Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nowoczesna stodoła w głębokim lesie ...


Recommended Posts

  • 1 month później...
  • Odpowiedzi 1,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Kaszpir, a ja mam pytanie o Wasz gres na podłodze w części dziennej. Czy po tym czasie od zamieszkania wciąż jesteście zadowoleni i ponownie wybralibyście ten materiał na podłogę czy poszlibyście jednak w coś innego? Stoję obecnie przed tym dylematem i szukam argumentów za gresem..oczywiście wszystkie za i przeciw "praktyczne" znam, chodzi mi raczej o odczucia subiektywne. Albo może jakieś doświadczenia zupełnie nieoczekiwane, które wyszły w praktyce, a zupełnie nie były brane pod uwagę przy wyborze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kaszpir, a ja mam pytanie o Wasz gres na podłodze w części dziennej. Czy po tym czasie od zamieszkania wciąż jesteście zadowoleni i ponownie wybralibyście ten materiał na podłogę czy poszlibyście jednak w coś innego? Stoję obecnie przed tym dylematem i szukam argumentów za gresem..oczywiście wszystkie za i przeciw "praktyczne" znam, chodzi mi raczej o odczucia subiektywne. Albo może jakieś doświadczenia zupełnie nieoczekiwane, które wyszły w praktyce, a zupełnie nie były brane pod uwagę przy wyborze.

 

Ciągle jesteśmy z wyboru zadowoleni i ciagle nam się podoba.

W poprzednim domu mieliśmy większy mix (kafle+panele) i stwierdziliśmy że lepiej wygląda jak salon i kuchnia mają tą samą nawierzchnię.

Inna rzecz że piasek w poprzednim domu szybko zarysował nam nasze ciemne panele i wyglądały mało ciekawie. Tam gdzie był gres nie było widać zniszczeń wywołanych przez piasek a były one nawet bardziej narażone na działanie piasku.

Dlatego do nowego domu zdecydowaliśmy się w dużej części domu dać kafle , tym bardziej że w nowym domu piasku jeszcze więcej.

 

Wybraliśmy gres o który dość łatwo zadbać i na którym nie widać mocno brudu i zabrudzeń.

Jedyny błąd jaki zrobiliśmy to zastosowanie zbyt jasnych fug. Daliśmy jasno szare dopasowane do koloru płytek a trzeba było dać grafit/antracyt , na których nie było by widać zabrudzeń i które wymagały by mnie późniejszej pracy z ich czyszczeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, teraz muszę w takim razie zacząć pracować nad mężem, który jest tradycjonalistą i gres na podłodze w salonie może być dla niego po prostu zbyt awangardowy. Panele ja z kolei odrzucam jako zbyt podatne na zniszczenia w wiejskim otoczeniu, w czym mnie tylko utwierdzasz. No i słyszy sie teraz mnóstwo negatywnych opinii co do trwałości. A jak mam płacić tyle ile za parkiet to ja dziękuję. Drewno mam na suficie więc w sumie ten gres chyba będzie dobrym kompromisem. Ale fugę jednak dam jasną tak jak Wy, nawet kosztem czyszczenia, bo bardziej chyba podoba mi się efekt jednolitej podłogi. Takie wyraziste fugi to będą w łazience i to wystarczy:) Jeszcze jedno pytanie - czy latem taka podłoga nie jest zimna? Można biegać na bosaka bez obawy o przeziębienie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam w salonie gres (wykończenie lappato) i panele AC5 12mm. Gres polecam - raz, że w takim wykończeniu nie widać na nim smug, to latem daje przyjemne odczucie chłodu w stopy.

Panele po 5 tatach nie są porysowane, jedynie w dwóch miejscach w okolicach fug trochę "napuchły" - w jednym miejscu żona dwa, trzy razy przelała kwiat doniczkowy, drugie upodobał sobie pies, zanim nauczył się sygnalizowaćswoją potrzebę :)

 

Prędzej wolałbym sam gres, niż same panele w salonie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem montować klejone LVT na 180m2 czyli piętro i parter, ale podliczyli mnie na 35 tys. zł (brutto z robocizną). Samemu nie bardzo jest opcja to ogarnąć, bo wylewkę samopoziomującą trzeba zrobić, zeszlifować, a potem jeszcze nakleić. Same panele to koszt 17 tys.

 

Wracam więc do pierwotnej opcji, płytki. I teraz pytanie czy na piętro też gres, bo moja projektantka twierdzi że to jednak mało komfortowe w lecie (bo zimniejsze niż drewno).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie mam w 2 pokojach panele a w reszcie gres.

Jak podłoga jest zimna to i tu i tu jest podobne odczucie - czyt. średnie...

Ogólnie mało komfortowo jest czuć chłód w stopy i cały czas mamy spór z żoną czemu ogrzewanie nie może działać non stop :-)

Najgorzej jest jak chałpe słońce nagrzeje (w takie temperatury jak są teraz) i za dnia się włączy się podłogówka wcale - wtedy wieczorem podłoga chłodna.

 

Co do koloru fug - mam ciemne (ATLAS 120). Po 2 latach używania w ciągach komunikacyjnych fugi i tak są innego koloru niż przy ścianach.

Edytowane przez uciu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ze względu iż mieszkam jak kaszpir007 w lesie i do tego mam ogrzewanie podłogowe postawiłam na gres na całym dole ze względu na łatwość utrzymania w czystości i trwałość gresu oraz jego przewodnictwo cieplne. Ja mam gres udający stare drewniane dechy i wiele osób nas odwiedzających było przekonanych że to jest podłoga z paneli i musieli sobie dotknąć żeby uwierzyć że to płytki. Latem jest sporo zimniejszy niż panele ale akurat dla mnie to zaleta bo masa zimnego gresu na zimnej posadzce daje fajne poczucie chłodu w domu. Jak najbardziej polecam takie rozwiązanie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie wyraziste fugi to będą w łazience i to wystarczy:) Jeszcze jedno pytanie - czy latem taka podłoga nie jest zimna? Można biegać na bosaka bez obawy o przeziębienie?

 

W cieplejszych krajach niż Polska gres/kamień na podłodze to standard od dziesiątków lat.

Kamień ma tą zaletę że w lato lekko schładza pomieszczenie i daje poczucie chłodu. Delikatnie chłodniejsza podłoga w lato to dla nas plus a nie minus.

W zimę podłoga jest ciepła bo jest ogrzewana i szybko i przyjemnie się rozgrzewa.

 

Jak dla mnie gres nie ma żadnych wad , no może poza ceną zakupu i montażu , bo wiadomo panele można kupić taniej a montaż nie jest skomplikowany i tani.

 

Panele mamy w sypialniach , bo tak żona nie chciała się zgodzić na montaż , chociaż ja wolałbym po całości zrobić ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie mam w 2 pokojach panele a w reszcie gres.

Jak podłoga jest zimna to i tu i tu jest podobne odczucie - czyt. średnie...

Ogólnie mało komfortowo jest czuć chłód w stopy i cały czas mamy spór z żoną czemu ogrzewanie nie może działać non stop :-)

No ja mam tak zrobiony system chłodząco-grzejący na pompie ciepła, że od biedy mogę grzać i w lato podłogę, biorąc ciepło z powietrza z domu. ;)

 

Najgorzej jest jak chałpe słońce nagrzeje (w takie temperatury jak są teraz) i za dnia się włączy się podłogówka wcale - wtedy wieczorem podłoga chłodna.

To pędzisz na pogodynce?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(..) czy latem taka podłoga nie jest zimna? Można biegać na bosaka bez obawy o przeziębienie?

 

Wszystko kwestia wykończenia domu. Np Uciu z postów wyżej ma odczucie chłodu. U mnie wręcz przeciwnie. Cały rok uczucie komfortu dla mnie i dla dzieci. generalnie do teraz chodzimy boso, w krótkich spodenkach i bez koszulek bo gorąco.

 

Na dole w salonach i łazienkach mam gres, w sypialni i całej górze 9poza łazienką oczywiście) mam deskę barlinecką. Fajna jest, choć miałem sporo problemów z jej ułożeniem przez różną jej wilgotność. Jest ciepła, mimo że nie klejona, to chyba bardziej stabilna od paneli.

Co do gresu u mnie w tej chwili, przy słoneczku podłoga nagrzewa się i trzyma ciepło nie do wieczora, a do samego rana. Ale to kwestia tego co masz pod wylewką. U mnie jest średnio 22cm dobrego styro plus 10cm xps pod płytą to trzyma ciepło wylewka jak szalona. Latem faktycznie jest odrobinę chłodniejsza od powietrza ale dalej szalenie komfortowo.

Ja bym chciał zamiast gresu podłogę betonową ale to droższa zabawa od dobrego parkietu. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grzeje krzywą. Słońce nagrzewa przez przeszklenia powietrze w domu a podloga chlodna bo w okienku 13-15 ogrzewanie sie nie wlaczy. Kolejne włączenie grzania o 22. Rzadko tak jest ale czasem sie zdarza. Taki urok grzania w 2taryfach;)

 

A niekoniecznie. Ustawiasz grzanie pomiędzy 13-15 bez względu na temperaturę. Wtedy sie włączy. do tego 2 godzinki po 22, dwa razy łącznie z CWU i na budziku mam 23 stopnie, a zużycie 3-5kwh. W weekend puszczam 2 x po 3 h. I tak od 10 dni. Zobaczymy co bedzie dalej.

 

Gdybym miał czekać na wskazania termostatu to nie grzałbym przez kilka dni. Jęsli temperatury spadną, to podbiję krzywą (bo w tej chwili ma bardzo niskie ustawienia) i wydłużę grzanie w nocy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serdeczne dzieki za szeroki odzew już mieszkających i użytkujących różne podłogi. W takim razie gres na parter, i jak budżet pozwoli deska na piętro. Jak nie to panele. Ja mam 10 cm xps pod płytą i 10 cm eps na więc powinno być dobrze. Co do betonu lub mikrocementu to też rozważałam ale raz że koszt (chociaż np. taki gres wielkoformatowy to też straszne koszty) a dwa że wylewka została zrobiona pod grubsze wykończenie i miałabym problem z różnicą poziomów na parterze bo gres do łazienki, wiatrołapu i pralni już kupiony:( No i problem wymogu idealnie równej wylewki jak pisze Myjk - nie mam 100% pewności, że taką mam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A niekoniecznie. Ustawiasz grzanie pomiędzy 13-15 bez względu na temperaturę. Wtedy sie włączy.

 

Dokładnie.

 

A co do płytki vs reszta świata - zdecydowanie w strefie dziennej i łazienkach 100% gresu. Niepolerowanego, bo porysuje się i będzie to rzucało się w oczy jak słońce odpowiednio przyświeci. Fugi ciemne albo epoksydowe, bo szkoda życia na próbę (często skazaną na niepowodzenie) utrzymania tego w czystości, impregnowania i szorowania.

W sypialniach temat jest trudniejszy i jest trwałość i pancerność gresu vs "ciepło" dosłownie i w przenośni drewna. Przy dzieciach wybrałem (i tak bym zrobił ponownie) olejowane drewno. Często bawią się na podłodze - i tu można wybrać to ciepło, albo odporność na wodę i szorowanie, jak czymś wybrudzą. Niby lakier daje większą odporność - ale olej jest bardziej naturalny i łatwo naprawić czy to uszkodzenia mechaniczne, czy efekt szorowania.

Przy dorosłych i nastolatkach - chyba bym wybrał gres, bo z chodzenia boso można zrezygnować albo położyć wykładzinę czy dywan (to, że dywanów i drewna nie można kłaść na podłogówce to mit przy współczesnym domu), a nie wymaga takiej ostrożności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba tez patrzeć jaką temp lubicie...u nas to minimum 24stopnie...dlatego pewnie czasem chlodno w stopy ;-)

Uogólniając. Wszystko ma swoje plusy. Panele sie rysuja, puchną od wody ale wymienisz je przez weekend jak sie znudził, plytka chlodzi, jest trwalasza ale i bardzo trudno ja zmienic;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zachęcony tym jak niektórzy grzeją czasowo sam spróbowałem.

Najpierw ustawiłem grzanie 22-5.00 i było ok , nie musiałem nawet korzystać z tanich godzin 13-15. , później 00-5.00 i było ok , ale po krótkim czasie się lekko ochłodziło (zimna noc) i okazało się że te 5 godzin to było już za mało i nie osiągnąłem zakładanej przeze mnie temperatury. Zwiększyłem do 7 godzin i okazało się że też nie do końca jest tak jakbym chciał. Zaczęło wiać , zrobiło się zimniej (wczoraj w dzień -2 , dziś rano -5 stopnie) i okazało się że 7 godzin grzania to stanowczo za mało i w domu zrobiło się niekomfortowo.

Dziś testuje grzanie ciągłe na różnych ustawieniach , ustawiłem niską krzywą 27-30 i zobaczymy jak będzie ..

 

Najbardziej bym chciał aby pompa działała cały czas , czyli woda w podłodze cały czas krążyła , bo wtedy dla mnie jest największy komfort. Koszty są dla mnie mniej ważne , bo i tak jest tanio.

Jak się nie uda to wracam do ustawień tak jak kiedyś i sterować będzie termostat a jak okaże się że 9 godzin grzania w II taryfie to za mało to też dorzucę grzanie w I tarfyfie.

 

Grzanie czasowe i zmiana co chwilę czasów grzania i dyskomfort psychiczny czy dom będzie następnego dnia przegrzany , wyziębiony to raczej nie dla mnie.

Mam zużyć tyle energii ile będzie potrzeba aby w domu było ciepło i komfortowo cały dzień :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale pompa z tego co kiedyś czytałem nie moze chodzić cały czas... Nie zarżnie sie? Nie lepiej odrobinę podbić krzywą ? Poza tym przecież nagrzana podłoga bedzie trzymała do tej doby... Dziwne, że przy dosyć wysokich temperaturach tak sybko wychładza ci sie podłoga.

Ja dzis nawet nie zorientowałem sie, że na zewnątrz znowu wieje. Do tego -2. Przespacerowałem się do kosza w laćkach i po powrocie wreszcie poczułem ciepłą podłogę. Na piętrze odczucia mniejsze na desce B. No ale te 23,4 mam u góry po 4h grzania jest. :)

 

Co za luksusy. Przy tym wietrze wynajmowane jeszcze w zeszłym roku 150m2 na poddaszu nie osiągnęłyby 19 stopni przy ciaglej pracy pieca gazowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale pompa z tego co kiedyś czytałem nie moze chodzić cały czas... Nie zarżnie sie? Nie lepiej odrobinę podbić krzywą ? Poza tym przecież nagrzana podłoga bedzie trzymała do tej doby... Dziwne, że przy dosyć wysokich temperaturach tak sybko wychładza ci sie podłoga.

Ja dzis nawet nie zorientowałem sie, że na zewnątrz znowu wieje. Do tego -2. Przespacerowałem się do kosza w laćkach i po powrocie wreszcie poczułem ciepłą podłogę. Na piętrze odczucia mniejsze na desce B. No ale te 23,4 mam u góry po 4h grzania jest. :)

 

Przy pracy ciągłej przecież cały czas sprężarka nie działa. Jak zostanie osiągnięta żądana temperatura (zapewne powrotu) to się wyłącza i działa jedynie pompa obiegowa CO. Jak spadnie temperatura wody w obiegu to wtedy ponownie się włącza sprężarka.

Więc czas działanie sprężarki jest zależy od zapotrzebowania na energię.

Plus takiej pracy jest taki że cały czas podłoga jest ciepła i jest cyrkulacja wody w niej.

Jak zostanie wyliczona temperatura wody w podłodze np. 27 stopni to tyle będzie cały czas.

 

W poprzednim domu podłogówka działała cały czas a sterownik regulował jaka temperatura wody ma być w obiegu i dla mnie było to najbardziej komfortowe.

 

Mamy teoretycznie podobnie ocieplone domy , tyle że mieszkamy w różnych częściach Polski a Śląsk w większości należy co "cieplejszej" części kraju więc zapotrzebowanie na energię u mnie a u Ciebie jest inne.

 

W domu mam jeden mostek o którym wiem :(

To drzwi wejściowe.

Co z tego że są nowoczesne PCV Drutex z podwójnymi uszczelkami i itd które są zwykłym bublem :(

Ale to co mogłem z drzwiami aby poprawić ich szczelność już zrobiłem i nic wiecej nie jestem w stanie zrobić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...