Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy Wy te? musicie sie odchudza? ? Dieta Dukana, Dieta kopenhaska


Anam

Recommended Posts

Daggulka - stosowalam :wink:

Stosowalam ja w ubieglym roku od konca sierpnia, do polowy grudnia II faza, potem do konca marca faza III, a latem niestety zgubila mnie chec jedzenia i zapominalam o proteinowych czwartkach.

Dlatego tak wazne jest, zeby od razu na poczatku zdawac sobie sprawe, ze do konca zycia trzeba ten jeden dzien proteinowy zachowac, no i trzy lyzki otrab owsianych dziennie tez ( otym tez zapominalam :oops: ).

 

Schudlam 10 kg, z tego ze 3-4 mi wrocily ( po tym moim poplynieciu jakos jeszcze sie tak solidnie nie zabralam za ich zgubienie ponowne).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

mbz ... ja stosowałam dietę ograniczania kcal rok temu + rowerek i schudłam 12czy 13 z czego przez rok wróciły mi tylko 2 ....

zdecydowałam ... dietka "nie żryj tyle" czyli ograniczania kcal do 1000-1300 + rowerek ....

wprowadzam od dziś ....

produkty zakupione do diety dukana (sery odtłuszczone, mleko odtłuszczone , słodziki, jogurty , tuńczyk itd) przydadzą sie bardzo, no bo przeciez to wszystko jest bez tłuszczu , więc niskolkaloryczne :wink:

 

bedzie mi łatwiej , ponieważ tabele kcal mam w jednym paluszku :wink: :lol:

 

dziekuję wszystkim za wsparcie .... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chłop nie pies, na kości sie nie rzuca...

 

Swieta racja! Tylko wymienia stara kobieta na nowa, nie tylko mlodsza o 10 - 15 lat, ale tez o 15 - 20 lzejsza :wink: :lol:

Dziala to tez w druga strone, byle mlodszy i z kaloryferem na brzuch a nie BOJLEREM :lol: 8)

 

;)

 

daggulka, pieknie wtedy schudlas ... i swietnie trzymasz wage! A jak wrzucisz sie juz na ten rower, to utrzymuj takie tempo aby moc jeszcze w miare swobodnie rozmawiac, bez bezdechu, ale z lekkim wysilkiem. I moze uruchom jakies cwiczenia na triceps, biceps, klatke i delikatnie barki. Plecow poki co silowo nie ruszaj, ale jakies lekkie cwiczenia na kregoslup (kocie grzbiety, rozciaganie), pewnie Ci sie przydadza :-)

 

powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AmberWind ważyć się będę 3 grudnia podczas wizyty.

 

 

poza tym tak

 

1/ 1 kawa + mleczko + 1/2 łyżeczki cukru trzcinowego - nie dam rady nic pic gorzkiego

 

2/ 2 herbaty z cytryną cukier jw.

 

3/ wcinam gruszki + mandarynki

 

4/ 3 dzień nie jem chleba - nie odczuwam potrzeby

 

 

coś chyba ubyło bo luźniejsza spódnica i obwód stanika

 

 

 

ciężkie życie :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja dziś z braku czasu pochłanęłam ino sałatkę -gotowca ze sklepu :oops:

pewnie jak wrócę do domu to bede chciała konia z kopytami .... ale nic z tego ... jabłuszka se już kupiłam- chocbym miała kilo żeżreć to na nic kalorycznego się nie rzucę :lol:

 

na obiad jutrzejszy muse coś na szybko wymodzic .... ide polatac po przepisach .... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja jestem od piątku na diecie 1200-1300 kcal, założyłam zeszyt gdzie spisuję co jem i o której godzinie, wagę, pomiary obwodów tułowia, ud i bioder, oraz ile dziennie cwiczę. Czuję się super, bo jedzenie urozmaicone, przemyślane. Dieta taka mnie nie męczy, wręcz odwrotnie. Może chudnie się powoli ale bez skutków ubocznych.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chłop nie pies, na kości sie nie rzuca...

 

Swieta racja! Tylko wymienia stara kobieta na nowa, nie tylko mlodsza o 10 - 15 lat, ale tez o 15 - 20 lzejsza :wink: :lol:

Dziala to tez w druga strone, byle mlodszy i z kaloryferem na brzuch a nie BOJLEREM :lol: 8)

:lol: :lol: :lol:

 

Baby, gratuluje samozaparcia i konsekwencji 8)

 

Ja zaczęłam trening na siłowni na zmianę z aerobowym.

Mam taaakie zakwasy, że poruszam się jak własna babcia :D

Uwielbiam miec zakwasy, wówczas czuję że żyję, naprawdę :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Satinkaa no co Ty, ot głupie żarty.

Mnie jest bardzo miło przebywac w Twoim towarzystwie :wink:

 

Jednak faktycznie mężczyźni mówią rzeczy odwrotnie proporcjonalne do swoich czynów.

Mój na ten przykład małżonek też zawsze marudzi, że on chudosci nie lubi, kosci wystające to bleeee... :D

Jednak jakos tak im jestem szczuplejsza tym on bardziej zazdrosny jest 8)

Na ale tak myslę, że kości to mi jeszcze raczej nie wystają w nadmiarze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja zaliczam waśnie doła ... bo :

z reguły jak coś zaczynam to i kończę , a dietę proteinową przerwałam i nienajlepiej się z tym czuję emocjonalnie :roll:

 

 

chyba zrobię jak ania klepka i założę jak zeszyt .... będę się trzymać jedzenia niskokalorycznego , zapisywać w zeszycie ... jak nie będę przekraczać 1300 kcal dziennie to nie ma bata - schudnąć powinnam .....

tylko tak trza myśleć coby limit mi się nie skończył o 15 i koniec jedzenia do jutra :lol: :oops:

trza mi czegoś co usystematyzuje moje zapędy ... planu mi trza jedzeniowego .... konkretnego....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale wątek ożył!!!!

 

Amber, chwalę się - 1,2 kg mniej. 3 tygodnie na MM poskutkowały 5 kilogramami mniej. Doczytam jutro. Dobranoc.

 

SUPER!!! :D Gratuluje!

Pewnie spodnice staly sie juz luzniejsze :D

 

daggulka, no wez przestan! Deprecha i dol nie sprzyja chudnieciu, bo pojawia sie chec "zajedzenia" problemu :( W taki barowy i wolny dzien juz powinnas byc na basenie, kreglach czy innych sportach z rodzina, a nawet gorszego humorku bys nie poczula :wink: 8)

I pomysl, ze teraz wybralas dobra i zdrowa droge, ktora da Ci oczekiwany efekt :D

 

BTW w tym zeszycie zapisuj wszystko :-) Nie tylko posilki, ale to ze dmuchniesz ze stolika dwa paluszki, piec rodzynek, ugryziesz nadprogramowy kawal kielasy ;), a dziecku podjesz kaszke z jablkiem :lol: Jak wszystko, to wszystko 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja historia jest banalna. A było tak:rano praca po pracy budowa do wieczora i tak wkoło zero czasu na gotowanie wszystko w biegu byle szybko a to drożdzówka to pączek.Nim sie obejrzałam sporo nabrałam.A prawda jest taka że tendencje do tycia to ja mam.Od lutego do końca maja schudłam 15 kg.Moja recepta to zero słodyczy,ciasta,chleba ziemniaków ,makaronu.Ale łatwo nie było Za to dużo warzyw ,owoców mięsa,jogurtów.Dumna jestem że waga nie poszła w górę ,nie ma efektu jo-jo .Ale niestety nadal staram się unikać słodyczy,ciasta,chleba ziemniaków ,makaronu.marzy mi się jeszcze 5 kg w dół .Mam nadzieję że mi się uda ale tez wiem że przy mojej przemianie materii i tendencjach do tycia aby utzrymac wagę trzeba cały czas uważąć.Ale warto!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a coś Ty , kochana ... wpadki się zdarzają ... ja też chodziłam wczoraj i kursowałam do tej lodówki i podżerałam ... a to jogurcik, a to kefitek owocowy , a to plasterek serka żółtego, a to dwa chipsy , a to jabłuszko .... masakra ... ciemno, zimno , jeść się chce ... :roll: :oops: :lol:

 

aneta76 - gratuluje , kochana - silnej woli, samozaparcia , no i sukcesu :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...