ŁUKASZ ŁADZIŃSKI 25.01.2017 12:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2017 pewnie, że nadmiar wiedzy nie szkodzi ale skoro projekt budowlany jest opracowaniem wielobranżowym, to osobiście nie widzę problemu, aby jako architekt projektujący, ale też koordynujący opracowania branżowe ( konstrukcji + instalacji ), np. Inwestora skontaktować bezpośrednio z projektantem instalacji przykładowo dla doboru np. takiego, czy innego żródła ciepła, czy charakterystyki, czy też uzasadnienia dla takich, a nie innych rozwiązań projektowych w zakresie instalacji, czy energooszczędności. Ja tak robię i to mi się w 100% sprawdza. Nie ma sensu, aby Inwestor dodatkowo zatrudniał specjalistów, skoro zakres opracowania jest z góry określony, a przykładowa projektowana charakterystyka stanowi część całości opracowania projektu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asolt 25.01.2017 12:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2017 W wielu przypadkach ma sens. sens tym wiekszy gdy architekt nie czuje tematu energooszczednosci, wtedy musi sam inwestor szukac specjalistów bo architekt mu w tym nie pomoze, a jak mu kogos ewentualnie poleci to fachowosc tego specjalisty tez pozostawia wiele do zyczenia. Spotykam sie z prawie coddziennie i nie są problemy wydumane a rzeczywiste. W kazdym razie chwały architektom nie przynoszą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ŁUKASZ ŁADZIŃSKI 25.01.2017 13:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2017 nie chce za bardzo się wypowiadać o różnych przypadkach o których piszesz, ale ( na podstawie swojej praktyki zawodowej ) mogę jedynie pochwalić profesjonalność projektantów branżowych z którymi osobiście współpracuję przy różnych tematach, ale też wiedzą dokładnie, że poprzeczka jest ustawiona wysoko i też wiedzą czego oczekuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asolt 25.01.2017 13:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2017 nie chce za bardzo się wypowiadać o różnych przypadkach o których piszesz, ale ( na podstawie swojej praktyki zawodowej ) mogę jedynie pochwalić profesjonalność projektantów branżowych z którymi osobiście współpracuję przy różnych tematach, ale też wiedzą dokładnie, że poprzeczka jest ustawiona wysoko i też wiedzą czego oczekuję Ja tez sie wypowiadam na podstawie swojej praktyki zawodowej, a mam do czynienia rocznie z kilkuset projektami. Mam co z czym porównac i mam sporo opinii inwestorów i wcale nie jest tak rózowo z ta fachowoscią specjalistów z róznych branz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ŁUKASZ ŁADZIŃSKI 25.01.2017 19:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2017 - trudno mi sobie wyobrazić " kilkaset projektów / rocznie ", ale dobrze " skrojoną " dokumentację TAK - większość Inwestorów chcących realizować swój " dach nad głową " niestety nie widziała wcześniej ani jednego Projektu Budowlanego, tym samym ( ale może się mylę ) przyjmuje, że to co otrzyma od projektanta to to, co stanowi standard u wszystkich realizujących projekty, a niestety tak nie jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kemotxb 25.01.2017 19:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2017 - większość Inwestorów chcących realizować swój " dach nad głową " niestety nie widziała wcześniej ani jednego Projektu Budowlanego, tym samym ( ale może się mylę ) przyjmuje, że to co otrzyma od projektanta to to, co stanowi standard u wszystkich realizujących projekty, a niestety tak nie jest. To nie jest wina inwestorów, żaden z nich nie będzie przeglądał projektów w wolnym czasie i analizował czy studiował, sprawdzał czy wszystko jest dobrze. Po to się kupuje projekt i płaci architektom żeby tego nie robić samemu. Prawdę mówiąc prawie cała brać budowlana ma te same cechy. Gdzie się nie pójdzie do fachowca budowlanki to chce nas orżnąć, skąd to się bierze ? Ano z tego właśnie że zaleca się wierzyć fachowcowi, a on tak potrafi powiedzieć że nic nie rozumiemy i wierzymy jeszcze mocniej ... jaki to fachowiec. Tak swoją drogą to jak wygląda gwarancja/odpowiedzialność za projekt ? jest takie coś ? To że dom się nie zawali to raczej norma, ale te trudniej wykrywalne błędy projektowe da się jakoś udowodnić i dochodzić swoich praw ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ŁUKASZ ŁADZIŃSKI 25.01.2017 20:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2017 (edytowane) - jeśli tak myślisz jak piszesz, to prawdopodobnie nigdy nie dogadasz się z projektantem lub będziesz miał problemy- pisząc o standardzie projektu budowlanego, miałem na myśli Rozporządzenie które reguluje zakres projektu i stąd moja sugestia aby się z nim zapoznać i przeczytać choćby raz- uwierzysz, że do projektu jest potrzebna analiza obszaru oddziaływania obiektu, projektowana charakterystyka energetyczna, informacja dotycząca bezpieczeństwa i ochrony zdrowia na budowie, analiza " możliwości racjonalnego wykorzystania wysokoefektywnych systemów alternatywnych zaopatrzenia w energię i ciepło ", ... itd " jak wygląda gwarancja/odpowiedzialność za projekt ? "- za gotowca nikt nie odpowiada ! dopiero projektanci " adaptujący " ( opracowujący projekt budowlany ) przejmują odpowiedzialność za Projekt i jego możliwe poprawki w każdym zakresie i w danej specjalności.- nie wiem o jakich błędach projektowych piszesz ? może tych, które wynikają np. z braku zgodności z Warunkami Zabudowy, czy też Warunkami Technicznymi, ( te wychwytuje Urząd ) bo nie wyobrażam sobie sytuacji, aby np. projektant na ślepo "podbijał" i podpisywał coś czego nie jest świadomy, chyba że jest bogaty. Edytowane 25 Stycznia 2017 przez ŁUKASZ ŁADZIŃSKI Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asolt 25.01.2017 21:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2017 - trudno mi sobie wyobrazić " kilkaset projektów / rocznie ", ale dobrze " skrojoną " dokumentację TAK - większość Inwestorów chcących realizować swój " dach nad głową " niestety nie widziała wcześniej ani jednego Projektu Budowlanego, tym samym ( ale może się mylę ) przyjmuje, że to co otrzyma od projektanta to to, co stanowi standard u wszystkich realizujących projekty, a niestety tak nie jest. Te kilkaset nie projektów, a obliczen ozc i projektów ogrzewania (podłogowego) oraz wm podzielone na dwie osoby. Czyz tak trudno porównac zawartosc projektów z wynikami moich obliczen ozc charakterystyk, zapewniam ze nie. Mało tego mam mozliwosc sprawdzenia pracy architektów z terenu całego kraju nie tylko z jednego regionu. Oczywiscie to sprawdzenie dotyczy obliczen cieplnych budynku, czasem projektu ogrzewania podłogowego jezeli jest w projekcie (ale to ogromna rzadkosc), wnioski naprawde nie są budujące. Czesto jest tak ze bez obliczen widze ze obliczenia cieplne budynku podane w projekcie są z kapelusza, a szczegolnie dotyczy to adaptacji gdzie są one na zywca przepisane z projektu gotowego przed adaptacją. Zmiany lokalizacji, ocieplenia, okien itp. nic nie znaczą. Kto by sie tym przejmował? urzednik w starostwie? przeciez on nie umie tego sprawdzic. W kazdym razie niezaleznie jakie jest twoje zdanie na ten temat ja mam swoje i poki co go nie zmieniam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asolt 25.01.2017 21:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2017 - nie wiem o jakich błędach projektowych piszesz ? może tych, które wynikają np. z braku zgodności z Warunkami Zabudowy, czy też Warunkami Technicznymi, ( te wychwytuje Urząd ) bo nie wyobrażam sobie sytuacji, aby np. projektant na ślepo "podbijał" i podpisywał coś czego nie jest świadomy, chyba że jest bogaty. A ja sobie wyobrazam, bardzo czesto projektant podbija na slepo wyniki obliczen cieplnych przepisane z projektu gotowego, budynek od tego sie nie zawali, a ze inwestor zapłaci nieco wiecej za ogrzewanie to projektanta zupelnie nie interesuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ŁUKASZ ŁADZIŃSKI 25.01.2017 21:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2017 ... no widzisz. Jak życie pokazuje, są różne przypadki.pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamilb1987b 25.01.2017 21:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2017 Ja tam nie zapomnę jednego gościa z mojej wsi który postawił sobie domek z częścią dzienną na północ. Nie że takie miał marzenie ale tak wyszło. Gość nie znał się na budowie, mieszkał w mieszkaniu w bloku i wybrał jakiś projekt co mu się z grubsza podobał. U architekta adaptującego załatwił PnB a potem postawili mu SSO. Jak ja byłbym architektem to uświadomiłbym klienta w co się pakuje, chociaż wspomniałbym mu o tym że tak i tak to będzie wyglądało aby był tego świadom. Z tego co mi mówił to nikt go nie ostrzegł ani nie zaproponował by coś zmienić tylko klepnęli to dalej. Sorry Łukasz ale ja podzielam zdanie asolta co do architektów. Jak w tej branży znajdzie się chociaż 1% którzy faktycznie chcą zrobić coś dobrego dla klienta to można się cieszyć. Rozmawiałem z paroma i szczerze mówiąc nie widziałem różnicy między nimi niezależnie czy mówili cenę za projekt 5k czy 15k. Tak więc wolałem znaleźć kogoś w pobliżu co za parę tysięcy zrobi mi projekt do PnB a resztą wolę się sam zająć. Wiesz, architekt nie musi znać się idealnie na wszystkim ale powinien chociaż czuć te klimaty a nie głupio pytać po co panu 20cm styropianu na ścianach lub co to jest płyta fundamentowa. Jeden to mi się nawet chwalił że jakąś dużą oborę robił, największą w okolicy a nawet nie wie co to jest dom pasywny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asolt 25.01.2017 22:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2017 ... no widzisz. Jak życie pokazuje, są różne przypadki. pozdrawiam Masz rację są rózne przypadki, ale to nie jest tak ze jestem uprzedzony do jakosci pracy architektów, mało tego dzieki im, a raczej ich niewiedzy pracy mi nie brakuje, ale tak nie powinno byc, nikt nie jest alfą i omega i dlatego architekci powinni podjąc szerszą wspólpracę ze specjalistami innych branz. To ze ty tak działasz to sie chwali, ale ilu architektów jest otwartych na taką wspołprace, sądze ze niewielu, pozostaje miec nadzieje ze sie to zmieni na lepsze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kemotxb 25.01.2017 22:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2017 - jeśli tak myślisz jak piszesz, to prawdopodobnie nigdy nie dogadasz się z projektantem lub będziesz miał problemy - pisząc o standardzie projektu budowlanego, miałem na myśli Rozporządzenie które reguluje zakres projektu i stąd moja sugestia aby się z nim zapoznać i przeczytać choćby raz - uwierzysz, że do projektu jest potrzebna analiza obszaru oddziaływania obiektu, projektowana charakterystyka energetyczna, informacja dotycząca bezpieczeństwa i ochrony zdrowia na budowie, analiza " możliwości racjonalnego wykorzystania wysokoefektywnych systemów alternatywnych zaopatrzenia w energię i ciepło ", ... itd Problemów z dogadaniem się nie miałem bo wziąłem sprawy w swoje ręce i sam obmyślałem co i jak ma być, skorzystałem z podpowiedzi ale co tu oszukiwać trafiłem na dobrego adaptującego i cierpliwego. Co do projektu gotowego, na tą chwilę nie mam na co narzekać, nie znalazłem poważnych błędów, ale nie studiowałem budownictwa więc mogę być nieświadomy, wyjdzie w praniu tzn w budowaniu. Żeby zapoznać się z projektem trzeba go kupić i tu jest problem, ja chętnie chciałem zobaczyć co taki projekt zawiera (tylko nie taki wzorcowy tylko dla konkretnych domów). Niestety poza adaptującym miałem przyjemność (albo nieprzyjemność) z innymi fachowcami którzy zachowują się jakby pozjadali wszystkie rozumy i traktują inwestorów jak ... hm po prostu śmieją się jak się im mówi o OZC, EP, a oddziaływanie na środowisko czy bhp na budowie to już abstrakcja, że tak się domów nie buduje i takie tam. Idą po prostu na łatwiznę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
מרכבה 25.01.2017 22:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2017 (edytowane) największą w okolicy a nawet nie wie co to jest dom pasywny. ale zgodnie z prawdą powiedział, też nie wiem co to jest dom pasywny .. może ma pasy na ścianie ? albo pasywny jest bo się nie rusza żarty .. ale to standard tylko .. o se teutony założyły, że będzie 10 W/m2 i.. i tyle.. 15 kWh/m2 to nie jest wyznacznik pasywności.. liczy się 10 W/m2. gdzieś miałem linka z opisem ze źródła. A .. zapomniałem .. w budownictwie mamy w obowiązujący styl wykonania rysunków - rokokowe style .. frywolne wymiary itp.. 38? 50 ? wymiarów tego samego .. stąd nie ma czasu na mostki termiczne! jeden detal = jeden wymiar jak podpisane Ł1 (ława) to wystarczy przekrój .. no ale.. później nie ma czasu bo jak by to wyglądało - kiedy rysunek ma 10 wymiarów.. jak może mieć 80. http://www.b3team.fr.pl/temporary/data/02PARTER.png a mostki termiczne w programach wyłączyć.. bo ich nie ma.. się chłopina natrudził .. rzeź wymiarami ... jeden nauczyciel .. w technikum jak mu coś nie pasowało.. to - niezgodnie z Polską normą.. i poprawiać.. bo jest niezgodne z normą.. jak 99% rysunków.. tak że jest podstawa, aby mieć czas na pochylenie się nad zagadnieniami strat ciepła w budynku. Edytowane 25 Stycznia 2017 przez מרכבה Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Przemek Kardyś 26.01.2017 06:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2017 Ta, norma... A potem weźmie tak rysunek w łapę pracownik i przyjdzie do biura żeby mu coś zwymiarowac, bo on sobie nie potrafi obliczyć. Przerabiałem temat i lepiej więcej wymiarów niż mniej. To jest właśnie polska norma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
מרכבה 26.01.2017 07:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2017 (edytowane) Jak nie potrafi czytać rysunku to jego problem, jeden detal, jeden wymiar, ma to bardzo poważne odniesienie przy zmianach.. zresztą jak wczoraj przypadkiem trafiłem jak gościu udowadnia że ziemia jest płaska.. to przyjdzie gościu i będzie kwiczał że mu wymiarów brakuje - w postawie roszczeniowej. Edytowane 26 Stycznia 2017 przez מרכבה Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Przemek Kardyś 26.01.2017 11:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2017 Jak nie potrafi czytać rysunku to jego problem, jeden detal, jeden wymiar, ma to bardzo poważne odniesienie przy zmianach.. zresztą jak wczoraj przypadkiem trafiłem jak gościu udowadnia że ziemia jest płaska.. to przyjdzie gościu i będzie kwiczał że mu wymiarów brakuje - w postawie roszczeniowej. Właśnie to mój problem, bo robota leży, a on jest z łapanki i ma w dupie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
מרכבה 27.01.2017 12:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2017 Normalnie "jest tu jakiś lekarz" bo normalnie szok przeżyłem, rozumie nieświadomy gwałt na fizyce budowli .. ale to już zbiorowy .. bo jest z tzw "projektu typowego" wieniec ściany szczytowej .. jak by mógł- to by stał się pokryciem dachowym niech ochłonę.. Od bidy można puścić "płazem" wykonanie tego z pustaków, ale walnięcie beli żelbetowej .. to zakrawa na jawny gwałt.. Właśnie to mój problem, bo robota leży, a on jest z łapanki i ma w dupie. pierwsza podstawa.. wymiary nietolerowane może sobie z rysunku odczytać suwmiarką- taki niepisany standard wiem o czym piszesz, to jest powszechne, niby się "uczy" a nie 'uczy" mi dużo dało technikum, jak by nie ono .. to kartka i ołówek.. to jest poziom na studiach.. lub co najwyżej autodziad.. troszkę sobie pobiadoliłem .. ale jakoś z szokiem i traumą .. szczególnie że to poddasze i sam wypór termiczny działa na niekorzyść .. Jak starczy czasu - to zrobię symulkę .. do czego prowadzi taka radosna twórczość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ruda maruda 12.04.2017 19:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2017 iwan89 to dlaczego ja w tych "projektach" z wysokościami kondygnacji ( przykładowo ) 255cm widzę kanały wentylacji grawitacyjnej ? co prawda zaciemnione grubą czernią, ale jednak. czyli co ? piszą jedno / pokazują drugie ( ??? ) My właśnie budujemy ten domek. Wentylacja będzie pociagnieta podłogą i w suficie otwory na nawiew. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ŁUKASZ ŁADZIŃSKI 13.04.2017 09:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2017 (edytowane) Wentylacja będzie pociągnięta podłogą i w suficie otwory na nawiew. http://www.ground-therm.com/images/VT-75_pod_wylewk.jpg " z braku laku" faktycznie jest możliwa taka lokalizacja wentylacji, ale generuje większą grubość izolacji na stropie i zmianę rzędnej na kondygnacji PIĘTRA Edytowane 13 Kwietnia 2017 przez ŁUKASZ ŁADZIŃSKI Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.