Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy Wy te? musicie sie odchudza? ? Dieta Dukana, Dieta kopenhaska


Anam

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 6,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Gość elutek
jeśli chodzi o słodziki to ja jestem negatywnie do nich nastawiona

zresztą do wszystkiego co sztuczne 8) :wink:

może zacytuję:

"Słodziki wytwarzane są na bazie syntetycznej i nie zawierają prawdziwego cukru. Produkty o słodkim smaku sygnalizują trzustce, że "nadchodzi" coś słodkiego. Trzustka na wszelki wypadek produkuje insulinę, choć w gruncie rzeczy do żołądka dostaje się tylko imitacja cukru. Zbędna insulina pobiera rezerwy glukozy z krwi z takim skutkiem, że znacznie spada poziom cukru. Dochodzi do niedocukrzenia organizmu i ponownego uczucia głodu.

W hodowli świń jest to już od dawna znane zjawisko. Jeśli do normalnej paszy dodaje się słodzik, to świnie mają natychmiast większy apetyt. Jedzą więcej i szybciej przybierają na wadze."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też mam problem ze słodyczami :oops:

Tak jakoś stopniowo po zakończeniu diety SB zaczęły pojawiać się coraz częściej. Zaczęło się od lodów, bo gorąco, a ja przecież tak zeszczuplałam, więc co mi zaszkodzi. Skończyło się na tym, że ostatnio kupiłam krówki i je wszystkie sama zjadłam. Zemdliło mnie po tym strasznie, ale bynajmniej do słodyczy nie odstraszyło :roll:

Generalnie słodyczy nie kupujemy, ale...ale jak odwiedzam rodziców, to zawsze mają jakieś ciasto domowej roboty i pełną spiżarnię innych łakoci. Ostatnio małżonek przyniósł pudło ferrero w trzech samakach - leży, kusi i "topnieje"

 

Wiem, że nie mogę się teraz odchudzać, ale to nie jest powód, że mam się utuczyć. Kupiłam sobie wczoraj fajne spodnie ciążowe, takie z bawełnianym rozciągliwym pasem o rozmiarze 38 i bardzo chciałbym przy tym rozmiarze zostać.

Plan mam taki: jak najmniej słodyczy. Całkowicie pewnie się nie uda, bo z wielu innych przyjemności musiałam zrezygnować (w tym z kawy).

Skruszona wracam więc do wątku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja Sylwię rozumiem - bo nie chodzi tu o odchudzanie przecież, ale o racjonalne odżywianie się i niedopuszczenie do zapuszczecnia :roll: :wink:

Ja cały czas biję się z myslami, czy spróbować z dzieciatkiem juz teraz czy poczekać do wiosny...zobaczymy co z tej mojej wewnętrznej walki wyniknie :wink:

W każdym razie - jakkby się okazało, ze jestem/będę w ciąży to pierwsza się tu zamelduję z prośbą o odganianie mnie od słodyczy, chipsów i innych niezdrowych przyjemności i przypomnienie jak to się ciężko zrzucało te prawie 30 kg :roll: :lol:

 

Sylwia a który to tydzień?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będzie już 8 tydzień. Na szczęście mam już za sobą przeokropne mdłości, które próbowałam zajeść czym się dało.

Co do czekolady, to dzisiaj po wizycie na budowie jedziemy się napić gorącej czekolady (zamiast ukochanej latte). W sumie dzisiaj pogoda jest tak paskudna, że trzeba się czymś pokrzepić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

arcobaleno :D zdrówko gut - bardzo zdrowo wyglądam 8)

/ale zdjęć nie będę już wklejać :wink: /

 

nie wiem jak można po 22. wciągać kolby kukurydziane :o i to pewnie już w łóżku :roll: :wink:

 

 

stuku :) a co stosujesz? ćwiczysz czy mniej jesz? :roll:

 

Mniej jem i uważam co jem :D bo z ćwiczeń to tylo sex, ale te 3 minuty myslę, że nie wpływają zbytnio na utratę wagi........... 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sylwia - gratuluję.

Teraz musisz być dobra równiez dla siebie :wink:

Nawiasem mówiąc krówki uzależniają potwornie.

Słodziki, mleko sojowe i suszone żurawiny (kandyzowane - uwaga) to ja mam dawno obcykane, ale co ja poradzę, ze tak kocham krówki i czekoladę.

Małż zakupił zestaw do czekoladowego fondue, to wcinamy owoce w czekoladzie.

A propos koktajli to pysznościowy jest z arbuza, banana i maślanki i zero cukru.

Sam arbuz z bananem - za słodki.

Banan najlepiej jak taki w kropki - wtedy jest najsłodszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O jejku co się dowiaduje ! Sylwia gratulacje.

 

Nie jesteś sama :D Długo mnie tu nie było, bo ja też nie mogę się odchudzać tirarira! Jestem w 15- tym tygodniu ciąży :D

Tak się obawiałam, że podczas ciąży wyjdzie ze mnie obżarstwo, ale póki co (odpukać) trzymam się dzielnie. Książkowo przytyłam 2 kg.

O dziwo nie mam ochoty na słodycze - i oby tak dalej. Za to mam napady na owoce i nabiał. I nawet loda zjem, choć wcześniej mi się to nieczęsto zdarzało.

Teraz mamuśka ze mnie jest.

Musiałam porzucić bieganie, bo było mi słabo i generalnie pierwszy trymestr to tragedia. Nawet przy kompie nie siedziałam a co dopiero mówić o bieganiu czy brzuszkach - no bo i tych też nie robie

 

Jak na razie to przyzwyczajam się do roli Dwupaka hihi i myślę jak by tu zdrowo jadać. Wczoraj sobie powtarzałam: nie jedz byle czego...

choć ja i tak nie jadam byle czego, ale ja jestem wymagająca! Buźka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...