seelk 30.12.2016 13:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2016 Mieszkanie w bloku z lat 80-tych, rury nie były wymieniane i jest problem z rurą odpływową od pralki. Początkowo miałem założoną uszczelkę redukcyjną na wąż od pralki, która z jednej strony nie chciała do końca wejść przez co się lekko odkształciła co zaznaczyłem czerwonym kolorem. Postanowiłem założyć syfon do pralki i wcześniej włożyć kolanko 50->32 tak aby bez problemu wsunąć syfon jednak rura odpływowa wygląda jakby była o 2mm za wąska (nie jest na równi z uszczelką - zaznaczyłem czerwoną linią) i przy próbie włożenia kolanka nie można nawet odrobinę go wcisnąć (używam płynu do naczyń, żeby łatwiej wsunąć), ale po wyjęciu kolanka widać jak końcówka zrobiła się cała pocharatana. Wpadłem na pomysł, aby kolanko trochę spiłować pilnikiem, żeby się dało kawałek wcisnąć, ale nie wiem czy ma to sens i czy ktoś spotkał z czymś podobnym? Zakładam syfon ponieważ w łazience czuć nieprzyjemny zapach z rur i podejrzewam, że to właśnie z tej rury może się on wydobywać. Umywalka i wanna mają syfony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiesiek6308 30.12.2016 17:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2016 A co tam w tym kielichu jeszcze siedzi wewnątrz ( foto nr 2 ?) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 30.12.2016 20:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2016 A co tam w tym kielichu jeszcze siedzi wewnątrz ( foto nr 2 ?) Zgaduję. Jak stary blok, to mogą być takie stare rury PCW, co się na ciepło wciskało jedną w drugą - bez kielichów i uszczelek. A to na zewnątrz, to ktoś robiąc remont dał tylko nową rurę osłonową. Jakbym chciał to sam naprawiać, to próbowałbym "dorobić" kielich wstawiając na ciepło do środka tej wewnętrznej rury kawałek z kielichem "nowoczesnej" rury. I do tego dopiero uszczelkę z wężem (IMO "syfony" do pralek to bezsensowny wydatek pieniędzy, bo pralka ma taki wynalazek wewnątrz a jak ktoś nie ufa, to wystarczy odpowiednio poprowadzić elastyczną rurę odpływową). Ale pewnie by mi się nie chciało, bo spółdzielniany/wspólnotowy hydraulik za 50 zł albo i mniej ogarnie temat. Chyba, że problemem jest to, co się dzieje między rurą osłonową a tą "prawdziwą" kanalizacyjną, bo tam się syf dostał. A jak to wygląda i gdzie się kończy (czy nie poszło w posadzkę) to już zgadula. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.