kjuta 19.10.2017 11:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2017 u mnie firma jakaś, konstruktor przeliczał, dekarz i kierownik budowy uznali, że wszystko ok, natomiast na murłacie odkręcały mi się zakrętki i wymieniam przed dociepleniem poddasza, doczytałam w necie że to ponoć normalne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aghata86 19.10.2017 12:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2017 Widze ze forum żyje..to dobrze. U nas ruszyl dach, przywiezli wiezbe z tartaku i brakuje jednej sztuki, w zestawieniu byl błąd ale mowili ze domówią. W pon skoncza szczyty i wreszcie te okna zamowie i znowu 2 mies czekania na okna. Ja tez wszystko zalatwiam sama, pracuje, mam dwoje dzieci ale wymysliam sobie dom to teraz mam. Jeszcze auto sie posulo wczoraj ledwo dojechalam z budowy do domu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ag2a 19.10.2017 12:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2017 My zamawiamy od Burkietowicza i mam nadzieję że będzie ok, bez murłaty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kjuta 19.10.2017 12:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2017 a jak przytwierdzasz do muru ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ag2a 19.10.2017 14:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2017 Ja nie Przytwierdzane jest do wieńca kotwami chemicznymi kątowniki a do tego konstrukcja drewniana (dom parterowy z lekkim stropem) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
swieja 19.10.2017 14:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2017 A my dziś dowiedzieliśmy się, że dachówki, które miały być na dziś, będą po 10 listopada... Przez to ogólnie nam się wszystko obsuwa i mąż już dziś przełożył elektryka na luty. Nie chcemy kabli zostawiać na wierzchu, bo się boimy kradzieży. A kłaść tynki w grudniu to też ryzyko, że przemarzną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agaz_75 19.10.2017 20:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2017 Witam się podczytuje was cały czas, dzień w dzień. Może już nawet mnie nie pamiętacie ale mam nadzieję i wierzę że juz za chwile będe tutaj pisać codziennie. Przestałam pisać bo przytłoczyła mnie walka z kredytem 3 miesiące nie do wiary ale jest światełko w tunelu na koniec października a najlepsze jest to że mam umówionych od sierpnia budowlańców, hydraulików itd i tak przesuwam, przesuwam ,przesuwam . Prawie mi się odechciało ale zawzięłam się . Mój mąż obserwator nie miesza się więc walczę sama , teściowa po groźnym upadku od trzech tygodni nie wstaje leży w szpitalu - leczy uraz głowy- (chcieli otwierać czaszkę ale odpuścili) co skutkuje tym że nie bierze chemii a choroba hula na całego , teściu też na chemii sam w domu i zrobił się gorzej jak dziecko ..jesteśmy zajechani a oprócz tego też mamy 3 dzieci , starsze są pełnoletnie ale też potrzebują zainteresowania a Zuzia mała 4,5 roku więc potrzebuje nas bardzo a jeszcze praca ech.. i tak to wygląda..a żeby nie było przypadkiem za lekko to mąż dostał wypowiedzenie z pracy dzięki Bogu mamy jeszcze swoją działalność- transport więc nie ma stersu ....wiem co czują ci co są urobieni po pachy ale trzeba iść do przodu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
freethinker 20.10.2017 09:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2017 (edytowane) Witajcie! freerhinker na początku pomyślaam, ze pomyliłeś się z zerami z tą wyceną za okna... kurcze no niefajnie.... a jest szansa na tym etapie zrobić projekt zamienny? zmienić po prostu te okna? kolosalny koszt.... Hellenaj, już to trochę ogarnąłem. Okazało się, że są kolosalne różnice cenowe okien połaciowych i kolankowych w zależności od parametrów cieplnych, a te są zasadniczo gorsze niż w przypadku zwykłych okien pionowych. Uw na poziomie 0,8 to normalka w przypadku okien pionowych i wiele firm proponuje takie rozwiązania za "normalną" cenę. W przypadku okien połaciowych i kolankowych sprawa wygląda zupełnie inaczej. Względnie normalne ceny (ale i tak wysokie) mają okna o Uw w okolicach 1,3, poniżej 1.0 ceny robią się kosmiczne. Nie wiedziałem o tym, dlatego w rozmowie z przedstawicielem Roto rzuciłem tekst, że chciałbym utrzymać Uw okien poniżej 1.0, a facet zamiast uświadomić mi, w czym rzecz, przysłał mi taką wycenę, że oko mi normalnie zbielało. Po stosownych korektach (czyli zamiast zastosowania top-endowych parametrów Uw 0.7-0.8 - raczej coś w okolicach 1.2-1.3) okna kolankowe i połaciowe sumarycznie wychodzą mi w granicach 32-34 tys. zł. Do tego dojdzie nietani montaż - oferty mam od 9 do 15 tys. - muszę sie spotkać z wykonawcami, żeby dowiedzieć się, z czego te różnice wynikają. Okna pionowe też mam wielkie i dużo. Wyceny z montażem mam w okolicach 38-45 tys. Właśnie rozmawiam z wykonawcami, żeby się dowiedzieć, co mi właściwie proponują, jeżeli chodzi o montaż. Moje decyzje dotyczące przeszkleń w połączeniu z technologią ściany trójwarstwowej doprowadziły do jakiejś erupcji kosztów i problemów. Ściana trójwarstwowa jest na tyle dzisiaj rzadko budowana, że wielu wykonawców nie ma bladego pojęcia, jak podejść do montażu. Mam wrażenie, że wymyślają jakieś bzdurki ad hoc, a ja muszę je weryfikować. Kierownika mam fajnego i pomocnego, ale to jest młody gość i nigdy w zyciu takiego domu nie budował, więc kwestię zamknięć ściany w otworach okiennych kazał mi omawiać z wykonawcami. Po tych rozmowach robię pseudorysunki techniczne i mu je wysyłam, żeby ocenił, czy się koncepcja wykonawcy trzyma jakoś pędzla. Co do sytuacji życiowej ehh no budowa to spore obciążenie nie da sie ukryć. Ja mam ten komfort, że nie pracuję obcenie zawodowo, tzn jestem z L4 z uwagi na ciążę. Mogę więc dużą część dnia poświęcić na budowę. Rano odwoże dzieci do przedszkola, potem mam kilka godizn na załatwianie, po południu dzieciaki odbieram i tak leci. Gdybym miała pracowac w tym czasie, to serio, nie wiem keidy ogarnęłabym budowę ( u nas ja zajmuję się wszystkimi kwestiami związanymi z budową, mąż jest obserwatorem ). U mnie żona jest krytycznym recenzentem i odwiedza budowę raz na dwa tygodnie albo i rzadziej. Na codzień to moja broszka i to mnie potwornie męczy i - prawdę mówiąc - wkurza, bo ta budowa to był jej pomysł. Ja chciałem kupić dom i oszczędzić sobie tej gehenny. No takie wiązary na przykład. Wszystko super, są zamontowane. Co z tego, jak montaż jest fatalny teraz zastonowiłabym się drugi raz, czy jednak nie zrobić normanego stropu, moze nie monolit, ale jakiś filigran czy terriva. U mnie więźba jest normalna i chyba żadnych nietypowości tam nie ma, ale ze stropem też zaliczyłem stres, bo w sierpniu okazało się, że jeden z dostawców filigranu, który miałem w projecie, ma terminy na październik, a drugi - nie przyjmuje w ogóle nowych zamówień. Klasyczna gęstożebrówka nie wchodziła w grę - za duże rozpiętności. Skończyło się stropem gęstożebrowym, ale w technologii betonu sprężonego (Granord). Edytowane 20 Października 2017 przez freethinker Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Myjk 20.10.2017 10:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2017 (czyli zamiast zastosowania top-endowych parametrów Uw 0.7-0.8 - raczej coś w okolicach 1.2-1.3) Badałeś jak to wpłynie na wynik energooszczędności? 1.2-1.3 to sporo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jak_to_mozliwe 20.10.2017 10:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2017 Badałeś jak to wpłynie na wynik energooszczędności? 1.2-1.3 to sporo. Jeśli jest w stanie wydać prawie 100 tysięcy złotych na same okna, to zakładam, że późniejsze utrzymanie i koszty użytkowe domu nie są aż takim priorytetem jak np. dla nas. I nie piszę tego złośliwie - każdy z nas ma inne założenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Myjk 20.10.2017 10:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2017 Jeśli jest w stanie wydać prawie 100 tysięcy złotych na same okna, to zakładam, że późniejsze utrzymanie i koszty użytkowe domu nie są aż takim priorytetem jak np. dla nas. I nie piszę tego złośliwie - każdy z nas ma inne założenia. No tu albo rybka albo pipka. Wydanie kasy na okna ograniczy straty, zaoszczędzenie na oknach zwiększy koszty ogrzewania. Mnie tylko chodzi o wykazanie różnicy i co bardziej się opłaca w takim wypadku zrobić. Poza tym z tego co widzę po wypowiedzi, koszt okien wcale nie jest bez różnicy dla inwestora a jest raczej wypadkiem przy pracy niż zamierzonym celem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
freethinker 20.10.2017 10:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2017 Wiem, że 1.2-1.3 to sporo, ale jaką mam alternatywę? Nawet po uzyskaniu 35% rabatu handlowego okna o wysokich parametrach są 2,5 raza droższe niż 'zwykłe', które i tak nie są w końcu takie złe. Czy różnice w kosztach eksploatacji kiedykolwiek wyrównałyby tę różnicę ceny w czasie życia technicznego tych okien? Nie chce mi się liczyć, ale wątpię. A co do kosztów, to nie palę kasą w piecu. Wiedziałem, że nowoczesna bryła z przeszkleniami będzie droga , ale pomyślałem sobie, że przy rezygnacji z wykuszy i lukarn, trochę więcej mogę wydać na okna. Dopiero z perspektywy czasu widzę, że może trochę przegiąłem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Myjk 20.10.2017 10:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2017 Znaczy OZC wykonane nie było żeby ten parametr zmienić i uzyskać różnicę? Może jednak, skoro już się powiedziało A (choćby nieświadomie), warto powiedzieć B. Ja bym nie był taki przekonany, że przy tak dużych przeszkleniach, będzie to bez znaczenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jak_to_mozliwe 20.10.2017 11:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2017 Będzie mi wygodniej napisać to tak. Gdybym stanął przed podobnym problemem (po części stanąłem), to dążyłbym do minimalizacji inwestycji w okna, tzn. ograniczył ich ilość i dodatkowe przeszklenia tam gdzie nie jest to niezbędne. Zrezygnował z okien kolankowych i ograniczył (o ile w ogóle są konieczne?) okna połaciowe. Podobnymi zabiegami oszczędzamy u nas świadomie rezygnując z niektórych rozwiązań, na rzecz mniejszej inwestycji, ale też zwartej bryły i w efekcie również lepszych parametrów cieplnych. Jest takie powiedzenie, które pasuje do sytuacji: jeśli ktoś chce - szuka sposobu, jeśli ktoś nie chce - szuka powodu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
freethinker 20.10.2017 11:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2017 (edytowane) Nie, nie robiłem OZC, ale mówimy o różnicy rzędu 45-50 tys. Koszty ogrzewania to spora niewiadoma z tego, co można wyczytać na forum o pompach ciepła, ale musiałbym wydawać rocznie 3000 zł więcej na ogrzewanie, żebym po 15 latach dostrzegł różnice. Mam trochę mało argumentów do dyskusji, ale wydaje mi się, że to nie jest możliwe. Okna pionowe i ściany będą miały dobre parametry i tylko tutaj muszę iść na pewien kompromis. Sorry, nie mam takiej kasy, żeby wydać 150 tys. na okna. Edytowane 20 Października 2017 przez freethinker Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
swieja 20.10.2017 11:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2017 Ale jak już dom będzie skończony to będzie magesferyczny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
freethinker 20.10.2017 11:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2017 Swieja, i tylko tym się pocieszam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Doli. 20.10.2017 11:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2017 Wiem, że 1.2-1.3 to sporo, ale jaką mam alternatywę? Nawet po uzyskaniu 35% rabatu handlowego okna o wysokich parametrach są 2,5 raza droższe niż 'zwykłe', które i tak nie są w końcu takie złe. Pytanie co jest dla Ciebie ważniejsze: wydać 100tys na okna czy zmienić projekt, ograniczyć przeszklenia i mieć 70tys na inne koszty. Niby mówisz, że kasa się dla Ciebie liczy, ale nie bierzesz w ogóle pod uwagę zmiany tych przeszkleń, czyli jednak Ci na nich zależy i w ten czy inny sposób Cię na nie stać albo tak Ci się wydaje. Jakbym ja dostała wycenę na 100tys za okna, to bym przystąpiła do gruntownej zmiany projektu w tej kwestii Choćby nie wiem jak bardzo podobała mi się stodoła ze szkła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Myjk 20.10.2017 12:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2017 Nie, nie robiłem OZC, ale mówimy o różnicy rzędu 45-50 tys. Koszty ogrzewania to spora niewiadoma z tego, co można wyczytać na forum o pompach ciepła, ale musiałbym wydawać rocznie 3000 zł więcej na ogrzewanie, żebym po 15 latach dostrzegł różnice. Mam trochę mało argumentów do dyskusji, ale wydaje mi się, że to nie jest możliwe. Okna pionowe i ściany będą miały dobre parametry i tylko tutaj muszę iść na pewien kompromis. Sorry, nie mam takiej kasy, żeby wydać 150 tys. na okna. Pewnie by się rozjaśniło, i o to właśnie pytam, gdybyś wydał 300 zł na OZC w dwóch "zestawieniach". Przy PC pewnie takiej różnicy się nie osiągnie (nawet jeśli to zwiększy obciążenie i trzeba będzie dodać na mocy ze 3kW), ale już przy czystym prądzie by nieźle to zabolało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
freethinker 20.10.2017 13:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2017 Jak się powiedziało A, to trzeba powiedzieć B. Układ funkcjonalny mojego domu jest przemyślany, tak jak przemyślane są przeszklenia, kształty pomieszczeń i ich estetyka. Przemknęło mi przez myśl, żeby na przykład wywalić zespół czterech okien kolankowych w salonie, które same w sobie generują koszt na poziomie jakichś 20 tys. Ale jak to zrobie, to nie będzie doświetlenia płatwi z drewna klejonego, która ma stanowić istotną ozdobę pustki nad salonem. I tak jest ze wszystkim. Jak zacznę teraz zmieniać te wszystkie wymysły, to jasne, że trochę obniżę cenę, a może nawet więcej niż trochę, ale straci na tym estetyka i funkcjonalność. Uzyskam więc trochę tańszy drogi dom, ale z daleko idącymi kompromisami. Mimo wszystko myślę, że kiedyś znajdzie się jakiś milioner, który będzie chciał go kupić. A dlaczego myśle o sprzedaży domu, którego jeszcze nie wybudowałem? Bo - jak wiadomo - człowiek się uczy i dzisiaj pewnie nie wchodziłbym w żadne wyrąbane w kosmos rozwiązania estetyczno-technologiczne, tylko bym machnął sobie zwykłą parterówkę, nawet ze sporymi przeszkleniami, ale bez okien dachowych i połaciowych. Zamiast ściany trójwarstwowej zrobiłbym dwuwarstwową jak wszyscy, tyle że raczej nie na styropianie. I generalnie dbałbym o rozmiar tej budowli. Taki garaż na przykład to wygoda, ale w sumie skrobanie szyb w zimie jest do przeżycia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.