Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy Wy te? musicie sie odchudza? ? Dieta Dukana, Dieta kopenhaska


Anam

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 6,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

a tak w ogóle to ile kilogramów można zrzucić i w jakim czasie? :-?

 

to wszystko zależy od nastawienia i desperacji osoby odchudzajacej sie.

 

 

Ja, (to bylo jakies 11 lat temu) po pierwszym dziecku (jak miało 1,5 roku) zaczęłam sie odchudzac i w ciągu 3 miesięcy schudłam 23 kg. Ale to była naprawdę ciężka praca i efekt mojej desperacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a tak w ogóle to ile kilogramów można zrzucić i w jakim czasie? :-?

 

to wszystko zależy od nastawienia i desperacji osoby odchudzajacej sie.

 

 

Ja, (to bylo jakies 11 lat temu) po pierwszym dziecku (jak miało 1,5 roku) zaczęłam sie odchudzac i w ciągu 3 miesięcy schudłam 23 kg. Ale to była naprawdę ciężka praca i efekt mojej desperacji.

 

O kurcze dobra byłaś :roll: Ja kiedyś przez miesiąc schudłam 7 kg. Ale to było dawno i nieprawda :evil: A teraz po urodzeniu dziecka (Zuza ma 1,5 roku) waga zatrzymała sie i ani drgnie. Do wagi idealnej mam za dużo te 7 kg :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 kg w ciągu 3 miesięcy?? Kobieto, co Ty robiłaś?

 

Tak w skrócie to było tak:

 

Silne postanowienie przyszło w jednej chwili.

Ponieważ córcia miała juz 1,5 roku a ja wygladałam jak przed porodem więc:

 

od 1 marca (jakies 11 lat wstecz) zaczęlam swą desperacką walkę.

Codziennie o 21.00 jak już córcia była wykapana i gotowa do snu, mężuś zostawal w domciu a ja leciałam do garażu po rower. Pierwsze 2 lub 3 tygodnie jeżdziłam w rękawiczkach bo było jeszcze bardz

 

o zimno, póxniej było juz coraz fajniej i codziennie nawet w deszczu robiłam rowerkiem 25 km (kupiłam sobie licznik na te pomiary). Od kwietnia raz w tygodniu chodziłam na basen i strasznie sie pilnowalam z jedzeniem. Zrobiłam sobie taki dzienny szablon mojego meu, tzn. bardzo skrupulatnie wpisywałam tam co jadłam przez cały dzień łącznie z wyliczeniem kalorii

śniadanie ......

obiad......

kolacja.....

 

Przez cały dzień nie zjadałam więcej jak 1000 kcal.

Początki były straszne ale jakos się nie poddałam. Nie jadłam też nic po godzinie 18.

 

Spróbujcie sobie zrobić taki spis dziennego jedzenia które spożywacie nie zapominając o żadnym kęsie, cukierku czy piciu. Wieczorem podliczcie te zjedzone kalorie i sami się zdziwicie, że tak dużo wyszło.

 

Teraz jestem po 2 dziecku (ma juz 6 lat), ale jakoś mi trudniej o takie samozaparcie. Szkoda, że nie jestem taka silna jak wtedy. :(

 

trzymam kciuki i życze wytrwałości

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja zaczynam south beach odp poniedziałku :D

Własnie robię sobie dzienne menu na pierwszą faze (2 tyg), zebym jutro na zakupach wiedziała w co zaopatrzyć lodówkę. Na lodówcę przykleję sobie wydrukowany spis - co wolno a czego nie. Mam nadzieję, ze wytrzymam - jakby co to mnie pogonicie :lol:

 

Nie wiem tylko jak to zrobić z drugim etapem, który ma trwać aż do uzyskania wymarzonej wagi. A w pierwszym się traci do 6 kg. No to jak dla mnie 4-5 kg to już starczy, więc ile ma trwać ten drugi etap - kilka dni?

 

Ja jakieś 5 miesięcy po porodzie też się zawzięłam i schudłam w 1,5 m-ca ok 7-8 kg. Miałam motywację, bo mąż wyjechał w świat na 1,5 ca a ja chciałam być znowu sobą jak przyjedzie (czyt w miarę szczupła a nie grubaśnica :wink: ) no i prawie mi się udało :lol:

 

 

A jak mi się teraz uda schudnąć z 5 kg to będę taka szczupła jak nie pamiętam kiedy byłam 8) :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym zapisywaniem co się jadło, to dobry pomysł.

Czasem się człowiekowi wydaje, że to tylko kanapeczka, tylko kawałeczek czegoś tam, a jak się zobacczy taką dłuuugą listę, to dopiero widać ile kalorii przez takie podjadanie się nazbiera. :roll:

 

Wczoraj przeczytałam, że osoby które jedzą produkty light spożywają w efekcje 28% kalorii więcej... Bo uważają, że jak jedzą mniej tłusto, to mogą jeść więcej. :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza sie, mi sie tez wydawalo, że gryzek batonika czy drożdzówki , maly cukiereczek to przeciez nic :oops: :roll: Zmienialam zdanie jak moje ulubione spodnie nie chcialy sie zapiac :evil: No i teraz nic nie podjadam no i nadal biore bio cla + lkarityna przed cwiczeniami. Narazie sie trzymam nawet cwiczyc mi sie chce ( skacze na skakance ) :D Musze stwierdzic ze WY kochaniutkie macie w tym tez swoja zasluge :D Bo jak tak czytam o Waszych walkach to odrazu dostaje "kopa" i zaczyna mi sie chciec :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja tak bardzo, bardzo nie lubię...ćwiczyć :oops: :-?

 

Oj u mnie na poczatku bylo BARDZO ciezko sie zmobilizowac do cwiczen. Czego to ja nie wymyslalam zeby nie cwiczyc np dzis nie moge bo .... boli mnie glowa, mam dola, malo jadlam wiec nie trzeba itp. Maz sie ze mnie smial ze zachowuje sie jak uczennica ktora nie chce isc do szkoly :D :oops:

Ale jak zaczelam to poszlo.... zreszta najlepsza motywacja są zmiany w ciele po cwiczeniach :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arcobaleno podzielisz się jadłospisem?

Jak już dokładnie opracuję sobie co wolno a czego nie to wkleję.

Na razie mogę podać linka do stronki z jadłospisem na każdy dzień I Fazy - ja nie będę go stosować bo dla mnie to zbyt skomplikowane, wolę wypisać sobie zasady i sama komponować posiłki wg tego co mi pasuje i jak mi wygodnie.

 

Najbardziej boję się tego braku cukru - słodyczy teraz też nie jem (tylko w weekendy) ale zamiast tego zjem sobie jakiś owoc, jogurt owocowy, albo kanapkę z dżemem i jest dobrze. A w tej diecie nie je się nic co zawiera cukier - żadnych owoców, jogurtów owocowych, soków no nic po prostu - nawet marchewki nie- bo jest słodka...no i tego słodyczowego napadu się trochę obawiam jak będę taka wyposzczona z cukru :roll: :-?

 

agnieszka - a do ćwiczeń radzę się przemóc jakoś bo to niezbędne przy odchudzaniu - nie musi to być aerobik, lub dosłowne statyczne ćwiczenia, możesz przecież biegać, jeźdić na rowerze, lub po prostu dłużej i szybciej spacerować :D

 

 

http://www.mojegotowanie.kobieta.pl/mg2/index.jsp?place=Lead07&news_cat_id=92&news_id=1098&layout=1&forum_id=97&page=text

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam "odchudzaczki" :D

Mozecie liczyc na moje wsparcie jakby co :)

Jesli chodzi o jadlospis na I faze SB, to wystarczy zapamietac, czego nie wolno i jazda :lol: Ja tez nie korzystalam z gotowcow, tylko wolalam sama. Wazne jest, zeby jesc piec posilkow: sniadanie, przegryzka I, obiad, przegryzka II i kolacja. Ja np. rano jadlam serek wiejski z dodatkami ( a to szczypiorek, a to rzodkiewka, a to ogorek itp.), na prezgryzki kroilam sobie warzywka ( ogorki swieze, pomidory, papryke ... ) w czastki, obiad - jadlam prawie tak jak wczesniej,tyle ze samo miesko z surowka, na kolacje czesto wariacje na temat jajecznicy ( z pieczarkami, ze szczypiorkiem, z pomidorem). Tego wszystkiego to jadlam naprawde solidne porcje, bo to co dozwolone mozna jesc, ile sie chce.

Teraz nawet fajnie ja zaczac, bo warzywek coraz wiecej :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...