Kaizen 10.04.2017 19:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2017 Mieszkamy ok.300 metrów od tego lasu, a najbliższy sąsiad jest ok. 100 metrów od naszej działki, ale też dzieli nas lasek Kondolencje. I złodzieje, i zwierzaki mają dobrą bazę na wypady do Ciebie. Niby sarenka za oknem fajna rzecz. Gorej kuna na poddaszu, dzik w ogródku czy mrówki w ociepleniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
annatulipanna 10.04.2017 20:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2017 Ja tam wolę zwierzaki za płotem niż upierdliwych sąsiadów. Ale co kto lubi. Dziki to nawet po centrum miasta biegają między blokami. U nas też wyłażą na ulice, ale jakoś nikomu na posesje nie wtargnęły do tej pory. Na naszą działkę, zanim zaczęliśmy budowę, wpadł dzik, ale jak wbiegł z jednej strony ogrodzenia, tak wybiegł z drugiej. Nawet ziemi nie zaorał, tylko dziury w siatce zrobił. No ale jak nagle ogrodziliśmy mu kawałek lasu, po którym do tej pory biegał, to przeleciał sobie, nie zauważając siatki. Już nawet taśmy rozwieszałam czerwone, żeby ogrodzenie było widoczne, co by zwierzaki sobie krzywdy nie zrobiły. Albo leśni rowerzyści. Mrówki też są wszędzie i w mieście i w lesie. Dla mnie najgorsze są kleszcze i to moje największe zmartwienie. No ale też do ogarnięcia. W takiej zupełnej dziczy się nie budujemy, spokojnie. Mieszkamy tu od lat i nic złego się nie dzieje. Kupiliśmy działkę na końcu naszej ulicy, graniczącą z lasami państwowymi, żeby ograniczyć ilość sąsiadów I tego się trzymamy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
swieja 10.04.2017 20:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2017 Kredyt bierzemy w ING. PKO też sprawdziliśmy, ale już nie pamiętam o co chodziło, ale coś tam nie pasowało. Skorzystaliśmy z oferty z prowizją i marżą 1.59% Wyszło na tyle korzystnie, że weźmiemy na 25 lat, a nie na 30 jak planowaliśmy.Ale z powodu tego kredytu to i ja miałam dziś gorszy dzień. W strachu jestem normalnie. Co do kleszczy to podobno kury i perliczki sobie z nimi świetnie radzą i warto je mieć w ogrodzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agaz_75 10.04.2017 21:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2017 Dziewczyny weźcie się w garść Ja też mam dzisiaj kryzys i nerwa, aż mnie żołądek boli, a nic się w sumie stresującego nie dzieje. Chyba taki dzień dzisiaj.... No i też mam dwójkę dzieci, trochę pracy itd. I cała budowa na mojej głowie. Od wyboru projektu, materiałów z jakich będziemy budować, po ekipy, pozwolenia, umowy. Kształcę się w budowlance drugi rok i naprawdę się wciągnęłam jednak czasem dopadają chwile zwątpienia. Ale, jak to mówią "cycki w górę" i do przodu. Będzie dobrze. Damy radę Kurdę to coś w powietrzu bo mam to samo , nic nie idzie do przodu , 3 dzieci ..dwoje duzo starszych ale to nie znaczy że jest lepiej , na mojej głowie póki co też wszystko dotyczące budowy , w pracy sytuacje stresujące . jednym zdaniem masakra tylko zostaje sie napić http://wuerziworld.adbt2.ath.cx/boewu/boewu7.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agaz_75 10.04.2017 21:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2017 Kondolencje. I złodzieje, i zwierzaki mają dobrą bazę na wypady do Ciebie. Niby sarenka za oknem fajna rzecz. Gorej kuna na poddaszu, dzik w ogródku czy mrówki w ociepleniu. Ale dodałeś otuchy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hellenaj 11.04.2017 07:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2017 Swieja gratukuję!! Przed nami dopiero składanie wniosku, najpewniej też w iNG. Chyba dosyć szybko przyznali Wam kredyt, prawda? Dziewczyny, nie łamcie się, chyba dziś jest pełnia, więc nie zdziwłabym się, gdyby to z tego były te złe nastroje.... ja niby niewierząca, wszystkie te kwestie "astrologiczne" to dla mnie bujdy, ale nie wiem jak to się dzieje, że zwykle przy pełni zarówno moje dzieci jak i dzeic moich koleżanek śpią fatalnie..... także ten... damy radę! U nas chwilowy przestój, nic się nie dzieje.... drugi wykonawca, z którym w zasadzie juz miałam podpisać umowę jak na razie nie ma czasu na spotkanie, rozumiem, ze pogoda jest to budują, no ale bez jaj,.... nie wspomnę juz o tym, ze od 3 ekip ( dwie murarzy i jeden od podłogówki) w ogóle nie przygotowali wycen...) . No nic, spokojnego dnia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Myjk 11.04.2017 07:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2017 U nas chwilowy przestój, nic się nie dzieje.... drugi wykonawca, z którym w zasadzie juz miałam podpisać umowę jak na razie nie ma czasu na spotkanie, rozumiem, ze pogoda jest to budują, no ale bez jaj,.... nie wspomnę juz o tym, ze od 3 ekip ( dwie murarzy i jeden od podłogówki) w ogóle nie przygotowali wycen...) . Niestety normalne. Ale oczywiście obiegową opinią jest, że pracy nie ma. Jakby nie było, to by kontrahenci nie lali na klientów... Większość ludzi niestety siedzi na garnuszku państwa (czyt. innych ludzi) i gmera w nosie użalając się nad sobą (oczywiście, że nie mają pracy). Eh... U mnie wczoraj ostro pojechali, aż nie wiem czy nie za ostro i zastanawiam się czy nie za dużo mi tej ziemi wywieźli... Zerkajcie na kolejnego timepalsa Kopanie pod fundamenty Właśnie mi majster dzwonił, że geodeta się spóźnia, nie ma poziomu 0 i mają zgryz... koparka stoi, bo nie wie ile jeszcze pogłębić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 11.04.2017 08:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2017 Zerkajcie na kolejnego timepalsa Kopanie pod fundamenty Im więcej czytam i oglądam w necie, tym większy mam podziw i do sprawności, i do logiki działania mojej ekipy. U mnie humus leży na kupce i czeka - na 100% przyda się do obsypania domu i pewnie zabraknie. Z całej powierzchni zabudowy został zdjęty tylko humus, grunt rodzimy został wykopany tylko pod ławy. Grunt rodzimy z wykopu pod ławy wylądował wewnątrz i zaoszczędził mi kilka wywrotek piasku (o tyle mniej weszło). Roboty ziemne trwały u mnie dokładnie 6 godzi pracy jednej koparko-ładowarki. Pierwszego dnia, przez 4 godziny koparka uprzętnęła kilkuletnie samosiejki zrzucając w jednym miejscu, potem zdjęła humus i zrzuciła na kupkę. I jeszcze dół pod sławojkę wykopał. Te 4h kosztowały 350 zł. Następnego dnia na przygotowanych przez ekipę od SSO ławach ciesielskich geodeta wyznaczył osie a na drzewach stan zero. Ekipa wyrysowała ławy i przyjechała koparka drugi raz, żeby je wykopać. W dwie godziny ławy były wykopane (ekipa z niwelatorem pilnowała głębokości). Dwie godziny pracy i ławy wykopane. Koparkowy krzyknął znowu 350 zł. Jak zapytałem czemu, przecież wczoraj za 4h pracy wziął 350, a dzisiaj chce tyle za dwie? Odpowiedział, że wczorajszą robotę każdy by zrobił, a dzisiaj płacę za jego mistrzostwo, bo mało kto ławy wykopie kopereczką i niewiele wygładzać po nim trzeba (ekipa od SSO skwapliwie przytaknęła). Czyli roboty ziemne kosztowały mnie 700zł i trwały 6h pracy jednej maszyny (razem z uprzątnięciem nieźle zarośniętej działki - fotki w dzienniku). A ile Ciebie to kopanie i wywożenie kosztowało? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kamila. 11.04.2017 09:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2017 Właśnie mi majster dzwonił, że geodeta się spóźnia, nie ma poziomu 0 i mają zgryz... koparka stoi, bo nie wie ile jeszcze pogłębić. Masz pewnie tego samego geodetę co ja wczoraj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mother_nature 11.04.2017 09:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2017 Witajcie Bocianki 2017, tu bocian 2016 Nic się nie łamcie ani nie załamujcie, budowa własnego domu to piękna sprawa. Rok temu o tej porze były znacznie gorsze warunki budowy, cieszcie się, że prace postępują. U mnie w okolicy 1h pracy dużej koparki to 80 zł. Pozdro! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Myjk 11.04.2017 10:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2017 Im więcej czytam i oglądam w necie, tym większy mam podziw i do sprawności, i do logiki działania mojej ekipy. Może miałeś ładny humus i równie ładną ziemię. U mnie był syf, połowa humusu wyjechała, bo jak już wspominałem do niczego się to nie nadawało. To co się nadawało poszło na hałdę a i tak jest tego całkiem sporo (4-5 wywrotek). Niżej glina z przerostami stąd zapadła decyzja o wywozie. Płacić pewnie będę jutro. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Papucy 11.04.2017 10:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2017 Cześć, Witam wszystkich . Też jesteśmy na etapie planowania SSZ i mamy nadzieje na rozpoczęcie inwestycji we wrześniu , obecnie zrobiliśmy drogę dojazdową do naszej działki ( 170 m sic !! ) mamy już prąd i wodę oraz projekt u konstruktora ,kilka ofert na PC PW i szukamy ekipy do SSZ. Czy i gdzie robiliście OZC ( ile to kosztuje )?Myjk czy możesz proszę podać namiar na firmę która robiła ci wycenę PC ( gruntowej ) cena podana przez ciebie w poprzednch postach wydaje się dość atrakcyjna , zastanawiam się czy zamontować u siebie PW czy PC gruntową Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
minimoni 11.04.2017 11:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2017 Wow! Minimoni, toż to wygląda imponująco! Ja mam na razie tylko podłogę i nie mogę się doczekać, kiedy ruszą ściany. Blue monday prawie za nami.... jutro będzie lepiej [ATTACH=CONFIG]386318[/ATTACH] Jeśli udało mi się załadować zdjęcie, to właśnie moja podłoga Oj dziś też jestem nie w sosie bo właśnie się okazało, że dofinansowania na kolektory słoneczne w tym roku się skończyły iiiiii nie wiem co z tym zrobić... Piękna podłoga A jeszcze piękniejszy lasek. Co prawda to prawda, że człowiek naoglądał się horrorów w życiu i pewnie w nocy bym nie wyszła po ciemku z pokoju No ale taka intymność jest super. no to podobny metraż do naszego. Jak się wyleje fundamenty to te domy na takie małe się wydają ja to na bank bym się bała mamy taki domek letniskowy i jak zostaję tam sama z dziećmi to mam noc z głowy U nas też jak wylali fundamenty, to powiedziałam, że jednak mamy maleństwo A pow. zabudowy jest podobna co u annatulipanna Powierzchnia użytkowa to 163m2 Ja cały czas wybiegam myślami już w strone do wykończenia. No i oszczędności. Myślicie, że kompletny laik podoła położeniu płytek w większości domu? )) Czy kuchnie na wymiar z dużym wyprzedzeniem trzeba zamawiać? Jak sądzicie ? Nam prawdopodobnie nie wystarczy kasy już na zagospodarowanie otoczenia domu tj ogrodzenie i kostka Więc blue monday mi się przeciągnie chyba do czerwca, aż dom będzie w stanie deweloperskim. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Myjk 11.04.2017 11:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2017 Może miałeś ładny humus i równie ładną ziemię. U mnie był syf, połowa humusu wyjechała, bo jak już wspominałem do niczego się to nie nadawało. To co się nadawało poszło na hałdę a i tak jest tego całkiem sporo (4-5 wywrotek). Niżej glina z przerostami stąd zapadła decyzja o wywozie. Płacić pewnie będę jutro. OK, już wiem że zostałem władowany przez majstra na minę kosztową. Wybieranie ziemi było kompletnie zbyteczne bo grunt nie jest taki zły jak to przedstawiał. Jutro ma być kierbud, ja i majster -- i będzie ostro. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Busters 11.04.2017 12:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2017 Im więcej czytam i oglądam w necie, tym większy mam podziw i do sprawności, i do logiki działania mojej ekipy. U mnie humus leży na kupce i czeka - na 100% przyda się do obsypania domu i pewnie zabraknie. Z całej powierzchni zabudowy został zdjęty tylko humus, grunt rodzimy został wykopany tylko pod ławy. Grunt rodzimy z wykopu pod ławy wylądował wewnątrz i zaoszczędził mi kilka wywrotek piasku (o tyle mniej weszło). Twoim gruntem rodzimym jest piasek? Bo jesli cos innego to ciekawe jak to zagesciles Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Myjk 11.04.2017 12:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2017 Twoim gruntem rodzimym jest piasek? Bo jesli cos innego to ciekawe jak to zagesciles Niby mój majster też się tak tłumaczy, że tam glina z przerostami i powinno się to wybrać jako grunt niestabilny, ale... większość nie wybiera i się jakoś domy nie walą. Ale jestem zły. Ogólnie sam podjął taką decyzję bez uzgodnienia z kierbudem, że o mnie nie wspominając. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 11.04.2017 12:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2017 Twoim gruntem rodzimym jest piasek? Bo jesli cos innego to ciekawe jak to zagesciles Ale co zagęściłem? Nieruszaną, ugniecioną od tysięcy lat glinę (niby w badaniach geotechnicznych napisali, że to piasek o ID=0,5, ale bardziej mi to glinę przypominało) pod ławami? Nie zagęszczałem, bo "fabrycznie" była zagęszczona. Wrzuconą do środka? Normalnie, skoczkiem i zagęszczarką płytową. Na to poszło jeszcze 9 wywrotek piasku zasypowego - jakieś 40cm zagęszczanego warstwami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Busters 11.04.2017 12:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2017 (edytowane) Nie mowie o tej nienaruszonej.. ta to wiadomo ze jest ubita przesz miliony lat.. nie wiem czy dobrze zrozumialem, najpierw ta gline wykopales na kupke a potem ponownie wrzuciles i zagesciles? Gliny nie da sie zagescic w odpowiednim stopniu, ale to Twoja sprawa Mi moj kierownik pokazal u siebie w domu jak mu ladnie podloga siadla dobre5cm w dol (widac cokolik na scianie przyklejony wyzej) budowal mu znajomy a on nie mial czasu sprawdzic. Uczulal mnie zebym sobie na zageszczanie piasku wzial dzien wolnego i pilnowal, bo malo ktora ekipa robi to jak powinna. Niby mój majster też się tak tłumaczy, że tam glina z przerostami i powinno się to wybrać jako grunt niestabilny, ale... większość nie wybiera i się jakoś domy nie walą. Ale jestem zły. Ogólnie sam podjął taką decyzję bez uzgodnienia z kierbudem, że o mnie nie wspominając. Mi sie wydaje, ze to co nieurszone to moze zostac, tak na logike to przeciez to jest ubite i bardziej nie siadzie. U mnie troche gliny w srodku zostalo i jej nie usuwalem. Edytowane 11 Kwietnia 2017 przez Busters Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Myjk 11.04.2017 12:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2017 Nie mowie o tej nienaruszonej.. ta to wiadomo ze jest ubita przesz miliony lat.. nie wiem czy dobrze zrozumialem, najpierw ta gline wykopales na kupke a potem ponownie wrzuciles i zagesciles? Gliny nie da sie zagescic w odpowiednim stopniu, ale to Twoja sprawa Mi moj kierownik pokazal u siebie w domu jak mu ladnie podloga siadla dobre5cm w dol (widac cokolik na scianie przyklejony wyzej) budowal mu znajomy a on nie mial czasu sprawdzic. Uczulal mnie zebym sobie na zageszczanie piasku wzial dzien wolnego i pilnowal, bo malo ktora ekipa robi to jak powinna. Wiadomo że nie ma mowy o wybieraniu gliny i ponownym usypywaniu, tylko o kopaniu samych ław. Byłem przekonany, że tak to się będzie odbywać. Jak wczoraj zostawiałem budowę rano, to się umawiałem z koparkowym na wywiezienie 60m3 niecki, a pod resztą domu miał być zdjęty humus i miał wchodzić geodeta o 14 w celu wytyczenia ław. Ale o 13 zadzwonił majster, że się nie wyrobią z wykopaniem i że geodetę przydałoby się przełożyć -- to już wtedy mi powinna się lampka zapalić. Jak zerknąłem w końcu na monitoring to praktycznie wszystko już było wybrane... No rozpacz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Buczi 11.04.2017 12:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2017 Mi moj kierownik pokazal u siebie w domu jak mu ladnie podloga siadla dobre5cm w dol (widac cokolik na scianie przyklejony wyzej) budowal mu znajomy a on nie mial czasu sprawdzic. Uczulal mnie zebym sobie na zageszczanie piasku wzial dzien wolnego i pilnowal, bo malo ktora ekipa robi to jak powinna. Niestety, ale u mnie było to samo.. jak tylko spuściło się ekipę z oczu to gasili zagęszczarkę Jak tylko skumałem że walą w ch**a to wyprosiłem ekipę na 2 tygodnie i jeszcze zagęszczałem wszystko (na własną rękę) kilka razy plus zalewanie wodą i jaki był tego skutek? wszystko usiadło o około 5cm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.