mbz 17.03.2007 06:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2007 Witam Iwonka i Adas - i dlatego ta dieta jest latwa do prowadzenia, ze wlasnie nie ma tego, czego jestes przeciwniczka, czyli sniadanie ble, ble, obiad ble,ble,ble,itd. itp. Owszem, kryzysy sie zdarzaja, ale to tylko 2 tygodnie. Naprawde da sie wytrzymac. Ja jojo nie mialam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arcobaleno 17.03.2007 07:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2007 Wsyzstko co dziewczyny piszecie to prawda. Ja też jestem przeciwniczką surowych diet z gotowymi, rygorystycznymi jadłospisami. Ale i tak się zdecyduję na south beach - bo jest inna . Nie pamiętam kiedy w życiu (chyba nigdy) miałam taką silną wolę (i tak długo) aby się pilnować w jedzeniu. Dlatego chcę to wykorzystać. Nie jem tak jak wcześniej i wcale się tym nie stresuję ani nic z tych rzeczy. Chciałabym sprawdzić siebie, czy dam radę i czy naprawdę zależy mi na ładnym wyglądzie. Wydrukowałam sobie zestaw co wolno a czego nie i zrobiłam listę zakupów - prawie same warzywa ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
premiumpremium 17.03.2007 07:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2007 Ja się będę musiała odchudzać.... Ale dopiero od czerwca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arcobaleno 17.03.2007 08:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2007 premiumpremium - Tobie to w większości samo spadnie A odchudzać się zaczniesz jak zobaczysz, ze się zatrzymało na niepożądanym poziomie a dalej nie chce A możliwe, ze wszystko pójdzie, ze nawet się nie obejrzysz kiedy P.S. Gratulacje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
premiumpremium 17.03.2007 09:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2007 premiumpremium - Tobie to w większości samo spadnie A odchudzać się zaczniesz jak zobaczysz, ze się zatrzymało na niepożądanym poziomie a dalej nie chce A możliwe, ze wszystko pójdzie, ze nawet się nie obejrzysz kiedy P.S. Gratulacje Dziękujemy No mam taka cicha nadzieję, ze spadnie bez problemu to, co ma spaść Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paulka 17.03.2007 11:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2007 Nie mozna tak, spójrzcie w lustro, czy naprawdę az tak jest żle, że wprowadzacie taki rygor. Zapewniam, że na tym wózku nie zajedziecie daleko. Jeszcze raz, na spokojnie przemyślcie jak przejśc przez ten etap odchudzania bezstresowo i bez poczucia winy. Wyluzujcie, życie jest przecież takie piekne, wiosna idzie a Wy w stresie. trzymam kciuki za Was i mądre decyzje Zgadzam sie z twoim zdaniem i całym wykładem ja bym jeszcze dodała, że odchudzanie należy rozłożyć na dłuższy okres czasu - bez sensu chudnąć w ciągu 2 tygodni a potem przytyć drugie tyle. Lepiej nastawić sie że proces ten potrwa kilka miesiecy, ale przyniesie trwałe skutki. Myślę też że w odchudzaniu nie chodzi o "NIEJEDZIENIE" tylko oświadome jedzenie. gotowanie osobnych obiadów - porazka. dlaczego niby rodzina ma dostać na obiad ziemniaki polewane jakimś tłustym sosem i kotlety ociekające tłuszczem? Czy to dla nich zdrowe? Ja walcze o to teraz, żeby nabyć troche takich zdrowych nawyków żywieniowych i wypowiadam wojnę kuchni mamusi : przerzucić sie na razowe pieczywo i nie jeść np "pompowanych" białych bułek albo "sztucznej" wędliny. Sałatki nie musza byc z majonezem, warzywa sa jadalne tez surowe zupy nie muszą byc ze śmietaną itp itd wogóle w tradycyjnej kuchni polskiej wszystko jest zagęszczane, zasmażane, tłuste. Cięzko sie wyzbyć starych nmawyków, ale mam nadzieję, że taka zdrowa kuchnia odbije sie dobrze na mojej rodzinie. (mąż też powinien schudnąć) I jeszcze jedna uwaga. pierwsze dziecko urodziłam majac20 lat. choć w ciąży przytyłam - bagatela 30 kg zrzuciłam naddatek w kilak miesięcy bez szczególnych starań. teraz , po drugim dziecku jakoś tak ciężko mi to idzie Przytyłam tylko 11 kg, ale cięzko mi to zrzucić- waga nie specjalnie mnie słucha i wogóle czuję sie jakaś taka ciężka. coprawda mam "tylko" 26 lat, ale zaczynam sobei tłumaczyć, że z wiekiem to chyba będzie coraz trudniej.... Dobrze myślę? Macie podobne doświadczenia? I teraz pytania: 1. jak odchudzic meża, który poza piłką nożną 1 raz w tygodniu nie rusza sie prawie wcale??? A żeby było fajniej to baaaardzo lubi jeść 2. Czy ktoś z was używał parowaru? http://www.allegro.pl/item173291697_agd2000_com_pl_parowar_inox_severin_elektroniczny.html Chciałabym wiedzieć jak to sie sprawdza przy przygotowywaniu normalnych obiadów - nie tylko warzyw. pozdrawiam odchudzających sie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paulka 17.03.2007 11:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2007 Ja się będę musiała odchudzać.... Ale dopiero od czerwca taka mała rada: uważaj na siebie, kiedy będziesz karmić piersią. ja dużo wtedy przytyłam, bo miałam wilczy apetyt szczególnie na batony, ciasta i...smażoną kiełbasę Karmiąc miałam większe zachcianki niż w ciąży. Z drugiej strony - mówi się, że karmienie "gubi" kilogramy... Ja tam nie wiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mikopiko 17.03.2007 11:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2007 Ja się będę musiała odchudzać.... Ale dopiero od czerwca taka mała rada: uważaj na siebie, kiedy będziesz karmić piersią. ja dużo wtedy przytyłam, bo miałam wilczy apetyt szczególnie na batony, ciasta i...smażoną kiełbasę Karmiąc miałam większe zachcianki niż w ciąży. Z drugiej strony - mówi się, że karmienie "gubi" kilogramy... Ja tam nie wiem ja też jak karmiłam nic nie traciłam ale i nie szło do przodu. Rzeczywiście jak się karmi to się chce bardzo jeść! Ale PP ma taki mały brzuszek(widziałam ), że jak urodzi to będzie laska! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 17.03.2007 12:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2007 Ja się będę musiała odchudzać.... Ale dopiero od czerwca taka mała rada: uważaj na siebie, kiedy będziesz karmić piersią. ja dużo wtedy przytyłam, bo miałam wilczy apetyt szczególnie na batony, ciasta i...smażoną kiełbasę Karmiąc miałam większe zachcianki niż w ciąży. Z drugiej strony - mówi się, że karmienie "gubi" kilogramy... Ja tam nie wiem Jak karmiłam, to choćby nie wiem co, musiałam zjeść na śniadanie gęstą owsiankę z łychą masła, do tego bułka posmarowana grubo masłem Często jak zostało tej owsianki, to był to mój deser po obiedzie i podwieczorek. Jak przestałam gotować owsiankę, i normalnie jadłam, to waga zleciała bardzo. Jak synuś miał 3 miesiące, ważyłam 50 kg. Mniej niż przed ciążą. Za chuda byłam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
premiumpremium 17.03.2007 12:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2007 Ja się będę musiała odchudzać.... Ale dopiero od czerwca taka mała rada: uważaj na siebie, kiedy będziesz karmić piersią. ja dużo wtedy przytyłam, bo miałam wilczy apetyt szczególnie na batony, ciasta i...smażoną kiełbasę Karmiąc miałam większe zachcianki niż w ciąży. Z drugiej strony - mówi się, że karmienie "gubi" kilogramy... Ja tam nie wiem ja też jak karmiłam nic nie traciłam ale i nie szło do przodu. Rzeczywiście jak się karmi to się chce bardzo jeść! Ale PP ma taki mały brzuszek(widziałam ), że jak urodzi to będzie laska! Jeszcze 2 miesiące przede mną, juziorek pewnie jeszcze trochę podrośnie Ja się będę musiała odchudzać.... Ale dopiero od czerwca taka mała rada: uważaj na siebie, kiedy będziesz karmić piersią. ja dużo wtedy przytyłam, bo miałam wilczy apetyt szczególnie na batony, ciasta i...smażoną kiełbasę Karmiąc miałam większe zachcianki niż w ciąży. Z drugiej strony - mówi się, że karmienie "gubi" kilogramy... Ja tam nie wiem Jak karmiłam, to choćby nie wiem co, musiałam zjeść na śniadanie gęstą owsiankę z łychą masła, do tego bułka posmarowana grubo masłem Często jak zostało tej owsianki, to był to mój deser po obiedzie i podwieczorek. Jak przestałam gotować owsiankę, i normalnie jadłam, to waga zleciała bardzo. Jak synuś miał 3 miesiące, ważyłam 50 kg. Mniej niż przed ciążą. Za chuda byłam Ja bym nie mogła ważyć 50kg - wyglądałabym jak anorektyczka. Ale z tą owsianką to dałaś czadu Do chwili obecnej, od początku ciąży przytyłam 5,5kg. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 17.03.2007 12:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2007 Ja bym nie mogła ważyć 50kg - wyglądałabym jak anorektyczka. Ale z tą owsianką to dałaś czadu Do chwili obecnej, od początku ciąży przytyłam 5,5kg. 5,5 kg Podziwiam Ja też nie czułam się dobrze w tej wadze. Najlepiej mi tak w 55 kilogramach premiumpremium, co tam waga teraz dla Ciebie, najwazniejszy dzidziuś jest. Tak sobie powtarzałam, będąc w ciąży, a potem tragedyja, jak tu wyjść międzu ludzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paulka 17.03.2007 12:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2007 Do chwili obecnej, od początku ciąży przytyłam 5,5kg. to gdzie ty to dzieko trzymasz?? w szafce nocnej??????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paulka 17.03.2007 12:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2007 tak mi przyszło do głowy...ja mam takie zdjęcie - straszakz 9 miesiąca ciązy. normalnie postrach podwórka zazdroszczę kobietom, którym w cązy po prostu rośnie brzuch. Ja robiłam sie jak napompowana. ręce przypominałay mi takie nadmuchane, gumowe rękawiczki. nogi od kolan do kostek prawie proste. Kostek nie dało sie wyczuć a najgorsze, że nie poznawalam własnej twarzy w lusterku - jakaś taka rozlana, inna. Choć obaj synowie byli bardzo wyczekiwani, choć obie ciąże były ciężkie (lekarze, szpitale, zabiegi, podtrzymanie) to właśnie najgorzej wspominam tą czysto fizjologiczną stronę ciąży. A najlpesze, że kilka dni po porodzie wydawało mi się, że jestem taka laska że hoho to przez to że przeskok z wielkiego brzucha do "normalności" jest taki duży. Dopiero później, po miesiącach na zdjęciach widziałam jaka byłam "szczupła" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mikopiko 17.03.2007 12:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2007 Jeszcze 2 miesiące przede mną, juziorek pewnie jeszcze trochę podrośnie Ja bym nie mogła ważyć 50kg - wyglądałabym jak anorektyczka. Ale z tą owsianką to dałaś czadu Do chwili obecnej, od początku ciąży przytyłam 5,5kg. mówiłam,że laska! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 17.03.2007 13:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2007 A najlpesze, że kilka dni po porodzie wydawało mi się, że jestem taka laska że hoho to przez to że przeskok z wielkiego brzucha do "normalności" jest taki duży. Dopiero później, po miesiącach na zdjęciach widziałam jaka byłam "szczupła" miałam identycznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arcobaleno 17.03.2007 13:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2007 Ja też po porodzie czułam się prawie szczupła - po wyjściu ze szpitala stanęłam na wadze i było od razu 10 kg mniej - nie wiem co ja miałam w tym brzuchu, bo był wielki a Julka ważyła tylko 2600- ale jak teraz oglądam zdjęcia z początków macierzyństwa to aż żal patrzeć - szczególnie te cyce jak balony Dziś byłam u mamy, która się własnie przeprowadza - wyciągneła wory z ubraniami ze starego mieszkania i pozabierałam jej z powrotem spodnie i bluzki, o których zapomniałam a które jej oddałam po porodzie bo myślałam, ze nigdy już się w nie nie zmieszczę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 17.03.2007 16:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2007 Kto daje i odbiera..................... Ja tak mam, jak oddaję opatrzone ciuchy młodszej siostrze. Ona wyskoczy potem w moim ciuchu, jakoś inaczej go zestawi po swojemu i od razu wydaje mi się jak nowy Najchętniej powiedziałabym wtedy "oddawaj!!!" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wartownik 17.03.2007 16:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2007 cyce jak balony Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paulka 17.03.2007 18:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2007 ale jak teraz oglądam zdjęcia z początków macierzyństwa to aż żal patrzeć - szczególnie te cyce jak balony ło matko! alez sie dobrze rozumiemy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 17.03.2007 20:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2007 ale jak teraz oglądam zdjęcia z początków macierzyństwa to aż żal patrzeć - szczególnie te cyce jak balony ło matko! alez sie dobrze rozumiemy weżcie już przestańcie z tymi cycami co ja mam powiedzoeć, jak mam całe życie balony 75-D, w porywach do DD kobiety się żalą, że jak chudną, to im biust pierwszy leci u mnie to nie działa, najmniej to ja mam D, choćbym nie wiem jak szczupła była Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.