aneta123 05.11.2006 12:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2006 Zielonooka, ja też nie umiem pływać Jakoś tak się nie naumiałam, dlatego pozostają inne sporty. A z tym tłuszczykiem, że spala się dopiero po pół godziny to święta prawda - dlatego mój aerobic trwa pół godziny plus brzuszki. Takie niezbędne minimum dla sylwetki i dobrego samopoczucia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 05.11.2006 13:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2006 Zielonooka, ja też nie umiem pływać Jakoś tak się nie naumiałam, dlatego pozostają inne sporty. A z tym tłuszczykiem, że spala się dopiero po pół godziny to święta prawda - dlatego mój aerobic trwa pół godziny plus brzuszki. Takie niezbędne minimum dla sylwetki i dobrego samopoczucia. zawsze razniej zastanawiam sie czy wlasnie nie zapisac sie na basen, nie nauczyc itp i zamienic zimowa pora jogging na plywanie fitnes zawsze lubilam ale mam problem bo roznie pracuje - czasem dlugo siedze w pracy itp. a tam to trzeba sie na konkretna godz ustawiac aha -a bieganie czy plywanie czy fitness zawsze dobrze robia nie tylko na chudniecie ale wogole- mniej plecy przy kompie bola, ogolnie jakos tak razniej i z wieksza energia sie czuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Contelek 05.11.2006 16:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2006 Zielonooka u mnie 15 minutek było na poczatku teraz jest juz godzinka ,tempo między truchtem a biegiem , ale z tą prawidlowo stawianą stopą to mnie dopiero uświadamiasz że biegałem jak sarenka. MP3 chce właśnie kupić , co do aury zimowej - fakt też nie wiem jak ta będzie biegać pa kalużach (chyba w kaloszach trzeba będzię ) pewnie tragicznie. Ale polubiłem bieganie jak cholera , czuje się taki taki wiesz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 05.11.2006 16:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2006 Zielonooka u mnie 15 minutek było na poczatku teraz jest juz godzinka ,tempo między truchtem a biegiem , ale z tą prawidlowo stawianą stopą to mnie dopiero uświadamiasz że biegałem jak sarenka. MP3 chce właśnie kupić , co do aury zimowej - fakt też nie wiem jak ta będzie biegać pa kalużach (chyba w kaloszach trzeba będzię ) pewnie tragicznie. Ale polubiłem bieganie jak cholera , czuje się taki taki wiesz no wiem wiem... czlowiek jest wogole taki dumny z siebie ze sie rusza ze "coś" robi - fajne to dwa - to udowodnione ze ruch , sport pobudzaja cos chyba w mozgu i poprawiaja samopoczucie i humor pamietam ze kiedys zdarzalo mi sie wracac toralnie skonana po zajeciach fitnesowo-silowych - tak noga za noga bo nie mialam sily juz na nic ale psychicznie strasznie fajnie s ta"sarenka" - to wiem ze trzeba biegac tak zeby stopa uderzajac o podloze byla do niego jak najb rownolegla a nie "palce-pieta" ja tego nie wiedzialam - po prostu naturalnie biegalam jakos tak na palcach - a w ten sposob jest to duzo mniej efektywne info od odoby trenujacej prawie ze zawodowo bieganie (wlasnie np przelajowe) i ogolnie usportowionej mocno a mp3 naprawde polecam! malutkie leciutkie i rewelacyjnie sie biega z muzyka na uszach [tylko uwazac trzeba przebiegajac skrzyzowania , przejscia i takie tam bo nie slychac samochodow) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Teba 05.11.2006 19:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2006 Oj w pełni się zgadzam mp3 na uszach, pies biegnący obok i do lasu! Bomba! Niestety ja biegam tylko dla przyjemności, tak jak napisała zielonooka- ledwo wracasz do domu, ale jesteś szczęśliwa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 05.11.2006 19:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2006 Oj w pełni się zgadzam mp3 na uszach, pies biegnący obok i do lasu! Bomba! Niestety ja biegam tylko dla przyjemności, tak jak napisała zielonooka- ledwo wracasz do domu, ale jesteś szczęśliwa ha! to jest jedno z moich marzen (moze do zrealizowania jak juz bedzie ten wlasny dom) bieganie z psem po lesie :) na razie lasu nie mam kolo siebie tylko jakies zaczatki parkow i skwerkow a moj kot (jedyne zwierzatko jakie posiadam oprocz roztoczy pod lozkiem ) biega tylko do miski jak uslyszy halas wysypywanych kocich chrupek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kofi 06.11.2006 09:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2006 Moje marzenie o spacerkach po lesie z psami już się w pewnym sensie spełniło, ale tylko w pewnym. Bo co z tego że jest las i psy (z których jeden co prawda już specjalnie nie biega, raczej drepcze), jak moje dzieko jest ciągle chore i nie mam szans pochodzić po tym lesie. Tylko siedzę w domu i przez okno sobie patrzę.... I zajadam stres Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wartownik 06.11.2006 09:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2006 W Niemczech pelno takich jak tu , ciekawe co im to daje http://www.nordicportal.net/_de/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 06.11.2006 10:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2006 I zajadam stres uuu...to niedobrze... w domku tez mozna pocwiczyc [chyba, ja nie umiem nie mam silnej woli do zmuszenia sie do cwiczen w domu] aha a jeszcze w ramach odchudzania - wlasnie zapisalam sie na salse tzn. kurs tanczenia salsy nie wiem co prawda skad znajde czas ale... podobno taniec bardzo wysmukla i odchudza i nadaje kondycji a wogole fajne zajecia sa i naprawde polecam wszystkim! ps. zwlaszcza Panom! pisze to bo jest deficyt plci "brzydkiej" na tego typu zajeciach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Betka 06.11.2006 13:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2006 Ja nie ćwicze od kilku lat co hmm już staje się dla mnie widoczne. Nie ćwicze, bo na razie nie moge, a zawsze chodziłam na aerobik. Nie stosuje diet. Jadam tylko to co wiem, że dla mojego organizmu jest zdrowe i zjadam różnego rodzaju suplementy. Wage mam w sam raz i utrzymuje na stałym poziomie. Dla mnie stresem jest co zjadać, aby tych zmarszczek tak szybko nie przybywało Bez sensu jest zażywać tabletki odchudzające wtedy mniej jeść, a potem wracać do dawnych przyzwyczajeń. Lepiej jest ćwiczyć, odżywiać się zdrowo, a czasami zaszaleć i zjeść ciacho (to moja słabość) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Contelek 08.11.2006 17:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2006 Zielonooka , a jak często biegasz , bo ja w te pogody ogranicze do 2 razy po godzinie no pon i pt Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 08.11.2006 17:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2006 Zielonooka , a jak często biegasz , bo ja w te pogody ogranicze do 2 razy po godzinie no pon i pt ja nie wiem czy sie z silownia nie przeprosze (i z bieznia) na okres zimy motywacje mam ale - i butki mi przemakaja i jakiegos cieplego dresu nie mam do biegania i za bardzo nie wyobrazam sobie jak biegam w sniegu po kostki od 2 tyg - udalo mi sie 1 (slownie: raz ) i mysle ze coraz gorzej bedzie mi wyjsc a klub fitness mam niedaleko, silownia - fajna (zero "karkow" ) bardzo fajny instruktor , a pozatym moze jakies brzuszki czy insze "uda" sie "podniesie" i ujedrni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 08.11.2006 19:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2006 a ja zadzwoniłam dziś do znajomej lekarki, która leczy moją Sylwię (zawsze jak chcę się dowiedzieć coś "medycznego" to dzwonię do niej). Pytałam o ten lek meridia, o którym pisaliście tu, na forum. Powiedziała mi, że go nie poleca. Podobno jej szef niedawno go stosował i teraz jest...wielkie jo-jo. Jutro mam do niej zadzwonić po adres dietetyka z Bydgoszczy, który podobno przez dobranie odpowiedniej diety (trwającej 8 tygodni), odpowiedniej mieszanki ziół potrafi doprowadzic człowieka do normalnej wagi bez efektu jo-jo. Posiłki są podobno co 3 godziny i trzeba się ich trzymać. jej koleżanki, lekarki również korzystały z jego usług i podobno efekty są świetne. Miał ktoś z Was styczność z dietetykami? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Contelek 08.11.2006 19:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2006 Według mnie bez ruchu , sportu czy jakiejkolwiek formy aktywności joja prawie murowane. Byle jak ale się ruszać trzeba , do dzieła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Contelek 08.11.2006 19:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2006 Meridia to syf nie bierz tego , znajomego żona strasznie sie po tym czuła , a wogóle każda forma chemii nie jest wskazana , tylko silna wola załatwi problem wagi , nigdy leki. pozdrowionka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Contelek 08.11.2006 19:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2006 Zielonooka też mi się wcale nie uśmiecha biegać po śniegu , ale w łódzkich klubach na bieżniach są ograniczenia do 20 min , a ja min. 1h a chcę coraz dłużej jak się wybuduje to już wiem że kupię sobie taką wypasioną bieżnie za parę tysi i będzie super świetnie zaj... pozdrowionka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 08.11.2006 20:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2006 ?! a ja zadzwoniłam dziś do znajomej lekarki, która leczy moją Sylwię (zawsze jak chcę się dowiedzieć coś "medycznego" to dzwonię do niej). Pytałam o ten lek meridia, o którym pisaliście tu, na forum. Powiedziała mi, że go nie poleca. Podobno jej szef niedawno go stosował i teraz jest...wielkie jo-jo. Jutro mam do niej zadzwonić po adres dietetyka z Bydgoszczy, który podobno przez dobranie odpowiedniej diety (trwającej 8 tygodni), odpowiedniej mieszanki ziół potrafi doprowadzic człowieka do normalnej wagi bez efektu jo-jo. Posiłki są podobno co 3 godziny i trzeba się ich trzymać. jej koleżanki, lekarki również korzystały z jego usług i podobno efekty są świetne. Miał ktoś z Was styczność z dietetykami? agnieszka łooo jezu ... co cie napadlo z meridia?!?!?! Kobieto - ile masz tej nadwagi?! (jesli wogole masz?!) Meridia to lek ktorym sie leczy [pod scisla kontrola lekarza !] osoby patologicznie , chorobowo otyłe, dla ktorych inne srodki - ruch , dieta - sa albo ze wzgledu na stan zdrowia niedostepne albo ich otylosc jast tak ogromna ze "normalne sposoby" nie dzialaja! Hamuja glod - owszem ale nie przestawia niczego w mozgu ze zaczniesz sie normalnie i zdrowo odzywiac Bedziesz lykala toto - miesiac (dwa )- potem trzeba zrobic przerwe- nie bedziesz czula laknienia - schudniesz, ale skonczyc "kuracje" i co? wrocisz do starych nawykow - bo zachamowanie jedzenia bylo farmakologiczne a nie "psychiczne" I znow utyjesz , no bo jak inaczej?! Plus skutki uboczne - podniesione cisnienie, ryzyko uszkodzenia watroby itp. Dla ludzi tak otylych ze zagraza to ich zdrowiu- taka metoda ma sens, dla kogos z paroma kg za duzo - nie skomentuje bo... chyba nie trzeba Nie wierze w bajki ze jak ktos nie umie sie od razu zmobilizowac zeby sie nie opychac i cwiczyc to po "magicznym" schudnieciu nagle wezmie sie w garsc i znajdzie silna wole zeby szczupla figurke utrzymac zawsze w koncu pęknie - jesli sobie pewneych rzeczy w glowie nie przestawi Mam dwie kolezanki [ wcale nie grube] - one z kolei wciagaja - jeszcze "lepiej" -Adipex - w polsce niedozwolony ale przemycany hurtowo z czech i slowacji i sprzedawany przez net zasada ta sama i od roku widze jak tyja , chudna , tyja i tak w kolko.... czekam az bede im paczki wysylac do szpitala na oddzial transplantacyjny gdzie beda oczekiwaly na przeszczep nerek i watroby Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 08.11.2006 20:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2006 natomiast co do dietetykow - polecam! naprawde! moja mama - zawswze pare kg "za duzo" w koncu zmobilizowala sie i udala do Instytutu Zywnosci i Zywienia (na sadybie w wawie) i dostala [po zmierzeniu zwazeniu i obmacaniu ] piekna diete specjalnie ustalona dla niej wcale nie chodzila gloda - o dziwo - te porcje byly nawet "objetosciowo" i "ilosciowo" wieksze niz to co zjadala niby normalnie i nawet sie bala ze wlasnie jeszcze przytyje Ale pomimo ze jadla niby wiecej - to jednak takie posilki , w takich zastawieniach i czestotliwosci ze pieknie schudla ( 55 letnia kobitka 166 wzrostu i obecnie 60 kg wagi z 76-77 kg - niezle nie? ) Tyle ze dobicie do 60 kg (czyli z ponad 15 kg w dol) zajelo jej ok. pol roku a nie ze stal sie "cud" i w ciagu 3 tyg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 08.11.2006 20:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2006 Zielonooka też mi się wcale nie uśmiecha biegać po śniegu , ale w łódzkich klubach na bieżniach są ograniczenia do 20 min , a ja min. 1h a chcę coraz dłużej jak się wybuduje to już wiem że kupię sobie taką wypasioną bieżnie za parę tysi i będzie super świetnie zaj... pozdrowionka a to dziwne - u mnie biezni jest sztuk 3 i nikt nie zgania no ok po 2 godzinach lekka fukaja (jak inne zajete) ale bez przesady ps. biegasz rano czy wieczorem? ja rano w zyciu nie wstane :):) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Contelek 09.11.2006 10:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2006 Z bieganiem różnie - i rano i wieczorkiem , zależy od mojego samopoczucia też tak masz że najgorsze jest pierwsze 30 min , najbardziej ciężkie i monotonne ? bo u mnie tak właśnie jest że dopiero po 30-40 minutach mogę biec i biec i ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.