Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

ANONIMowa STODOŁA - DIY


Recommended Posts

W skrócie to co zapamiętałem: kiedyś, gdy płyty miały 5-10 cm można było nie kołkować a teraz gdy standardem jest 20 cm to żaden wykonawca nie bierze na siebie odpowiedzialności za prace + umowa z informacją o potencjalnych konsekwencjach nie stosowania łączników mechanicznych. Ulotki mówią że nie trzeba kołkować a żaden z systemów nie zwalnia z tego zabiegu. Przy projektach elewacji zwykle piszę się "stosowanie łączników mechanicznych zgodnie z producentem systemu ociepleniowego" zaś ci drudzy piszą odwrotnie czyli, że wg projektu alewacji ( który de facto nigdy tego nie uwzględnia).

 

Co do pianki to wiadomo, że klej cementowy od razu trzyma płytę i nie pływa ona jak przy pianie. Przy piance trzeba płyty dociskać deskami (sam tak robiłem). Teraz sprawa temperatury aplikacji, niby pianke można stosować przy niższych temperaturach ale do wiązania potrzebuje wilgoci, której przy niskich temperaturach ma brakowac. Do tego to jest nadal nowa technologia i nie wiadomo jak ona sie zachowa po 15latach (z tym raczej w całości się nie zgodzę bo poliuretany są wszędzie do okoła...)

 

Napisałem co usłyszałem, był jeszcze temat dzwigni o długosci 20 cm (grubośc styropianu) no ale tu też jakoś logika mi budzi wątpliwości bo przecież styro jest całą powierzchnia przyklejony i tej dzwigni jakby nigdzie mi ma.

 

Kleiłem na piankę przy fudnadmentach 15cm xps'a no i to sztywne płyty więc podpieranie deseczkami o wykop było luzackie (ale konieczne) a przy ścianach nośnych to już nie taka prosta sprawa + giętkie płyty. Uzywałem tego samego kleju co anonim.

 

Pozdrawiam

Karol

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 878
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

uzupelniajac :)

polaczenie klej-eps jest najslabsze w calym ukladzie warstw

co do zachowania poliuretanow w czasie - zobaczcie jak wyglada stara piana (kilkuletnia) wystawiona a nawet nie wystawiona na dzialanie zmiennych temperatur i zmiennych warunkow wilgotnosciowych

co do dzwigni - zakladamy nie wiedziec dlaczego idealne podparcie w kazdym punkcie - idealne podparcie w kazdym punkcie - tylko w centrach szkoleniowych na 1m2 - na budowie bywa roznie

wpisanie klejow w piance w apropaty techniczne systemow docieplen - praktycznie nie istnieje, dokumentem "w razie w" jest aprobata techniczna a nie dyrdymaly z ulotek handlowych i doradztwo wesolych panow z ramienia producenta zwanych hucznie doradca techniczno-handlowy. Jak sie cos "spie..." to w sadzie aprobata techniczna ma znaczenie a nie ulotka.

splyw plyty na piance - sprobujcie dac jej grubiej troche.... jesli trzeba wyrownac cokolwiek klejem - a niemal zawsze trzeba chociazby w miejscu wypchniecia zelbetow - powodzenia

 

ale zeby nie bylo: ja nie narzucam i nie stawiam swoich slow jako dogmat - po prostu jest to wlasna opinia na podstawie realiow z zycia, tego jak handlowczyki z ramienia producenta probuja wcisnac kit i wszystko powiedza co chce uslyszec wykonawca / inwestor byle tylko sprzedac. do tego porazajaco niskie ceny klejow do styro - jak on kosztuyje tyle co zaprawa tynkarska czyli piach+cement+wapno to co ma tam trzymac? potrzebne sa modyfikatory/polimery zeby zwiekszyc sile przyczepnosci do podloza typu eps... a na to juz nie ma $ na etapie produkcji.

 

Dlatego opinie mam taka a nie inna: klej cementowy pomimo tego ze brudno, ciezko i papranie ale systemowy, zawarty w aprobacie.

kolki - w zasadzie j.w bo gdy cos "nie pyknie" natychmiast zrzucona zostanie wina producenta na wykonawce - bo nie dal kolkow - a w aprobacie jest...

 

Natomiastnikt nikogo nie przymusza - kazdy klei jak chce i czym chce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie robisz te uszczelnienia taśmą butylową ?

 

Hej.

Uszczelniam paroizolację z foli alu którą mam w dachu, jak chcesz coś więcej o tym wiedzieć musisz się cofnąć do etapu robienia dachu to wszystko skumasz. A uszczelniam ten koniec który sobie przez ostatni rok wisiał a teraz go przyklejam do wieńca. Dzięki temu po zakończeniu ocieplenia i wstawieniu drzwi teoretycznie mógł bym wykonać próbę ciśnieniową. Idealne warunki w środku nie ma tynków wszędzie jest dostęp i nic nie trzeba niszczyć przy naprawie. Gdyby próba blow door kosztowała 500zł to pewnie bym się skusił. No ale...

 

tu fotki obrazujące co uszczelniam i jak

 

jIooGgh.jpg

 

mKeRho6.jpg

 

Mam nadzieję że to jest jasne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do pianki to wiadomo, że klej cementowy od razu trzyma płytę i nie pływa ona jak przy pianie. Przy piance trzeba płyty dociskać deskami (sam tak robiłem). Teraz sprawa temperatury aplikacji, niby pianke można stosować przy niższych temperaturach ale do wiązania potrzebuje wilgoci, której przy niskich temperaturach ma brakowac. Do tego to jest nadal nowa technologia i nie wiadomo jak ona sie zachowa po 15latach (z tym raczej w całości się nie zgodzę bo poliuretany są wszędzie do okoła...)

 

No to u mnie było nieco inaczej. Zanim rozpoczęliśmy proces ocieplania, na próbę przykleiliśmy 3 kawałki styro do muru. Mam styropian Termoorganiki, grafit 20cm. Jeden kawałek na klej z wora i dwa na klej w pianie (dedykowany Termoorganiki TO-KPS i drugi jakiś inny). Na drugi dzień zrywaliśmy te kawałki. I najłatwiej zlazł kawałek klejony na klej tradycyjny (wiem, że taki klej potrzebuje więcej czasu na związanie niż piana), płyta z łatwością odeszła od muru, problem z oderwaniem styropianu od ściany był tylko w przypadku kleju Termoorganiki w pianie i taki został użyty do wykonania ocieplenia.

 

 

Kleiłem na piankę przy fudnadmentach 15cm xps'a no i to sztywne płyty więc podpieranie deseczkami o wykop było luzackie (ale konieczne) a przy ścianach nośnych to już nie taka prosta sprawa + giętkie płyty. Uzywałem tego samego kleju co anonim.

 

To ja nie wiem, jakiego styropianu używałeś do ocieplenia ścian. U mnie nie było mowy o żadnej giętkości płyt. Sztywne to takie, że nawet dwie ostatnie paczki służyły, jako część rusztowania, co początkowo mnie wkurzyło. Jednak styropian nie został uszkodzony. No i podczas klejenia nic nie było podpierane.

Dla mnie klej w pianie to genialne rozwiązanie :) Szybko, łatwo, ciepło, no i bez kołkowania (nie znoszę kołkowania ;)). Ale ja mam dom osłonięty lasem, także wiatry mi nie groźne i mogłam ryzykować bez kołkowania. Jak się to wszystko sprawdzi, to będziemy wiedzieli za parę ładnych lat. Jednak na forum jest wielu użytkowników takiego rozwiązania z kilkuletnim doświadczeniem i nic się u nich nie dzieje ;)

Dobrze, że mamy taki wybór i każdy może wybrać sposób odpowiedni dla siebie ;)

Pozdrawiam :bye:

Edytowane przez annatulipanna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzieś widziałem podobna, :cool:.

 

plagiat godni plagiat;). Ale w przypadku tego forum to dobrze że ktoś korzysta z czyjeś wiedzy, bo niby po co były by te fascynujące dzienniki niczym seriale brazylijskie:popcorn:

 

A teraz update z placu boju:

 

gd0KbMU.jpg

 

uEUzfGR.jpg

 

vQkyiQr.jpg

 

az0MUKT.jpg

 

z moich szybkich kalkulacji wychodzi że po 3 dniach mam zrobione 53m2(łacznie dom ma 150m2) zużycie pianki 9,5 puszki.

 

A co do dyskusji klej z wora vs pianka pozwolę sobie zaczekać z komentarzem do końca, jeśli kogoś interesuje oczywiście moja opina.

 

Dziś przerwa w pracy bo wraca do "normalnej" pracy a jutro znowu pot krew i łzy:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat rynien poruszony przez jak_to_mozliwe

 

Problem polega na tym że ten system w Polsce kulej bo każdy ma maszynę go gięcia rynien ale już maszynę do wyginania kolanek w dowolny kształt już nikt nie kupuje bo drogo. Wszyscy działają na kolankach uniwersalnych a one u mnie nie mają zastosowania.

 

U siebie widział bym to tak:

 

QD18GVc.jpg?1

 

Dzięki temu mógł bym włożyć między rynnę a ścianę 14/16cm Pir-u i miał bym zawsze dostęp do rynny która była by zlicowana z elewacją. A na dzień dzisiejszy jest tak:

 

pqoCCzb.jpg

 

widok na wprost

 

1mOm231.jpg

 

Ale wczoraj rozmawiałem ze szwagrem "konserwatystą" budowlanym który stwierdził że on by schował rynny w ociepleniu. No i trochę zgłupiałem, ale zawszę się liczę z jego zdaniem. Opcja jest tak bo rynny mogę bardziej przytulić do do ściany czyli dać 5cm Pir-u miedzy ścianę a rynnę i potem jeszcze z 8/10cm po wierzchu. Ale już z dostępu do rury spustowej nie będę miał.

 

Z jednej strony co miało by się stać z tą stalową rurą z drugiej strony zawsze jakaś obawa jest.

Propozycję mile widziane w tym temacie.

 

Ps. Daniellos jak zaglądasz podziel się jak to i ciebie wygląda w szczegółach (najlepiej foto)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pogadałem dziś 'chwilkę' z fighter1983 (dzięki raz jeszcze za poświęcony czas), no i chyba mnie przekonał do klasycznej zaprawy klejowej i kołkowania bo do dziś dnia zamierzałem kleić styropian o grubości 20cm na piankę (ew obwodowo pianka + 6 placków kleju by było szybko). Dodatkowo powrócił temat kołkowania. Nie jest to jednak drogi biznes a można spać spokojniej.

 

Pozdrawiam

Karol

 

No ma cierpliwość, mi wczoraj wieczorem o godzinie mało przyzwoitej tłumaczył to samo. Chciałem zadać dwa pytania a zeszło ponad pół godziny:rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie czy ocieplanie rynny od zewnętrznej strony ma jakikolwiek wpływ na poprawę izolacyjności?

W końcu w rynnie będzie powietrze, które po ogrzaniu się ucieknie do góry i uleci przez rynnę, a więc ta zewnętrzna warstwa izolacji niewiele zmieni.

To trochę jak z ocieplaniem od zewnątrz skrzynki na rolety/żaluzje - robi się to tylko po to, żeby mieć jednolitą strukturę pod tynk.

Wydaje mi się bez sensu wydawanie kasy na 8/10cm piru na zewnątrz rynny. Raczej dałbym tam zwykły styropian (resztki z tego co kładziesz na ściany jeśli są), żeby z zewnątrz ściana była jednolita pod tynk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje wyobrażenie tego problemu jest takie, że ta rura spustowa, to jest taki komin, którym powietrze zewnętrzne podgrzane ciepłem przenikającym przez ścianę ucieka do góry i wylatuje otworem w rynnie, a na jego miejsce opada zimne. I tak w kółko.

Jeśli dasz tam 5cm piru to szału nie ma i będzie to mostek cieplny.

 

Ciężko mi się wypowiedzieć jak dużo ciepła by tamtędy uciekło i czy miałoby to jakiś wielki wpływ na całokształt, ale tak czy siak raczej bym tego unikał.

 

Poza tym gdzieś czytałem, chyba nawet tutaj na forum, że jak już się chowa rurę spustowa w ociepleniu, to najlepiej:

- schować ją w dodatkowej rurze, jakby coś się rozszczelniło, to woda nie pocieknie po ociepleniu i murze

- dać kable grzejne do tej rury, bo przy dużym mrozie może tam woda zamarznąć, a ponieważ jest ona dobrze zaizolowana, to lód będzie długo topniał. Coś jak lody w styroboksie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

polaczenie klej-eps jest najslabsze w calym ukladzie warstw

...

 

To chyba najważniejszy fakt w całej dyskusji. Klej cementowy dobrze przyklei się do ściany ale do niechłonnego styropianu już niekoniecznie. Zatem patrząc tylko na przyczepność piana wygrywa. Ze względów praktycznych klej cementowy. Ja wybiorę prawdopodobnie metodę mieszaną.

 

Pozdrawiam

Bartek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uzupelniajac :)

polaczenie klej-eps jest najslabsze w calym ukladzie warstw

 

Wiem, że masz ogromne doświadczenie, ale na swoim przykładzie moge napisać jedno. Klej Caparol od Ciebie jest mistrzostwem. Potrzebowałem zerwać kawałek styropianu klejonego na grzebień na strychu właśnie na czerwony Caparol. Nie do wykonania. Ściana z bk nie gruntowana. Były miejsca, że klej ze styro odszedł od ściany, ale w większości ręcami nie byłem w stanie zerwać styro.

 

Ścianę zagruntowałem i tak robiłem całą elewację+kołki to chyba nie do zerwania jest tak położona izolacja.

 

 

JE_Ja9yMNZtEfGrfw9yYOLyBK24DcqPUMZg58szzpyNooclNWOnM6snXt54etXtULzn0wVAhfwS8AM6aUYeA6em-9FdBuhCF-1GVCHks7ABqcfBRs-982uQVqh-rgmcHzQ3ADHXZ_qpDrkaKzgceSl78GeGpG9NUCT301-wq6SLRRNjAtINssCWgGaP1XDIsgVBaYaxYNwKxL-RmBsrQL2iP5OguwiF89AdvaA1xA-vlqWhgcoK9SJ8m6YGI0F-qE6CAxYFDOiwzqqOtCveE4-qnX-Oha0Zq30eJoJJ_H8b3vK3AaWlXZUSvDgZ_hcrv0m8z5zGgWGMbaoQA0K8ljIe4AIznq-HqfsIhOhdDShCSiCawIFOKxQOCygQtpGZr9c2LAMEzhztIg3ev-eP8pD8AX7uZsa-3r1TmEThz0od3hEgs1J2qCNGOZY9myWHonhd5rGyg9tRfKfk5qCOEBxA2qqahiNS4VAWFMC0VY6tnM6Fe0fRMDur-eTosNBMiRlDNNrNoiy2jTxyLHhMwT6NXZiAIcwZ5BRLLqqZfCsdZILPVxbWXE_yPFLPej1nRP47QM0ZyAV6xVxIcyi_oaZU7PpQHymoHJR4zzSh0NTbj8AEhG6fvGTpqdvd0ZuVV6Jrnt9urJdQjISX6RQ0YFzOxR_hoX9Xyciw=w415-h737-no

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałem co nieco o moich zabudowanych rynnach

 

W kwestii klejenia styro to ja kleiłem u siebie na parterówce 25cm styro na pianę bez kołkowania. Trzyma naprawdę mocno. Największy minus to odpychanie płyt. Trzeba wyuczyć nawyk, aby odczekać aż piana spuchnie już na maxa i dopiero przyklejać. Wtedy sobie myślałem, że drugi raz kleiłbym na klej z wora, ale jak przyszedł etap rozrabiania kleju do zatapiania siatki to doceniłem łatwość i szybkość aplikacji piany.

Wskazywanie zalety kleju z wora jako możliwość niwelacji nierówności podłoża w moim przypadku się nie sprawdziła. Działałoby na nierówności w formie dołków, ale jak jest górka to cała płyta jest wypchnięta względem innych. W takich przypadkach szlifowałem płytę od strony ściany, aby równo przylegała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejka

 

Dzięki wszystkim za zajęcie głosu w dyskusji. Daniellos dzięki za info o rynnach, zapomniałem że u ciebie jest 25cm nie 20. Tak że najprawdopodobniej skończy się na wersji pierwszej czyli: ściana pir ile się da i rynna nie zakryta.;)

 

Szybki up date:

W piątek rozłożyłem rusztowanie dokończyłem 2/3 ściany północnej

 

PMDhD4R.jpg

 

HEtHoHR.jpg

 

w sobotę przytarłem co trzeba było i z małżą zaczęliśmy zatapianie siatki. Udało się zrobić 4m siatki. Nie jest źle(na moje oko), dziś lecę walczyć sam, mam zamiar do piątku zrobić wszystkie ściany poza południem, zobaczymy czy się uda:stirthepot:

 

iVM5X8t.jpg

 

CFCL57i.jpg?1

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tu temat nad którym ostatnio dumam. Czyli jak zrobić żeby to estetycznie wyglądało i żeby woda spływająca po ścianach nie zaszkodziła elewacji.

 

Lukun1g.jpg

 

4ltpePt.jpg

 

YXxyvVA.jpg

 

I nie za bardzo wiem jak to wykończyć. Ziemią dom będzie podsypany tak że kołki będą zakryte może nawet cały xps, ale co ze schodkiem?

Opcje są takie:

1. Przycieram xsp-a na równo ze styro tak na poziomie 10cm od góry i zatapiam siatkę do połowy xps-a i tak też lecę z tynkiem potem przysypuję to jakimś drobnym kamyczkiem do poziomu styro i tak zostaje (nie będzie widać schodka)

2. Xps zostaje tak jak jest siatkę zatapiam tylko do poziomu styro i potem np. przyklejam płytkę klinkirową na tym "uskoku" i przysypuję kamyczkiem gołego xps-a. Jest ładna opaska z kamyczka a płytka klinkierowa odcina grunt od elewacji.

 

Pytanie brzmi czy woda spływająca po elewacji nie będzie mi się pchała gdzieś pomiędzy połączenie styro xps i czy bez kapinosu jak dojadę tynkiem aż w grunt czy po jakimś czasie nie zacznie mi jakieś zielone gówno wychodzić dołem po tynku?

A może zrobić tynk mozaikowy na połączeniu styro xps i wyciągnąć go z 15cm nad grunt i olać sprawę. Ehh ciężki temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...