Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy Wy te? musicie sie odchudza? ? Dieta Dukana, Dieta kopenhaska


Anam

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 6,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Ten kefir to bardzo duzo weglowodanow a malo bialek ;) I 400 g ... tyle bym nie zjadla ...

 

To sie pije, i to calkiem gladko :lol:

 

Wiem, ze narazam sie tutaj na lincz ale wysokopreteinowka to dla mnie zupelnie nieporozumienie ;) I absoloutna masakra dla nerek!

 

Dlatego, zgodnie z zaleceniem Dukana, trzeba pic jak najwiecej!!!

 

Wszystkim zapatrzonym w Dukana polecam wizyte u roznych dietetykow 8) Tak na spokojnie i po madrzemu ;)

 

A bo kochana, Dukana to trzeba bardzo dokladnie przeczytac. Niestety, z tego, co obserwuje na roznych forach, wiekszosc odchudzajacych sie jego metoda stosuje tylko te najbardziej ogolne zasady (dietetycy zreszta tez w wiekszosci) i mysli, ze jakos to bedzie. A wlasnie - przeczytalas? Bo pamietam, ze mialas zamiar.

 

 

Daggulka i inne dziewczyny, ktore stosuja lub beda stosowac ta metode - pamietajcie, zeby sobie co jakis czas sprawdzic cholesterol!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wlasnie - przeczytalas? Bo pamietam, ze mialas zamiar.

 

 

 

Oczywiscie, ze tak! Nabylam i bardzo dokladnie przeczytalam. Stad wiem, ze zostane przy diecie zroznicowanej i produktach o niskim IG i niskotluszczowych, co u mnie problemem nie jest, bo nigdy nie bylam zwolennikiem tlustych mies, sosow, klusek i takich tam ;)

 

Nie mniej na przelomie sierpnia i wrzesnia przez 3 tygodnie "cwiczylam" bardzo skrupulatnie ta dietke. Przed dieta zawartosc tkanki tluszczowej w moim organizmie wynosila 16,8%. Pierwsza faza trwala 5 dni. Musialam ograniczyc treningi, bo juz w drugim-trzecim dniu nie mialam sily, aby chociaz troche pobiegac. O treningu silowym nie bylo nawet mowy. W drugiej fazie sily jakos nie odzyskalam, okrutnie bolala mnie glowa ale po wsparciu wieksza dawka Asparginu jakos dawalam rade. I tu uwaga dla dietujacych na Dukanie: duza ilosc wody wyplukuje elektrolity, wiec dla prawidlowego funkcjonowania serca NALEZY je uzupelniac.

Trzeci tydzien byl dla mnie przelomowy w sensie negatywnym. Mimo, ze przed dieta na treningu bylam 5 razy w tygodniu, to na diecie ledwo, ledwo bylam w stanie sie zmusic do 2, bardzo lekkich. Wiem, ze Dukan pisze, ze to dieta dla leniwych i nie nalezy sie wysilac ;) no ale bez przesady ... ten brak energii zupelnie mnie rozbijal. I bardzo chcialo mi sie wyglowodanow. Wrecz obsesyjnie o nich myslalam :roll: Po trzech tygodniach poziom tkanki tluszczowej skoczyl do 17,2 i pewnie nie dlatego, ze tlusto jadlam, tylko dlatego, ze do prawidlowego trawienia bialek jak nic potrzebne sa weglowodany i dopiero wtedy odzywiaja one wyglodzone miesnie :roll: W przeciwnym wypadku "zjadamy" wlasne miesnie, co jak stwierdzil moj dietetyk u mnie nastapilo :roll:

 

Co do cholesteloru to rzeczywiscie przy takim spozyciu jajek jak u Dukana trzeba go pilnowac :roll: Chociaz rownowazac je spozywaniem ryb jakos uda sie go zrownowazyc :roll:

 

Do mnie wciaz nie przemawia pakowanie w organizm tyle bialak, ktorego przy tak niskiej podazy weglowodanow NIE jest w stanie zamienic w material budulcowy miesni :roll: Wrzucamy te bialka i wrzucamy w zoladek, a one uderzaja w nasze nerki, gnija w jelitach no i ... no i tak koncza cykl trawienny ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amber - bo tak naprawde dieta Dukana jest dla bardzo otylych osob. Niemniej jednak moga ja tez wykorzystywac osoby chcace schudnac troche mniej. Ale np. mnie przeraza jak wiekszosc osob przedluza sobie pierwsza faze, ktora powinna trwac wg Dukana w zaleznosci od tego, ile chce sie schudnac:

do 5kg - 2 dni

do 10kg - 3 dni

do 20kg - 5dni.

 

Ale co zrobic, jak nawet w portalach o dietach wszyscy pisza, ze pierwszy etap trwa 5 dni :roll:

 

Poza tym, jak pisze Dukan, jest to dieta bardzo obciazajaca organizm i dlatego nie powinno sie jej stosowac wiecej niz dwa razy w zyciu ! A na forach laski po kilkumiesiecznym lub tygodniowym "zbladzeniu" pisza, ze wracaja do diety od nowa :-?

 

Ja pobladzilam dopiero na 4 etapie ( wytrzymalam nawet 100 dni stabilizacji!), zgubily mnie wakacje :wink: A ze zgodnie z tym, co napisal Dukan - organizm "puszczony ze smyczy" zawsze bedzie dazyl do maksymalnej zakodowanej wagi na efekty w postaci powrotu kilku kg nie trzeba bylo dlugo czekac. Ale nie zamierzam brac sie z powrotem za jego diete, tylko probuje innymi metodami ( m.in. z ksiazki "Francuzki nie tyja" :) ) - zroznicowaniem tego, co jem, ograniczeniem slodyczy i zachowaniem rownowagi tygodniowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

( m.in. z ksiazki "Francuzki nie tyja" :) ) - zroznicowaniem tego, co jem, ograniczeniem slodyczy i zachowaniem rownowagi tygodniowej.

 

A Ty wiesz, ze ja tez mam ta ksiazke! Bardzo mi sie podoba, moze dlatego ze trafia w moje gusta :-)

 

Tak czy siak, bez wzgledu jaka metode odchudzania wybierzemy, najwazniejsza jest konsekwencja i zmiana nawykow ... juz tak na zawsze :roll:

 

BTW tez zdarza mi sie bladzic :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

( m.in. z ksiazki "Francuzki nie tyja" :) ) - zroznicowaniem tego, co jem, ograniczeniem slodyczy i zachowaniem rownowagi tygodniowej.

 

A Ty wiesz, ze ja tez mam ta ksiazke! Bardzo mi sie podoba, moze dlatego ze trafia w moje gusta :-)

 

Mnie sie tak spodobala, ze nawet druga czesc sobie zafundowalam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie na Dukanie nie bolala, w ogole czulam sie na niej swietnie :D

 

Za to jak wczesniej kiedys probowalam South Beach, ktora jest troche podobna, acz znacznie lagodniejsza, to mialam tak okropne bole glowy, nudnosci itp., ze musialam ja przerwac po paru dniach.

 

Daggulka - a moze to od zmiany pogody???

Albo za dlugo bylas na bialkach :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzis włączyłam warzywa ... na sniadanie:

jeden kąsek czyli pół małego udka wedzonego + 1 pomidor i 1 ogórek zielony ...

kawa z mlekim 0% i slodzikiem ...

 

zważyłam się dziś ... 68,5 kilo ... czyli pół w górę :-?

cos tu nie halo ... :roll:

 

no ale nic to - lecim konsekwentnie do przodu ... jak sie powiedziało a to trza teraz beeee .... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

daggulka, jest dokladnie tak jak pisze mbz :-)

Ja im wiecej trenuje silowo, tym nosze mniejsze rozmiary, a waze duzo, duzo wiecej :D Jak mnie pamiec nie myli objetosciowo to na jeden kilogram tluszczu przypadaja ponad 2 kg miesni 8)

Kolejna rzecz to u nas fazy cyklu i zbieranie sie wody w organizmie.

 

Nie mniej pamietaj, ze tluszcz gubi sie dopiero po kilku dniach konsekwentnej diety 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok, ok ... przeca nic nie mówie :roll: :lol: :wink:

 

teraz się bede ważyć raz w tygodniu ... coby nie panikować ....

a mierzyć? ja się nigdy nie mierzyłam przy odchudzaniu ... ale pewnie jesli już to po ciuchach zauważe czy mi będą z zadka lecieć :wink: :D

 

w każdym razie dobrze , że tu napisałam ... bedzie mi wstyd zrezygnować :oops: ... taka motywacja dodatkowa ....

 

Ania ... jak tam , radzisz sobie jakoś? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daggulka, pełnam podziwu 8) :D

czytam z wypiekami :wink:

 

Za przypomnieniem Amber wracam do treningu obwodowego.

Kurde lata temu stosowałam z dużym sukcesem. Jak mogłam zapomnieć :roll:

 

Jeśli zaś chodzi o stosunek masy do obwodów stwierdzam to samo.

Więcej ćwiczę, waga stoi a nawet czasem w górę pójdzie (jak ostatnio) a znajomi którzy dlużej mnie nie widzieli "o maaaatko jak ty schudlaś!!!" :D

Już dwie takie stare znajome zmotywowały się na fitness plus dwie nowo poznane mamuśki w szkole syna .

Wszystko przeze mnie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam niestety, ale pewnie na google coś sie znajdzie.

 

Obwodowy z grubsza polega na tym, że trenujesz w seriach następujących po sobie kolejne partie mięśni, tak że trenowane poprzednio odpoczywają.

Dzięki temu nie trzeba robic przerw.

Mnie układała plan trenerka na siłowni.

 

Interwałowy polega z grubsza na tym, że trenujesz intensywnie na zmianę z uspokajaniem tetna, ale nie przerywając cwiczeń. Z tego co wiem na rowerkiu też da sie to zrobić.

Efekt jest taki, że organizm spala tłuszcz nie tylko po treningu ale nawet do 48 godzin po nim.

 

Oczywiście powyższe opisy są bardzo pobiezne.

Może niech Amber, nasza specjalistka, się wypowie :)

 

Aaamber!!! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...