moiza 02.03.2017 22:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2017 wiecie wszystko,poratujcie.Uzyskałam już mape do celów projektowych,kupiłam rojekt i właśnie architektka mi go adaptuje i teraz właśnie dowiedziałam się,ze kuzyn który chce się budowac na sąsiedniej działce został poinformowany przez geodetę,ze należy przesunąć granice mojej działki w jego,on musi się przesunąć w kolejna bo ponoc sa jakies niescisłosci w starych dokumentach.Mnie mój geodeta o niczym nie informował,czy mogę zacząć prace na swojej działce zgodnie z ta mapa która mam?pomozcie proszę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pod 03.03.2017 06:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2017 Chyba bezpieczniej będzie sie skonsultować z pozostałymi właścicielami przed rozpoczęciem prac żeby potem nie było ała... chociaż mapa do celow projektowych wydana przez urząd powinna być wystarczającym potwierdzeniem istniejących granic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
moiza 03.03.2017 10:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2017 Chyba bezpieczniej będzie sie skonsultować z pozostałymi właścicielami przed rozpoczęciem prac żeby potem nie było ała... chociaż mapa do celow projektowych wydana przez urząd powinna być wystarczającym potwierdzeniem istniejących granic. tak zrobie,juz rozmawiałam z mini i oni czekaja właśnie tez na mapke,miałam nadzieje ,ze moje mapy wydane sa wiazacecoz poczekamy zobaczymy co będzie.Jego geodeta widzi jakies problemy,coz mam tylko nadzieje,ze nie opóźni to wszystkiego i nie szarpnie po kieszeni:)dziwne prawo u nas mamy:( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bertha 20.08.2017 18:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2017 Napisał Pod Zobacz postChyba bezpieczniej będzie sie skonsultować z pozostałymi właścicielami przed rozpoczęciem prac żeby potem nie było ała... chociaż mapa do celow projektowych wydana przez urząd powinna być wystarczającym potwierdzeniem istniejących granic. Konsultacje ustne z sąsiadami nie maja trwałych skutków prawnych (brak protokołu itp.) a odpowiedzialność urzędu za stempelek jest ... ......... (bez komentarza). W opisie mapy do celów projektowych m. in. powinno byc odniesienie do służebności (czy istnieja lub nie) oraz do granic (granice naniesiono według stanu z ewidencji guntów / według pomiaru w terenie z ..... ) . Jeżeli działka była niedawno wydzielana (po 2011 roku) w trybie UoGG, (czyli z decyzją) to granica podziałowa jest granicą prawną, o pozostałych granicach trudno coś powiedzieć bez sprawdzenia dokumentów. Wątpliwości powinien wyjaśnić geodeta wykonujący mapę d/c projektowych i zreferować zleceniodawcy ew. zagrożenia. Ewentualne watpliwości mozna rozstrzygnąć w różnym trybie i terminie , lecz nalezy to uczynić przed inwestycją , szczególnie gdy działka jest nieduża i odległości do projektowanego obiektu są bliskie ustawowych. Chodzi o to aby potencjalny spór dotyczący granic nie zagroził i nie wstrzymał inwestycji, a znając życie nic tak nie pobudza sąsiadów do działania jak nowa inwestycja za płotem. Oczywiście, że dodatkowe czynności na pewno wpłyną na cenę i termin usługi, lecz co nagle to po diable. Lepiej zawczasu temat granic wyjaśnić (ewentualnie można skorygować projekt), niż w nerwowej atmosferze szarpać się o metr lub dwa granicy (co w razie zaistnienia sporu może się skończyc nawet rozprawą przed sądem) i mieć śmiertelnego wroga za płotem. Z sąsiadami warto dobrze żyć. Trafiłem tu przypadkiem przeglądając inne tematy, może założyciel wątku nawet już wylał fundamenty, lecz uwagi dotyczące mapy d/c projektowych mogą przydać się przyszłym inwestorom. Są sprawy na których oszczędności mogą odbić się czkawką po latach a nie zawsze usługa tania jest warta swej ceny. Moim zdaniem nie powinno się kupować nieruchomości bez wskazania punktów granicznych przez właściwe podmioty, gdyż tylko wtedy można udowodnić dołożenie staranności i dobrą wolę nabycia; dowodem jest dokumentacja (operat) a w niej m. in. protokół i szkic polowy. Niekiedy są to jedyne dowody materialne, mapa jest sprawa wtórną. Powinien za to płacić zbywający, lecz w Polsce nie ma takiego obowiązku ustawowego, czyli hulaj dusza piekła nie ma! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.