arcobaleno 07.10.2009 15:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2009 A jak liczyć nadmiar ? Od górnej granicy określonej w BMI czy od momentu kiedy patrząc na siebie tracę dobre samopoczucie ? Zdecydowanie druga opcja ! U mnie to jest właśnie minimum 10 kg mniej niż teraz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 07.10.2009 15:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2009 wg tego wskaźnika to ja przy wzroście 170 powinnam ważyć 62 kg absurd, istny szkielet ja Cie prosze Ja przy 170 waze 52 kg i szkieletem sie nie czuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość elutek 07.10.2009 16:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2009 mam 26,3 i taką poradę: "Ważysz trochę więcej niż wynosi Twoja idealna waga, ale to nie jest duża różnica. Nie panikuj zatem i postaraj się ograniczyć trochę liczbę kalorii w posiłkach. Pomyśl też o jakiejś diecie i zażywaj więcej ruchu na świeżym powietrzu." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aga1401 07.10.2009 16:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2009 elutek to twoj 4000 post gratulacje i gratuluje fajnego podejscia do zycia tak czy siak musze zrzucic 10kg.lustro i BMI jasno na to wskazuja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boratom 07.10.2009 16:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2009 wg tego wskaźnika to ja przy wzroście 170 powinnam ważyć 62 kg absurd, istny szkielet ja Cie prosze Ja przy 170 waze 52 kg i szkieletem sie nie czuje Dawno, dawno temu... dostałam po ciotce - eleganckiej i zadbanej babeczce, która była wówczas moim dziecięcym kanonem urody - książkę, wydana za czasów PRL - u. Tytułu nie pamiętam, chyba coś w stylu " 1001 sposobów jak być piękną". Zawierała ona przepisy z różnych dziedzin, mających wpływ na urodę : kuchnia, kosmetyka, gimnastyka, i nie tylko etykieta itp . W tej książce "stało", jak mawiała babcia moja - świeć panie nad jej duszą, to po niej gabaryty odziedziczyłam - w jaki sposób prawidłowo obliczyć wagę dla kobiety i mężczyzny. Mężczyznami nigdy się nie przejmowałam - facet przecież musi mieć gruby Portfel - oczywiście!!! Dla kobiet : [wzrost w cm - 100 cm] = Y ; [Y x 10%] = Z ; [Y - Z] = prawidłowa waga I tak dla wzrostu 170 cm prawidłowa waga, według tej książki wynosi 63 kg! [ 170 - 100]= 70 ; [70 x 10%] = 7 ; [70 - 7] = 63 kg Zgadzało by się to z teorią satinki która korzysta z innej metody!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość elutek 07.10.2009 16:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2009 elutek to twoj 4000 post gratulacje a niech to licho... dzięki, nawet nie zauważyłam czwórka to moja ulubiona cyfra, pewnie dlatego urodziłam się 4.04. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nastka79 08.10.2009 06:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2009 wg tego wskaźnika to ja przy wzroście 170 powinnam ważyć 62 kg absurd, istny szkielet ja Cie prosze Ja przy 170 waze 52 kg i szkieletem sie nie czuje No też chciałam napisać, że przy 173 ważę 58 i też na szkielet nie wyglądam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
karolcia14m 08.10.2009 06:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2009 To ja mam chyba bardzo ciężkie kości Kiedyś bardzoooo dawno temu, mając 17 lat podjęłam morderczą walkę z wagą żeby zrzucić trochę kilo przed wakacjami. Udało mi się zjechać do 64 kilo. Szczęście moje nie miało końca. Do chwili jak obejrzałam zdjęcia w wakacji. Bo jak mi mówili że jestem chuda jak szkielet, to myślałam, że zazdroszczą. Na fotkach - obraz nędzy i rozpaczy. Brak biustu, żebra na wierzchu a brzuch wklęśnięty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 08.10.2009 07:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2009 karolcia, nie wiem jak wyglądała Twoja walka z ciałkiem, ale niestety samą dietą (w szczegolnosci ta mordercza) powoduje sie "zjadanie" wlasnej masy miesniowej. Tluszczyk spala sie jako ostatni, gdy nasz organizm pozarl duza czesc miesni. Kilogram tkanki tluszczowej to prawie w objetosci trzy razy wiecej niz kilogram tkanki miesniowej. Dlatego ciwczac, czesto nie widzimy ruchu na wadze, ale spodnie nosimy coraz wezsze Tak czy siak, dla organizmu, stawow, serca i ogolnej wydolnosci lepiej wazyc mniej niz wiecej. Mimo, ze moj kosciec nie nalezy do lekkich, przy wadze 62 - 64 kg bylabym po prostu gruba, chociaz dla mojej Babci, ktora lubi pelne ksztalty wciaz bylabym chuda jak patyk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
karolcia14m 08.10.2009 07:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2009 moja walka wyglądała mniej więcej tak: biały ser, chude mięso i warzywa - głownie pomidory oraz 2 razy dziennie ćwiczenia po 45 minut. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 08.10.2009 07:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2009 moja walka wyglądała mniej więcej tak: biały ser, chude mięso i warzywa - głownie pomidory oraz 2 razy dziennie ćwiczenia po 45 minut. Dieta super! Tez obrzeram sie kurakami, serem i warzywkami Ale wiesz ... mozna cwiczyc i cwiczyc ... Znam takich co chodza po 2 godziny na silownie, a efektow jak nie bylo tak nie ma Ale pewnie w Twoim przypadku bylo inaczej. Nie napisalas ile tak naprawde schudlas i jaki masz wzrost (170 czy wiecej?) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
karolcia14m 08.10.2009 08:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2009 Ćwiczyłam w domu, dość intensywnie na poszczególne partie ciała, ze szczególnym uwzględnieniem dolnych partii. Treningi i dieta trwały 2,5 miesiąca. Schudłam 8 kilogramów. Generalnie mam sylwetkę gruszki, choć z wiekiem już nie tak zaznaczoną jak kiedyś. Wtedy gdy się odchudzałam różnica między biodrami a talią wynosiła ponad 35 cm. A wzrostu ma 178. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 08.10.2009 08:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2009 karolcia, no to wzorcowo! 1 kg na tydzien to bardzo optymalnie. Chociaz w pierwszym etapie chudnie sie tygodniowo wiecej, ale potem tempo ubytku wagi sie stabilizuje i spowalnia, ale jest bardziej efektywne bo chudniemy z tluszczu, a nie z ubytku wody W tym wszystkim nie mozna dac sie zwariowac. Mozna wazyc nawet i 70 kg byleby byc fit, sprawnym, zdrowym i bez zadyszki dobiegac do autobusu, czy wdrapywac sie na 5 pietro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
satinkaa 08.10.2009 16:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2009 Moje Panie szkieletami nie jesteście ale bardzo bardzo szczupłe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lucia 12.10.2009 19:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2009 mam 26,3 i taką poradę: "Ważysz trochę więcej niż wynosi Twoja idealna waga, ale to nie jest duża różnica. Nie panikuj zatem i postaraj się ograniczyć trochę liczbę kalorii w posiłkach. Pomyśl też o jakiejś diecie i zażywaj więcej ruchu na świeżym powietrzu." Elutek, bardzo mi bliska taka porada. ja Cie prosze Ja przy 170 waze 52 kg i szkieletem sie nie czuje Moja droga, to jest wątek dla odchudzaczek, a nie dla szczuplaków . Uprzejmie proszę nie dobijać mnie swoimi "parametrami" bo resztki motywacji stracę Arco, potwierdzam słowa Karolci - świetnie wyglądasz! W ciąży też byłaś bossska! Mi by się przydało zgubić z 8 - 10 kg. Zobaczymy, jak będzie z dietą. Ze mną jest tak, że oprę się wszystkiemu oprócz pokusy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 12.10.2009 20:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2009 boszsszz... ja też mam 10 za dużo na sobie biorąc pod uwagę, ze przede mną zima- nie widzę tego zbyt kolorowo trza zaś się wziąć za siebie ... niespełna rok temu udało mi się rzucić 13 kilo ....czas na kolejne 10 .... ino jak to cholera zrobić skoro nadciśnienie wyklucza mi specyfiki i pomagacze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
satinkaa 13.10.2009 18:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2009 daggulka powiem Ci w listopadzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 13.10.2009 18:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2009 nadciśnienie wyklucza mi specyfiki i pomagacze daggulka, powodem nadcisnienia bywaja zbedne kilogramy! Schudnij dla siebie, swojej figury, piekna i dla ... serca! Wcale nie musisz wspomagac sie termogenikami czy innymi specyfikami! Kochana, mniej jesc, wiecej sie ruszac Trzymam kciuki za .. Twoje serduszko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
satinkaa 13.10.2009 20:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2009 AmberWind łatwo powiedzieć ale trudniej wykonać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 14.10.2009 11:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2009 AmberWind łatwo powiedzieć ale trudniej wykonać ale nikt nie mowil, ze bedzie prosto Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.