satinkaa 12.02.2010 13:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2010 amadi każda dieta prowadzona na własną rękę jest niebezpieczna a na pewno już przesadne tracenie wagi. W każdym razie "przed" trzeba zrobić podstawowe badania i co jakiś czas sprawdzać je. Nie mam zamiaru już powrócić do swojej dawnej wagi ale osiągnąć coś przyzwoitego. Myślę, że np do maja-czerwca stracę jeszcze te 11 kg pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amadi 12.02.2010 13:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2010 satinkaa przypomnij mi, czy oprócz tego, że jesteś na diecie pod okiem specjalisty, uprawiasz jakiś sport? pozdrawiamamadi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 12.02.2010 14:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2010 który niewyobrażalnie dużo pracy i pewnie nerwów włożył by uprzytomnić potrzebującym jak wiele można zyskać porządkując jedynie zawartość talerza. jesli juz przy porzadkowaniu talerza jestesmy Tereso Stachurska, wedrujac Twoim sladem w udzielaniu sie na ten temat, natknelam sie na taki oto porzadek na talerzu: (popraw mnie jesli to menu zawiera bledy, ale jest jedynie przedrukiem, wiec wszystko mozliwe ) cytat: Co jemy Oto, co zazwyczaj podczas diety znajduje się w mojej lodówce: piersi z kurczaka/ wołowina sery: camembert, Brie, tradycyjny żółty zamrożona goloneczka jajka oliwki kurczak z rożna lub wędzone udka ryba (najczęściej łosoś lub markela) Red Bull bez cukru śmietanka kremówka 38% śmietanka dekoracyjna w spraju parówki, kabanosy, czasami kaszanka Koka kola Light, woda mineralna, bardzo rzadko soki bezcukrowe. warzywa: pomidory, cebula, czosnek, ogórki, bakłażany, kalafior. keczup, musztarda, chrzan, sos czosnkowy 4. Przykładowe posiłki. ŚNIADANIA 1. Wędzone udka z kurczaka. 2 Jajka na miękko/twardo/sadzone/takie_jakie_lubisz 3. Jajecznica na boczku z cebulą lub szczypiorkiem. 4. Wędlina z twarożkiem wiejskim. OBIADY 1. Pierś z kurczaka pokrojona w kostkę doprawiona curry lub przyprawą grilową.(tzw. shoarma). Podawana na liściu sałaty z pomidorami, ogórkiem i oliwkami. 2. Pierś z kurczaka w delikatnej panierce. Do tego warzywa. 3. Ryby. Smażone, gotowane, wędzone. Z warzywami lub bez. W delikatnej panierce lub bez. Można jeść tak jak mięsa - w dowolnej ilości. 4. Kurczak z rożna/kurczak wędzony 5. Wołowina/ cielęcina pocięta w paski z 10-15dkg fasolki szparagowej i odrobiną sosu czosnkowego. 6. Plaster dowolnego mięsa z położonym na nim jajkiem sadzonym, przykryty roztopionym serem żółtym. 7. Kebab na mieście. Bierzemy dużą porcję bez frytek:) 8. KFC - Twister lub dowolny zestaw bez frytek. Polecam skrzydełka "hot wings" KOLACJE 1. Sery! Żółte, zielone, niebieskie - bez znaczenia. Najlepsze są camemberty lub pleśniowe. Uwielbiam zagryzać je parówkami. Dla przeciwników parówek, polecam dowolną wędlinę. Można je jeść na zimno lub ciepło. 2. Ryby. Wędzone makrele, łososie, węgorze zawsze dobrze smakują. Także te w puszkach oraz te w śmietanie i oleju. Polecam głównie Superfisha, bo tej firmie ufam i znam ludzi pracujących w niej:) 3. Galaretki - obojętnie z czym. Moga być z kurczakiem, rybą. Sprawdzać jednak zawartość węglowodanów. 4. Kabanosy. 5. Na deser - śmietanka kremówka. Albo śmietanka dekoracyjna w spraju posypana kakao. Do tego dobra kawa. To tylko przykładowe dania. Kompozycje, kolejność można sobie ustalać dowoli. Jak ktoś ma wyobraźnię, to na tej diecie spokojnie wytrzyma jedząc smaczne żarcie. Przypominam, że możemy jeść o każdej porze dnia i w dowolnej ilości (oprócz warzyw, których ilość nie jest większa niż 20 dkg dziennie). abstrahujac od cudowych wlasciwosciach tej diety zycie na niej to jak dla mnie codzienne wrzucanie okropnego obrzydlistwa ... Wyboldowane smakolyki stanowia jedynie dopelnienie tego uroczego, zdrowiutkiego, wrecz terapeutycznego menu Tereso Stachurska, jakze, ach jakze nas tutaj znalazlas, bo z tego co widac po ilosci postow raczej niewiele masz wspolnego z budowlanka? Nie mniej, kazdy - nawet tlusciutki - glos w waznej dyskusji o odchudzaniu i redukcji jest tutaj mile i dobrze widziany Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Teresa Stachurska 12.02.2010 15:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2010 AmberWind, czasu to u mnie akurat mało, więc napiszę tylko, że Dieta Optymalna jest:- niskobiałkowa- niskowęglowodanowa- wysokotłuszczowa Takich zapasów jak powyższe w lodówce mieć nie trzeba... Na tej diecie jada się mało, nie bywa się na niej ani głodnym, ani przejedzonym. Gdzie szukać więcej informacji na jej temat - podałam wyżej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boratom 12.02.2010 15:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2010 Koleżanki drogie! Czytam Was, analizuję, przyswajam przekazywane informacje... Dziś o 7 rano siedzę sobie w pracy, wcinam kanapeczkę... I mnie oświeciło! Musicie mi uwierzyć na słowo... Dziś do mnie dotarło (to co wy tłuczecie od jakiegoś czasu), że można schudnąć na wadze, ale nie w obwodzie Po prostu mi się przypomniało, jak w 2005 roku, po bardzo ciężkich dwóch miesiącach pracy za granicą schudłam 18 kg na wadze, a garderoby nie zmieniłam Byłam gruba i spuchnięta, ale ważyłam 18 kg mniej!!! Po powrocie do Polski w przeciągu dwóch tygodni przybrałam na wadze Kobietki! Zrozumiałam, że bez ćwiczeń nie dam rady ruszyć z miejsca Możecie mi poradzić jakieś ćwiczenia w domu? Można "spalać" w domu? Mam piłkę, hantelki, rowerek, platformę wibracyjną (świetnie robi na kolana - to dla Zbysia). Gimnastykujemy się z małżem - wzmacniamy kręgosy, chodzimy na basen ( 1h w niedziele korekcyjne zajęcia) Odśnieżanie też dobrze nam robi - a sporo tego mamy Jeśli nie sprawiłoby to kłopotu, to poradźcie co jeść Jak jeść białko i się nie "przebiałkować"? Ze zbożami, orzechami, drobnopestkowcami też muszę uważać. Kupiłam książkę o IG - zaczynam czytać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
renia1719506411 12.02.2010 16:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2010 Tereso - uważam, że szkoda Twojego czasu na przekonywanie innych do tego, czego nie chcą poznać. Zrobiłaś i tak wiele, jeśli komuś zwykły lekarz nie będzie mógł pomóc wyjść z choroby, lub zwykła dieta nie pomoże schudnąć, to może sobie przypomni o Diecie Optymalnej i zechce sprawdzić "z czym to się je". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amadi 12.02.2010 16:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2010 boratom jeśli masz piłkę i hantelki, to możesz w domu bardzo fajne ćwiczenia porobić. Też ćwiczyłam z takim sprzęciorem jak nie miałam siłowni. Czy te hantelki, to takie różowe czy takie jakie wkleił w swoim dzienniku nasz rodzynek Zbigniew100 ? Linka do ćwiczeń wkleję dopiero wieczorem .... tylko mi napisz co i jak. Niestety teraz muszę się położyć, bo coś mnie łamie w kościach. pozdrawiam Amadi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boratom 12.02.2010 16:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2010 Tereso - uważam, że szkoda Twojego czasu na przekonywanie innych do tego, czego nie chcą poznać. Zrobiłaś i tak wiele, jeśli komuś zwykły lekarz nie będzie mógł pomóc wyjść z choroby, lub zwykła dieta nie pomoże schudnąć, to może sobie przypomni o Diecie Optymalnej i zechce sprawdzić "z czym to się je". A ja sądzę, że nie wysiliłaś się zbytnio, jeśli nawet nie raczyłaś tego przeczytać (...) kazdy - nawet tlusciutki - glos w waznej dyskusji o odchudzaniu i redukcji jest tutaj mile i dobrze widziany Co to znaczy: zwykły lekarz nie będzie mógł pomóc wyjść z choroby, lub zwykła dieta nie pomoże schudnąć Niestety, nie mam takich hantelków jak Zbysio! Mam niebieskie! Ale... jak poproszę ładnie małża, to mi poszuka w garażu swoje stare z nakładami. Niestety ławeczkę i sztangi sprzedał kilka lat temu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 12.02.2010 16:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2010 Tereso - uważam, że szkoda Twojego czasu na przekonywanie innych do tego, czego nie chcą poznać. Zrobiłaś i tak wiele, jeśli komuś zwykły lekarz nie będzie mógł pomóc wyjść z choroby, lub zwykła dieta nie pomoże schudnąć, to może sobie przypomni o Diecie Optymalnej i zechce sprawdzić "z czym to się je". co jakis czas do moich drzwi pukaja rozni ludzie i pytaja czy chce porozmawiac o lepszym swiecie, lepszym zyciu i jedynej slusznej drodze, ktorej jeszcze nie znam, ale powinnam poznac ... I ze zrobia dla mnie wiele, aby mi w tym pomoc ... hmmm ... tak mi sie skojarzylo Jeszcze chwila a Murator bedzie mial wielu nowych czlonkow, nie? boratom, ide na trening ale potem Ci odpisze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 12.02.2010 17:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2010 Widzę, że Teresa Stachurska nam sie rozmnożyła. to pewnie zasługacudownej diety Ja jednak podziękuję, oczywiście grzecznie i z dygnięciem, coby sie nie narazić na gniew "dobrej nowiny" Amber, bierz sernik w ciemno. Naprawdę jest pyszny. Arcobaleno, co do tych, no booob'sów, to poczekaj jeszcze trochę. U mnie dopiero z rok po drugim porodzie doszły do siebie. Nalezy zaopatrzyc się w dobry stanik. Ciasno pod biustem i wygodnie w biuscie, tak aby nic nie nie wylewało, a fiszbina celowała w środek pachy. Ja nosiłam 75D, a teraz 65 ff lub 65g Śpisz w tym nawet w nocy. Na początku codziennie, a potem co drugi dzień. Dwa razy dziennie smaruj kremem ujędrniającym. Może byc tani, przetestowałam wszelkie możliwe półki cenowe i ostatecznie zostałam przy tym http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-31412.htm Pięknie pachnie, doskonale nawilża, więcej krem i tak nie zdziała. No to się rozpisałam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arcobaleno 12.02.2010 17:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2010 Kuleczka - dzięki za rady - nad tym stanikiem muszę pomyśleć - nie wiem czy u nas w mieście są do dostania takie rozmiarowki - ja teraz nosze 75 C.. A serum używam dokładnie to samo już od daawna ( z przerwą na ciążę i karmienie) Świetnie jest ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mbz 12.02.2010 17:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2010 Arco - I faza w Twoim wypadku trwalaby 2 dni , max 3 ja sie nie znam na tej diecie, ale czemu tak krótko? Arco - bo tak jest ustawiona ta dieta. Pierwsza faza uderzeniowa (gdzie je sie same bialkowe produkty) trwa w zaleznosci od tego, ile sie chce schudnac od 1 do 7 bodajze dni. Przy planowanym zrzuceniu do 10 kg - 2 dni, do 20 kg - 3 dni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mbz 12.02.2010 17:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2010 mbz nie jestem na tej diecie. Kaloryczność na tego rodzaju diecie jest zbyt niska, a ja nie chcę znowu obniżyć metabolizmu. Amadi Hmm, nie bardzo rozumiem - a znasz ta diete? Bo tam raczej nie ma problemu z kalorycznoscia, a metabolizm podkreca sie jak najbardziej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mbz 12.02.2010 18:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2010 A tak w ogole to zescie sie tak rozpisaly, ze czytam, i czytam, i czytam Super!!! Co do otrab (czy tam otrebow) to przy odchudzaniu lepiej zamiast granulowanych jesc zwykle - owsiane sa bardzo dobre np. z chudym jogurtem albo z jogurtem naturalnym. Wlasnie mi sie przypomnialo, ze mialam zaczac sobie je produkowac. - jogurty naturalne znaczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amadi 12.02.2010 19:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2010 mbz nie jestem na tej diecie. Kaloryczność na tego rodzaju diecie jest zbyt niska, a ja nie chcę znowu obniżyć metabolizmu. Amadi Hmm, nie bardzo rozumiem - a znasz ta diete? Bo tam raczej nie ma problemu z kalorycznoscia, a metabolizm podkreca sie jak najbardziej. Zam tę dietę, mam w domu książkę "Nie potrafię schudnąć."p. Pierre Dukana. Po prostu ja siebie bardzo dobrze znam i wiem, że omijałabym posiłki szerokim łukiem, bo na samym białku nie czuję w ogóle głodu. I w tym kontekście napisałam o kaloryczności. Dzisiaj np. mam 0ww i powiem Ci w zaufaniu (tu i tak tego nikt nie przeczyta ), że zjadam dopiero 3 posiłki i kaloryczność spadła pewnie do 800 kal. Katastrofa. Pamiętam np. jak podczas diety kopenhaskiej, pomimo, że było tam jedzenia tyle co kot napłakał, już po piątym dniu, robiłam wszystko, by nie zjeść steka z wołowiny. W bodajże 7 dniu, gdzie rano można było zjeść tosta - cały dzień chodziłam głodna i zjadłabym konia z kopytami. No tak już mam- ale ja jestem przypadkiem specyficznym. Zdradzisz mi przepis na jogurt własnego chowu? pozdrawiam Amadi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amadi 12.02.2010 19:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2010 Tutaj ćwiczonka dla zainteresowanych....w połowie strony są ćwiczenia na brzuch, a później ćwiczenia na całe ciało z użyciem piłki i hantelek. Na początek wystarczą.... wyglądają niewinnie, ale zapewniam jest czad. http://www.sfd.pl/-t438773.html i niektóre się powtarzają...po prawej stronie jest ich więcej:) i wytrzymałościówki (na później) http://www.sfd.pl/-t564376.html boratom na szczęście już niedługo multum okazji do tego by mąż sprawiał Ci prezent w postaci tego sprzętu (Walentynki lub Dzień Kobiet lub Zajączek) albo zupełnie bez okazji:)) Przypuszczam, że te niebieskie to takie w zakresie 1-2kg? Pozdrawiam Was gorąco.) Amadi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 12.02.2010 19:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2010 Koleżanki drogie! Czytam Was, analizuję, przyswajam przekazywane informacje... Dziś o 7 rano siedzę sobie w pracy, wcinam kanapeczkę... I mnie oświeciło! Musicie mi uwierzyć na słowo... Dziś do mnie dotarło (to co wy tłuczecie od jakiegoś czasu), że można schudnąć na wadze, ale nie w obwodzie Po prostu mi się przypomniało, jak w 2005 roku, po bardzo ciężkich dwóch miesiącach pracy za granicą schudłam 18 kg na wadze, a garderoby nie zmieniłam Byłam gruba i spuchnięta, ale ważyłam 18 kg mniej!!! Po powrocie do Polski w przeciągu dwóch tygodni przybrałam na wadze Kobietki! Zrozumiałam, że bez ćwiczeń nie dam rady ruszyć z miejsca Możecie mi poradzić jakieś ćwiczenia w domu? Można "spalać" w domu? Mam piłkę, hantelki, rowerek, platformę wibracyjną (świetnie robi na kolana - to dla Zbysia). Gimnastykujemy się z małżem - wzmacniamy kręgosy, chodzimy na basen ( 1h w niedziele korekcyjne zajęcia) Odśnieżanie też dobrze nam robi - a sporo tego mamy Jeśli nie sprawiłoby to kłopotu, to poradźcie co jeść Jak jeść białko i się nie "przebiałkować"? Ze zbożami, orzechami, drobnopestkowcami też muszę uważać. Kupiłam książkę o IG - zaczynam czytać boratom, wyposazenie domowej silowni masz nie liche!!!! Super Kolezanko!!!! Mam nadzieje, ze nie zabraknie Ci motywacji do samotnych cwiczen a podczas aerobu bedziesz sobie uprzyjemnic czas ogladaniem TV, czy sluchaniem muzyki Do rzeczy: Bardzo podoba mi sie, ze masz w domu pilke. Uwielbiam ten przyrzad, prawie tak samo jak hantle i sztangi Na dobry poczatek tutaj znajdziesz pare cwiczen z pika. Od czegos trzeba zaczac i na poczatek nie ma sensu katowac sie bardzo trudnymi i ciezkim cwiczeniami. A jakie masz te hantle? Czy o stalym ciezarze, czy mozesz ten ciezar zmieniac? Platforme wibracyjna, to mozesz sobie darowac No chyba ze masz taka typu Power Plate, chociaz ja nawet w tym przypadku w cudowne wlasciwosci treningu 15 minutowego na Power Plate, ktory ma zastapic godzine wyciskania na silowni nie wierze Ta platforme uzywam tylko do masazu konczacego trening. Rower, dobry na zakonczenie treningu silowego, albo na dni gdy tylko cwiczysz aerobowo. Musisz tylko pilnowac tetna podczas aerobu. I nie ma moja Droga leniwego pedalowania stopkami. Praca musi byc konkretna. Najlepiej jakbys miala mozliwosc kontrolowani swojego HR, poniewaz: 1. Przedział "Zdrowego Serduszka" Obejmuje 50-60% twojego max HR (maxymalnego tętna). W tym przedziale ćwiczy się najłatwiej i najwygodniej, jest on najlepszy dla osób, które dopiero zaczęły ćwiczyć albo które mają niską wydolność organizmu. Osoby, które w ramach ćwiczeń wybierają marsz, najczęściej ćwiczą w tym właśnie przedziale. minusy: w sumie mało spalonych kalorii; trening w tym przedziale nie podnosi też wytrzymałości organizmu, plusy: pomaga mimo wszystko spalić tłuszczyk, obniża ciśnienie krwi i poziom cholesterolu w organiźmie; jest "bezpieczny" dla organizmu; zmniejsza też ryzyko chorób zwyrodnieniowych. CO JEST ZUŻYWANE ? * 10% - węglowodany * 5% - białka * 85% - tłuszcze 2. Przedział Fitness O bejmuje 60-70% twojego max HR (maxymalnego tętna). W tym przedziale możesz bardziej "uzależnić" pobieranie tłuszczu z komórek i jego transport do mięśni; po prostu przy takim treningu jak gdyby "uczysz" swoje komórki tłuszczowe uwalniania większej ilości tłuszczu i "uczysz" swoje mięśnie spalać ten tłuszcz plusy: spalasz w sumie więcej kalorii; podnosi wydolność organizmu CO JEST ZUŻYWANE ? * 10% - węglowodany * 5% - białka * 85% - tłuszcze 3. Przedział aerobowy O obejmuje 70-80% twojego max HR (maxymalnego tętna) Ten przedział "najoptymalniej" podnosi wytrzymałość organizmu, wzrasta liczba i rozmiar naczyń krwionośnych, serce i jego siła rosną i poprawia się funkcjonowanie układu oddechowego i krwionośnego. Suma spalonych kalorii jest wyższa niż w poprzednich przedziałach CO JEST ZUŻYWANE: * 50% - węglowodany * 50% - tłuszcze * mniej niż 1 % - białka 4. Przedział anaerobowy Obejmuje 80-90% twojego max HR (maxymalnego tętna). Wytrzymałość organizmu naprawdę wzrasta i zmniejsza się ogólne przemęczenie. Suma spalonych kalorii jest wyższa niż w poprzednich przedziałach, ale mniej kalorii spalamy z tłuszczu! TO CO JEST ZUŻYWANE: * 85% - węglowodany * 15 % - tłuszcze * mniej niż 1% - białka 5. Przedział "Red-line". Obejmuje 90-100% twojego max HR (maxymalnego tętna). Stan, w którym nie można już mieć wyższego tętna. Suma spalonych kalorii jest największa, ale procent kalorii pochodzących z tłuszczu - NAJNIŻSZY - większość osób nie daje rady ćwiczyć z takim tętnem dłużej niż 20 min. albo nawet 5 min. W tym przedziale mogą ćwiczyć TYLKO osoby, które są w bardzo dobrej formie, i to za zgodą lekarza - jest to przedział używany najczęściej podczas treningu interwałowego (kiedy ćwiczymy z maxymalnym tętnem przez parę minut, potem zwalniamy - i jesteśmy w przedziale aerobowym, a potem znowu przyśpieszamy... itd.) CO JEST ZUŻYWANE ? * 90% - węglowodany * 10% - tłuszcze * mniej niż 1% - białka Źródło: orbitek.com.pl O powyzszym warto pamietac, aby uniknac katowania ktore pali miesnie i takich treningow co to sa bardziej dla relaksu, a nie dla redukcji ... uffff ... to na tyle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania klepka 12.02.2010 20:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2010 mbz jogurt robisz w termomixie? z jakiego mleka? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mbz 12.02.2010 22:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2010 Amadi, aniaklepka - jeszcze nie robilam tego jogurtu, ale mam dosc prosty przepis. Wiem, ze mozna go robic w jogurtownicy, ale nie mam takiej maszynki. Jak tylko go znajde, to wpisze No i wreszcie zrobie, o! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amadi 12.02.2010 22:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2010 mbz w temacie umojtania jogurtu w warunkach domowych to zupełnie zielona jestem. Rozumiem, że musi być specjalny sprzęt?Nie idzie go czymś zastąpić? pozdrawiamAmadi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.