Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Bocianki 2017 - witamy i zapraszamy :)


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 3,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ojoj po co się tak spinać ludzie :)

 

Swieja my myśleliśmy też b. długo nad pokryciem dachu, w końcu stanęło na zwykłej blachodachówce, bo dach dwu spadowy mieć będziemy i w sumie nie jest on jakąś tam częścią mocno widoczną więc woleliśmy więcej kasy w schody drewniane włożyć :)

Zresztą blachodachówka łatwa w utrzymaniu jest :p w sensie czystość.

 

U nas tak ekipa zapierdziela na działce, że w szoku jesteśmy!

 

Apropo jeszcze drzew i lasów. Czeka nas wycięcie całej masy gałęzi iglaków które wchodzą mocno na naszą działkę i zahaczają o ścianę domu. Uprzejmy sąsiad zasadził na całej granicy działki pełno drzew :mad: Cholerstwo się rozrosło na 4 m na naszą działkę.

 

Powiem Wam, że ja nic a ni na budowie się nie znam, w bloku chowana byłam i w sumie to ja już wizualizuje sobie wystrój wnętrz :p Dziś trochę się zasmuciłam że w rogu kuchni obok okna chyba jednak lodowka się nie zmieści :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem Wam, że ja nic a ni na budowie się nie znam, w bloku chowana byłam i w sumie to ja już wizualizuje sobie wystrój wnętrz :p Dziś trochę się zasmuciłam że w rogu kuchni obok okna chyba jednak lodowka się nie zmieści :(

Dlatego, jak szkicowałem swój dom, pierwsze na czym się skupiłem, to właśnie najważniejsze pomieszczenie w domu -- kuchnia wraz z rozstawem sprzętów i szafek. :D Później dałem to projektantowi wnętrz do ogarnięcia, jeszcze przed powstaniem projektu budowlanego... ;) Jak projektant wniósł uwagi, to zostały naniesione na szkic i przekazane do architekta w celu popełnienia projektu budowlanego. :p To samo z łazienkami, ale tam mniejszy problem, więc już bardziej na oko powstawało i jako wypadkowa. Paradoksalnie to istotne, bo ponoć sporo architektów nie uwzględnia wymiarów dodatkowych, tj. dają wnękę na wannę, a zapominają o tynku, płytkach i potem nagle brakuje 4 cm aby wannę zmieścić (co dopadło znajomego, na szczęście walczył z wnętrzami wraz z powstawaniem murów i wczas to poprawił, kosztem rozkuwania schodów). Kuchnia w wirtualnej wycieczce wypada jak poniżej -- właśnie, muszę dekoratora poprosić o jakieś ładne rendery, bo to "fisheye" w wycieczce wirtualnej zrobiło masakrę z mojej pięknej lodówki SbS i ze zlewu kompaktowego. ;)

 

[ATTACH=CONFIG]385489[/ATTACH]

 

k1.jpg

 

k2.jpg

 

k3.jpg

Edytowane przez Myjk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak widziałam, jak mój KB sprawdza odległości budynku od granicy działki to w duchu się śmiałam. To raczej tak dla pokazania, że skrupulatny i za coś mu się płaci :D

 

Po pierwsze primo - geodeta nie robił inwentaryzacji na koniec, że to KB sprawdzał?

Po drugie primo - nawet jeżeli zazwyczaj to przechodzi, to ja bym kilkuset tysięcy nie ryzykował. Ale każdy zrobi, jak chce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swieja my myśleliśmy też b. długo nad pokryciem dachu, w końcu stanęło na zwykłej blachodachówce,

 

Ja jestem biedny i leniwy. Nie stać mnie na rozwiązania, o które trzeba dbać i pielęgnować, ani które są mało trwałe.

Dlatego blachy odpadły - na "zwykłe" gwarancja mocno zniechęca*, na tytanowe, miedziane czy inne cuda mnie nie stać.

No i historie z życia wzięte, jak to często powłoka jest uszkadzana w czasie montażu i tak zaczyna się rdza.

 

*np. że gwarancją nie jest objęta rdza do 5% powierzchni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myjk a jak masz zagospodarowany ten prawy róg? Ja właściwie też na etapie wybierania projektu rozstawiałam sobie meble, sprzęty itd długo zastanawialiśmy się nad wyspą ale nijak nie dało się. Wyspa jak już jest, musi być duża więc taka jakby nam sie zmieściła, byłaby mało wygodna. Rozstaw kuchni będę miała podobny. Ale to już chyba widziałeś na projekcie ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem biedny i leniwy. Nie stać mnie na rozwiązania, o które trzeba dbać i pielęgnować, ani które są mało trwałe.

Dlatego blachy odpadły - na "zwykłe" gwarancja mocno zniechęca*, na tytanowe, miedziane czy inne cuda mnie nie stać.

No i historie z życia wzięte, jak to często powłoka jest uszkadzana w czasie montażu i tak zaczyna się rdza.

 

*np. że gwarancją nie jest objęta rdza do 5% powierzchni.

 

 

Janie

Ja nie wiem cz blacha-blachodachówka jest aż taka zła... mój tata ma już 20 lat i wygląda bardzo dobrze :) fakt, wcale tania nie była nawet jak na tamte czasy, ale sprawuje się dobrze :)

My wzięliśmy dachówkę, ale raczej dlatego, że mężowi się podoba ;) i mniej się narzewa, a lepiej wygłusza deszcz. Z nagrzewaniem to nie jestem jeszcze pewna, ale faktycznie ocieplony dach u taty w czasie deszczu jest bardzo głośny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale skąd sąsiad będzie wiedział, że w projekcie ocieplenie miało być pod krokwiami, albo ścianka kolankowa miała być niższa. Nie twierdzę, że tak się nie zdarza, tylko zastanawiam się skąd sąsiad może wiedzieć, że coś powinno być inaczej.

Nie będzie wiedział, ale to raczej chodzi o to, że może uprzejmie donieść do nadzoru, że chyba coś jest nie tak... ludzie są bardzo różni. Bardzo! Niedaleko moich rodziców pewien pan codziennie dzwoni na policję, by ta sprawdzała, czy samochody są dobrze zaparkowane :/ Policja ma go już dość... bo mówią, że muszą przyjechać, często wlepić mandaty, mimo, że auta nie przeszkadzają, no ale łamią przepisy ( jest zatoka, nieużywana i ustawiono tam zakaz parkowania.. nikt nie wie czemu).

 

My mamy super sąsiadów, ale dla porównania w okolicach taty też jest pani, której wszystko przeszkadza... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myjk a jak masz zagospodarowany ten prawy róg? Ja właściwie też na etapie wybierania projektu rozstawiałam sobie meble, sprzęty itd długo zastanawialiśmy się nad wyspą ale nijak nie dało się. Wyspa jak już jest, musi być duża więc taka jakby nam sie zmieściła, byłaby mało wygodna. Rozstaw kuchni będę miała podobny. Ale to już chyba widziałeś na projekcie ;)

Ale który prawy? :D Prawy obok lodówki? Tam są drzwi z holu i myślę intensywnie czy tam ruchomego rozkładanego roboczego blatu nie zrobić...

 

Na wyspę potrzeba przepastnej ilości miejsca. Też chciałem, ale ostatecznie odpuściłem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale który prawy? :D Prawy obok lodówki? Tam są drzwi z holu i myślę intensywnie czy tam ruchomego rozkładanego roboczego blatu nie zrobić...

 

Na wyspę potrzeba przepastnej ilości miejsca. Też chciałem, ale ostatecznie odpuściłem...

 

o matulu... a ja się dziwię , że dostałam dzisiaj mandat :p oczywiście ten drugi prawy czyli lewy róg. masz w domu żonę więc pewnie skumałeś :)

 

drzwi???? o kurcze muszę zobaczyć Twój projekt bo coś mi wyobraźnia nie działa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha! A ja mam kuchnię zupełnie otwartą i miejsca wystarczająco by weszła wyspa 120x200 z płytą kuchenną i miejscem na dwa krzesła do kawy i będę miała swoje wymarzone drzwi na taras prosto z kuchni. I żadnych, znienawidzonych, szafek narożnych. Ale też zaczęłam projektowanie od kuchni i tych drzwi tarasowych. Nie mogę się doczekać zamawiania kuchni. To moje, a właściwie nasze, ulubione miejsce w domu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Janie

 

Do mnie piszesz?

 

Mariusz jestem. Ale od 20 lat w necie podpisuję się Kaizen.

 

Ja nie wiem cz blacha-blachodachówka jest aż taka zła... mój tata ma już 20 lat i wygląda bardzo dobrze :)

 

 

 

IMO jedyną zaletą blachodachówki jest niska cena. I o takiej blachodachówce piszę. Bo są i "mercedesy" - tylko po co dawać za udawanie dachówki więcej, niż kosztuje oryginał który ma wiele innych zalet (w tym te, o których piszesz).

Ale jak ktoś policzy na przewidywany czas użytkowania taniej blachodachówki (ja policzyłem, jak zabierałem się za ten temat) to mi wyszło, że w żaden sposób nie opłaca się. To jest produkt dla bogatych i/lub pracowitych.

 

Wystarczy pogooglać wpisując "blachodachówka po 10 latach" czy wstawiając inną liczbę i oglądając wyszukane zdjęcia. Raczej nie wyglądają "bardzo dobrze". Często słabo wyglądają nawet z daleka, ale faktycznie najczęściej to trzeba patrzeć z bliska.

 

Jeden wyników z pierwszej strony googla - na FM

 

Pewnie da się znaleźć dach z 30 letnią blachodachówką w dobrym stanie. Ale to pewnie będzie wyjątek, a przy dachówce standard.

 

Największą IMO bolączką blachodachówki są uszkodzenia powłoki. I to nie tylko w kontekście dyskutowanych przed chwilą kataklizmów co tłuką dachówki na dachu i przebijają membranę. Tu faktycznie przeszkadzają nawet gałęzie co przy wietrze szorują o blachę czy spadając są ja w stanie zarysować czy przypadkowe zaczepienie blachy kolejnym arkuszem, bitem wkrętarki, czy innym narzędziem. I rdza ma gdzie zacząć. Dlatego często w gwarancjach jest wpisany obowiązek regularnego sprawdzania stanu i robienia zaprawek.

 

Nie, zbieram kolejne kwity i mapy do uzgodnień, a miałam w tym tygodniu złożyć PNB a tu wciąż pod górę . Piery, piery, papiery... Byle więcej.

 

Nie zleciłaś tego architektowi? U nas tego typu rzeczy on załatwiał - dostał gotowca, miał zaadaptować, zagospodarować działkę, uzgodnić i dostarczyć nam PnB. Wcześniej trochę papierów sami zdobyliśmy (mapa, warunki przyłącza wody i prądu - i chyba tyle). Reszta w była w jego gestii. Ma przetarte szlaki, zna zwyczaje. Zazwyczaj pewnie idzie z jednymi papierami i odbiera kolejne. Więc jego wydajność jest taka, że nawet tanio wyceniając swój czas wyjdzie Ci drożej, niż zostawić to architektowi. A uczenie się które drzwi i jak wypełnić kwit, żeby z tej wiedzy i umiejętności skorzystać z raz w życiu nie ma sensu.

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasz były architekt był rozczarowany że przy składaniu dokumentów o PnB nikt ( w sensie urzędnik czy inspektor) nie sprawdzi poprawności projektu :lol2::lol2::lol2:

Wszystkie papiery załatwialiśmy sami, gdybyśmy liczyli na niego pewnie do dziś bujalibyśmy się z papierologią. :sick:

 

Obecny architekt który poprawiał projekt był zdziwiony że inwestorzy sami latali, u niego załatwienie papierów jest w standardzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

drzwi???? o kurcze muszę zobaczyć Twój projekt bo coś mi wyobraźnia nie działa

Tu już wiesz, ale zapodam brakujący element dla ew. potomności. ;)

 

k4.jpg

 

Ha! A ja mam kuchnię zupełnie otwartą i miejsca wystarczająco by weszła wyspa 120x200 z płytą kuchenną i miejscem na dwa krzesła do kawy i będę miała swoje wymarzone drzwi na taras prosto z kuchni. I żadnych, znienawidzonych, szafek narożnych. Ale też zaczęłam projektowanie od kuchni i tych drzwi tarasowych. Nie mogę się doczekać zamawiania kuchni. To moje, a właściwie nasze, ulubione miejsce w domu.

Każdemu wg potrzeb. Ja jedną narożną szafkę sobie zażyczyłem, choć aranżator się wzdrygiwał na samą myśl. Wg mnie to jednak idealne miejsce na towary spuchnięte (chipsy, snaki, etc.). Normalna szafka nie wytrzymuje wiele z tymi torbami szybko się zapełniając -- narożna jest wręcz przepastna. Ponieważ torby są spore, to nie ma problemu z ich wyjmowaniem nawet z pełnej głębokości. Obecnie mam i sobie ją bardzo cenię. :)

 

Natomiast zamiast wyspy mam zaplanowane blaty 80-87 cm głębokości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...