Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Prawie trzeci – więc (oby) najlepszy


Recommended Posts

Oj, za serce to mnie już niejedna chwyciła :yes: Niestety żadna z tych desek nie zmieściła się do mojego portfela :no: Poluję na jakieś promocje, ale jeżeli nie uda mi się żadnej upolować, to pewno skończy się na panelach. Nie podjęliśmy jeszcze decyzji w tym temacie, bo naprawdę jesteśmy już spłukani :( Zobaczymy. Ja się już na nie nastawiam na nic szczególnego ani na termin przeprowadzki. Kiedyś skończymy :) Ostatnio wybrałam się do salonu podłóg i obejrzałam wszystko co mieli :) Szukałam czegoś co będzie strukturą (macając każdy panel który mi się spodobał równocześnie z deską warstwową) i kolorem najbardziej zbliżone do tych desek warstwowych, które chwyciły mnie za serce, a na które raczej w tym życiu nas stać nie będzie ;) Oglądałam też panele, które położyli u siebie Doli i jak_to_możliwe. I mam dwa typy:

 

klaudia_10ac4d029.png&x=600&w=1&t=3&l=1

 

https://1000podlog.pl/szukaj/9002_Panele_pod%C5%82ogowe_METAMORPHOSE_D%C4%85b_Z%C5%82ocisty_835824_AC4_8mm_PODK%C5%81AD_+_DOSTAWA_GRATIS_OD_2000Z%C5%81

 

Pierwsze są kolorem i strukturą dużo bardziej podobne do dębowej deski, ale są też droższye i takie:

 

mateusz_046923ff3.jpg&x=600&w=1&t=3&l=1

 

https://1000podlog.pl/szukaj/5000_Panele_pod%C5%82ogowe_Vintage_Classic_Kasztan_Tawny_5537_AC4_10mm_

 

Na żywo, jak się je położy na podłodze, są jaśniejsze niż tu na zdjęciu. Mniej oddają strukturę i kolor dębowej deski, ale też są ładne i tańsze.

 

A mnie wizualnie bardziej się podoba wersja nr 2 ... ale w sumie to bez znaczenia.

Czy te kilka milimetrów drewnianej okładziny na desce barlineckiej jest warte aż tyle kasy ? Czy będzie się lepiej mieszkać w domu z deską ? Ja z pewnością gdybym miała wybór zamieszkać szybciej z panelami a dużo później z deską to wybrałabym opcję nr 1. Podłogę z paneli się równie szybko i łatwo demontuje jak i układa ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Czy te kilka milimetrów drewnianej okładziny na desce barlineckiej jest warte aż tyle kasy ? Czy będzie się lepiej mieszkać w domu z deską ?

 

Ja rozumiem mrufkę. Stół fornirowany drewnem (nawet ten 1-2mm), a stół z płyty meblowej przypominającej drewno - to zupełnie dwie inne bajki. W pierwszej opcji masz odczucie drewna, wygląd drewna, zapach drewna, miękkość drewna, a nawet dźwięk drewna. W tym drugim trąci plastikiem.

 

Ja np. w przypadku podłóg nie mam ciśnienia na drewno, bo nigdy go nie miałam. Ale już wszystko inne, czyli głównie meble, parapety, blaty - wolę drewno i laminat mi się nie podoba :) Warto szukać tego co się lubi, może trafi się promocja albo inna okazja. A jak nie, to z pustego i Salomon nie naleje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wolę moje sosnowe dechy. Mam cal drewna pod stopami i to jest dla mnie to :D choć to tylko sosna. Może je niedługo wymienię na modrzewiowe, bo nasz pan tartaczny obiecał mi dobrą cenę. Jednak w naszym przypadku, to jest 70 m2 tylko na salon i hall, więc jak by nie liczyćcena mni póki co powstrzymuje.

 

Każdy musi dokonywać wyborów wg swoich możliwości, a chciejstwa też (na szczęście) mamy różne.

Bardziej mi się podobają te Vintage_Classic_Kasztan _Tawny Oczywiście :) Bo są wgmniej bardzziej deskowe z wyglądu. Nie wiem jak w dotyku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym nie przesunela w czasie przeprowadzki po to, by mieć na podłodze coś lepszego niż panele. Wolę być u siebie, mieszkać po swojemu na panelach, a za X lat pomyśleć o ewentualnej wymianie na deski.

Ale w sumie od początku wiedziałam, że u nas będą panele (ze względów czysto finansowych) i nie mialam żadnych nadziei na nic innego, więc może dzięki temu teraz nie jedt mi szkoda:)

No i chcę po prostu mieszkać w swoim domu jak najdłużej z córeczką, zanim ona sie wyprowadzi na studia. Więc szybsza przeprowadzka = więcej czasu w naszym domu jako rodzina:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja rozumiem mrufkę. Stół fornirowany drewnem (nawet ten 1-2mm), a stół z płyty meblowej przypominającej drewno - to zupełnie dwie inne bajki. W pierwszej opcji masz odczucie drewna, wygląd drewna, zapach drewna, miękkość drewna, a nawet dźwięk drewna. W tym drugim trąci plastikiem.

 

Ja np. w przypadku podłóg nie mam ciśnienia na drewno, bo nigdy go nie miałam. Ale już wszystko inne, czyli głównie meble, parapety, blaty - wolę drewno i laminat mi się nie podoba :) Warto szukać tego co się lubi, może trafi się promocja albo inna okazja. A jak nie, to z pustego i Salomon nie naleje.

 

Doli mnie naprawdę nie trzeba przekonywać do drewna, ja mam drewniany dom ...

Chodzi bardziej o to że nie warto moim zdaniem stresować się tym że na podłodze wyląduje panel a nie deska, ważne że będzie podłoga - własna ! Będzie kasa to się wymieni - tak samo łatwo je rozmontować i to raczej czysta robota :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny, chyba się niedokładnie wyraziłam :) Ja nie uzależniam przeprowadzki od takich czy innych podłóg. Na razie po prostu jesteśmy spłukani tak czy inaczej i dlatego napisałam, że pewno nie przeprowadzimy się w tym roku, tylko kiedyś jak w końcu skończymy. Po prostu już przestałam się nastawiać na konkretne terminy. Chcemy się wprowadzić do nie do końca gotowego domu, ale jednak z uwagi na najmłodszego inwestora, który wpycha swój nosek i paluszki wszędzie gdzie nie wolno, musimy mieć trochę bardziej gotowe wnętrza niż gdybyśmy byli tylko we dwoje. Na promocje często zaglądam, bo jednak jak widzę, że deskę warstwową jednolamelową potrafią sprzedawać po cenie paneli, to myślę, że może w końcu dają na promocję któryś z modeli, który mi się tak podoba. Jak nie, to bez "spinki" damy panele albo deskę trójwarstwową trójlamelową i tyle.

Doli, ja lubię wszystko co wintage i łąkowe ogrody, i nie lubię nowoczesnych przedmiotów, i wnętrz, i mam nadzieję, że mój dom i ogród nie będzie zbyt nowoczesny :) Coś dużo tych "i" :)

Pestka, ale deska trójwarstwowa to nie jest tylko kilka milimetrów drewna. Ok jest od 2,5 do 3,5 mm dębowej warstwy na górze, ale cała deska jest w 100% drewniana, tyle że dolne warstwy są z drewna iglastego, głównie sosny.

Lookatorka, prowadziłaś tu na forum dziennik?

 

Aha, te pierwsze panele które pokazałam na żywo dużo bardziej przypominają drewno. A przynajmniej kolorem i fakturą są mega zbliżone do dębowego parkietu, który mam w aktualnym domu.

Edytowane przez mrufka_bum
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pestka, ale deska trójwarstwowa to nie jest tylko kilka milimetrów drewna. Ok jest od 2,5 do 3,5 mm dębowej warstwy na górze, ale cała deska jest w 100% drewniana, tyle że dolne warstwy są z drewna iglastego, głównie sosny.

 

Dla mnie największą wadą desek warstwowych jest to, że nie jest to 100% drewna. Jest chemia do klejenia. I nawet jak zamówisz olejowane naturalnym olejem, to masz tam chemię. Lakierowanie drewna to dla mnie bezsens. Niby mamy wtedy naturalny materiał - ale jesteśmy od niego odizolowani szczelną warstwą chemii. To jakie ma to zalety nad panelem?

Co do lameli - to jednolamelowe nadają się do większych przestrzeni. Czyli w praktyce w większości domów do salonu. Tylko jak pooglądałem, poczytałem i teraz sam doświadczam, to najlepszy wybór do strefy dziennej to gres (nie polerowany, bo na polerze często robią się rysy).

Sypialnie mamy małe i tu lepiej wyglądają mniejsze deseczki - tak 7-9 cm szerokości. Oczywiście, to kwestia gustu - ale wielkie dechy przytłaczają IMO małe pomieszczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie największą wadą desek warstwowych jest to, że nie jest to 100% drewna. Jest chemia do klejenia. I nawet jak zamówisz olejowane naturalnym olejem, to masz tam chemię. Lakierowanie drewna to dla mnie bezsens. Niby mamy wtedy naturalny materiał - ale jesteśmy od niego odizolowani szczelną warstwą chemii. To jakie ma to zalety nad panelem?

 

Postaw jedną gołą stopę na panelu, drugą na desce warstwowej i trzecią ;) na lakierowanym parkiecie. Nie wierzę, że Twoje stopy nie wyczują, która będzie stała na panelu :) Moje wyczuwają :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw jedną gołą stopę na panelu, drugą na desce warstwowej i trzecią ;) na lakierowanym parkiecie. Nie wierzę, że Twoje stopy nie wyczują, która będzie stała na panelu :) Moje wyczuwają :)

 

Nie jestem w stanie odróżnić w dotyku dobrego panela od lakierowanego drewna w jakiejkolwiek postaci. Ani nogą, ani ręką. Chyba, że panel jest "za dobry" i ma fakturę drewna, której przy lakierowanym drewnie nie ma.

Panele miałem ostatnio w mieszkaniu z którego wyprowadziłem się 9 lat temu. Od tego czasu tylko gres i drewno olejowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie największą wadą desek warstwowych jest to, że nie jest to 100% drewna. Jest chemia do klejenia. I nawet jak zamówisz olejowane naturalnym olejem, to masz tam chemię. Lakierowanie drewna to dla mnie bezsens. Niby mamy wtedy naturalny materiał - ale jesteśmy od niego odizolowani szczelną warstwą chemii. To jakie ma to zalety nad panelem?

Co do lameli - to jednolamelowe nadają się do większych przestrzeni. Czyli w praktyce w większości domów do salonu. Tylko jak pooglądałem, poczytałem i teraz sam doświadczam, to najlepszy wybór do strefy dziennej to gres (nie polerowany, bo na polerze często robią się rysy).

Sypialnie mamy małe i tu lepiej wyglądają mniejsze deseczki - tak 7-9 cm szerokości. Oczywiście, to kwestia gustu - ale wielkie dechy przytłaczają IMO małe pomieszczenia.

 

Kaizen co do desek warstwowych to szczerze też nie do końca rozumiem ich fenomen ... ale o ile dobrze pamietam to Ty masz jakieś fajne drewno egzotyczne na podłodze - poważnie wybrałbyś teraz gres ? Pytam bo ja akurat wybrałam gres ale dotąd wydawało mi się że drewno egzotyczne byłoby fajniejsze tylko ta cena ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o ile dobrze pamietam to Ty masz jakieś fajne drewno egzotyczne na podłodze - poważnie wybrałbyś teraz gres ?

 

Drewno mam w sypialniach. W strefie dziennej, w korytarzu, w łazienkach gres imitujący drewno.

Tyle piasku, błota, śniegu "wchodzi" do domu, że drewno czy panele to słaby IMO pomysł.

Różnica w cenie wcale nie jest taka duża, jak mogłoby się wydawać. Niby drewno jest sporo droższe od gresu ale robocizna przy drewnie jest ponad 2x tańsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warunek - pod tym gresem, bo kilka widziałam oszałamiająco udanie podrabiających drewno, podłogówka i to podgrzewająca go lekko nawet latem :) Uwielbiam chodzić boso po domu.

 

Jeśli chodzi o rozróżnienie co panel, co płytka (także podgrzewana), a co drewno, to ja wyczuwam stopą. Może sobie być deska lakierowana i tak wiem, że drewno pod tym lakierem. To cały zespół wrażeń, dzięki któremu po prostu wiem - temperatura materiału, jego miękkość i nie wiem co jeszcze, ale podróbki drewna są do odróżnienia od autentyku nawet po farbą.

 

Desek trójwarstwowych nie cenię zupełnie. Nie rozumiem czemu ten ersatz, to oszustwo jest tak chorendalnie drogie. Jak słusznie napisałeś, Kajzen, prawdziwego drewna tam niewiele więcej co forniru na meblu. Reszta kleje, wióry i chemia. Pomijając ten aspekt, to przecież nie wytrzyma jednego cyklinowania. Czyli kupuje się drogi szajs, który gdy lakier zacznie odłazić, a zacznie, bo jest wrażliwy np. na nacisk powstający przy przesuwaniu mebli nawet takich na kółkach, to trzeba trójwarstwówki wyrzucić i kupić nowe. Trochę lepiej oceniam olejowane trójwarstwówki, bo można naprawić każde uszkodzenie miejscowo. Nie mówiąc już o tym, że olejowane drewno jest przyjemne w dotyku, naturalne.

 

Gresy produkowane teraz są bardzo ładne, ale gdyby mnie stać było to nie tylko w jednej łazience miałabym na podłodze kamień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drewno mam w sypialniach. W strefie dziennej, w korytarzu, w łazienkach gres imitujący drewno.

Tyle piasku, błota, śniegu "wchodzi" do domu, że drewno czy panele to słaby IMO pomysł.

Różnica w cenie wcale nie jest taka duża, jak mogłoby się wydawać. Niby drewno jest sporo droższe od gresu ale robocizna przy drewnie jest ponad 2x tańsza.

 

No to niedokładnie doczytałam :D

Też poszłam w praktyczność bo po pierwsze gres jest optymalny przy podłogówce a po drugie właśnie czyszczenie ... przelot odkurzaczem plus przejazd płaskim mopem i w 10 minut podłoga na całym dole lśni. W strefie prywatnej, która u mnie jest na poddaszu są panele a to dlatego że już kiedyś dawno sobie obiecałam że nigdy więcej cyklinowania w domu. Udało mi się znaleźć panele które oprócz tego że są fajnej jakości i w moim guście to mają jeszcze dodatek do powłoki w postaci jonów srebra co zmniejsza ich elektryzowanie i utrudnia życie roztoczom. Jak się zniszczą (w co wątpię) lub znudzą lub cokolwiek to rozłożymy je jak puzzle (tak samo jak złożyliśmy) i damy inne lub zupełnie inny materiał np deskę egzotyczną ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warunek - pod tym gresem, bo kilka widziałam oszałamiająco udanie podrabiających drewno, podłogówka i to podgrzewająca go lekko nawet latem :) Uwielbiam chodzić boso po domu.

 

Jeśli chodzi o rozróżnienie co panel, co płytka (także podgrzewana), a co drewno, to ja wyczuwam stopą. Może sobie być deska lakierowana i tak wiem, że drewno pod tym lakierem. To cały zespół wrażeń, dzięki któremu po prostu wiem - temperatura materiału, jego miękkość i nie wiem co jeszcze, ale podróbki drewna są do odróżnienia od autentyku nawet po farbą.

 

Desek trójwarstwowych nie cenię zupełnie. Nie rozumiem czemu ten ersatz, to oszustwo jest tak chorendalnie drogie. Jak słusznie napisałeś, Kajzen, prawdziwego drewna tam niewiele więcej co forniru na meblu. Reszta kleje, wióry i chemia. Pomijając ten aspekt, to przecież nie wytrzyma jednego cyklinowania. Czyli kupuje się drogi szajs, który gdy lakier zacznie odłazić, a zacznie, bo jest wrażliwy np. na nacisk powstający przy przesuwaniu mebli nawet takich na kółkach, to trzeba trójwarstwówki wyrzucić i kupić nowe. Trochę lepiej oceniam olejowane trójwarstwówki, bo można naprawić każde uszkodzenie miejscowo. Nie mówiąc już o tym, że olejowane drewno jest przyjemne w dotyku, naturalne.

 

Gresy produkowane teraz są bardzo ładne, ale gdyby mnie stać było to nie tylko w jednej łazience miałabym na podłodze kamień.

 

Co jeszcze ciekawsze, to im mniej tego drewna na wierzchu jest, tym te deski są droższe. Ostatnio trochę tego oglądałem i produkty, które mają drewna tyle co grubość paznokcia biją rekordy cenowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, patrz agb, a ludzie to kupują i jeszcze się przechwalają.

 

To mi przywodzi taki dowcip na myśl:

 

Rozmawia dwóch Nowojorczyków. Obaj są w garniturach i pod krawatami. Jednakowymi krawatami.

 

Pierwszy – Gdzie kupiłeś ten krawat?

 

Drugi: A w jakimśm sklepiku. Dałem za niego 5 $.

 

P.: Ty idioto, ja swój kupiłem w Macys za 300 $.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja rozumiem mrufkę. Stół fornirowany drewnem (nawet ten 1-2mm), a stół z płyty meblowej przypominającej drewno - to zupełnie dwie inne bajki. W pierwszej opcji masz odczucie drewna, wygląd drewna, zapach drewna, miękkość drewna, a nawet dźwięk drewna. W tym drugim trąci plastikiem.

Ale deska barlinecka, nie przyklejona też trąci plastikiem. Dźwiękiem też to się wcale nie różni od panela.To jest dokładnie ten sam tępy dźwięk podczas użytkowania. No chyba, że ja po prostu nie trafiłem nigdy na położoną na jakimś dobrym podkładzie. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mroofko mam deskę berlinecką w mieszkaniu, kupioną za milion monet z wysoką klasą ścieralności, nigdy więcej, szkoda pieniędzy, pomimo że dąb, to miękka, widać wszystkie zarysowania i niestety pomimo najwyższej klasy ścieralności to lakier zszedł w niektórych miejscach do gołej dechy, musiałabym cyklinować i lakierować, na dzień dzisiejszy kupiłabym panele
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale deska barlinecka, nie przyklejona też trąci plastikiem. Dźwiękiem też to się wcale nie różni od panela.To jest dokładnie ten sam tępy dźwięk podczas użytkowania. No chyba, że ja po prostu nie trafiłem nigdy na położoną na jakimś dobrym podkładzie. ;)

 

u mnie nie ma tępego odgłosu, nie pamiętam jaki podkład został użyty, chyba "pływający" czy jakoś tak w nazwie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...