma nam podesłać propozycję w przyszłym tygodniu :)

Oczywiście podzielę się rzutem i proszę Was o dalsze dywagacje (chociażby te związane z ostatnim rysunkiem naszej kuchni) :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie o tym pisałam powyżej :wiggle:

I to jest bardzo słuszna koncepcja, gdyż można tam spokojnie dodać 2 albo 3x obecnej długości wiatrołapu vel śluzy (czy tylko mnie to określenie kojarzy się ze statkiem kosmicznym?).

 

Mury zaczniemy stawiać najwcześniej we wrześniu/październiku, do tej pory nasza ekipa jest zajęta innymi budowami.

Ha! To (chyba) Cię wyprzedzę! ;) BTW Sadzawka dziś zyskała zbrojenie płyty. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I to jest bardzo słuszna koncepcja, gdyż można tam spokojnie dodać 2 albo 3x obecnej długości wiatrołapu vel śluzy (czy tylko mnie to określenie kojarzy się ze statkiem kosmicznym?).

Chyba nie, mi ta "śluza" nijak nie gra z nazwą części domu.

 

Ha! To (chyba) Cię wyprzedzę! ;)

To my się ścigamy? :D Trzeba było tak od razu mówić :p

 

BTW Sadzawka dziś zyskała zbrojenie płyty. ;)

Jeśli pogoda nie pozwoli na prace na działce to zbiorę się w weekend i zasiądę do maila :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście podzielę się rzutem i proszę Was o dalsze dywagacje (chociażby te związane z ostatnim rysunkiem naszej kuchni) :rolleyes:

 

No to ja powiem, że mi odpowiada najbardziej schemat kuchni zaproponowany przez Elfir. Zabudowana wnęka zmieści więcej gratów. Można zrobić półki od ziemi po sufit i upychać co się da, od słoików, po plastikowe pojemniki na żywność, które zawsze jakoś ciężko upchnąć w szafkach ;) A i jakieś roboty kuchenne zawsze łatwiej zdjąć z półki, niż wyciągać z szafek. Ogólnie kuchnie masz przestronną i metraż fajny. Wzięłabym pod uwagę radę Myjka odnośnie poszerzenia blatów roboczych. Sama skorzystam na pewno :) Przynajmniej jeden ciąg z blatem zrobiłabym głębszy, żeby wygodniej się pracowało.

To tyle:wiggle: Uciekam i pozdrawiam :bye:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciągle coś mi wypada, czasu na wszystko brak :mad:

Płyta spokojnie sobie stygnie, utwardza się i robi jakieś inne tajemnicze rzeczy ;)

My tymczasem planujemy zmianę powierzchni wiatrołapu i myślimy nad ustawieniem kuchni. Tak, na dzień dzisiejszy to kuchnia jest największym orzechem do zgryzienia.

Myjku czy blaty o których pisałeś (80 cm) są dostępne w standardzie tak jak typowe 60 cm?

Jest to fajny pomysł, przestrzeń robocza zwiększa się niebotycznie ale nie chciałabym być ograniczona określoną kolorystyką (nie chcę blatów lakierowanych).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciągle coś mi wypada, czasu na wszystko brak :mad:

Płyta spokojnie sobie stygnie, utwardza się i robi jakieś inne tajemnicze rzeczy ;)

My tymczasem planujemy zmianę powierzchni wiatrołapu i myślimy nad ustawieniem kuchni. Tak, na dzień dzisiejszy to kuchnia jest największym orzechem do zgryzienia.

Owszem, ja na kuchnię poświęciłem prawie dwa lata -- oczywiście nie non-stop, ale co chwilę wracałem do tego i coś zmieniałem. Na koniec jeszcze projektant wnętrz coś dorzucił, a to blaty podokienne, a to jakieś rozwiązania mniej oczywiste.

 

Myjku czy blaty o których pisałeś (80 cm) są dostępne w standardzie tak jak typowe 60 cm?

Jest to fajny pomysł, przestrzeń robocza zwiększa się niebotycznie ale nie chciałabym być ograniczona określoną kolorystyką (nie chcę blatów lakierowanych).

Niestety nie są dostępne w standardzie. Tzn. z tego co pamiętam z walki z moją obecną kuchnią są płyty 60, 120 i 200 cm szerokości. Dlatego przy 80 traci się materiału i blat wychodzi drożej. Stąd też ja polecam brać jak najgłębsze blaty. Sam mam kawałek blatu 90 cm głębokości i jest cudowny. Oczywiście trzeba uwzględnić wzrost użytkownika, szczególnie jeśli nad blatem mają być szafki wiszące. Moja żona dosięga przy tym blacie tylko do dolnej półki w szafce, przy dostępie do wyższych już muszę pomagać albo musi się gramolić na blat (nie mówię że bez mojej przyjemności). ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry :)

parę dni temu "wpadłam" na Twój niecodzienik i poruszona w nim sprawa zmiany kubatury budynku nie dawała mi spokoju. Czy jesteś pewna, że zmiany, które chciałaś wprowadzić zmienią kubaturę budynku? Zgodnie z tym co wyczytałam, kubatura wpisywana w projekcie to kubatura "brutto", czyli po ZEWNĘTRZNYM obrysie ścian. Czyli jeśli w domu zrobisz podłogówkę, sufit podwieszany, inny strop, czy dasz więcej wełny na ocieplenie poddasza, nie zmieni to kubatury budynku. Jeśli natomiast dasz grubszą izolację ścian zewnętrznych, to już tak. Jako zmianę nieistotną traktuje się zmianę kąta nachylenia dachu, jak to ma się do zmiany kubatury, to już dla mnie trochę zawiłe. Pewnie trzeba jakoś poprzesuwać ściany, żeby kubatura sostała taka sama???

Dodatkowo od grudnia 2016 zmieniły się zapisy dot. zmian wymiarów zewnętrznych budynku, które nie są traktowane jako zmiana istotna. Zgodnie z nowelizacją dopuszcza się zmiany łącznie nie przekraczające 2%.

 

Tu linki, które znalazłam. Wrzucam jako materiał do rozmów, może warto jeszcze raz dopytać kierownika/projektanta o tą kwestię. Myślę, że bazując na tych informacjach będzie łatwiej :)

http://www.oprawiebudowlanym.pl/2017/01/istotne-nieistotne-odstepstwo-projektu.html

http://www.firmybudowlane.pl/slownik-budowlany/pozostale/kubatura_budynku,133.html

http://www.destim.pl/pliki/9836.pdf

Edytowane przez mamik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, skoro już tu "przyszłam", to jeszcze o kuchni i płycie :D

 

Meble i sprzęty w kuchni starałabym się ustawić tak, aby:

- wchodząc do salonu/jadalni widzieć w kuchni to, co chcę pokazać, tzn. w Twoim projekcie pierwsza na widoku jest lodówka, ja w tym miejscu dałabym raczej albo wysoką zabudowę, bo nie ma niebezpieczeństwa bałaganu, albo płytę grzewczą, bo to razem z fajnym okapem może być elementem ozdobnymi kuchni,

- unikałabym kształtów nieregularnych, wystających blatów,

- tzw. trójkąt roboczy sprawdza się w życiu, trzymałabym się tej zasady, na tyle oczywiście, na ile się da,

 

Oczywiście co człowiek, to opinia. Nie dałabym więc poszerzonych blatów, bo to więcej kłopotów niż wygody. Jedyne miejsce na poszerzony blat wg mnie jest tam, gdzie masz do niego dostęp z dwóch stron, a więc wyspa/półwysep.

 

Moim zdaniem propozycja zabudowy kuchni wskazana przez Elfir jest ok. Napisz może co Ci w niej nie pasuje, wtedy będzie łatwiej coś wymyślać innego.:)

 

Płyta - poza kwestią ogrzewania, o której było już u Ciebie wystarczająco dużo, zwróciłabym uwagę jednak na zasygnalizowany tylko problem przemarzania. Jeśli w pomieszczeniu będziesz miała element ściany zimniejszej niż inne, to na nim będzie się skraplać para wodna. Mokra ściana to niebezpieczeństwo grzyba. Oczywiście nie od razu, raczej za kilka lat,zwłaszcza przy dobrze wietrznym pomieszczeniu, jednak proces jako taki, czyli przemarzanie ściany wystąpi na pewno. Ponieważ piszesz, że do stawiania ścian masz jeszcze trochę czasu, może jednak warto przemyśleć temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dałabym więc poszerzonych blatów, bo to więcej kłopotów niż wygody..

Z czystej ciekawości, jakie to kłopoty rodzi głębszy blat, poza naturalnie wymienionym wyższym kosztem zakupu i utrudnionym dostępie do szafek wiszących przez niższe osoby? Nie zamierzam tego bronić jak Częstochowy, ale korzystam z blatu poszerzonego, który był nieco wymuszony przy robieniu kuchni (wnęka) i gdybym wiedział jakie to wygodne do pracy będzie (możliwość odstawiania przed siebie mniej potrzebnych rzeczy, typu mikser, miska na skrawki/śmieci etc., ogólnie znacznego powiększenia przestrzeni roboczej, ale nadal zajmując tylko "jedno" miejsce przy blacie), zrobiłbym go więcej. Żona była sceptyczna i nie chciała takiego blatu, ale po jakimś czasie przyznała rację -- to była bardzo dobra decyzja (nawet uwzględniając, że czasem na blat musi się wgramolić albo nadstawkę wziąć) i już w nowym domu chce mieć pogłębione blaty wszędzie. Ja tam zdecydowanie wolę przestrzeń w kuchni wykorzystać na blat niż na chodnik. Na koniec, miałaś możliwość choć trochę popracować przy takim pogłębionym blacie? :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myjk, zgadzam się w zupełności, że im więcej blatu, tym lepiej, głęboki blat roboczy z pewnością ma plusy, o których piszesz :)

Jakie kłopoty? Wspomniany już wcześniej dostęp do górnych szafek jest dla mnie dużym kłopotem. Oczywiście wiele zależy od wzrostu mieszkańców, jednak mam obecnie tak niefortunnie zamontowana zmywarkę, że większość "wyładunku" ma swoje miejsce w szafce "nad". W konsekwencji przy uchylonych drzwiczkach zmywarki dostęp do szafek jest tragiczny. Ja mogę stanąć z boku, ale przy całym blacie szerszym nie byłoby to możliwe. Tak więc o ile głębszy blat w jakimś miejscu "ujdzie", to w całej kuchni już wg mnie nie. Poza tym problemem jest głębokość szafek dolnych. Przy blacie głębszym rozumiem, że albo:

- dajesz standardowe szafki i tył masz niewykorzystany,

- standardowe dosunięte do ściany i dostęp do szafek dolnych utrudniony, a dla szuflad niemożliwy,

- dajesz głębsze szafki i szuflady wymagają specjalnych prowadnic, a szafki otwierane są głębokie na 80 cm, tak więc znowu dostęp do tego co z tyłu karkołomny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście wiele zależy od wzrostu mieszkańców, jednak mam obecnie tak niefortunnie zamontowana zmywarkę, że większość "wyładunku" ma swoje miejsce w szafce "nad".

Rzeczywiście mało optymalnie. Co więcej, ja na problem z naczyniami mam dwa rozwiązania. Przede wszystkim chcę zastosować dwie zmywarki (2x45/50) zamiast jednej 60/90, więc sama zmywarka będzie po umyciu pełniła częściowo rolę ociekacza. Ociekacz, jeśli będzie, to będzie w szufladzie pod blatem, aby dzieci też mogły sobie wyjmować naczynia. Ale sądzę, że same zmywarki, używane naprzemiennie, wystarczą na tyle, że ociekacz będzie zbyteczny i wystarczy zwykłą szafka na naczynia, co spowoduje znacznie mniej potrzebnego miejsca...

 

Poza tym problemem jest głębokość szafek dolnych. Przy blacie głębszym rozumiem, że albo:

- dajesz standardowe szafki i tył masz niewykorzystany,

- standardowe dosunięte do ściany i dostęp do szafek dolnych utrudniony, a dla szuflad niemożliwy,

- dajesz głębsze szafki i szuflady wymagają specjalnych prowadnic, a szafki otwierane są głębokie na 80 cm, tak więc znowu dostęp do tego co z tyłu karkołomny.

I problem i nie problem, bo co za różnica czy "zmarnowane" miejsce będzie za szafkami czy na środku kuchni? Ja uważam, że lepiej "zmarnować" miejsce za szafkami na rzecz wygodnego blatu roboczego, niż zmarnować na nikomu niepotrzebną komunikację. I oczywiście zakładam standardowe szafki, standardowo ustawione do krawędzi (znaczy cofnięte trochę, żeby jak się coś wyleje, nie spływało po frontach). Choć jeśli sam będę walczył z pudłami (a mam taki ambitny plan), to niewykluczone, że zrobię głębsze pudła, po wcześniejszym sprawdzeniu możliwości wkładów. Że w zdecydowanej większości mają być szuflady to już jest wiadome od dawna. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Cześć wszystkim :)

Fajnie Kamillko, że już zaczęliście. Teraz czekamy na pełny projekt Twojego projektu, mam nadzieję, że uda się rozwiązać problem z odkrytą płytą.

U nas też idziemy powoli do przodu. 17.05 otrzymaliśmy pozwolenie, po 35 dniach, więc jest ok. Za moment zaczynamy :)

Pozdrowionka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

Mamik, Stellino witam Was chlebem i solą :) No i jakąś wodą do popicia ;)

O matko i córko, nie wiem jak to się stało że do tej pory nie wrzuciłam jeszcze elewacji :confused:

Naprawiam ten błąd bo wyjdzie na to że wybudujemy dom, wykończymy go a dziennik zostanie na etapie fundamentów :eek:

 

[ATTACH=CONFIG]395078[/ATTACH]

 

[ATTACH=CONFIG]395079[/ATTACH]

 

[ATTACH=CONFIG]395080[/ATTACH]

 

Od wschodu.jpg

 

Nie mamy pomysłu na sposób wykończenia elewacji.

Kiedyś marzyło mi się drewno ale nie malowane wygląda na zaniedbane. Sztucznych elementów typu kompozyt nie chcemy.

Na chwilę obecną na tapecie jest kamień ale cena skutecznie nas odstrasza ;)

Pożyjemy, zobaczymy, a przede wszystkim policzymy :D

Edytowane przez Kamila.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Decyzja zapadła przesuwamy o metr wejście, co pozwoli na zwiększenie powierzchni wiatrołapu o około 2 m2. Czyli łącznie będzie 5,1 m2, na zdjęcie butów i wieszak wystarczy :rolleyes:

Z tą nieszczęsną wystającą częścią płyty nie zrobimy już nic, trzeba będzie dobrze ją ocieplić i tyle.

Na powierzchni płyty wyrysowaliśmy ściany nośne i działowe, mąż do dziś zastanawia się, jak to się stało że rysowanie zaczęliśmy od kuchni a nie chociażby od salonu czy kotłownio-graciarni :D

 

Tymczasem konstruktor ponownie przelicza stropy. Poprzedni "projekt" miał stropy zazbrojone jak bunkier przeciwatomowy. Odsłaniamy też część schodów widocznych po wejściu, zwiększamy dolną łazienkę o 15 cm, co pozwoli na sensowne rozmieszczenie wyposażenia.

 

I czekamy dalej :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...