Magdzia 28.10.2004 07:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2004 Ziaba - no właśnie - jak wytłumaczyć pani w "orientalnej" restauracji, że nie chcesz ryżu? Na szczęśćie jest makaron sojowy. Ale bananków też nie można Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mww 28.10.2004 08:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2004 A można same frytki??? Albo same ziemniaczki???? Albo samą bułeczkę??? Bo ja bardzo lubię takie niezdrowe beleco I szybciej się robi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magdzia 28.10.2004 08:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2004 W Montignacu? NIE można jeść normalnego pieczywa (białego), na pieczywo ciemne tez trzeb uważąć i czytać etykiety, bo często w takim chlebie niby razowym jest miód, słód, karmel lub inne takie syfy, których nie wolno. A jeśli już uda Ci się kupić zdrowy, normalny chleb bez dodatków słodzących, to i tak można go jeść z czymś, co nie zawiera tłuszczu (chudy jogurt naturalny bez cukru, twarożek 0%, dżem bez cukru, albo ryby (ryby mogą być tłuste). Ziemniaczki w JAKIEJKOLWIEK formie z czymkolwiek są zakazane. Podobnie kluski, kukurydza, buraki, dynia, gotowana marchew (surową można jeść). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mww 28.10.2004 10:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2004 Nie wchodzę w to Ziemniaczki i normalne pieczywko to podstawa mojego wyżywienia niestety. Na rewolucję nie mam na razie czasu i nerwów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magdzia 28.10.2004 10:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2004 Na tym właśnie polega błąd współczesnej diety, któa opiera się na zapychaczach - chlebie, ziemniakach, ryżu, kluskach - a to, co naprawdę zdrowe, jest traktowane jako dodatek smakowo-aromatyczny. Niedługo wszyscy będziemy wyglądać jak Amerykanie utuczeni na hamburgerach, frytkach i coli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Olka 28.10.2004 10:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2004 WSPARCIA I OTUCHY POTRZEBUJĘ DRUGI DZIEŃ DIETY GŁOWA MNIE BOLI BUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU CO ROBIĆ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jerzysio 28.10.2004 10:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2004 ...napić się wody ...napić się wody ...napić się wody .... a potem grubym łańcuchem opasać lodówkę, zamknąć na kłódkę a kluczyczek przez okno.... i ...... napić się wody ...można wtedy zacząć udawać wielbłąda J Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magdzia 28.10.2004 11:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2004 Olka, trzymaj sie dzielnie, tu chyba większość jest w n-tym dniu jakiejś diety. W kupie raźniej A z każdym kolejnym dniem będzie łatwiej, lżej i przyjemniej! Wytrwaj, dziewczyno Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Olka 28.10.2004 11:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2004 dzięki trzymam się mocno mam już łańcuch i kłódkę http://www.centrum-badtke.kujawy.com.pl/klodki/klodki.jpg http://www.lancuchy.net/jpgs/lancuch%20wezlowy%20din%205685.gif oraz wodę działam http://www.hipernet24.pl/sklep/img_items/b/049/4964.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jolka 28.10.2004 11:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2004 No, właśnie ja mam ten sam problem. Z głodu boli mnie głowa. Nie mogę się odchudzać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magdzia 28.10.2004 11:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2004 Bo wybieracie diety, na których jest się głodnym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 28.10.2004 12:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2004 E nie bo to trzeba jak chinole pałeczkami jeść. Mała miseczka, a żuchwa od ruchów to aż boli, a ile kalorii można strzcić. Jeno wszystko drobno posiekane być musi i pałeczkami, pałeczkami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 28.10.2004 12:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2004 E nie bo to trzeba jak chinole pałeczkami jeść. Mała miseczka, a żuchwa od ruchów to aż boli, a ile kalorii można strzcić. Jeno wszystko drobno posiekane być musi i pałeczkami, pałeczkami. Az sie jesc odechce ....... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 28.10.2004 12:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2004 No bo Kitajców łatwo zniszczyć. Tak po jednej łyżce na łepka i mamy kolejny najazd wywołany głodem w Azji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rbit 28.10.2004 12:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2004 No, właśnie ja mam ten sam problem. Z głodu boli mnie głowa. Nie mogę się odchudzać. Mnie głowa boli jak tylko pomysle o odchudzaniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 28.10.2004 12:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2004 Zróbcie prosty eksperyment. Zjedzcie bułę czy kluchy, już nie mówię coś słodkiego, i innym razem samo treściwe - np. mięcho. Zobaczycie co Wam da sytość na dłużej. Woda jest najlepszym odchudzaczem - rozcieńcza kwachy żoładkowe i ma 0 kalorii. Dodatkowo - na ogrzanie zimnej wody w brzuszku znowu lecą kalorie.. A schabowy bez panierki jest też niezły. Już nie mówię, że na teflonie Tylko czy to jeszcze schabowy ?? ___________________________________________ Jesteś głodny ? To znaczy, że chudniesz... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Funia 28.10.2004 17:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2004 NO tak, chodziłam do herbaciarni, ale jak Kroyena zaczął deserki podrzucać to musiałam uciekać W PODSKOKACH!!!!!!. U mnie tak" 1997 r. - całkiem niezła studentka 47-49 kg i wszyscy na roku patrzyli na nogi wiecie - jak z reklamy rajstop http://www.elledue.pl/rajstopy/ekskluzywne/haiti.gif No i minęło kilka latek, po studiach to tylko zakurzony dyplom został. Mamy rok 2004 i co? 66 kilogramów Jak sądzicie że to nie dużo (mam 164 cm wzrostu) to pomyślcie, ze waze 18 kg więcej a to już jest mała tragedia. NIe ma ruchu, praca za buirkiem, ostatnie 5 tygodni (z przerwami) w domu bo stukałam do ważnego egzaminu, bez ruchu, więc zaczynam się toczyć!! No więc silne postanowienie schudnać Odgrzebałam kostium kąpielowy, we wtorek ide na latino - aerobic - musi się udać. Ps. Atkins działa - 3 kg w pięć dni - ale szybciuko wraca z meeeeegaaaa nawiązką wszystko co zniknęło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 29.10.2004 06:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2004 Taak osobiście. A kto próbował wkleić do herbaciarni jakieś danio z plewami? Są 3 pozycje w których można zakuwać: 1) horyzontalna - do mózgu dopływa mało krwi, zwylke kończy się włożeniem bibuły pod poduchę i transferem danych w trakcie snu, 2) siedząca - ciśnienie wypiera oleum do mózgownicy, nieco lepsze przyswajanie, ale nie da się ukryć d... boli, 3) krocząca - najlepsza, zdobywa się wiedze krok po kroku, ciśnienie jakwiększe dlatego i oleum pod czachą najwięcej, można dodatkowo wspomagać odpowiednimi ruchami żuchwy np. po siemieniu lnianym no w ostateczności słonecznikowym, koniecznie podnieść poziom oleum sokiem z winogron najlepiej barwy czerwonej. Tylko co zrobić jeżeli wybieg za mały i się krązy jak tygrys w klatce. Mimo wszystko Funia zalecam przejście z 2 na 3. Ale to kwestia przyzwyczajenia. PS. Najlepsi wykładowcy zwykle krążą po katedrze. (Nauczyciele tudzież.) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jerzysio 29.10.2004 06:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2004 Kroyena zapomniałeś o czwartej - "lewitacyjnej", po zażyciu pewnej ilości płynu, powodującego rozświetlenie umysłu, wesołość, łagodne odprężenie i wysokiej jakości rozwój elokwencji.....J Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 29.10.2004 06:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2004 Jerzysio, ale Funia ryje, znaczy chciałem powiedzieć zakuwa, znaczy chciałem powiedzieć egzamin chyba pisemny ma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.