Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy Wy te? musicie sie odchudza? ? Dieta Dukana, Dieta kopenhaska


Anam

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 6,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

AmberWind też chciałam ten artykuł wkleić... ale dziewczyny już mają problem ze zjedzeniem śniadania, więc nie chciałam im tego jeszcze utrudniać :lol:

 

Zbigniew100 bardzo dobrze robisz jedź często, ale mało :wink:

To ważenie to bym jednak zostawiła sobie na rano na Twoim miejscu :D

Poproś żonę, żeby trochę poczytała o czym piszemy, łatwiej będzie Jej zrozumieć.

 

kuleczka napisałam trochę o sobie, żeby nikt nie pomyślał..., że przyszła tu taka, pojęcia nie ma ... czytaj pewnie zawsze taka chuda szkapa i przyszła nas pouczać :roll:

Ja już to wszystko przeszłam, nie rozumiejąc zupełnie jakie procesy zachodzą w organizmie i dlaczego tak się dzieje.

 

To życzę Ci zawładnięcia stoku :lol: zostaw ino troszkę dla innych :wink:

 

Pozdrawiam Was moi kochani

Amadi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AmberWind też chciałam ten artykuł wkleić... ale dziewczyny już mają problem ze zjedzeniem śniadania, więc nie chciałam im tego jeszcze utrudniać

własnie włączyłam sobie Was przy sniadaniu...zobaczyłam tytuł aurtykułu i musiałam wyłączyć monitor :lol:

 

U mnie dziś tak:

śniadanie - mała kromeczka pełoziarnistej gliny ( ale ja lubię taki chleb :wink: ) do tego plaster szynki, sera żółtego (mam jakiś niskotłuszczowy chyba 13%) i plasterek pomidora, do tego tuńczyk, kukurydza i pół łyżeczki majonezu light. Zielona herbata

Po 40 ćwiczenia - 40 min orbitrek

Po 30 min drugie śniadanie - omlet z jednego jajka z truskawkowo-malonowym sosem na jogurcie naturalnym ( znaczy mrożone owoce + jogurt)

 

Moze być?? :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

arcobaleno śniadanie królewskie.... dałaś czadu. Fajniutko, że takie urozmaicone... nie chcę pisać gdzie masz błędy, bo nie jesteśmy w "aptece" to w końcu tylko jedzenie (tylko z tą kukurydzą i majonezem nie przesadzaj.

:D

 

Na jedno muszę Ci już teraz zwrócić uwagę :D :wink:............

po treningu masz tłuszcze, a ich musimy unikać w posiłku potreningowym.

 

Obliczyłaś sobie już zapotrzebowanie??

 

Amadi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

amadi - ja własnie lubie tak zjesc zeby było urozmaicone ... wiem =,ze kukurydza i majonez nie są najlepsze, ale to sladowe ilości :wink:

 

a w potreningowym tak kombinowałam, zeby nie było tłuszczu...i gdzie on się schował ( ja ciemna jestem i nie widzę...) ?

 

Zapotrzebowania nie obliczyłam ciągle - czas mi przez palce ucieka - przysiądę jednak któregoś wieczoru.. choc powiem od razu ze z lekka mnie to przeraża te cyferki, liczenie... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to gdzie? W jaju był tj. w żółtku :D, ale się zakamuflował :lol:

 

Ja już Ci zapotrzebowanie w poniedziałek wyliczyłam, nie chcę pisać ile powinnaś kal wpierniczać, bo mi tu na zawał padniesz.

Przyjemności trzeba stopniować :lol: :lol: :lol:

 

Większość osób, która rozpoczyna swoją przygodę z odchudzaniem, musi jeść przez ok. 2 tygodnie wg.tzw. zapotrzebowania zerowego.

Dopiero po tym czasie odejmujemy kal i to po 100 na 2 tyg.

 

Odchudzanie bez efektu jo jo to proces żmudny :lol: :wink: :D

 

Amadi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aaa w żółtku sie skubaniec ukrył - ok - nastepnym razem omlet bez żółtka - ze samego białka - czyli smażona ( bez tłuszczu !) beza :lol:

 

A Wy mówicie wyrzucić wagę - no ok - może i ją odstawię, ale dopiero jak zejdę poniżej 60 kg :roll:

 

Rany - i zaraz znów trzeba coś zjeść..mam poczucie ze moje m,yśli wciąż krążą wokół jedzenia :roll: :lol:

 

Ja nie wiem czy z moją mierną wiedzą na temat składu pożywienia coś z tych moich obliczeń w ogóle wyjdzie, no ale zobaczymy...tylko tak jak mówie - w wolnej chwili między dziećmi, pracą, domem, jedzeniem i cwiczeniami... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem ciekawa z ilu białek tego "omleta" zrobisz, żeby wyrobić normę białka po treningu :lol:

 

:lol: :lol: :lol:

amadi, my to chyba musialybysmy sobie kure-nioske nabyc, co? :lol:

 

W przyplywie wolnego czasu wrzuce Wam przepis na wlasnorecznie wypiekane ;) batony proteinowe (swietny posilek przed treningiem i np. ostatni w ciagu dnia), oraz ciacha owsiane fit na masle orzechowym, a nie na oleju, masle, czy margarynie. Same zdrowe tluszcze, zlozone wegle i duzo bialka oraz kwasy omega-3 :-)

 

Ja juz po treningu. Troche zamieszam ;) ale tak nie robcie :-) Na poczatku uczciwa godzina aerobu, a potem 40 minut silowego :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amber

 

podziwiam Cię obieto

 

chciałabym mieć tyle samozaparcia co Ty

 

tutaj nie ma co podziwiac ;) Podziwialabym siebie, gdybym dala rade wysiedziec caly dzien w jednym miejscu ... Ruch to ja mam chyba zapisany genetycznie :-)

 

amadi, koguta to z pewnoscia, jakbysmy ambitnie poszly w liczebnosc stada i zamiast jaj pozyskiwaly tez kurze biusty :lol: Powiem Ci, ze nie kulawo kombinujesz :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amber - wrzuc ten przepis - chętnie skorzystam !

Ja właśnie wypiłam kawę i zjadłam do tego 3 własnej roboty ciasteczka owsiane ( jajko, jogurt nat. płatki owsiane, zurawina susz.) - często je robię do kawki bo są super :D

 

ale tak nie robcie Na poczatku uczciwa godzina aerobu, a potem 40 minut silowego

a ja znów czytałam gdzieś w tych mądrych artykułach, że najpier siłowy a potem aeroby.. zwariowac można z tej niewiedzy :roll:

 

Poza tym - prawie 2 godziny cwiczeń - doba musiałaby być 2 razy dłuższa !

Chcesz przez to powiedzieć, że te 40 min dziennie to psu na budę i mija sie z celem??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaintrygował mnie ten cheat meal i oto co znalazłam:

 

Jak wygląda Chet Meal - oszukany posiłek - w praktyce

 

1. Taki posiłek powinien mieć miejsce raz w tygodniu i jedynie osoby o bardzo szybkiej przemianie materii mogą pozwolić na dwa (a dokładnie co 4-5 dzień)

 

 

2. Cheat Meal nie powinien być posiłkiem zaczynającym czy kończącym dzień. Najkorzystniej jest spożyć go w środku dnia (3-4 posiłek)

 

 

3. W ciągu dnia jemy normalnie przed „Oszukanym posiłkiem” nie zmniejszamy kaloryczności diety. Dzięki temu nie będziemy się czuli zbyt głodni, co pozwoli nam na zjedzenie mniejszej porcji.

 

 

4. Po Cheat Meal jemy dopiero, gdy poczujemy głód. Jeżeli po 3 godzinach wciąż jesteśmy syci, należy odczekać aż organizm strawi pokarm.

 

 

5. Jako dodatkowy zabieg możemy tego dnia wykonać trening HIIT (interwałowy), zwiększa on termogenezę, co pozwoli spalić cześć kalorii z pożywienia, które dostarczymy w ciągu dalszej części dnia.

 

 

6. Następnego dnia waga wzrośnie! Lecz jest to tylko woda. Dwa dni i wszystko wróci do normy, a trzeciego dnia będziecie mile zaskoczeni!

 

 

Jest to doskonała okazja, aby spędzić weekend z rodziną lub w końcu skorzystać z zaproszenia na niedzielny obiad!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiedziałam, że Cię to zainteresuje :lol:

 

Ja oczywiście czekam na te posiłki jak pies na wodę w upalny dzień...,

ale znam osoby, które świadomie z nich rezygnują, gdy widzą efekty diety.

 

Moim zdaniem jednak, taki posiłek to super sprawa. W końcu nie jesteśmy mniszkami zamkniętymi w klasztorze. Jakieś życie towarzyskie prowadzić trzeba:D

 

Niestety jest pewne niebezpieczeństwo, że cheat przeniesie się na inne posiłki lub co gorsza na inne dni.

 

To ma być jeden posiłek na tydzień.

Siadamy jemy normalny obiad z deserem i koniec... jeśli został np. jabłecznik....to go nie kończymy np. wieczorem.

 

Acro nic mi tu nie kombinuj... najpierw siłownia potem aero lub tylko aero ale wtedy 30-40min.

 

Każdy ruch ma sens. Nie dajesz rady dłużej, nie ma sprawy...lepsze to niż siedzenie z pączkiem w rękach.

 

 

Tutaj jeszcze dwa linki dla zainteresowanych........

 

Rola białka

http://dobrydietetyk.pl/czytelnia/11/rola_bialka_w_zywieniu_aktywnych_kobiet/

i

kobieta w klubie

http://dobrydietetyk.pl/czytelnia/10/kobieta_w_klubie/

 

Pozdrawiam odchudzaczki i odchudzaczy

 

Amadi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najpierw siłownia potem aero lub tylko aero ale wtedy 30-40min.

No tak właśnie robię :D

 

Ja gdy wracałam do wagi po pierwszej ciązy i po zakończeniu diety South Beach stosowałam właśnie taki system = 1 dzień w tygodniu ( sobota) dawałam sobie luz - tylko przeważnie wieczorny luz przy grillu...

 

Pączków nie lubię - więc tłusty czwartek mnie nie przeraża :lol:

 

amadi - Teraz trzymając się zasad zdrowego jedzenia wciąż chudniesz?? Tzn waga i obwody?

Ja się zmierzę w następnym tugodniu ciekawe czy coś drgnie..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najpierw siłownia potem aero lub tylko aero ale wtedy 30-40min.

No tak właśnie robię :D

 

 

i slusznie :-) Kazdy ma inny cel treningowy :D

 

Co do dlugosci, to wazne ze robisz te 40 minut regularnie! Wiecej wcale nie oznacza lepiej. Poczatkujacy czesto sie przetrenowuja, aby potem na tydzien lub dwa odpuscic aktywnosc, czesto doprowadzaja do nadmiernego katabolizmu miesni, do monotonii i zniechecenia. Cwicz to co lubisz i jak lubisz! Najwazniejsze, to aby ruch stal sie milym punktem dnia, a Ty abys widziala jego wymierne efekty :-)

 

Wiesz, co ... faaajnie, ze tak kombinujesz :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...