Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Prawie trzeci – więc (oby) najlepszy


Recommended Posts

Dziękuję wszystkim za pozytywne wibracje ;D Dzisiaj udało mi się zrobić trochę zdjęć. Więc lecimy. Na pierwszy rzut ściany działowe, które powoli klecimy.

 

206.jpg

Po lewej stronie zdjęcia jest dokończona już ściana, którą pokazywałam kiedyś w trakcie murowania, pomiędzy garażem a klatką schodową i nasz pierwszy węgarek (bardzo krzywy z resztą). Muszę jeszcze zapianować całą szczelinę dylatacyjną pomiędzy jej górną krawędzią a belką. Po prawej stronie zdjęcia efekt mojej dzisiejszej współpracy z moim tatą ;) - ściana między kotłownią a garażem.

 

207.jpg

Tu ściana pomiędzy klatką schodową a korytarzem na parterze, zrobiona już jakiś czas temu. Brakuje jeszcze pasków muru na samej górze, bo zostało tam jakieś 7 cm, a to za dużo, żeby zapianować.

 

208.jpg

Ściana spiżarki. Też dzisiejsza robota.

 

209.jpg

Kawałek ściany pomiędzy kotłownią, a łazienką w sypialni na dole. Dalej nie możemy pojechać, bo musimy się wpleść w ścianę sypialni, której nie ma. I nie wiadomo kiedy będzie, bo ma tam być 18-tka a skład budowlany, w którym zamówiliśmy czeka na dostawę już 4 tygodnie :o I tak sobie tylko paski papy tam leżą i udają ścianę.

 

210.jpg

Ściana pomiędzy sypialnią na dole a korytarzem. Robiona z wszystkich tych porozbijanych pustaków, które nam operator HDS-a kiedyś pouszkadzał. Sie zapianuje ;) Brakuje ostatniego rzędu. Zrobimy dopiero po wylaniu nadproża (razem ze schodami). Mamy w tym miejscu trzy lane nadproża. W tle widać podniebienie schodów i mały WC-cik pod nimi.

Edytowane przez mrufka_bum
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Ściany działowe na poddaszu to zupełnie inna bajka. Na dole można powiedzieć, że jesteśmy już bliżej niż dalej, a na poddaszu dalej można grać w piłkę... Na razie zrobiliśmy z tatą jedną ściankę z Porothermu (ale jeszcze bez docinek szczytowych) i zaczęliśmy pierwszą warstwę z Ytonga. Niewiele, ale zawsze coś. Wygląda to tak:

213.jpg

 

214.jpg

 

215.jpg

 

216.jpg

Tutaj widać część naszego stryszka na mało używane graty. Będzie nisko, no ale i tak jestem zadowolona, że stryszek będzie :) Jednoczenie widać też na tym zdjęciu dobrze, o ile za nisko wylali nam ten górny wieniec. Ta dołożona decha pod właściwą murłatą, to właśnie pomyłka w wysokości ekipy, która murowała poddasze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mrufko ale historia. No tak, w takim szale pracy nad własnym stropem można nie zauważyć lub nie pomyśleć o nadprożu. Z własnego doświadczenia wiem, że każdy niepoprawiony błąd mści się podwójnie na kolejnym etapie. Ostatnio znowu plułam sobie w brodę, że nie byłam stanowcza w czasie montażu alarmu. Monterzy mieli zainstalować dwie skrzynki nad drzwiami w kotłowni. Dla mnie termin "nad drzwiami" oznacza... NAD DRZWIAMI. Nie "powyżej nadproża, mniej więcej nad drzwiami, ale jedna skrzynka wystaje poza linię framugi". Oni coś tam jęczeli, ze łatwiej będzie tynkować, a ja odpuściłam. I co się okazało w poprzedni piątek? Skrzynka koliduje z trasą rur z wodą i trzeba je przenieść na inną ścianę. A tak by bezpośrednio z kotła leciały... :mad:

Faktycznie masakra... Dla mnie to w ogóle jest niepojęte, że mówisz wykonawcy, że chcesz coś mieć zrobione w taki czy inny sposób, płacisz mu grubą kasę, a on i tak zrobi po swojemu. U nas też były takie sytuacje na każdym kroku. Choćby kwestia wszystkich rdzeni i słupów na parterze. Mąż mówił im kilkanaście razy (!), że mają zastosować ściągi, które im dał. Takie naprawdę porządne. "No, no, zrobimy, zrobimy, spoko". Potem przyjeżdżamy a wszystkie słupy i rdzenie powybrzuszane po 2 cm z każdej strony, pookręcane. Teraz przed tynkami mąż będzie to musiał wszystko skuwać, bo jak się tynkarze dowiążą do najbardziej wysuniętego punktu to zapłacimy za tynki jak za zboże. Na zdjęciu, które dzisiaj zamieściłam widać taki właśnie przykład - słup odchylony od pionu, dołem licuje się ze ścianą, górą ucieka w p****... Ściana trzyma pion.

210.jpg

 

Bardzo dobre podejście :) Tym uskokiem 4cm przy oknie narożnym nie przejmowałabym się aż tak. Styropianem się zgubi, a że zostanie na wieki wieków. No zostanie, ale kto to będzie widział? Jak im się to nadproże zgrało ze ścianą? 4cm to różnica zauważalna gołym okiem. Chyba, że cała ściana jest pochylona?

Dokładnie tak jak piszesz. Cała ściana od wysokości nadproża okna rogowe kładzie się w stronę domu. Wygląda to tragicznie. I mnie to nie przekonuje, że styropian to zasłoni. Gdybyśmy ich bardziej sprawdzali, mąż mógłby to wyłapać na etapie stropu i wypuścić go o te 4 cm, a teraz już po wszystkiemu... Najbardziej mnie boli to, że my jak ten szewc zostaliśmy bez butów. Mąż ma tyle obiektów, że na dokładne pilnowanie naszej budowy już zabrakło czasu... :( Wygląda to tak:

217.jpg

 

218.jpg

 

 

A z tymi balkonowymi to jak to wyszło? Jaka jest odległość ramy okna od nadproża? Czy to jest znowu błąd montażysty przy pomiarach? Bo żeby okna wpuścić 2cm w posadzkę to trzeba je wyprodukować o 2cm wyższe. Czy źle myślę?

Tu też dobrze myślisz. Nie zamontowali okien 2 cm niżej, bo oczywiście nie zamówili 2 cm wyższych, chociaż tak było dogadane. Przy nadprożu jest ok, bo zamontowali je jak standardowe... Dlatego jeśli chcemy mieć je niżej, to musimy sobie sami podwyższyć warstwy podłogowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę krakać , ale widzę że na poddaszu masz niezabezpieczoną przez UV membranę ...

 

Membranę powinno się jak najszybciej (max do miesiąca) zabezpieczyć przed działaniem UV inaczej drastycznie spadają jej parametry i wytrzymałość a później jak będzie dłużej niezabezpieczona membrana to nie będzie pełniła żadnych funkcji ..

 

Więc jak najszybciej kupić czarną folię i zrobić ciemnicę na poddaszu a tam gdzie membrana jest poza domem zabezpieczyć od dołu ...

 

Nawet w instrukcji od membrany jest napisane aby w możliwie najkrótszym czasie zabezpieczyć membranę przed UV (także odbitym) zarówno od strony zewnętrznej jak i wewnętrznej .

Warto o tym pamiętać aby później nie wkurzać się jakie te membrany do kitu ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę krakać , ale widzę że na poddaszu masz niezabezpieczoną przez UV membranę ...

 

Kaszpir... ja wiem, że Ty masz rację, i ja się bardzo boję, że Twoje krakanie się spełni, ale to nie jest coś co ja sama potrafię przeskoczyć. Chłopaki od dachu cięgle jakoś nie mogą do nas dotrzeć, żeby zrobić w końcu tę podbitkę, a mają jeszcze u nas sporo roboty. Przecież nie pojadę im strajkować przed domem. Mój mąż też jakoś chodzi koło tego tematu szerokim łukiem. Nikt mnie nie słucha, tylko się ze mnie wszyscy śmieją, że się za dużo Muratora naczytałam :roll:A to nie jest coś, co ja sama jestem w stanie zrobić na wysokości tych 7 metrów.

Myślisz, że wewnątrz na poddaszu takie zabezpieczenie jest faktycznie konieczne? Myślę, że ilość UV, które przenikną przez takie trzyszybowe okno jest niewielka. Nie zauważyłam, żeby ktoś na forum zabezpieczał membranę folią na poddaszu. Chociaż może nie zwracałam na to specjalnej uwagi. Pogonię tego mojego chłopa, żeby zabezpieczył od zewnątrz, ale czy on mnie posłucha...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem przez szyby nie przelatuje promieniowanie UV, więc ta wewnętrzna membrana jest bezpieczna - nie popadajmy w skrajność.

 

Standardowe pakiety przepuszczają sporo UV. Jak przepuszczają kilka % to producent to podkreśla w specyfikacji. Żeby się prawie całkiem pozbyć UV to trzeba folie nakleić..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Membranę powinno się jak najszybciej (max do miesiąca) zabezpieczyć przed działaniem UV inaczej drastycznie spadają jej parametry i wytrzymałość a później jak będzie dłużej niezabezpieczona membrana to nie będzie pełniła żadnych funkcji ...

 

 

kaszpir, może nie jest tak najgorzej. Ja mam membranę, której ekspozycja na UV wynosi 6 m-cy. Ale rzeczywiście, dachówka i podbitka, to były najpilniejsze prace po rozłożeniu membrany, własnie ze względu na jej degradację pod wpływem UV. Wewnątrz, jakoś mniej mnie to przerażało ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko. Może jestem przewrażliwiony :)

 

U mnie na membranie było napisane aby jak najszybciej zabezpieczyć membranę z obu stron przed UV i to zrobiłem.

Kupiłem tanią folię czarną i zakleiłem wszystkie okna i miałem chociaż pewność że zrobiłem wszystko aby zabezpieczyć przed UV.

 

Widziałem membranę jak wygląda zniszczona przed UV i nie chciałbym doświadczyć tego , bo dach to jednak olbrzymia kasa i późniejsza wymiana membrany na nową była by bardzo kosztowna i problematyczna , więc sądzę że w interesie każdego inwestora jest zrobienie wszystkiego aby zmaksymalizować żywotność membrany ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mi kąt nachylenia i wysokości oraz szerokości stopni. Wszystko ze sobą współgra i ma ogromne znaczenie dla wygody. Najbardziej przy schodzeniu.

Trochę czytam na wątku schodowym. Rozgryzałam własne schody i wiem, że to nie jest takie hop siup. Możesz też zobaczyć na forum schody u Szocik, ktore wykonał wg mojego projektu Yarkwood. piszę o tym, żebyś wiedziała, że nie gadam sobie ot tak.

Większość wylewanych schodów betonowych wykonanych wg projektu architekta/konstruktora jest niestety potem przeklinanych przez stolarzy (fachowców od schodów) podczas kładzenia trepów. Czasem poprawienie błędów przy wylewaniu już nie jest możliwe :( Znam kilka takich przypadków opisywanych na forum. Spece od schodów wolą sami robić wyliczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem przez szyby nie przelatuje promieniowanie UV, więc ta wewnętrzna membrana jest bezpieczna - nie popadajmy w skrajność.

 

Standardowe pakiety przepuszczają sporo UV. Jak przepuszczają kilka % to producent to podkreśla w specyfikacji. Żeby się prawie całkiem pozbyć UV to trzeba folie nakleić..

 

kaszpir, może nie jest tak najgorzej. Ja mam membranę, której ekspozycja na UV wynosi 6 m-cy. Ale rzeczywiście, dachówka i podbitka, to były najpilniejsze prace po rozłożeniu membrany, własnie ze względu na jej degradację pod wpływem UV. Wewnątrz, jakoś mniej mnie to przerażało ;)

Spoko. Może jestem przewrażliwiony :)

U mnie na membranie było napisane aby jak najszybciej zabezpieczyć membranę z obu stron przed UV i to zrobiłem.

Kupiłem tanią folię czarną i zakleiłem wszystkie okna i miałem chociaż pewność że zrobiłem wszystko aby zabezpieczyć przed UV.

Widziałem membranę jak wygląda zniszczona przed UV i nie chciałbym doświadczyć tego , bo dach to jednak olbrzymia kasa i późniejsza wymiana membrany na nową była by bardzo kosztowna i problematyczna , więc sądzę że w interesie każdego inwestora jest zrobienie wszystkiego aby zmaksymalizować żywotność membrany ...

 

Ilu ludzi tyle opinii... Ja myślę, że jeśli coś tam przenika przez szyby, to widocznie nie jest to jakoś bardzo szkodliwe, bo naprawdę nie widziałam nigdy, żeby ktoś zakrywał okna na zadaszonym już poddaszu (no dobra kaszpir, poza Tobą ;)), a też nie słyszałam od znajomych, żeby ktokolwiek miał problem z membraną. Co innego na zewnątrz i tu się z Wami zgadzam, że to baaardzo duży błąd szczególnie, że z tego co wiem na naszej membranie jest informacja o 6 tygodniach..., nie miesiącach jak u annytulipanny. I teraz oczywiście się zastanawiam, co nam z tej membrany zostało :( Niby wygląda jak wcześniej, normalnie. Kaszpir jak wyglądała ta zniszczona membrana, którą widziałeś? Z drugiej strony nasz dekarz się z tego wyśmiał i twierdzi, że to bujda na resorach z tym odbitym UV...

 

Niemniej jednak siła ludzi forum podziałała na mojego męża :D Kaszpir okna na górze zasłonięte grubą czarną folią :) i w środku ciemnia zgodnie z Twoimi wytycznymi, a na zewnątrz udało nam się zasłonić 1/2 dachu - stronę wschodnią i południową. I robiliśmy to bite 6 godzin. I powiem Wam, że to było tak niebezpieczne i tak niezgodne z jakimkolwiek BHP, że już wolę chyba żeby ta membrana straciła swoje właściwości po tej zewnętrznej stronie niż puszczać tam mojego męża na tej siedmiometrowej drabinie, żeby zrobił jeszcze ten północny szczyt.

Efekty takie:

219.jpg

 

220.jpg

 

221.jpg

 

A dom teraz wygląda jak po jakimś huraganie czy cuś ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mi kąt nachylenia i wysokości oraz szerokości stopni. Wszystko ze sobą współgra i ma ogromne znaczenie dla wygody. Najbardziej przy schodzeniu.

Trochę czytam na wątku schodowym. Rozgryzałam własne schody i wiem, że to nie jest takie hop siup. Możesz też zobaczyć na forum schody u Szocik, ktore wykonał wg mojego projektu Yarkwood. piszę o tym, żebyś wiedziała, że nie gadam sobie ot tak.

Większość wylewanych schodów betonowych wykonanych wg projektu architekta/konstruktora jest niestety potem przeklinanych przez stolarzy (fachowców od schodów) podczas kładzenia trepów. Czasem poprawienie błędów przy wylewaniu już nie jest możliwe :( Znam kilka takich przypadków opisywanych na forum. Spece od schodów wolą sami robić wyliczenia.

 

Czy nam to wyjdzie idealnie to nie wiem. Że jest dobrze, będę mogła powiedzieć dopiero jak wybetonujemy. Ale co do Twoich wskazówek to tak:

Projekt domu rysowaliśmy z mężem sami. Tylko obliczenia konstrukcyjne robił nam uprawniony konstruktor, bo na to mąż nie ma jeszcze uprawnień. Wysokość, szerokość i głębokość schodów w projekcie nie była przypadkowa. Dokładnie ustaliśmy wszystkie wymiary, żeby schody były wygodne i żeby to co wpiszemy w projekt było już realną, końcową opcją, zgraną z wysokością stropu i długością jak przeznaczona była na klatkę schodową. Komfort użytkowania też braliśmy pod uwagę, wzorując się na schodach zewnętrznych domu, w którym obecnie mieszkamy, bo są one dla nas obojga bardzo wygodne, tzn. nie za strome i nie za płytkie stopnie. Mamy mieć:

- szerokość klatki - 120 cm,

- głębokość stopnia - 29 cm,

- wysokość stopnia - 16,5 cm,

- ilość stopni - 18 sztuk.

Przed rozpoczęciem budowy wybraliśmy już firmę, która nam te schody wyceniała do kosztorysu. Facet dostał projekt i gadałam z nim też o ogólnej funkcjonalności takich schodów. Mówił, że wszystkie wymiary będą komfortowe.

Czy nam się to uda idealnie zrobić, to jak pisałam się dopiero okaże, jednak wierzę że będzie ok, bo jak na razie to co mój mąż zrobił na naszej budowie sam, jest zrobione dużo lepiej niż to co wykonali "fachowcy" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ilu ludzi tyle opinii... Ja myślę, że jeśli coś tam przenika przez szyby, to widocznie nie jest to jakoś bardzo szkodliwe, bo naprawdę nie widziałam nigdy, żeby ktoś zakrywał okna na zadaszonym już poddaszu (no dobra kaszpir, poza Tobą ;)), a też nie słyszałam od znajomych, żeby ktokolwiek miał problem z membraną. Co innego na zewnątrz i tu się z Wami zgadzam, że to baaardzo duży błąd szczególnie, że z tego co wiem na naszej membranie jest informacja o 6 tygodniach..., nie miesiącach jak u annytulipanny. I teraz oczywiście się zastanawiam, co nam z tej membrany zostało :( Niby wygląda jak wcześniej, normalnie. Kaszpir jak wyglądała ta zniszczona membrana, którą widziałeś? Z drugiej strony nasz dekarz się z tego wyśmiał i twierdzi, że to bujda na resorach z tym odbitym UV...

 

Proszę ...

 

https://receptynadom.pl/membrany-dachowe-chronic-swiatlem/

 

Nie jestem pierwszą osobą która chroniła membranę przed UV i w dziennikach budowy było już kilku innych , więc nie jestem pierwszy ...

 

Poza tym stwierdziłem że wolę "dmuchać" na zimne i dać te 30zł za folię i zasłonić okna niż kiedyś ewentualnie żałować i wtedy stracić duuuużo więcej pieniędzy.

 

Ale każdy sam decyduje i sam podejmuje decyzje ...

 

Wykonawcy w takie rzeczy się "nie bawią" ,bo dla nich dodatkowa robota za którą inwestor by nie zapłacił a trwałość poszycia dla nich nie jest ważna , bo w tym domu nie będą mieszkali a później jak już zwali się winę "na kiepską membranę".

 

Na forum muratora jeden dekarz (mistrz dekarski) pokazywał zdjęcia uszkodzonych membran przez UV. Membrana taka przepuszcza wodę i rwie się w palcach (jak cieniutka bibuła).

 

Ale jak pisałem , każdy sam podejmuje decyzje. Nie chce zabezpieczać , to nie .

To każdego indywidualna sprawa , ja jedynie zasugerowałem i tyle ...

Edytowane przez kaszpir007
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę ...

 

https://receptynadom.pl/membrany-dachowe-chronic-swiatlem/

 

Nie jestem pierwszą osobą która chroniła membranę przed UV i w dziennikach budowy było już kilku innych , więc nie jestem pierwszy ...

 

Poza tym stwierdziłem że wolę "dmuchać" na zimne i dać te 30zł za folię i zasłonić okna niż kiedyś ewentualnie żałować i wtedy stracić duuuużo więcej pieniędzy.

 

Ale każdy sam decyduje i sam podejmuje decyzje ...

 

Wykonawcy w takie rzeczy się "nie bawią" ,bo dla nich dodatkowa robota za którą inwestor by nie zapłacił a trwałość poszycia dla nich nie jest ważna , bo w tym domu nie będą mieszkali a później jak już zwali się winę "na kiepską membranę".

 

Na forum muratora jeden dekarz (mistrz dekarski) pokazywał zdjęcia uszkodzonych membran przez UV. Membrana taka przepuszcza wodę i rwie się w palcach (jak cieniutka bibuła).

 

Ale jak pisałem , każdy sam podejmuje decyzje. Nie chce zabezpieczać , to nie .

To każdego indywidualna sprawa , ja jedynie zasugerowałem i tyle ...

 

Kaszpir nie fochaj się :) Ja się z Tobą całkowicie zgadzam i też zawsze wolę być przewrażliwiona, jednak ten temat to nie było coś co potrafiłabym sama ogarnąć, więc leżało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzymam kciuki :)

Ale coś pokażę,bo myślę, że ładne i w sytuacji samodzielnego wylewania ułatwiłoby pracę, bo wystarczyłoby wylać płaszczyznę pod stopnie, asame stopnie zrobić drewniane. Można w ogóle nie lać betonu :)

 

large.jpg grand-stair-with-precast-concrete-threads1.jpggrand-stair-with-precast-concrete-threads2.jpggrand-stair-with-precast-concrete-threads3.jpg

Więcej zdjęć https://www.dwell.com/home/taphouse-0c6cb736

 

55225340a6fd8af6f562979db309e1b0.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...