mbz 16.11.2009 17:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2009 Arcobaleno - mi kiedys wpadl w oczy taki przepis na batoniki sniadaniowe (wiem, wiem, to mleko slodzone , ale reszta - samo zdrowie ): http://ugotujmy.blogspot.com/2009/08/batony-na-sniadanie.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 17.11.2009 07:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2009 gorzej z populacją chłopa kulka, przyjedz do mnie na silownie Odbudujesz nadwatlona opinie Bywa czesc zespolu z Tancerzy, wpada Saleta, a w lustrach z wdziecznoscia przeglada sie Ivan K . Oko mozna tez zawiesic na najslawniejszym polskim hydrauliku. A jak tego malo, to moze wzrok nacieszysz prezenterami z TVN Do wyboru, do koloru Wow to by dopiero była skuteczna motywacja Daggulka, coz ja mogę Tobie rzec. Ściskam mocno i podziwiam, że dajesz radę mimo tego wstrętnego choróbska. Naprawdę szczerze podziwiam. Mam w bliskim otoczeniu (koleżanka mojej siostry) dziewczynę chorą na anoreksję bulimiczną. Waży coś ok 30 kg, nie ma zębów, prawie już nie widzi, ciało całe w ranach i plamach. Już się poddała i nie walczy Tego się nie da opisać słowami Ale Ty jesteś nasza śląska twardzielka, to wiadomo Zaglądaj to do nas odchudzaczek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 17.11.2009 07:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2009 Amberka, dawaj ten przelicznik grzeszków w postaci szarlotek, serników - na brzuszki i inne rowerki. no to daje cos co pomoze poprzeliczac te drobne upadki http://diety.odwazsie.pl/index.php/mid/6/fid/22/diety/dieta/act/wysilek arcobaleno, ja czasami w oparciu o bialaka jaj, odzywke bialkowa (czekoladowa, albo kawowa), orzeszki, platki owsiane/zytnie/orkiszowe wypiekam batoniki proteinowe Sycaca pychota z duza iloscia bialka i wolno uwalnianych weglowodanow Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kotek999 17.11.2009 11:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2009 Melduję w weekend mi nie wyszło, ale od wczoraj: Waga 82kg:( Poniedziałek:banankawaserek granikawazupka w proszku (wiem że to nie zdrowe)bananmakrela wędzona +bułka + cherbata2 litry wod przez cały dzień ostani posiłek godzina 18 mały grzeszek 1 gumiś na dobranoc:) Pozdawiam i trzymajcie kciuki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lucia 17.11.2009 11:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2009 Amberka, dzięki:) Kotek, a co to za dieta? Tam wcale jedzenia nie ma Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 17.11.2009 12:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2009 pozostały mi zaburzenia jedzenia w formie zajadania emocji ..... mam napady głodu - przeważnie wieczorami ( w dzień nie mam czasu)..... pewnie dlatego budując przytyłam 20 kilo he,he, mam te same napady. Cały dzień nieraz bez żarcia, ale jak wrócę wieczorem to ile i co jest - uwielbiam. I wcale nie robie sobie potem wyrzutów. Uwielbiam nażreć się nocą. I do tego kawa. Śpię potem jak zabity PS: W moim wieku przy 183cm wzrostu - 92kg uważam za standard - i używam na maxa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kotek999 17.11.2009 14:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2009 lucia:) - muszę zejść poniżej 1000 kilokalorii i od dzisiaj ćwiczę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 17.11.2009 16:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2009 Melduję w weekend mi nie wyszło, ale od wczoraj: Waga 82kg:( Poniedziałek: banan kawa serek grani kawa zupka w proszku (wiem że to nie zdrowe) banan makrela wędzona +bułka + cherbata 2 litry wod przez cały dzień ostani posiłek godzina 18 mały grzeszek 1 gumiś na dobranoc:) Pozdawiam i trzymajcie kciuki no to beda mocne slowa Od skrajnosci w skrajnosc Na poczatku "zapuscilas sie" do 82kg, a teraz glodujesz, aby pozbyc sie balastu Za pare, parenascie dni opiszesz nam swoje napady glodu i wciaganie wszystkiego z lodowki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arcobaleno 17.11.2009 16:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2009 Ja dziś upiekłam nowe ciasteczka owsiane z dodatkiem suszonych żurawin, orzechów włoskiich i gorzkiej czekolady - wyszły przepyszne (choc nie chciały się odkleić od pergaminu ) A na obiad pierś kurczaka w sosie sojowym, curry i papryce czerwonej z dodatkiem marchewki, papryki i natki pietruszki - wszystko w folii i w piekarniku - jedzone z ryzem i surówką z kiszonej kaputy - pycha Na kolację jakiś owoc - muszę dziś wyhaczyć 40 min na orbitreka - nie wiem jak to zrobię bo Wiki wyjątkowo aktywna przez cały dzien - chwili spokoju nie mam Jednak nie odpuszczę bo dumna jestem z siebie, ze już 2 tygodnie ćwiczen mam za sobą Choć efetów jak na razie nie widzę a waga nie chce zejsc poniżej 66 kg - dziś pokazała 66,2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lucia 17.11.2009 19:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2009 lucia:) - muszę zejść poniżej 1000 kilokalorii Bananami, zupką w proszku??? Kotek litości!!! Przygotuj sobie dzień wcześniej sałatkę - poszarp liście sałaty lodowej, do tego papryka i pomidor w kostkę w kostkę,możesz dorzucić troszkę fasolki z puszki, pokrojoną upieczona pierś z kurczaka bez skóry. Osobno w słoiczek robisz sos. I do lodówki. W pracy mieszasz i wcinasz- i masz nie dość, że smacznie, to jeszcze furę jedzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arcobaleno 18.11.2009 08:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 Melduje, że dziś waga pokazała 65,7 Mam nadzieję, że na wiosnę będę już szczuplutka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 18.11.2009 09:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 Melduje, że dziś waga pokazała 65,7 Mam nadzieję, że na wiosnę będę już szczuplutka arcobaleno, wielkie brawa http://img362.imageshack.us/img362/3018/bravo4sl.gif Fajnie, ze podchodzisz do odchudzania rozsadnie i zdrowo! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 18.11.2009 09:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 Arcobaleno no no przyłączam się do gratulacji!!! Lucia, popieram wywód w całej rozciągłości. Kotek999, fajnie że postanowiłaś coś zmienić w swojej diecie, ale to raczej nie tędy droga. Nie zrażaj się proszę, tylko weź do serca rady dziewczyn. Odchudzać trzeba sie z głową, żeby sobie nie zaszkodzić i aby reultat był trwały, bez słynnego efektu jojo. Życzę powodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kotek999 18.11.2009 10:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 Najpierw relacja: wtorek - waga 81,1 rano 1/2 szklanki mleka kawa zupa - ser z ziołami kawa zupa - ser z ziołami musli z mlekiem - szklanka 2 jabłka i teraz najgorsze:( - piwo Dziewczyny wiem że macie rację z dietami, ze zdrowym odżywianiem - postaram się zmienić - obiecuję AmberWind - po części masz rację - niestety jestem osobą badzo grubej i ciężkiej kości i nigdy nie należałam do szczupłych przy wadze 82 kg i wzrostu 172 cm noszę rozmiar - dół 42, góra 38-40 - wydaje mi się że nie ma tragedii:) Wiem że sama siebie usprawiedliwiam Pozdrawiam i proszę trzymajcie kciuki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lucia 18.11.2009 11:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 Kotku, Nikt nie chce się czepiać, ale po prostu pomóc. Ja nie jestem dietetykiem, ale wydaje mi się ten Twój jadłospis strasznie ubogi. Mam wrażenie, że nie to jedno piwo najgorsze, ale brak warzyw, ale może się mylę . Przy takiej diecie to ja bym po jednym dniu zrezygnowała, bo dla mnie (to moje osobiste odczucie) - za mało jedzenia (wiecznie chodziłabym głodna) i zbyt jednolite. Dla mnie dieta nie może byc katorgą A jakiś wysiłek fizyczny dołączyłaś? Arco, gratulejszyn!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kotek999 18.11.2009 11:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 ćwiczę - przynajmniej staram się I na prawdę dziewczyny nie chodzę głodna, brak witamin jest zły - zmienię to. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kotek999 19.11.2009 10:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2009 3 dzień środa: - serek grani - kawa - zupa - jabłko x2 - sałatka grecka bez sosu - kabanos szt 1 - woda 2 litry 2 cukierki waga 81,2 sorki że się tak spowiadam ale przynajmniej zanim coś zjem to 2 razy się nad tym zastanowię. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mbz 19.11.2009 10:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2009 Kotek - ja sie przyczepie Po co te "dodatki" - caly dzien sie jakos tam katujesz, a na koniec wszystko zaprzepaszczasz tymi grzeszkami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lucia 19.11.2009 10:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2009 Kotek, Ty się przyznaj co to za zupa była A ja w wekend troszkę nagrzeszę - w niedzielę mam urodziny i od piątku goscie, do poniedziałku włącznie Już widzę jak będę potem pokutować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arcobaleno 19.11.2009 12:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2009 Lucia - ja też trochę nagrzeszę w weekend bo chrzciny siostrzeńca mam-mojego chrześniaka z resztą Aczkolwiek mam zamiar zachować umiar w jedzeniu i piciu Nawet nakazałam siostrze wystawic ryż na stół oprócz zapiekanych ziemniaczków Ale na kawałeczek serniczka i orzechowca na pewno się skuszę Trzymam się cały czas dzielnie zarówno jeśli chodzi o jedzenie jak i ćwiczenia - co więcej wcale mnie już to nie kosztuje dużo wysiłku Bo i efekty są mobilizujace - dziś kolejny mały kroczek w dół - na wadze 65,3 Ważyłam się też u mojej mamy na wadze to tam nawet pół kilo mniej,ale ja się wolę trzymać swojej Do upragnionych dwóch piątek daleka droga ale do wiosny dam radę A tymczasem założeniem jest do konca następnego tygodnia ważyć 65 kg - na andrzejki kupiłam sobie dość rozgogoloną tunikę, więc muszę się trzymać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.