Kredyt na dom do rozbiórki

[Kat123]

Witam. Chcemy z mężem kupić piękna działkę, na której stoi dom (ok 100letni). Dom jest w tej chwili zamieszkany, ale zupełnie nie spełnia naszych oczekiwań-jest niski, w kiepskim stanie i po wstępnej analizie budowlanej - nie nadaje się do remontu, tylko do rozbiórki. Działka skradła nasze serce, jest na prawdę piękna, więc uparliśmy się na jej zakup, oczywiście razem z domem. Czy istnieje jakiś cudowny sposób na wzięcie kredytu na taką nieruchomość z zamiarem rozbiórki i następnie budowy nowego domu ( budowa również na kredyt)? Czy ktoś z państwa przechodził przez coś takiego? Martwimy się, ze kredyt hipoteczny na całą nieruchomość jest zapisany również na dom, który tak naprawdę chcemy zburzyć i żaden bank na to nie pozwoli. Pozdrawiam

[Elfir]

A w ogóle dostaniecie kredyt na zakup działki i budowę? Bez wkładu własnego?

[ag2a]

nie ma w temacie że nie mają wkładu własnego

[Kalisa]

A czy w ogóle jest to dobra cena za samą działkę ? Oczywiście bogatemu z gotówką w ręce nikt nie zabroni kupić działkę z domem , dom zburzyć i postawić nowy, ale wy piszecie o kredycie a to oznacza że przed otrzymaniem kredytu nieruchomość zostanie wyceniona przez rzeczoznawcę.

[Elfir]

owszem w temacie nie ma, ale gdyby mieli środki, to po zakupie działki, wykorzystali je na wyburzenie domu i czystą działkę zgłosili jako wkład własny do banku.

[Bejaro]

Ja sprawdziłabym czy ten dom nie jest czasem wpisany na listę zabytków, lub czy teren nie jest objęty np nadzorem konserwatorskim ..... aby nie było niespodzianek i oczywiście co tam można teraz wybudować.

[Kalisa]

Mogą mieć minimalny wkład własny, czyli około 15 %.

[Kat123]

Mamy wkład, co prawda nie na całą dzialke, ale mamy. Sprawdziliśmy też czy nieruchomość nie jest wpisana na listę zabytków. Ogólnie sprawdziliśmy wszystko pod względem prawnym + budowlanym co można było sprawdzić W urzędzie potwierdzili,ze bez problemu dostaniemy pozwolenie na rozbiórkę i potem na budowę. Pytanie tylko jak ugryźć sprawę kredytu - czy mozna kredyt brać na dzialke i nieruchomość, a potem dom rozebrać (z zamiarem budowy nowego). Czy jest duże prawdopodobieństwo, że na którymś etapie będą problemy z bankiem...?

[Bejaro]

Mamy wkład, co prawda nie na całą dzialke, ale mamy. Sprawdziliśmy też czy nieruchomość nie jest wpisana na listę zabytków. Ogólnie sprawdziliśmy wszystko pod względem prawnym + budowlanym co można było sprawdzić W urzędzie potwierdzili,ze bez problemu dostaniemy pozwolenie na rozbiórkę i potem na budowę. Pytanie tylko jak ugryźć sprawę kredytu - czy mozna kredyt brać na dzialke i nieruchomość, a potem dom rozebrać (z zamiarem budowy nowego). Czy jest duże prawdopodobieństwo, że na którymś etapie będą problemy z bankiem...?

 

Zapytaj tu

 

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?32987-Wybra%C5%82em-kredyt-Ranking-kredyt%C3%B3w-mieszkaniowych&p=7366853#post7366853

[samotnik]

Jeśli kwota kredytu będzie taka, że zabezpieczenie na wartości gołej działki wystarczy, to myślę, że niejeden bank to ugryzie. Ale nie sądzę, że coś obieca z góry. Pogorszenie stanu nieruchomości będącej zabezpieczeniem jest w każdej umowie obwarowane różnymi zapisami. Na pewno pomoże dodatkowe zabezpieczenie na innej nieruchomości.

 

Ja jednak przychylałbym się do głosów powyżej - wypadałoby mieć tyle pieniędzy, żeby tę działkę kupić za swoje, wyburzyć ruderę i dopiero to zgłosić jako wkład własny do kredytu. Ten wkład będzie musiał od nowego roku wynosić 20%, o ile pamiętam. Działka będzie zapewne warta te 20%, albo mniej. Więc i tak tę kasę musielibyście w końcu mieć.

[MiśYogi]

Bierzcie kredyt na działkę z przyłączami, ale niezabudowaną. Rozbiórka i uprzątniecie gruzu, to koszt 3-5 tysięcy, w każdym razie u nas.

Jeśli działka jest dobra, to trzeba stanąć na głowie, ale kupić. Takie okazje rzadko się zdarzają. Dzisiaj obejrzałem kilkaset działek. W jakich miejscach ludzie mieszkają i jak jest rozplanowana całość, to się w głowie nie mieści, taka masakra. Zimą zieleń nic nie zamaskuje, dlatego widać cały badziew.

Też kupiłem drogo działkę z domem do rozbiórki, ale działka jest ładna.

[creative_21]

ja bym się nie bawił w takie coś powiedzmy że działka kosztuje 100tys. wy macie 80 na działkę, pozwolenia na wyburzenie koszt wyburzenia od 5 do 15 tys zależny co czy eternit na dachu jak stary dom

problem z fundamentami jeżeli będziecie chcieli budować w tym samym miejscu stare trzeba będzie rozkopać

plus kolejne 300 tys min na budowę małego domku

Edytowane 19 Grudnia 2016 przez creative_21

[Kalisa]

Bierzcie kredyt na działkę z przyłączami, ale niezabudowaną. Rozbiórka i uprzątniecie gruzu, to koszt 3-5 tysięcy, w każdym razie u nas.

Jeśli działka jest dobra, to trzeba stanąć na głowie, ale kupić. Takie okazje rzadko się zdarzają. Dzisiaj obejrzałem kilkaset działek. W jakich miejscach ludzie mieszkają i jak jest rozplanowana całość, to się w głowie nie mieści, taka masakra. Zimą zieleń nic nie zamaskuje, dlatego widać cały badziew.

Też kupiłem drogo działkę z domem do rozbiórki, ale działka jest ładna.

 

Ale jak mają wziąć kredyt na działkę niezabudowaną jeśli przed kredytem nieruchomość ogląda i wycenia rzeczoznawca z banku ? W papierach jest numer działki, sprawdzane są księgi wieczyste z których jasno wynika że na działce jest dom i to zamieszkany a nie jakis rozpadający się barak.

Edytowane 19 Grudnia 2016 przez Kalisa

[MiśYogi]

Ale jak mają wziąć kredyt na działkę niezabudowaną jeśli przed kredytem nieruchomość ogląda i wycenia rzeczoznawca z banku ? W papierach jest numer działki, sprawdzane są księgi wieczyste z których jasno wynika że na działce jest dom i to zamieszkany a nie jakis rozpadający się barak.

 

Piszą we wniosku, że zamierzają rozebrać budynek i na to powinni mieć własne pieniądze. Jak się rozejrzą, to są w stanie rozebrać tanio, bliżej 5 tys., nie 15 tys. Ludzie szukają gruzu, trzeba się rozejrzeć wokół. U mnie był rozebrany spory budynek gospodarczy, kosztowało to 3 tys. Za rozebranie chałupy zapłacę 5 tys., to już wiem.

Mają rację inni, że bez własnych środków, trudno pakować się w kredyt. Będą musieli oddać dwa razy tyle, czyli około 600 tysięcy.

[cactus]

Tak z doświadczenia to 5tyś na rozbiórkę to chyba żart. Tysiąc to wydadzą na same papiery, pozwolenia i kilkanaście wizyt w urzędach itp.

Sam wywoz gruzu moze kosztować kilka tysięcy z zaladunkiem. Niektórzy przyjmą gruz za darmo ale zawsze trzeba im go zawieść. Jedna wywrotka 10-12ton z zaladunkiem to okolo 400zł. Samo zburzenie nie jest drogie - kilka, max kilkanaście godzin pracy cieżkiego sprzętu. Prawie na pewno trzeba bedzie wyciągnąć fundament, w tego typu domach zapewne to mieszanina kamieni i jakiejś słabej zaprawy ale mimo wszystko koparko ladowarka bedzie sie tym bawić z dwa dni - to kolejne 2tyś. Fundament też do wywiezienia bo nikomu sie to nie przyda. Jak zmieszczą się w 10tyś to będzie bardzo dobrze.

Wedlug mnie żaden bank nie da im kredytu jesli nie mają kasy na pełne zakupienie działki i jej oczyszczenie.

[Kalisa]

Dokładnie tak jak napisano wyżej. Działka powinna być kupiona za własne pieniądze, rozbiórka tez z własnych funduszy, reszta na kredyt. Pytanie ile warta jest sama działka a ile z domem, bo bank nie da kredytu na działkę która po wyburzeniu dużo straci na wartości.

[zyhu]

5 tys za zburzenie domu ?

 

to tak samo jak słyszę, że ktoś zrobił fundament za 9 tys chyba z kamieni z pola

[Kalisa]

Kat123 ile kosztuje ta działka w porównaniu do innych w tej okolicy ? Masz jakieś zdjęcia tego budynku ?

[Kalisa]

5 tys za zburzenie domu ?

 

to tak samo jak słyszę, że ktoś zrobił fundament za 9 tys chyba z kamieni z pola

 

Zgadza się. Za wyburzenie 30 m budynku gospodarczego ( bez pozwoleń, bo przy tej powierzchni nie trzeba ! ) zapłaciłam 3 tyś.

[MiśYogi]

Tak z doświadczenia to 5tyś na rozbiórkę to chyba żart. Tysiąc to wydadzą na same papiery, pozwolenia i kilkanaście wizyt w urzędach itp.

(...)

Jak zmieszczą się w 10tyś to będzie bardzo dobrze.

Wedlug mnie żaden bank nie da im kredytu jesli nie mają kasy na pełne zakupienie działki i jej oczyszczenie.

 

Piszę o moich kosztach, pewno jest to różnie w różnych stronach Polski. Pozwolenia na rozbiórki nie liczyłem.

Po co rozbierać cały fundament? Wybrać górę i zrobić potem płytę fundamentową. Kamienie z fundamentu zostawić sobie.

U nas kontenery i odbiór gruzu jest za darmo, płaci się tylko za transport, ale też można optymalizować koszty, zamawiamy dwa kontenery na pierwszy raz, potem przyjeżdża samochód, przywozi nowy kontener i zabiera pełen.

Cegłę rozbiórkową czasami można sprzedać, tak samo, jak kamienie. Zależy gdzie się mieszka.

Gdybym miał dobrą starą cegłę, to bym sobie zostawił, bo chcę coś stawiać w fachwerku, żałuję, że u mnie nie została z rozbiórki budynku gospodarczego, poprzedni właściciel wyrzucił ją z gruzem, chociaż była więcej, niż dobra. Wielka szkoda, na rozbiórce tamtego budynku dało się nawet zarobić, do rozbiórki domu będę musiał dopłacić.

 

Co do banku, masz pełną rację. Muszą mieć pełne pokrycie na działkę i posprzątanie, inaczej nie warto nawet iść do banku.