Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy Wy te? musicie sie odchudza? ? Dieta Dukana, Dieta kopenhaska


Anam

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 6,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

gorzej z populacją chłopa :D

 

 

kulka, przyjedz do mnie na silownie :-) Odbudujesz nadwatlona opinie ;) Bywa czesc zespolu z Tancerzy, wpada Saleta, a w lustrach z wdziecznoscia przeglada sie Ivan K ;). Oko mozna tez zawiesic na najslawniejszym polskim hydrauliku. A jak tego malo, to moze wzrok nacieszysz prezenterami z TVN ;)

Do wyboru, do koloru :lol:

Wow 8) :D :lol:

to by dopiero była skuteczna motywacja :p

 

Daggulka, coz ja mogę Tobie rzec.

Ściskam mocno i podziwiam, że dajesz radę mimo tego wstrętnego choróbska.

Naprawdę szczerze podziwiam.

Mam w bliskim otoczeniu (koleżanka mojej siostry) dziewczynę chorą na anoreksję bulimiczną. Waży coś ok 30 kg, nie ma zębów, prawie już nie widzi, ciało całe w ranach i plamach. Już się poddała i nie walczy :(

Tego się nie da opisać słowami :(

 

Ale Ty jesteś nasza śląska twardzielka, to wiadomo :wink:

Zaglądaj to do nas odchudzaczek :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amberka, dawaj ten przelicznik grzeszków w postaci szarlotek, serników - na brzuszki i inne rowerki.

 

no to daje cos co pomoze poprzeliczac te drobne upadki :lol:

 

http://diety.odwazsie.pl/index.php/mid/6/fid/22/diety/dieta/act/wysilek

 

arcobaleno, ja czasami w oparciu o bialaka jaj, odzywke bialkowa (czekoladowa, albo kawowa), orzeszki, platki owsiane/zytnie/orkiszowe wypiekam batoniki proteinowe :-) Sycaca pychota z duza iloscia bialka i wolno uwalnianych weglowodanow :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Melduję w weekend mi nie wyszło, ale od wczoraj:

 

Waga 82kg:(

 

Poniedziałek:

banan

kawa

serek grani

kawa

zupka w proszku (wiem że to nie zdrowe)

banan

makrela wędzona +bułka + cherbata

2 litry wod przez cały dzień

 

ostani posiłek godzina 18

 

mały grzeszek 1 gumiś na dobranoc:)

 

Pozdawiam i trzymajcie kciuki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pozostały mi zaburzenia jedzenia w formie zajadania emocji ..... mam napady głodu - przeważnie wieczorami ( w dzień nie mam czasu)..... pewnie dlatego budując przytyłam 20 kilo :oops:

 

he,he, mam te same napady.

Cały dzień nieraz bez żarcia, ale jak wrócę wieczorem to ile i co jest - uwielbiam.

I wcale nie robie sobie potem wyrzutów.

Uwielbiam nażreć się nocą.

I do tego kawa.

Śpię potem jak zabity

:D

PS:

W moim wieku przy 183cm wzrostu - 92kg uważam za standard - i używam na maxa :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Melduję w weekend mi nie wyszło, ale od wczoraj:

 

Waga 82kg:(

 

Poniedziałek:

banan

kawa

serek grani

kawa

zupka w proszku (wiem że to nie zdrowe)

banan

makrela wędzona +bułka + cherbata

2 litry wod przez cały dzień

 

ostani posiłek godzina 18

 

mały grzeszek 1 gumiś na dobranoc:)

 

Pozdawiam i trzymajcie kciuki

 

:o

 

no to beda mocne slowa ;)

 

Od skrajnosci w skrajnosc :-? Na poczatku "zapuscilas sie" do 82kg, a teraz glodujesz, aby pozbyc sie balastu :o

Za pare, parenascie dni opiszesz nam swoje napady glodu i wciaganie wszystkiego z lodowki :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dziś upiekłam nowe ciasteczka owsiane z dodatkiem suszonych żurawin, orzechów włoskiich i gorzkiej czekolady - wyszły przepyszne :D (choc nie chciały się odkleić od pergaminu :lol: )

 

A na obiad pierś kurczaka w sosie sojowym, curry i papryce czerwonej z dodatkiem marchewki, papryki i natki pietruszki - wszystko w folii i w piekarniku - jedzone z ryzem i surówką z kiszonej kaputy - pycha :D

 

Na kolację jakiś owoc - muszę dziś wyhaczyć 40 min na orbitreka - nie wiem jak to zrobię bo Wiki wyjątkowo aktywna przez cały dzien - chwili spokoju nie mam :roll: :wink:

Jednak nie odpuszczę bo dumna jestem z siebie, ze już 2 tygodnie ćwiczen mam za sobą :D Choć efetów jak na razie nie widzę a waga nie chce zejsc poniżej 66 kg - dziś pokazała 66,2 :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lucia:) - muszę zejść poniżej 1000 kilokalorii :)

 

Bananami, zupką w proszku??? Kotek litości!!!

Przygotuj sobie dzień wcześniej sałatkę - poszarp liście sałaty lodowej, do tego papryka i pomidor w kostkę w kostkę,możesz dorzucić troszkę fasolki z puszki, pokrojoną upieczona pierś z kurczaka bez skóry. Osobno w słoiczek robisz sos. I do lodówki. W pracy mieszasz i wcinasz- i masz nie dość, że smacznie, to jeszcze furę jedzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arcobaleno no no 8) przyłączam się do gratulacji!!!

 

Lucia, popieram wywód w całej rozciągłości.

 

Kotek999, fajnie że postanowiłaś coś zmienić w swojej diecie, ale to raczej nie tędy droga. Nie zrażaj się proszę, tylko weź do serca rady dziewczyn.

Odchudzać trzeba sie z głową, żeby sobie nie zaszkodzić i aby reultat był trwały, bez słynnego efektu jojo.

Życzę powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najpierw relacja:

 

wtorek - waga 81,1

 

rano 1/2 szklanki mleka

 

kawa

 

zupa - ser z ziołami

 

kawa

 

zupa - ser z ziołami

 

musli z mlekiem - szklanka

 

2 jabłka

 

i teraz najgorsze:( - piwo

 

Dziewczyny wiem że macie rację z dietami, ze zdrowym odżywianiem - postaram się zmienić - obiecuję

 

AmberWind - po części masz rację - niestety jestem osobą badzo grubej i ciężkiej kości i nigdy nie należałam do szczupłych przy wadze 82 kg i wzrostu 172 cm noszę rozmiar - dół 42, góra 38-40 - wydaje mi się że nie ma tragedii:)

Wiem że sama siebie usprawiedliwiam :(

 

Pozdrawiam

 

 

i proszę trzymajcie kciuki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kotku,

Nikt nie chce się czepiać, ale po prostu pomóc. Ja nie jestem dietetykiem, ale wydaje mi się ten Twój jadłospis strasznie ubogi. Mam wrażenie, że nie to jedno piwo najgorsze, ale brak warzyw, ale może się mylę :roll: . Przy takiej diecie to ja bym po jednym dniu zrezygnowała, bo dla mnie (to moje osobiste odczucie) - za mało jedzenia (wiecznie chodziłabym głodna) i zbyt jednolite. Dla mnie dieta nie może byc katorgą :wink:

A jakiś wysiłek fizyczny dołączyłaś?

Arco, gratulejszyn!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lucia - ja też trochę nagrzeszę w weekend bo chrzciny siostrzeńca mam-mojego chrześniaka z resztą :D Aczkolwiek mam zamiar zachować umiar w jedzeniu i piciu :wink: Nawet nakazałam siostrze wystawic ryż na stół oprócz zapiekanych ziemniaczków :wink: Ale na kawałeczek serniczka i orzechowca na pewno się skuszę 8)

Trzymam się cały czas dzielnie zarówno jeśli chodzi o jedzenie jak i ćwiczenia - co więcej wcale mnie już to nie kosztuje dużo wysiłku :D Bo i efekty są mobilizujace - dziś kolejny mały kroczek w dół - na wadze 65,3 :D

Ważyłam się też u mojej mamy na wadze to tam nawet pół kilo mniej,ale ja się wolę trzymać swojej :wink:

Do upragnionych dwóch piątek daleka droga ale do wiosny dam radę 8)

 

A tymczasem założeniem jest do konca następnego tygodnia ważyć 65 kg - na andrzejki kupiłam sobie dość rozgogoloną tunikę, więc muszę się trzymać :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...