kotek999 12.11.2009 14:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2009 Wiecie co?? To ja chyba też zacznę się odchudzać - mam nadwagę i aż wstyd pisać ile ważę, ale jak będę musiała co dziennie się wyspowiadać na forum to może mi to coś da - musiałabym schudnąć z 7 kg. Czy dam radę?? od dziś zaczynam:) Trzymajcie kciuki:) Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Izulek 12.11.2009 14:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2009 Ja też, ja też planuję 7-8 kg zrzucić, bo mi te oponki przestają się podobać. Mam książkę o diecie Dukana, moja koleżanka stosowała. Ale zacznę chyba dopiero po świętach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania klepka 12.11.2009 16:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2009 Ja ten wątek przeglądałam od dawna, ale nie dawno się ujawniłam I dobrze, bo mnie dopinguje. Mogę się pochwalic, że jestem od tygodnia o 1,8kg lżejsza. Dieta 1300kcal, plus gimnastyka, basen. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
satinkaa 12.11.2009 17:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2009 daggulka twoje słowa podziałały jak balsam na moją duszę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 12.11.2009 17:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2009 witajcie a mnie wczoraj dopadł GŁÓD !!!!! zjadłam DWIE kromki chleba ze skwarkami ..... skrzyczcie mnie, przyjmę naganę przyznam, ze to masakara ... slonina to prawie 800 kcal w 100g i 89g tluszczu, oraz 99mg cholesterolu Jakos latwiej przychodzi mi usprawiedliwienie pokus typu pare kostek czekolady, zolty ser, kieliszek wina, porcja lodow, czy kawalek makowca, ale slonina??? Raaany przeciez to paskudne jest I w smaku i w zawartosci satinkaa, nie wiem jak musialas byc zdeterminowana aby pokusic sie na slonine Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
satinkaa 12.11.2009 18:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2009 AmberWind bo ja BARDZO lubię chlebek ze skwarkami domowymi. Naprawdę tyle kalorii na dwóch cienkich kromeczka cienko posmarowanych ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 12.11.2009 19:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2009 AmberWind bo ja BARDZO lubię chlebek ze skwarkami domowymi. Naprawdę tyle kalorii na dwóch cienkich kromeczka cienko posmarowanych ?? policzmy: jedna kromka chleba to ok. 110 kcal, dwie 220 kcal i teraz korekta 100 g smalcu to az 900 kcal. Na dwie kromki zuzylas pewnie 1,5 lyzki smalcu czyli ok. 250 kcal Twoja slabosc liczyla 470 kcal , cale mnostwo tluszczu, ktory natychmiast zasila sadelko, weglowodany, zly cholesterol oraz sladowe ilosci bialka ... BTW co jest dobrego w smalcu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 12.11.2009 19:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2009 a ja dziś zjadłam : - activie z płatkami 200 kcal - małego rogala maślanego - 200kcal - spaghetti - 400 kcal - kilka daktyli - 150 kcal - jogurt owocowy - 180 kcal - 1 pierniczek - 50kcal - kawa ze słodzikiem i mlekiem 0,5% - 20 kcal w sumie - 1200 kcal ciekawe czy bedzie coś z tej diety Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 12.11.2009 19:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2009 daggulka, moge sie wtracic do tego jadlospisu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 12.11.2009 19:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2009 wiem, wiem ... nie jest to szczyt marzeń ... ale kuźwa ... ja jem nieregularnie ...pracuję ostatnio w dziwnych dla mnie godzinach (9-17) i nie gotuję extra dla siebie ... jadam to co reszta rodziny ale jutro za to zjem połowe mniej z powodu braku czasu ... o obiedzie mogę zapomnieć bo w domu bede po 20 pisz, Amber .... co powinnam jeść , jakich zasad się trzymać .... jak zrobić żeby zjeść tyle ile trza i schudnąć i coby głodna nie chodzić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mbz 12.11.2009 19:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2009 Amber - a wiesz, ze smalec czysty jest zalecany do smazenia nawet dla dzieci, jako najmniej zanieczyszczony tluszcz i przez to najmniej alergiczny? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 12.11.2009 19:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2009 daggulka, alez nie jedz mniej! Chodzilo mi tylko o to, ze ten jadlospis strasznie jest ubogi w bialko. Ja wiem, ze po Dukanie czujesz wstret do protein, aleeeeeee bez przesadyyyy Brakuje mi chudego bialego miesa, albo ryb, albo bialek jaj, albo przynajmniej chudego bialego sera. Stanowczo za duzo weglowodanow. W Twoim jadlospisie sa wszedzie, a do tego za duzo "pustych" kalorii: np. w maslanym rogalu, daktylach, pierniczku ... Gdzie sa warzywa??? No gdzie??? Gdzie jest blonnik??? No gdzie??? A owoce??? No wiesz, takie z drzewa, z krzaka a nie ta sztuczna miazga w jogurtach Nooo ... to by bylo na tyle mbz, a wiesz ze wprowadzanie smazonych potraw dla dzieci powinno sie maksymalnie opozniac? I to w szczegolnosci dla dzieci o wrazliwych przewodach pokarmowych, alergikow, dzieci z AZS. A slyszalas moze o oleju kokosowym? A poza tym co ma wspolnego smazenie na smalcu "dla dzieci" z pochlonieciem dwoch kromek ze skawrkami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania klepka 12.11.2009 20:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2009 A ja tam Satinkę rozumiem, domowy smalec ze skwarkami i świeży białe chlebek z chrupiącą skórką, pyyycha.Sama nie robię takiego smalcu, bo bym się nie opanowała. A ja dzisiaj zjadłam:8:00 bułka wieloziarnista z dwoma plastrami szynki, kawa z mlekiem10:00 jabłko13:00 kiwi i jogurt naturalny 180g17:00 50g ziemniaków, surówka z pory, jabłka i ogórków kiszonych, kotlet mielony19:00 jabłko, herbata z miodem i cytryną Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 12.11.2009 21:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2009 A ja tam Satinkę rozumiem, domowy smalec ze skwarkami i świeży białe chlebek z chrupiącą skórką, pyyycha. Sama nie robię takiego smalcu, bo bym się nie opanowała. O ttto to własnie Też lubię ale nie robię bo tak jak napisano powyżej, miliony pustych kalorii i zero własciwości odżywczych. Często w góralskich karczmach podają to jako darmową przystawkę i moje dzieci dzięki temu poznały smak smalcu z cebulką. Czasem marudzą, żebym zrobiła w domu, ale nie zamierzam Dagga, też dziś jadłam spaghetti, ale takie dietetyczne. Pokrótce: na patelnię łyżka oliwy, cebulka w kostkę, pomidor w kostkę, sypnąc posiekanego szczypioru, zabek czosnku, łyżka tuńczyka lub trochę mielonej wołowiny, doprawić, lekko poddusić. Na koniec natka pietruszki (ja daje w ilościach hurtowych bo uwielbiam) i makaron razowy al dente (nie za duzo). Wymieszać. Jeść Uwielbiam to danie, bo jest pyszne i niesamowicie sycące, a robi się 5 minut. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
satinkaa 12.11.2009 22:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2009 te skwarki zostały sprzed odchudzania AmberWind chlebuś był 2 x 60 g (graham) a skwareczki na przejechanie nożem ale i tak mnie załamałaś na jutro mam 9 - galaretka z kurczaka 12 - serek 3 % 15 - zupka jarzynowa na kostce Knorra - dużo jarzyn 19 - nie wiem jeszcze co jako przegryzka - kisiel ale co robić jak mnie napadnie łakomstwo ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arcobaleno 13.11.2009 08:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2009 Amber czy mogę prosić o zerknięcie ? Mój jadłospis w skrócie wygląda tak: - 9.00 - kromka ciemnego wielozairnistego chleba (takiego gliniastego) z łżółtym serem, wędliną do tego jajko z odrobinką majonezu light i kukurydzą z puszki herbata zielona lub w wersji na słodko ten chlebek z chudym białym twarożkiem i lekkim dźemem brzoskwiniowym - 12.00 - słaba rozpuszlczalna kawa z mlekiem, bez cukru, batonik fitness, czasem jeszcze serek homo waniliowy - w międzyczasie jabłko - 16.00 obiad normalny typu mięsko smażone z cebulką, papryką w jakimś sosie i do tego ryż, makaron lub ziemniaki (te najrzadziej bo nie przepadam) - 18.00 - kółko ryżowe i znowu jakis serek lub mleko kakaowe (gotowiec - serduszko ) Jak widać jestem łasuchem, więc przeważają smaki słodkie, ale nic na to nie poradzę.. podejrzewam, że za dużo w codziennym jadłospisie mam tego słodkiego nabiału typu danio, bakuś itp..ale zwyklego mleka, czy twarogu nie tknę dopóki nie jest przyprawione - mam ten mlekowstręt po mamie No i mam pytanie - czy w ramach uzupełniania białka po treningu można zjeść tego chrupkiego ryża i popić kakaowym mlekiem? Bo jak to sklepowe takie całkiem blee to może będę sama robić z chudego mleka z dodatkiem kakao (gorzkiego) i słodzika?? Waga stoi na poziomie 66,5 ale ćwiczę solidnie codziennie - co więcej - od mikołaja zażyczyłam sobie ławeczkę do ćwiczen taką z obciążnikami na łydki i uda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 13.11.2009 09:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2009 arcobaleno - też jestem łasuchem , słodkożercą na sniadanko trzy spore plastry wędlinki : filet drobiowy pieczony kawka rozpuszczalna z mlekiem i słodzikiem na dziś mam jeszcze w pracy ser biały 0% tłuszczu ze szczypiorkiem wieczorkiem bede dopiero w domku to może cuś lekkiego wszamam , ale nie jest to pewne ,ponieważ czasu bedzie mało - trza chałupę posprzatać , sałatki upichcić, ... jutro wyprawiam córze 16 urodzinki wczoraj wieczorkiem 45 min rowerka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mbz 13.11.2009 09:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2009 mbz, a wiesz ze wprowadzanie smazonych potraw dla dzieci powinno sie maksymalnie opozniac? I to w szczegolnosci dla dzieci o wrazliwych przewodach pokarmowych, alergikow, dzieci z AZS. Oczywiscie, ze wiem, dlatego napisalam, ze dla dzieci, a nie ze dla niemowlat. Moje dziecko pierwsze smazone cos to dostalo chyba jakos tak gruubo po skonczeniu drugiego roku zycia. A slyszalas moze o oleju kokosowym? Co do oleju kokosowego kontra smalec - to sprawdz sobie dokladnie, ze i ten i ten maja bardzo duzo kwasow tluszczowych nasyconych (smalec ok.99%, olej kokosowy - 90%) oraz duzo kwasow nienasyconych (smalec ok. 40%, w oleju roznie, bo podawane sa poziomy poszczegolnych kwasow). Smalec ma tez niewielkie ilosci cholesterolu. Jak widzisz czysty smalec ( bez zadnych dodatkow typu sol czy skwarki) jest pewnie tak samo zdrowy jak ten olej, a z cala pewnoscia tanszy, a na pewno jest zdrowszy od margaryn. Czasem nie taki diabel straszny jak go maluja A poza tym co ma wspolnego smazenie na smalcu "dla dzieci" z pochlonieciem dwoch kromek ze skawrkami A no wlasnie to z tym "diablem" poza tym, jak sie od czasu do czasu zje cos kalorycznego, ale smacznego, to przeciez nic sie zlego nie stanie, bez przesady! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 13.11.2009 10:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2009 Mbz nie zgodzę się z Tobą Takie myślenie doprowadza przewaznie do błędnego koła. Pojęcie od czasu do czasu można bardzo różnie interpretować, z reguły niestety naginając owo pojęcie do "często". Czym innym jest zrobienie rodzinie sernika czy szarlotki na niedzielę. Ma to jakieś wartości odżywcze, poza tym zniknie ze stołu i tyle go widzieli. Natomiast uwarzenie słoja smalcu co potem stoi i kusi to już inna sprawa. Jest tyle smacznych i zdrowych rzeczy, że nie widzę powodu dla którego miałabym ten wodzący na pokuszenie kaloryczny nabój trzymac w lodówce Warto sobie wypracować jakieś zasady, których potem się trzymamy tak na życie, zeby potem nie było dramatu 20 kg do zrzucenia. To się namądrzyłam satinkaa , bez urazy proszę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mbz 13.11.2009 11:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2009 Kuleczka - poruszylas bardzo wazna kwestie Dla mnie 'od czasu do czasu' oznacza niekoniecznie czesto, ale oznacza tez, ze w nastepne dni bardziej sie kontroluje, jest to zreszta zgodne z filozofia z "Francuzki nie tyja" - jesc w cyklu tygodniowym, tzn. ze np. jak sie zjadlo cos niezbyt wartosciowego we wtorek, to sroda i czwartek uwazamy bardziej. Poza tym z wlasnego doswiadczenia wiem, ze wyrzuty sumienia tez tucza i wole ulec pokusie od razu jak ja mam ( wtedy wystarczy mi np. mala kosteczka czekolady) niz potem ciagle o tym myslec, az wreszcie rzuce sie na cala tabliczke. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.