Połączenie salonu z kuchnią

[michozi]

Cześć

 

zastanawiam się nad różnymi koncepcjami zaplanowania wnętrza mieszkania. W załączniku przesyłam 2 schematy mieszkania, jak również zdjęcia salonu połączonego z kuchnią. Mam wątpliwości czy wyburzać zaznaczone na schemacie kolorami zielonym oraz czerwonym ściany. Obie wyburzać? Obie zostawić? Usunąć tylko jedną z nich? W przedpokoju planuję umieścić szafę wzdłuż ściany wejściowej między drzwiami, a zaznaczoną na czerwono ścianą. Korytarz jest stosunkowo wąski.

 

W tym momencie wydaje mi się, że najlepszym rozwiązaniem będzie pozostawienie ściany czerwonej, która zasłoni szafę patrząc z salonu oraz troszkę zaakcentuje zakończenie przedpokoju. Natomiast skłaniam się ku wyburzeniu ściany zielonej. Co wizualnie zdecydowanie powiększy pomieszczenie oraz umożliwi na ewentualne utworzenie wyspy pomiędzy kuchnią, a salonem. Mieszkanie będzie sprawiało wrażenie przestronniejszego oraz bardziej widnego.

 

Z drugiej strony dostrzegam również argumenty przeciwko wyburzaniu obu ścian. W takim przypadku salon w ogóle nie będzie zasłonięty od strony korytarza, nie będzie również zaznaczonych pomieszczeń, tylko wszystkie 3 ( przedpokój, salon, kuchnia ) będą tworzyć jedną całość co będzie wyglądało niekorzystnie.

 

Co może doradzić w tej sytuacji? Możę macie inne spojrzenie na tę kwestię oraz przychodzą Wam do głowy lepsze pomysły !

[Elfir]

szafę można zakończyć z boku ładną płyciną.

Natomiast zielona ściana osłania ci widok na kuchnię z kanapy.

Można by ją było nawet powiększyć aby wstawić więcej wysokiej zabudowy.

[Sawadi]

Usunęłabym czerwoną ścianę. Popieram Elfir - szafę można ładnie zakończyć (np. półkami). Będzie można wybrać dowolną długość szafy, a 100 cm szerokości przejścia to sporo miejsca.

 

Zieloną bym zostawiła, ze względu na ustawienie mebli w kuchni. Na obecnym planie nie ma miejsca na zmywarkę. Zmywarka powinna być przy zlewie, więc należałoby przenieść zlew na ścianę z oknem. Kuchenka musi zostać na ścianie bez okna. Wychodzi na to, że miejsce lodówki jest w rogu ściany zielonej.

 

Jeśli usunąć zieloną ścianę to albo zabraknie miejsca na zmywarkę, albo na blat roboczy, albo na lodówkę. Rozwiązaniem byłoby zburzyć ściankę przy oknie i przedłużyć ciąg mebli kuchennych, albo wstawić lodówkę w ciąg z szafą przy drzwiach i ją zabudować, albo zrobić półwysep (ciąg mebli w literę U), ale wtedy traci się przejście w kierunku salonu.

Edytowane 28 Lutego 2017 przez Sawadi

[michozi]

Dzięki za wskazówki oraz uwagi

 

Jeśli chodzi o ładne zakończenie szafy w przedpokoju patrząc od strony kanapy/salonu to zdecydowanie się zgadzam. Przemyślę to rozwiązanie.

 

Jest możliwość zmieszczenia wszystkich urządzeń na dwóch ścianach zewnętrznych kuchni. Lodówka pierwsza przy wejściu od korytarza, następnie płyta/indukcja, a na drugiej stronie przy oknie zlew i zmywarka.

 

Przy założeniu wyburzenia ścianki zielonej, mocno zastanawiam się nad wyspą na środku, co o tym myślicie?

 

Proszę o uwagi, wskazówki spostrzeżenia, jestem zielony w temacie.

 

Pozdrawiam!

[Elfir]

ja tam nie lubię robić z salonu kuchni, więc widok z kanapy na zlew mnie nie kręci.

[E-Rzecznik Śnieżka]

Czerwona ścianka jest zdecydowanie zbedna. Zgoda z przedmówcami, szkoda zabierać przestrzeni i sztucznie dzielić. Bok szafy wykończony ciekawym materiałem sam z siebie będzie stanowił „ściankę”. Jeśli chodzi o zielone ścianki to ich ‘być albo nie być’ w dużym stopniu zależy od projektu zagospodarowania kuchni. Zlikwidowanie ich z pewnością powiększyło by optycznie wnętrze. Może zamiast nich zrobić wyspę kuchenną?

[michozi]

Dzięki za wskazówki !

 

Na ten moment zdecyduję się na wyburzenie zielonej ściany i otworzę całkowicie kuchnię na salon. Co pozwoli zrobić funkcjonalną oraz fajnie wyglądającą wyspę o wymiarach 1-1,2 x 1,2. Jak ocenia takie rozwiązanie przy tym schemacie oraz metrażu mieszkania?

 

Mam do Was przy takim rozwiązaniu pytanie odnośnie kolejnej ścianki, małej przy oknie w kuchni oddzielającej kuchnię od salonu, czy zdecydowalibyście się ją usunąć czy zostawić? Wydaje mi się, że tak samo jak w przypadku ścianki czerwonej nie ma sensu sztucznie dzielić pomieszczenia zwłaszcza, że w obu przypadkach będzie szła w tamtym miejscu zabudowa i lepszym rozwiązaniem jest zakończenie o czym wcześniej wspomnieliście ładną płyciną od strony salonu. Kolejnym plusem wyburzenia jest możliwość przedłużenia ciągu szafek kuchennych nawet o te 15cm, co da zdecydowanie większe szafki, a warto podkreślić, iż za tą ścianką planuję cały słupek z szafkami. W przypadku poszerzenia można będzie zamontować piekarnik na wysokości wzroku, w wariancie z pozostawieniem szafki jedyną możliwą opcją jest umieszczenie go pod indukcją. Widzę, jednak jeden minus związany z wyburzeniem ścianki, a mianowicie brak miejsca na grzejnik w kuchni. Czy jeden grzejnik na pomieszczenie 26m2 będzie wystarczający? Czy macie inne propozycje rozwiązania tego problemu? I przy drugiej opcji pozostawieniu ścianki oraz zabudowaniu słupkiem mebli na jaki wariant zdecydowalibyście się, przeniesienie grzejnika na drugą stronę ściany od strony salonu? Czy zabudowanie w szafkach kuchennych na dole, czy może zostawienie na tej ścianie od strony kuchni, ale kosztem szafki dolnej pod blatem?

 

Dzięki za pomoc:rolleyes:

[Elfir]

grzejnik ozdobny możesz umieścić nad szafkami

[Sawadi]

Jeden grzejnik wystarczy, jak masz wątpliwości można przeliczyć kalkulatorem na stronach producentów i zobaczyć czy obecny grzejnik wystarczy, czy kupić coś bardziej wydajnego, a może i ładniejszego.

 

Jak chcesz przedłużyć ciąg pod oknem to może zamiast wyspy stół. Będzie odczucie, optycznie salon się powiększy i będzie więcej miejsca na stół i na szafkę pod telewizor i zrobi się taki centralny punkt do siedzenia i pogaduszek.

[marzenka.o]

ja tam nie lubię robić z salonu kuchni, więc widok z kanapy na zlew mnie nie kręci.

 

Ale jak przychodzą goście, to jednak wygodniej jest wszystko przygotowywać. Nie trzeba ich co chwilę zostawiać.

[Elfir]

Staram się przygotować przed przyjściem, by nie trzeba było siedzieć w kuchni kiedy goście są w domu. Co najwyżej kawa, herbata. Ale i tak w przypadku większej ilości osób zaparzam herbatę w termosach.