mrufka_bum 29.03.2020 15:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2020 Mamy chyba najgorszy w moim 34-letnim życiu czas na rodzenie dzieci i przeprowadzki, ale udało się. Od wczoraj jesteśmy na swoim! Wypadło w urodziny mojego taty, więc pamięć o dacie zostanie ze mną zawsze Na razie częściowo na kartonach, ale idziemy do przodu. W związku z aktualną sytuacją życzę wszystkim dużo zdrowia i odporności fizycznej, i psychicznej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 29.03.2020 17:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2020 Gratulacje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Doli. 30.03.2020 11:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2020 Mamy chyba najgorszy w moim 34-letnim życiu czas na rodzenie dzieci i przeprowadzki, ale udało się. Od wczoraj jesteśmy na swoim! Wypadło w urodziny mojego taty, więc pamięć o dacie zostanie ze mną zawsze Na razie częściowo na kartonach, ale idziemy do przodu. W związku z aktualną sytuacją życzę wszystkim dużo zdrowia i odporności fizycznej, i psychicznej. Gratulacje!!!!! No nareszcie Ciesze się razem z wami - miłego spędzania czasu w nowym domu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kjuta 17.04.2020 15:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2020 mrufka gratuluję przeprowadzki! :wiggle: kuchnia przepiękna, chyba zgapię od Ciebie płytki, ślicznie wyszły! jak sobie radzisz ? z maleństwem ? moc pozytywnych myśli! buziaki! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mrufka_bum 01.05.2020 21:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Maja 2020 Dziękuję Dziewczyny. Na razie jestem jeszcze w dwupaku (termin po połowie maja), ale pewne ciążowe komplikacje nie pozwalają mi zająć się urządzaniem domu na tyle na ile bym chciała. Nosi mnie strasznie, bo jeszcze wiele rzeczy trzeba zrobić (poddasze oprócz łazienki w ogóle nie jest gotowe), a lekarze każą mi odpoczywać i "w miarę możliwości" leżeć. Ciężko leżeć jak się ma czterolatka pod opieką a samemu "motorek w tyłku", jak mówi o mnie moja mama. No ale staram się większość czynności odłożyć na po porodzie, co mnie martwi, bo obawiam się, że potem z dójką dzieci, to już te sprawy zostaną niedokończone przez najbliższe 5 lat. A brakuje jeszcze sporo: - wykończenia schodów wewnętrznych, - kartongipsów w sypialniach na poddaszu, - podłóg w sypialniach na poddaszu (panele są, ale będziemy układać oczywiście po sufitach), - listew przypodłogowych i dylatacyjnych wszędzie, - drzwi wewnętrznych - 3 sztuk, - w kuchni: piekarnika, okapu, stołu, - w łazienkach: luster, kabiny prysznicowej, szafki wiszącej, - na zewnątrz: tarasu, schodów zewnętrznych, płotu, tynku zewnętrznego, oświetlenia, - rekuperatora. Wszystkie te braki rekompensuje po prostu bycie u siebie Na razie mieszkamy wszyscy na parterze. Mój synek zaanektował sobie łazienkę na parterze (2x3 m), której wykończenie już dawno postanowiliśmy odłożyć na lepsze czasy, na swój pokoik Między sypialnią a tą niewykończoną łazienką nie ma na razie drzwi, więc jest prawie z nami, a jednak trochę u siebie. Zmieściło się jego łóżko, szafka na jego ubrania, regał z zabawkami i jego warsztat, i nawet jest jeszcze miejsce, żeby mógł się położyć na podłodze, i jest mega zadowolony, że ma swój pokój. Wszystkim się chwali A pokoik dzięki oknu tarasowemu i dużej ilości światła nie wydaje się klaustrofobiczny. Kiedyś jak naprawię aparat, znajdę trochę czasu i poogarniam resztę kartonów, to zamieszczę jakieś zdjęcia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 02.05.2020 10:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2020 Trzymam kciuki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
annatulipanna 08.05.2020 15:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2020 Mrufko kochana! Jak dobrze, że się odezwałaś u mnie w dzienniku, bo zaraz po odczytaniu Twoich słów, przygnałam tutaj, zobaczyć, jak tam Wasze prace... i prawie zawału dostałam No ładnie! Takie ważne informacje przegapiłam Ale już nadrabiam... Także na początek należą się Wam ogromne gratulacje!!! Mieszkacie sobie od marca, a ja tu w takiej nieświadomości żyję Nie masz pojęcia, jak się cieszę, że już jesteście w wymarzonym domu. Wcale tak kosmicznie długo Wam to nie zajęło, mimo wielu schodów po drodze. Wprowadziliście się tylko rok po mnie Na dodatek też w marcu Domagam się fotorelacji z domu, po zamieszkaniu. Chociaż nie wiem, czy to dźwignę, bo po kuchni nie mogę się pozbierać Cudnie wyszła, zazdroszczę okrutnie, chociaż na moją z osb, naprawdę nie mogę narzekać. Ale jednak prawdziwe mebelki, blaty i te Wasze płyteczki, no wszystko jak najbardziej w moim guście. I chętnie bym przygarnęła Twój synek i jego pokoik w łazience , no cudna historia. Będzie co opowiadać wnukom Mrufko, ściskam i pozdrawiam Trzymaj się dzielnie na końcówce i powodzenia!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mrufka_bum 02.06.2020 21:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2020 (edytowane) Annotulipanno dziękuję za tyle pozytywnych słów Aktualnie jesteśmy już 2+2 Na razie kwestia wykończeń domu odeszła na dalszy plan, bo mam trzech mężczyzn w domu teraz do obsługi Nie no, żartuję sobie troszkę, bo dwóch starszych pomaga przy najmłodszym, który aktualnie ma 3 tygodnie Wracając do kwestii domu, bo o tym przecież ten wątek, na razie jestem domem zachwycona, ale denerwują mnie bardzo dwie sprawy. Dzisiaj poruszę tylko pierwszą: Śpimy teraz w sypialni na dole, która graniczy z kotłownią. Mamy piec Immergas + zbiornik na ciepłą wodę + cyrkulacja. Ściany są od strony kotłowni obłożone 10 cm styropianu (niebieska linia). Ściana między sypialnią a kotłownią ma 18 cm, a między łazienką (aktualną sypialnią mojego synka) a kotłownią 11,5 cm. I powiem Wam, że przez te ściany słychać szum pieca i mnie to normalnie przeszkadza. U nas w sypialni jeszcze w miarę, ale u mojego synka, gdzie jest cieńsza ściana, to ja bym już zasnąć nie mogła. Synkowi to nie przeszkadza. Mężowi też nie, ale cholera sypialnia to dla mnie ostoja ciszy. I co z tym zrobić? Na czerwono zaznaczyłam piec, a na różowo zasobnik na ciepłą wodę. Edytowane 2 Czerwca 2020 przez mrufka_bum Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mrufka_bum 02.06.2020 21:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2020 Aaa, przy okazji wrzucę zamiast widoku wnętrz, widoki z zewnątrz. Oto nasz widok z tylnej części ogrodu: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
B_i_U 03.06.2020 04:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2020 Co do szumu z kotłowni, to najlepiej byłoby wymienić styropian na wełnę. Ale to gruba robota więc pewnie szybciej przestaniesz ten szum słyszeć. Widząc takie widoki, żałuję, że mieszkam w mieście, a będę mieszkał jeszcze bardziej w mieście. Gratuluję przeprowadzkiBartek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nayri 03.06.2020 05:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2020 Ja także gratuluję przeprowadzki, a przede wszystkim drugiego synka!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 03.06.2020 18:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2020 sypialnia jest na gotowo? Komody, zasłony? Bo może ten szum to pogłos? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mrufka_bum 03.06.2020 20:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2020 (edytowane) Co do szumu z kotłowni, to najlepiej byłoby wymienić styropian na wełnę. Ale to gruba robota więc pewnie szybciej przestaniesz ten szum słyszeć. Styropian w kotłowni jest ładnie zaciągnięty klejem na całości. Nie wyobrażam sobie teraz tego zrywać, choć zgadzam się, że wełna byłaby tu najlepszym pomysłem. Zastanawiam się natomiast nad daniem wełny po drugiej stronie ściany. Od strony łazienki/pokoiku synka. Szum idzie głównie z tamtej strony. Tylko ile tej wełny musiałoby być, żeby to miało sens? Nie mam tam zbyt wiele miejsca. Widząc takie widoki, żałuję, że mieszkam w mieście, a będę mieszkał jeszcze bardziej w mieście. Gratuluję przeprowadzki Bartek Dzięuję Co do widoków, jak patrzę, ile domów się dookoła buduje, to myślę, że cały ten piękny widok za 10-15 lat zniknie i zostanie tylko widok na inne domy. A Ty dlaczego mieszkasz "jeszcze bardziej w mieście"? Też z powodu budów sąsiednich budynków? Ja także gratuluję przeprowadzki, a przede wszystkim drugiego synka!!! Dziękuję sypialnia jest na gotowo? Komody, zasłony? Bo może ten szum to pogłos? No niestety nie jest to pogłos Sypialnia jest gotowa, umeblowana. Brakuje tylko jednej niedużej wolnostojącej szafy i listew przypodłogowych. To nie jest głośne, ale mnie to po prostu denerwuje. Mam nowy dom, a przez ten piec mam głośniejszą sypialnię niż miałam. Edytowane 3 Czerwca 2020 przez mrufka_bum Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 03.06.2020 21:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2020 A ścianę przyłazienkową masz zabudowaną szafą całą? To powinno wytłumić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kjuta 04.06.2020 09:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2020 mrufko gratuluję z okazji narodzin drugiego synka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mrufka_bum 09.06.2020 21:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2020 A ścianę przyłazienkową masz zabudowaną szafą całą? To powinno wytłumić. Hm, nie bardzo wiem, o którą ścianę pytasz, ale tak się fatalnie składa, że akurat łóżko synka jest aktualnie tam gdzie na rzucie jest umywalka i toaleta Choć tak jak pisałam wcześniej, jemu to zupełnie nie przeszkadza. Ma takie spanie, że nawet krzyczący baaardzo głośno noworodek nie jest go w stanie obudzić Szum przeszkadza w całej rodzinie tylko mnie... mrufko gratuluję z okazji narodzin drugiego synka Dziękuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 09.06.2020 22:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2020 (edytowane) Myślałam o tej ścianie z pionową niebieską kreską, ale od strony waszej sypialni. Tam chyba nawet jest zaznaczony jakiś szafowaty mebel. Ja ciebie doskonale rozumiem. Obie z moją córką mamy uszy królików. Ja słyszę jak włącza się kocioł peletowy za przedpokojem i łazienką, za dwojgiem zamkniętych drzwi i trzema ścianami, a on ledwie mruczy. Kiedyś, gdy przeciekał dach słyszałam jak ciurkało na poddaszu przy kominie i w kuchni. Szlag mnie trafiał. Gdybym nie słyszała mogłabym udawać, że nie cieknie, ale słyszałam To samo z wodą w ogrodzie. Spałam jak puściła uszczelka na ogrodowym kranie i się obudziłam z pełną świadomością, że na zewnątrz leje się woda. Tyle, że większość tych dźwięków mi nie przeszkadza, chociaż mam nawyk słuchania domu. Tak mi zostało po kłopotach z przeciekającym dachem. A mój J nie słyszy Edytowane 9 Czerwca 2020 przez pestka56 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mrufka_bum 09.06.2020 22:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2020 (edytowane) Dzisiaj sprawa numer dwa, która mnie w naszym domu denerwuje - sąsiedzi. Liczę na podpowiedzi Jak kiedyś pisałam sąsiedzi mają 3 hektarową działkę i front działki jakieś 37 metrów, domek malutki bo 9x9 chyba plus zadaszone miejsce garażowe. I mimo naszych prósb wybudowali dom 5 metrów od naszej granicy. Teraz z okna narożnego w kuchni, gdzie miałam piękny widok na Czantorię, mam piękny widok na ich piękny mur i bałagan okołobudowlany. Jakiś czas temu wichura rozrzuciła ich metalowy garaż, którego elementy wylądowały na drodze oraz w naszym ogródku. Elementy garażu sprzątał ze szwagrem o 5:00 rano mój mąż, bojąc się, że dalszy wiatr może popchnąć je w stronę naszego domu i go uszkodzić. Sąsiad po kilku dniach przeniósł cały bajzel i całą resztę pozostałą po garażu totalnie prosto przed nasze okno widokowe w salonie (przypominam, że ma 3 h pola). Teraz mam widok z kanapy na złom. I w związku z tym chciałabym jakoś zacząć nasadzenia od ich strony. Bardzo chętnie zleciłabym projekt ogrodu firmie, która się tym zajmuje, ale mnie nie stać. Nie mamy też płotu, bo też na razie nie mamy na to pieniędzy. Planujemy płot na jesień, ale ja nie chcę czekać do jesieni i chciałabym posadzić cokolwiek już teraz. Od dawna wiem, że chcę mieć w ogrodzie brzozy i myślałam o posadzeniu właśnie ich gdzieś na osi widokowej okno-mur sąsiadów. Tylko nie wiem jak to zgrać z tujami, które będę zmuszona posadzić kiedyś wzdłuż płotu, aby osłonić się w tym newralgicznym miejscu (nie chcę ich dookoła całego płotu). Nie wiem ile metrów od płotu je posadzić, ile metrów od przyszłych żywotników, czy po prostu na prosto wzdłuż granicy czy jakoś inaczej? Nie mam w ogóle na to pomysłu. Wiem tylko, że chcę mieć prosty ogród z dużą ilością polskich odmian drzew i krzewów (buki, graby, lipa, sosny, świerki, kaliny), bez wielu rabat kwiatowych, z prostym koszeniem. Tak żebym się w nim za kilkanaście lat czuła jak w leśnym zagajniku. Nie chcę też na siłę sadzić roślin o dużych wymaganiach glebowych, bo mam glinę co prawda, ale jest dość słaba. Chcę posadzić to co będzie się tu dobrze czuło, a nie robić ogród na siłę. Poniżej wrzucam zdjęcie z wymiarami. Zaznaczyłam na zielono teren, który chcemy ogrodzić, mniej więcej dom sąsiada (na różowo), na pomarańczowo miejsce, które chciałabym zacząć obsadzać i zieloną kropką wierzbę mandżurską, która ma aktualnie jakieś 40 cm wysokości i jest posadzona około 3 metrów od granicy: Będę wdzięczna za każdą poradę Edytowane 9 Czerwca 2020 przez mrufka_bum Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 09.06.2020 23:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2020 Poszukaj wątku Malkul. Ona ma prześliczny nowoczesny ogród zaprojektowany przez Magnolię. O ile pamiętam nasadzenia robili sami. Może cię zainspiruje Nie wiem czy jesteś na facebooku. Ja tak i często jestem w Grupie Ogrodowej. Małgosia tam zagląda. Ostatnio pokazywała 2 razy co u niej w ogrodzie się dzieje Na forum jest Elfir https://forum.muratordom.pl/showthread.php?184529-Pytania-do-Elfir-forumowej-ogrodniczki&p=7948521#post7948521 Poproś ją, żeby spojrzała na problem. Pokaż jej rysunek. Tylko zaznacz strony świata i podaj informację jaką masz glebę. To świetna ogrodniczka. Robi znakomite projekty. Jest życzliwa i wielu osobom na forum pomogła. Podpowiada jakie rośliny i robi proste rysunki. Nie proponuję ci pokazania problemu ogrodowego na Ogrodowisku, bo tam najbardziej cenione są ogrody inspirowane przez założycielką forum i mimo urody są sztampowe, trzymają się jednej linii. Dla mnie to nuda. A... i nie musisz sadzić tui przy ogrodzeniu. Są inne ładniejsze i równie skuteczne sposoby zrobienia żywopłotu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mrufka_bum 09.06.2020 23:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2020 Hej Pestka, ależ jesteś szybka Facebooka nie mam. Jestemjuż takim alienem To forum to jedyne miejsce w Internetach, gdzie się udzielam. O Elfir wiem. Kiedyś radziła mi w sprawie naszej gleby. Chyba jeszcze domu nawet wtedy nie było. Ale jakoś głupio mi tak prosić o darmową poradę kogoś, kto zajmuje się tematem zawodowo. Za to się płaci duże pieniążki Ale nie wiedziałam, że ma taki wątek. Poszperam i dziękuję za podlinkowanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.