Sylwia1667 07.10.2008 18:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2008 yvetka w tym wątku to chyba wszyscy słodycze kochają ale odchudzaczki dzielnie z nich rezygnują. Mi bardzo pomogło ograniczenie węglowodanów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yvetka 08.10.2008 08:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2008 Sylwia1667 Piszesz, że pomogło ograniczenie węglowodanów. Napisz coś więcej na ten temat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mbz 08.10.2008 09:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2008 Yvetka - nie, nie chirurg, tylko dieta Dukana + aerobiczna 6 Weidera ( takie ćwiczenia - brzuszki). Dzisiaj koncze piaty tydzien tej diety, jeszcze wiele przede mna, ale bilans jest na plus! Tzn. na minus : - w sumie 5kg mniej, - 1,5 cm w udzie, 3 cm w biodrach i 5 cm w pasie mniej - czuje sie super, mam duzo energii, jest bardzo motywacyjna ta dieta, - a najlepszy jest plaski brzuch i to, ze weszlam ostatnio w bluzke sprzed 7! lat Aha, prawie nie jadam weglowodanow ( bo jednak slodkie jem - ze slodzikiem). A, na South Beach sa tylko dwa tygodnie bez weglowodanow i mozna jesc warzywa, wiec w porownaniu do tej diety, to betka. Ale jak pamietam, na SB czulam sie po kilku dniach fatalnie, bolala mnie glowa, bylo mi slabo, tu nic takiego, a juz 5 tygodni bez weglowodanow i prawdopodobnie jeszcze z szesc najmniej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
faworyt 08.10.2008 09:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2008 to ja się przyłączę... moja kuzynka kiedyś powiedziała " lepiej być grubym i szczęśliwym, niż chudym i nieszczęścliwym" mnie waga spada przy walce papierologicznej i załatwianiu masy spraw przy rozpoczęciu budowy no i na działeczkę rowerkiem a nie samochodzikiem popykam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sylwia1667 08.10.2008 11:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2008 Ja stosowałam dietę South Beach, w ciągu 3 m-cy zgubiłam 10 kg. Fakt, na początku jest trudno. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 08.10.2008 22:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2008 Ja od 2 tygodni staram sie nie jesc cukru. Nie slodze kawy i herbaty (pierwsze dni pijac nic nie chcialo mi przejsc przez gardlo ale juz sie przyzwyczailam), zero slodyczy, tylko woda mineralna, ciasta nie pieklam juz 3 niedziele . Pozwalam sobie na kilka kostek gorzkiej czekolady w niedziele i to wszystko. Zmniejszylam tez (troszeczke) porcje jakie zjadam i zwiekszylam ilosc zjadanych owocow. Nie chodzi mi az tak o schudniecie chociaz nie powiem, ze by mi sie to przydalo ale musze zbic cukier, bo od wiosny mam 116 i w kwietniu dostalam tabletki po ktorych wynik mialam we wrzesniu 117 i lekarka podwoila mi dawke. No, a ja tabletek nie wykupilam wcale i uparlam sie, ze sama zawalcze z cukrem . I po takiej lagodnej diecie czuje sie duzo lepiej (mam wiecej energii), spodnie sa juz luzniejsze, a wyniki zamierzam zrobic za 2 tygodnie. Dodam, ze naleze do tych osob, ktore codziennie musza (w moim przypadku czytaj w czasie przeszlym) zjesc cos slodkiego, pilam 3-4 kubki slodzonej herbaty po 2 lyzeczki, do tego slodkie soki z kartonu, a w sobote ciasto, z ktorego to ja wiekszosc zjadalam. Wasze zmagania czytam od dawna (jeszcze jak kulka pisala, ktorej mi brakuje na forum) ale dopiero teraz mialam cos do napisania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aspidisca 16.10.2008 12:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2008 Magpie, tak trzymaj ! Drogie odchudzaczki, chyba się od Was odłączę. Dziś stanęłam na wagę po dwóch miesiącach nieważenia i odchudzania. I chwalę się: 15 kg mniej od marca Moja waga nareszcie spadła poniżej 70 kg, na diecie 1200 kcal, po całkowitym odstawieniu cukrów, z lekką pomocą Meridii. Nareszcie świetnie się czuję, z przyjemnością spoglądam w lustro i wchodzę w ciuchy sprzed kilku lat. Ciuchy są "trochę" niemodne , chi chi chi Jeszcze z 5 kg - ale to dla mnie pikuś ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość elutek 16.10.2008 13:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2008 15 kg mniej od marca aspidisca - chylę czoła i GRATULUJĘ!!! - to dopiero sukces http://images48.fotosik.pl/20/d9ac0ff62ef8ad30.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kofi 17.10.2008 06:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2008 Magpie podziwiam, mam tak samo jak Ty miałaś. I cholera nijak nie mogę się z tego wyplątać. Staram się jeść tylko zdrowe słodycze, brązowy cukier, no ale nie oszukujmy się - cukier. Najchętniej zamieniłabym cukier na ksylitol, ale drogie to koszmarnie. No i niestety jest czekoladoholiczką. Ale chyba muszę jeść mniej w ogóle wszystkiego, bo już mi się ciężko chodzi . aspidisca gratuluję, jesteś wielka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwonka27 17.10.2008 07:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2008 Cześć wszystkim wiecznie odchudzającym się .... Dopieor wypatrzyłam ten wątek, lepiej późno niź wcale.. Ja oczywiście już od niepamiętnych czasów staram się odchudzić, z marnym skutkiem. Nie rozmumiem, i strasznie mnie frustruje, ze jadam naprawdę niedużo - opinia wielu niezależnych osób, ćwiczę, przynajmniej 3 razy w w tygodniu - (fitness) i dalej waga nie spada, ale niech tylko zjem tak aby mieć uczucie sytosci na granicy lekkiego najedzenia się ( co zdrza się raz na miesiąc - wiec to chyba nie zbrodnia?) od razu waga mi skacze min. 1 kg następnego dnia. A żeby stracić ten 1 kg morderczy fitness i znowu jedzenie w małych ilościach. Wyeliminowałam kilka lat temu cukier, nie pamiętam kiedy jadłam batona, na stres reaguję brakiem apetytu, a tego jak wiecie jest co niemiara przy budowie. Więc się pyta retorycznie DLACZEGO? dlaczego jestem nadal gruba?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość elutek 17.10.2008 07:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2008 cześć Iwonka "gruba" to pojęcie baaardzo względne - a ile ważysz? przy jakim wzroście? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwonka27 17.10.2008 08:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2008 Dzięki za powitanie elutka 174 cm 75 kg żywej wagi - najgorszy jest brzuch... Wiem to subiektywne odczucie ale się czuję hipopotamowo, czyli źle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość elutek 17.10.2008 09:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2008 Iwonka, wg mnie wcale gruba nie jesteś 174 cm i 75 kg - przyjmując to za jakiś /no, jakikolwiek / wskaźnik, to ja przy 163 cm powinnam mieć 64 kg, a mam więcej... no i mi też ten brzuchol najbardziej przeszkadza - chociaż mąż twierdzi, że mam idealną figurę - chyba dla niego idealną... gdyby tak 5 kg mi "zleciało" - z tego brzucha właśnie, to byłoby super Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwonka27 17.10.2008 10:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2008 Mój TŻ uważa że jest ok, natomiast jakieś 3 lata temu ważyłam 10 kg ... skąd to się wzięło kiedy ? hmm whyyyy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość elutek 17.10.2008 10:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2008 3 lata temu ważyłam 10 kg ... ło matko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nastka79 17.10.2008 10:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2008 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KiZ 17.10.2008 11:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2008 Cześć wszystkim wiecznie odchudzającym się .... Dopieor wypatrzyłam ten wątek, lepiej późno niź wcale.. Ja oczywiście już od niepamiętnych czasów staram się odchudzić, z marnym skutkiem. Nie rozmumiem, i strasznie mnie frustruje, ze jadam naprawdę niedużo - opinia wielu niezależnych osób, ćwiczę, przynajmniej 3 razy w w tygodniu - (fitness) i dalej waga nie spada, ale niech tylko zjem tak aby mieć uczucie sytosci na granicy lekkiego najedzenia się ( co zdrza się raz na miesiąc - wiec to chyba nie zbrodnia?) od razu waga mi skacze min. 1 kg następnego dnia. A żeby stracić ten 1 kg morderczy fitness i znowu jedzenie w małych ilościach. Wyeliminowałam kilka lat temu cukier, nie pamiętam kiedy jadłam batona, na stres reaguję brakiem apetytu, a tego jak wiecie jest co niemiara przy budowie. Więc się pyta retorycznie DLACZEGO? dlaczego jestem nadal gruba?? Zrób dokładny spis wszystkiego co zjesz/wypijesz w nastepnym tygodniu. Z dołu oczywiście Wkleisz to tu i się z tym rozprawimy Fitness to jakieś zajęcia grupowe, indywidualne z trenerem czy po prostu sie "szlajasz" od rowerka do hantelek? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwonka27 17.10.2008 11:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2008 dzięki KiZ spróbuję to przeanalizować odnośnie mojego wcześńiejszego posta oczywiście chodziło o 10 kg mniej ale mnie to ubawiło jak przeczytałam co napisałam o tyh 10 kg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nastka79 17.10.2008 11:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2008 ale mnie to ubawiło jak przeczytałam co napisałam o tyh 10 kg Nas też Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwonka27 17.10.2008 11:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2008 nastka79 to dopiero byłby "wycyzn" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.