Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy Wy te? musicie sie odchudza? ? Dieta Dukana, Dieta kopenhaska


Anam

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 6,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Arco, Satinka, Kotek, gratuluję wyników. Ja w sobotę się nie ważyłam, bo wybyłam na cały weekend. Zobaczymy w sobotę, co się dzieje.

Arco, sliczny avatar.

Paty, do chodzenia na wdechu można się przyzwyczaić :wink: . A poważnie ja się tak przyzwyczaiłam do aerobiku, że jak mi rozwiązali w czwartek grupę, to na dzisiaj jestem już umówiona do następnej. Trochę się boję bo te nowe to bardziej "zaawansowane", ale jakoś przeżyję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Wszystkim

 

Przypadkowo natkneam się na ten temat. Też mam swoje problemy wyglądowo - poglądowe :wink: Ale powiem Wam, że kilka tygodni temu byłam na 5 tygodniowej diecie (razem z mężem) On schudł 12 kg, ja niestety tylko 6, ale dobre i to. Ważę teraz 56, chciałam dotrwać do 55, ale cięzko było, ale dobre i to, czuję się bardzo dobrze, na diecie również czułam sie świetnie.

Może i to niedodrze, poniewaz nie byłam u żadnego dietetyka, po prostu dostałam od znajomej konkretna rozpiskę na 5 tyg. Pierwszy tydzień był najgorszy. Ale teraz też się trzymam, nie jem pieczywa, ziemniaków, makaronów (chyba że ciut ciut w rosołku).

Nie wierzyłam, że mogę przez to przejść, ale sie udało, na wiosne planuję powtórkę...

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Wszystkim

 

Przypadkowo natkneam się na ten temat. Też mam swoje problemy wyglądowo - poglądowe :wink: Ale powiem Wam, że kilka tygodni temu byłam na 5 tygodniowej diecie (razem z mężem) On schudł 12 kg, ja niestety tylko 6, ale dobre i to. Ważę teraz 56, chciałam dotrwać do 55, ale cięzko było, ale dobre i to, czuję się bardzo dobrze, na diecie również czułam sie świetnie.

Może i to niedodrze, poniewaz nie byłam u żadnego dietetyka, po prostu dostałam od znajomej konkretna rozpiskę na 5 tyg. Pierwszy tydzień był najgorszy. Ale teraz też się trzymam, nie jem pieczywa, ziemniaków, makaronów (chyba że ciut ciut w rosołku).

Nie wierzyłam, że mogę przez to przejść, ale sie udało, na wiosne planuję powtórkę...

:D

Pewnie inni pogratulują wyników w odchudzaniu, ale ja uważam, że dieta którą zastosowaliście to jakaś porażka.

Takie odchudzanie jest bez sensu.

Zamiast zmieniać nawyki żywieniowe i zwiększyć wysiłek fizyczny to zaaplikowaliście organizmowi coś w rodzaju terapii szokowej.

Nie osiągniecie pożądanego efektu czyli redukcji masy ciała i utrzymanie niższej wagi poprzez takie odchudzanie.

Proponuję nie powtarzać tej diety bo zrobicie sobie więcej krzywdy niż się Wam wydaje.

 

Pozdrawiam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie inni pogratulują wyników w odchudzaniu, ale ja uważam, że dieta którą zastosowaliście to jakaś porażka.

Takie odchudzanie jest bez sensu.

 

ekhmmm ... a na jakiej podstawie wnioskujesz, ze ta dieta "to porazka"? Czy ten wniosek po tym, ze edyta zrezygnowala z makaronow, pieczywa i ziemniakow, czy tez po efektach 5 tygodni - 6 kg? :roll:

Bardzo jestem tego ciekawa 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie inni pogratulują wyników w odchudzaniu, ale ja uważam, że dieta którą zastosowaliście to jakaś porażka.

Takie odchudzanie jest bez sensu.

 

ekhmmm ... a na jakiej podstawie wnioskujesz, ze ta dieta "to porazka"? Czy ten wniosek po tym, ze edyta zrezygnowala z makaronow, pieczywa i ziemniakow, czy tez po efektach 5 tygodni - 6 kg? :roll:

Bardzo jestem tego ciekawa 8)

Bardziej 12kg w pięć tygodni mnie w tym utwierdziło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 kg to u mojego męża który ważył ciut ponad setkę, fakt że to przy wzroście 194 cm

Ale na diecie czułam się bardzo dobrze, teraz jestem po prostu lżejsza i psychicznie równiez, ponieważ troszkę nauczylam się panowac nad tym co jem, a wysiłek fizyczny to także, od września chodzę powiem na aerobik , dla mnie dobre i to :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardziej 12kg w pięć tygodni mnie w tym utwierdziło.

 

powtorze pytanie: dlaczego? Z jakiego powodu utwierdzilo w przekonaniu, ze ta dieta "to porazka" :roll:

Taki duży spadek masy ciała w ciągu tak krótkiego okresu świadczy o dużej restrykcyjności diety.

W ślad za restrykcyjnością najczęściej idzie złe zbilasowanie diety, no ale tego nie wiem na pewno, bo Edyta nie napisała jak dokładnie wyglądało ich odchudzanie.

Wiem natomiast, że ubytek 12kg masy ciała w tak krótkim czasie jest swoistym szokiem dla organizmu i po pierwszym szybkim chudnięciu(nawet do trzech miesięcy) organizm zareaguje drastycznym obniżeniem podstawowej przemiany energii, a co za tym idzie efekty dalszego odchudzania będą znikome, a w przyszłości każdy "grzech" w tej diecie zostanie szybko odłożony.

Wiadomo gdzie.

Poza tym nie spotkałem się jeszcze z dietą cud dla każdego, a te przekazywane z rąk do rąk są najczęściej nic nie warte.

Zazwyczaj polegają na eliminacji jakiejś grupy produktów.

A to złe są tłuszcze, a to znowu węglowodany, a bywa, że i od białka tyjemy :wink:

Oczywiście zapominamy, że aby organizm był prawidłowo odżywiony potrzebuje zarówno białka, jak i tłuszczów, że o węglowodanach nie wspomnę, tyle że we właściwych ilościach i proporcjach.

Wracając do skrytykowanego przeze mnie sposobu odchudzania pamiętać należy również o tzw. pamięci adipocytów.

One już zawsze będą dążyły aby osiągnąć swoje maksymalne rozmiary, a więc odchudzanie poprzez zastosowanie diety, w czasie której gubimy więcej niż 2-4 kg miesięcznie (nie biorę pod uwagę stanów chorobowych) jest w moim odczuciu bez sensu, bo takiego sposobu żywienia nie utrzymamy przez resztę życia i za chwilę mamy efekt jo-jo.

Oczywiście przy wadze którą napisała Edyta polecam 2 kg miesięcznie, ale to moje zdanie na ten temat.

Zdecydowanie lepiej zmienić nawyki żywieniowe i zwiększyć aktywność fizyczną niż stosować "diety cud"

To moje zdanie, ale każdy ma własne.

 

Pozdrawiam

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardziej 12kg w pięć tygodni mnie w tym utwierdziło.

 

powtorze pytanie: dlaczego? Z jakiego powodu utwierdzilo w przekonaniu, ze ta dieta "to porazka" :roll:

Taki duży spadek masy ciała w ciągu tak krótkiego okresu świadczy o dużej restrykcyjności diety.

W ślad za restrykcyjnością najczęściej idzie złe zbilasowanie diety, no ale tego nie wiem na pewno, bo Edyta nie napisała jak dokładnie wyglądało ich odchudzanie.

Wiem natomiast, że ubytek 12kg masy ciała w tak krótkim czasie jest swoistym szokiem dla organizmu i po pierwszym szybkim chudnięciu(nawet do trzech miesięcy) organizm zareaguje drastycznym obniżeniem podstawowej przemiany energii, a co za tym idzie efekty dalszego odchudzania będą znikome, a w przyszłości każdy "grzech" w tej diecie zostanie szybko odłożony.

Wiadomo gdzie.

Poza tym nie spotkałem się jeszcze z dietą cud dla każdego, a te przekazywane z rąk do rąk są najczęściej nic nie warte.

Zazwyczaj polegają na eliminacji jakiejś grupy produktów.

A to złe są tłuszcze, a to znowu węglowodany, a bywa, że i od białka tyjemy :wink:

Oczywiście zapominamy, że aby organizm był prawidłowo odżywiony potrzebuje zarówno białka, jak i tłuszczów, że o węglowodanach nie wspomnę, tyle że we właściwych ilościach i proporcjach.

Wracając do skrytykowanego przeze mnie sposobu odchudzania pamiętać należy również o tzw. pamięci adipocytów.

One już zawsze będą dążyły aby osiągnąć swoje maksymalne rozmiary, a więc odchudzanie poprzez zastosowanie diety, w czasie której gubimy więcej niż 2-4 kg miesięcznie (nie biorę pod uwagę stanów chorobowych) jest w moim odczuciu bez sensu, bo takiego sposobu żywienia nie utrzymamy przez resztę życia i za chwilę mamy efekt jo-jo.

Oczywiście przy wadze którą napisała Edyta polecam 2 kg miesięcznie, ale to moje zdanie na ten temat.

Zdecydowanie lepiej zmienić nawyki żywieniowe i zwiększyć aktywność fizyczną niż stosować "diety cud"

To moje zdanie, ale każdy ma własne.

 

Pozdrawiam

:D

 

bez urazy, ale strszne frazesy wyskrobales ... Wszystko to juz wiemy, ale tylko nieliczni na podstawie tego co napisala edyta stwierdziliby, ze ta dieta to porazka :lol:

 

Nie chce mi sie rozpisywac, bo Ty tez sie nie wysililes 8) , ale dam Ci inny frazes do analizy.

 

Mezczyzna 194 cm wzrostu, niech bedzie 105 kg wagi, aktywnosc fizyczna slaba - zapotrzebowanie kaloryczne ok. 2500 kcal

 

Jesli zastosujemy mu diete zroznicowana wg piramidy zywieniowej o dziennym bilansie polecanym przez dietetykow 1300 kcal, oraz z uwzglednieniem naturalnej zwiekszonej dynamiki utraty wagi w poczatkowym okresie diety, to jak myslisz jaki ubytek wagi bedzie po 6 tygodniach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

bez urazy, ale strszne frazesy wyskrobales ... Wszystko to juz wiemy

Czy rozumiesz słowo "frazes"?

 

Za wikisłownikiem:

 

 

(1.1) pot. potocznie oklepane wyrażenie, zwrot bez głębszego sensu, banał, slogan.

Cóż, skoro tak uważasz...:roll:

Wy, to znaczy kto?

 

 

Nie chce mi sie rozpisywac, bo Ty tez sie nie wysililes

Ależ proszę, nie krępuj się.

 

Mezczyzna 194 cm wzrostu, niech bedzie 105 kg wagi, aktywnosc fizyczna slaba - zapotrzebowanie kaloryczne ok. 2500 kcal

 

Jesli zastosujemy mu diete zroznicowana wg piramidy zywieniowej o dziennym bilansie polecanym przez dietetykow 1300 kcal, oraz z uwzglednieniem naturalnej zwiekszonej dynamiki utraty wagi w poczatkowym okresie diety, to jak myslisz jaki ubytek wagi bedzie po 6 tygodniach?

 

A czemu ma to służyć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Waga na dziś 78,9 kg

 

Dziewczyny dajcie spokój...., każdy jest dorosły i sam odpowiada za swoje czyny, każdy odchudza się jak chce

 

Myślę że temat ten odwiedzają osoby które chciałyby się pochwalić że schudły, osoby które w danym momencie mają kryzys przy odchudzaniu, zasięgnąć porady, itp.

 

Jestem tu bo mi to pomaga i spieram wszystkich którzy się odchudzają, bo wiem że nie jest to proste.

 

 

Pozdrawiam

i trzymam kciuki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Waga na dziś 78,9 kg

 

Dziewczyny dajcie spokój...., każdy jest dorosły i sam odpowiada za swoje czyny, każdy odchudza się jak chce

 

Myślę że temat ten odwiedzają osoby które chciałyby się pochwalić że schudły, osoby które w danym momencie mają kryzys przy odchudzaniu, zasięgnąć porady, itp.

 

Jestem tu bo mi to pomaga i spieram wszystkich którzy się odchudzają, bo wiem że nie jest to proste.

 

 

Pozdrawiam

i trzymam kciuki

Jestem facetem, ale daje spokój. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...