Kaizen 31.08.2017 11:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2017 Co jest wiążącego w takiej ofercie? Poczytaj KC to będziesz wiedział. O niewiążące oferty nie zwracam się do nikogo, bo takowe do niczego mi nie są potrzebne. To jest kwota za kosztorys, czy projekt płyty? IMO za drugie i całkowicie zrozumiałe. Za przygotowanie oferty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agb 31.08.2017 11:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2017 Poczytaj KC to będziesz wiedział. O niewiążące oferty nie zwracam się do nikogo, bo takowe do niczego mi nie są potrzebne. Gdybyś ty jeszcze tyle myślał ile czytasz, a nie teoretyzował tylko... Art. 66. § 1. Oświadczenie drugiej stronie woli zawarcia umowy stanowi ofertę, jeżeli określa istotne postanowienia tej umowy. § 2. Jeżeli oferent nie oznaczył w ofercie terminu, w ciągu którego oczekiwać będzie odpowiedzi, oferta złożona w obecności drugiej strony albo za pomocą środka bezpośredniego porozumiewania się na odległość przestaje wiązać, gdy nie zostanie przyjęta niezwłocznie; złożona w inny sposób przestaje wiązać z upływem czasu, w którym składający ofertę mógł w zwykłym toku czynności otrzymać odpowiedź wysłaną bez nieuzasadnionego opóźnienia. Rozumiem, że mając PNB w ręku i chcąc zacząć budowę odłożysz ją jednak na min 2 lata w pierwszej instancji, aby z niewolnika zrobić pracownika? Żyj dalej w swoim świecie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 31.08.2017 12:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2017 (edytowane) Rozumiem, że mając PNB w ręku i chcąc zacząć budowę odłożysz ją jednak na min 2 lata w pierwszej instancji, aby z niewolnika zrobić pracownika? Czemu? Wykonują pracę wybrani i płacę im tyle, ile w ofercie. Proste. Jak chcą, to niech oni idą do sądu. Pisałem o tym już nie raz, że IMO podpisywanie umów nie daje takiego bezpieczeństwa (żeby nie rzec że dla inwestora pogarsza sytuację) jak trzymanie w kieszeni pieniędzy do końca prac i jeszcze trochę. Edyta. Raz się naciąłem na takiego oferenta, że czuję się oszukany. Elektryk od montażu erbetki, który ja przyszło do podpisywania pełnomocnictwa do podpisania umowy w ZE podniósł się o 50%. Ale już nie miałem czasu by zmienić elektryka, bo wykonawca SSO miał wejść lada dzień. Edytowane 31 Sierpnia 2017 przez Kaizen Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agb 31.08.2017 12:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2017 I jak ich do tego zmusisz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 31.08.2017 12:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2017 I jak ich do tego zmusisz? Do czego? Do przyjęcia pieniędzy? Nie wyobrażam sobie, żeby odmówili. A zmuszać mnie do zapłacenia więcej, niż wycenili - to nie wiem, jak mogą. Natomiast elektryk, niestety, miał w kieszeni argument - umowę podpisaną przez niego jako mojego pełnomocnika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
freethinker 31.08.2017 17:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2017 Ja uważam, że to koszmarnie bezsensowny pomysł płacić za wycenę. Jeżeli ktoś mi nie chce dać wycenę, to znaczy, że nie ma zasobów, żeby takie wyceny robić. W każdej branży takich wycen trzeba zrobić kilkanaście (co najmniej), żeby zyskać klienta. Więc trzeba to sobie wliczyć w koszty działalności i odpowiednio skalkulować marżę. Sorry, działania przedsprzedażowe też kosztują i firma powinna być gotowa na to i posiadać zasoby, by je ponieść. Z tego samego powodu nie proszę się o oferty. Wysyłam mailem zapytanie, brak odpowiedzi oznacza dla mnie, że ktoś nie chce/nie może podjąć się zadania. Nie ma sensu wysyłanie ponagleń i dzwonienie.Co do związania ofertą, to jakieś dziwactwo. I tak w końcu negocjuje się umowę, a nie gołą cenę, która nie wiadomo, co oznacza, bo nie są sprecyzowane pozostałe warunki. To nie przetarg, gdzie ustala się warunki zamówienia w miarę szczegółowo w momencie zamawiania. Więc i tak związanie następuje w momencie podpisania umowy, a nie w momencie złożenia oferty.Do tej pory miałem dwie sytuacje, gdy oferent odmówił podpisania umowy. Podziękowałem mu zatem. Kto to widział, żeby realizować skomplikowane przedsięwzięcie jak budowa domu bez umowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 31.08.2017 18:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2017 Ja uważam, że to koszmarnie bezsensowny pomysł płacić za wycenę. [...] Więc trzeba to sobie wliczyć w koszty działalności i odpowiednio skalkulować marżę. To zdajesz sobie z tego sprawę, że płacisz za wycenę (niezależnie od tego, czy masz to określone kwotą w umowie/na fakturze, czy wliczone w inną pozycję), czy nie? Bo zgubiłem się w tej logice. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
freethinker 01.09.2017 06:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2017 Nie martw się. Mi też trudno Ciebie zrozumieć. Oczywiście, że nie płacę. Płaci się za towar lub usługę. Ja usługi wyceny nie zamawiam. Za wycenę płaci potencjalny dostawca, a z czego - to jego sprawa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Doli. 01.09.2017 17:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2017 Nie martw się. Mi też trudno Ciebie zrozumieć. Oczywiście, że nie płacę. Płaci się za towar lub usługę. Ja usługi wyceny nie zamawiam. Za wycenę płaci potencjalny dostawca, a z czego - to jego sprawa. A skąd ma pieniądze potencjalny dostawca? Od klientów. To tak samo jak idziesz do studium meblowego, a oni Ci mówią, że projekt kuchni gratis. Serio wierzysz, że firma zatrudni projektanta, żeby ponosić na tym straty? Bo każdy koszt nieprzynoszący przychodu jest stratą, a nie każdy projekt zamieni się w realizację. Zatem koszt zarówno Twojego jak i dziesięciu innych projektów zostały wkalkulowane w cenę tych mebli po to właśnie aby kusić darmowymi projektami. A wracając do wycen - oczywiście, że oczekuję darmowej wyceny, ale to nie oznacza, że summa summarum za nią u wybranego wykonawcy nie zapłacę (w formie ukrytej). No chyba, że wykonawca naprawdę jest filantropem w tej kwestii. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
freethinker 01.09.2017 18:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2017 (edytowane) A skąd ma pieniądze potencjalny dostawca? Od klientów. Może ma, może nie ma. W sumie po wpadnięciu przychodów do kasy firmy, nie wiadomo, co się z nimi dzieje. Firmy mają zresztą różne sposoby finansowania. Powiedzmy, że firma wyemituje i sprzeda papiery wartościowe: akcje czy obligacje. Więc może być tak, że firma płaci za wycenę nie z pieniędzy klientów, ale z pieniędzy uzyskanych w inny sposób? Wszystko to jest zresztą mało istotne. Jeżeli zamawiam proszę o wycenę 10 firm, z których 5 udziela mi odpowiedzi, a ja wybieram jedną, to oznacza to dla mnie tyle, że nie zapłaciłem 4 firmom ani grosza za wycenę, a jednej zapłaciłem jakieś pieniądze, z którymi ta firma może robić, co chce - może np. przygotowywać za nie wyceny dla potencjalnych klientów, ale to już naprawdę mnie nie obchodzi. A może niedoszacowała kosztów i będzie mi musiała wręcz dopłacić? Edytowane 1 Września 2017 przez freethinker Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
laurap 03.09.2017 10:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2017 Hello!!! Nie wiem czy mnie ktoś jeszcze pamięta Nie było o czym pisać ale w końcu ruszyło. Kredyt pospisany, dziura wykopana, szalunki przygotowane i jutro ekipa startuje z fundamentami Próbowałam Was nadrobić ale nie ma szans Teraz mamy dylemat typu, montować okna na zimę, czy nie... ale chyba wstrzymamy się do wiosny. Nie sobie domek stoi i się wietrzy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Myjk 04.09.2017 10:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2017 Teraz mamy dylemat typu, montować okna na zimę, czy nie... ale chyba wstrzymamy się do wiosny. Nie sobie domek stoi i się wietrzy Wg mnie, absolutnie nie. Ja też zostawiam dom otwarty (naturalnie zabiję dechami i folią otwory). Okna zamówię w zimę, podobnie jak pokrycie dachowe, powinno być taniej średnio koło 10%. Montaż na wiosnę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
freethinker 04.09.2017 10:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2017 Teraz mamy dylemat typu, montować okna na zimę, czy nie... ale chyba wstrzymamy się do wiosny. Nie sobie domek stoi i się wietrzy Kusi mnie, ale większość ludzi nie poleca. Większość często miewa rację. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aghata86 04.09.2017 10:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2017 Dlugo musi schnac strop zeby potem nq nim dalej kurowac szczyty i scianki kolankowe? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Doli. 04.09.2017 10:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2017 Kusi mnie, ale większość ludzi nie poleca. Większość często miewa rację. A czemu nie poleca się? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aghata86 04.09.2017 11:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2017 My z racji tego ze czas nas nagli zamkniemy stan przed zima i to co zima pozwoli bedziemy dalej robic. Chcemy wprowadzic sie na dół jakos na lato 2018 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tkaczor123 04.09.2017 11:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2017 Ja uważam, że to koszmarnie bezsensowny pomysł płacić za wycenę. Jeżeli ktoś mi nie chce dać wycenę, to znaczy, że nie ma zasobów, żeby takie wyceny robić. W każdej branży takich wycen trzeba zrobić kilkanaście (co najmniej), żeby zyskać klienta. y. Jeżeli ma pod dostatkiem robót to albo wyśle wycenę z kosmosu albo w ogóle tego nie wyceni. Komuś się wydaje ale to czas kosztuje, kumpel jak ma czas to robi wyceny w niedziele( pracuje od poniedziałku do soboty) ma rodzinę, Tak poza tym to jest temat o Bociankach. Co do zamykania stanu SSO ja bym poczekał aż zima zrobi swoje, ale każdy robi jak uważa. Co do tego czy będzie taniej to rożnie bywa w tym roku np można poczytać ile styropian kosztował w lutym , a to okres co ceny powinny myć mniejsze. Wyprzedaże to raczej w grudniu się robi aby nie stało na magazynie bo za to się płaci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Doli. 04.09.2017 12:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2017 Co do zamykania stanu SSO ja bym poczekał aż zima zrobi swoje "Zrobi swoje" czyli właściwie co? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Myjk 04.09.2017 12:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2017 "Zrobi swoje" czyli właściwie co? W zimie, paradoksalnie, jest całkiem sucho. Większość wody powinna zostać wyciągnięta ze ścian/stropu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
freethinker 04.09.2017 13:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2017 "Zrobi swoje" czyli właściwie co? Przeschnięcie. Po zatynkowaniu i mokrych robotach najlepiej zrobić przerwę, żeby to wszystko wyschło, zanim zaczniemy wykończeniówkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.