Z przedsionkiem czy bez?

[satina]

Ja mam wiatrołap i jestem zadowolona. Jest w nim miejsce na buty i tam goście jeżeli wogóle zdejmują buty to je zostawiają. Natomiast płaszcze wiszą na ładnym wieszaku w holu i tam jest już sporo miejsca do swobodnego rozebrania się z płaszczy. Agnieszka - praktyka wygląda czasami zupełnie inaczej niż teoria i zdarza się że goście przychodzą w przemoczonych płaszczach. Wkładanie ich do szafy i pozostawienie tej szafy otwartej też chyba nie jest zbyt eleganckie. Na wieszaku wygląda to naturalnie. Ale to jest moje zdanie. Natomiast w zimie w naszych warunkach pogodowych wiatrołap jest po prostu niezbędny. Pozdrawiam.

[Agnieszka1]

Ja mam wiatrołap i jestem zadowolona. Jest w nim miejsce na buty i tam goście jeżeli wogóle zdejmują buty to je zostawiają. Natomiast płaszcze wiszą na ładnym wieszaku w holu i tam jest już sporo miejsca do swobodnego rozebrania się z płaszczy. Agnieszka - praktyka wygląda czasami zupełnie inaczej niż teoria i zdarza się że goście przychodzą w przemoczonych płaszczach. Wkładanie ich do szafy i pozostawienie tej szafy otwartej też chyba nie jest zbyt eleganckie. Na wieszaku wygląda to naturalnie. Ale to jest moje zdanie. Natomiast w zimie w naszych warunkach pogodowych wiatrołap jest po prostu niezbędny. Pozdrawiam.

 

Satina ja mowie o zafie z rozsuwanymi drzwiami - nie sa wiec drzwi otwarte ale rozsuniete. A mokre plaszcze na wieszaku to eleganckie? Mozna dyskutowac. Nie wiem czemu na wieszaku wszystkie na kupie to naturalnie a w szafie nie - hmmm

ALe masz racje ze wpraktyce jest inaczej niz w teori. Na kazdym kroku sie o tym przekonujemy.

Ja zamiast wiatrolapu , aby w zimie nie wialo - jak piszesz - robie schowane wejscie do domu ( przed drzwiami wejsciowymi) to dobrze pelni role przedsionka.

No i wiesz to jeszcze zalezy o jakim przedsionku mowa

Bo wlasciwie moj hol mozna nazwac przedsionkiem o powierzchni 15 m2

Takze Cie pozdrawiam

[kroyena]

Z przedsionkiem.

Teraz to mam zamknięty, ale pamiętam jak I zimy, gdzy nie był jeszcze do końca obudowany na mosiądzu od YETI szadż była na 1/2 cm.

[Wojtek62]

ja mam wiatrołap ok 5m2 z którego jest wejście do garderoby i stamtąd dopiero można wejść dalej - otwarta przestrzeń jakieś 130m2

[Agnieszka1]

Z przedsionkiem.

Teraz to mam zamknięty, ale pamiętam jak I zimy, gdzy nie był jeszcze do końca obudowany na mosiądzu od YETI szadż była na 1/2 cm.

 

Kurcze co jest - wszyscy za przedsionkiem

A najwyzej bede czesto odsniezac hol

[Wojtek62]

ale w twoim projekcie też jest przedsionek Agnieszko

[Agnieszka1]

ale w twoim projekcie też jest przedsionek Agnieszko

 

 

Ha Wojtku zdazyles obadac

Owszem ale go wywalilam - mowilam ze przeprojektowalam

pozdrawiam

[kroyena]

Kto cię tak tym odśnieżaniem holu straszy?

Ja bym się martwił, gdybym miał działkę narożną i zaczęli mi układać chodnik, a zwłaszcza chodnik od dłuższego boku (oczywiście ). Oczywiście .

[Agnieszka1]

Kto cię tak tym odśnieżaniem holu straszy?

Ja bym się martwił, gdybym miał działkę narożną i zaczęli mi układać chodnik, a zwłaszcza chodnik od dłuższego boku (oczywiście ). Oczywiście .

 

No wlasnie w domu przestudiowalam czy bedzie odsiezanie u mnie tego holu - cofnelismy drzwi wejsciowe wglab sciany, pozatym mamy wejscie po schodkach pomiedzy kolumnami , nad wejsciem daszek - wejscie jest wiec osloniete od zewnatrz.

Pozatym moja projektantka mowi ze to zaden problem brak przedsionka jesli chodzi o zimno hulajace po holu za kazdym otwiarciem drzwi.

Poprostu montuje sie kurtyne powietrzna

 

Kto dal glos na przestrzenny hol? Ty kroyena???

[robert skitek]

kurtyna powietrzna w domku jednorodzinnym? hmm... one do cichutkich urzadzen nie naleza - ale bedzie to twoj jedyny sposob zeby nie wpuszczac zimna do domku

[kroyena]

Aga no co ty ja z Poznania jestem to co będę kaskę wywalał na jakis hol.

[Agnieszka1]

kurtyna powietrzna w domku jednorodzinnym? hmm... one do cichutkich urzadzen nie naleza - ale bedzie to twoj jedyny sposob zeby nie wpuszczac zimna do domku

 

Są kurtyny do domkow jednorodzinnych.

No i nie jest to moj jedyny sposob , bo jak pisalam wczesniej oslonilam wejscie od zewnatrz - moze jeszcze zasadze po bokach choinki

 

Kroyena co do Twojej aluzji Poznanskiej - a wiesz kiedys szlam w Szczecinie po ulicy z mezem i rozmawialismy o naszej rodzinie z Poznania.

Cholerka pech chcial ze natknelismy sie grupe szczeniakow nie nalezacych do wielbicieli Poznaniakow.

Wiesz jak nas nawyzywali? - skape , pyry poznanskie ( bez urazy dla Poznaniakow - ja ich bardzo lubie )

[robert skitek]

Agnieszka, czym innym jest zimno, a czym innym wiatr. przed wiatrem widze ze bardzo dobrze probujesz sie zabezpieczyc, ale temperatura nie bedzie wyzsza we wnece na wejscie tylko dlatego ze posadzisz choinki

[Agnieszka1]

Agnieszka, czym innym jest zimno, a czym innym wiatr. przed wiatrem widze ze bardzo dobrze probujesz sie zabezpieczyc, ale temperatura nie bedzie wyzsza we wnece na wejscie tylko dlatego ze posadzisz choinki

 

A tam wiatr i snieg osiadzie na choinkach - to najwazniejsze

A najwyzej z ta kurtyna zakombinuje tylko ona chyba duzo pradu ciagnie - no ale cos za cos

pozdrawiam

[inwestor]

Jak pisałem nie mam wiatrołapu mam hol z drzwiami do salonu. Wejście do domu znajduje sie w podcieniu podcień jest wpuszczony w bryłe budynku. Z wiatrem chłodem itp. nie ma żadnych problemów. Praktycznie nie ma znaczenia czy drzwi z holu do salonu są otwarte czy zamknięte nawet w najgorszą pogodę. Co prawda okolica jest zaciszna i osłonięta drzewami może to mieć jakiś wpływ. Ze śniegiem również nie ma problemu. Na ganku w podcieniu praktycznie cały czas jest sucho tylko czasem w naroznikach zbieraja się sladowe ilosci. W zasadzie ganku nie odśnieżam. Praktyka w moim przypadku pokazałe że sam hol całokwicie wystarcza.

Pozdrawiam

[kroyena]

Aga a z aluzji regionalnych to tak sobie matematycznie myślę, ze:

- budowano stolicę,

- otwierano nam morskie okna na świat (bez zaluzji ),

- zdobywano czarne złoto,

i do wielu jeszcze innych rzeczy dokładano z budżetu. A żeby komuś dołożyć to innemu trzeba zabrać. O tych którym się zabiera to się nie mówi. Dlatego jestem za Wielkim Księstwem Poznańskim od Morza do Morza.

[Agnieszka1]

Inwestor ale ja nie mam drzwi do salonu

U mnie z duzego holu, pomiedzy kolumnami po schodkach schodzi sie do salonu.

Ale i tak wole bez przedsionka

[inwestor]

Inwestor ale ja nie mam drzwi do salonu

U mnie z duzego holu, pomiedzy kolumnami po schodkach schodzi sie do salonu.

Ale i tak wole bez przedsionka

 

To zafunduj sobie drzwi - może jakieś przesuwne chowane w ścianach. Jak przyjdzie jakiś inkasent, listonosz, na chwileczkę wpadnie niespodziewanie sasiad itp. co będziesz uciekać w popłochu nieuczesana w szlafroku z salonu ? Ja uznaję zasadę wygoda to podstawa. Dla mnie śniadonko w salonie w fotelu w piżamce to sprawa kluczowa na wagę życia.

Pozdrawiam

P.s.

Przemyśl sprawe schodów do salonu. Owszem sprawa efektowna dekoracyjna ale calkowicie niepraktyczna i niewygodna.

[Agnieszka1]

No ta ucieczka z salonu bo ktos przyszedl a ja na wpol ubrana to juz teraz mnie neka - mam podobnie w mieszkaniu.

To jest powazny argument co do drzwi - ale jesli by je zamontowac to musialabym zrezygnowac z kolumn a tego nie chce.

No a z tymi schodami do salonu to juz mialam dlugie debaty - radzilam sie , pytalam, roznie bylo, jedni za ,jedni przeciw.

Juz bylam na - bez schodow, projektantka tak zaprojektowala.

Potem nagle stwierdzilam ze ladnie ze schodami - maz juz zobojetnial po moich marudzeniach i powiedzial - ty zdecyduj bo ja juz nie moge jak o tym gadasz

No i jest ze schodami , ale co mowisz Inwestor ze lepiej bez ?.........

[Magdzia]

No ta ucieczka z salonu bo ktos przyszedl a ja na wpol ubrana to juz teraz mnie neka - mam podobnie w mieszkaniu.

To jest powazny argument co do drzwi - ale jesli by je zamontowac to musialabym zrezygnowac z kolumn a tego nie chce.

No a z tymi schodami do salonu to juz mialam dlugie debaty - radzilam sie , pytalam, roznie bylo, jedni za ,jedni przeciw.

Juz bylam na - bez schodow, projektantka tak zaprojektowala.

Potem nagle stwierdzilam ze ladnie ze schodami - maz juz zobojetnial po moich marudzeniach i powiedzial - ty zdecyduj bo ja juz nie moge jak o tym gadasz

No i jest ze schodami , ale co mowisz Inwestor ze lepiej bez ?.........

To kto otwiera drzwi inkasentowi/listonoszowi, jeśli uciekasz w popłochu? Lokaj?

Pozwolę sobie wypowiedziec sie na temat schodów, bo u mnie w rojekcie tez były - dzielące salon od kuchni i jadalni. Zrezygnowałam, bo to niepraktyczne, trzeba uważać, żeby sie nie potknąć, no i sprzątać niewygodnie. Popatrzyłam na rozwiązanie u Teski (ten sam projekt) i stwierdziłam, że wolę płaszczyzny.